Forum na temat przemocy w rodzinie

mgrabas, ok rozumiem ale ja wyrzuty sumienia mam bo tak zostalam nauczona: kobiety sie poswiecaja, najpierw dbaja o innych na kncu sa ich potrzeby lub nie licza sie wcale...
ja od dwoch lat prosze me ...

mgrabas uscislisz?

ja to jakas glupia jestem...
nie rozmawia ze mna, chodzi trzezwy ale obrazony jak primadonna... unika rozmowy... potem pije... spalam dzis pewnie ze 3 h... potem sie dalam wciagnac w glupia dyskusje: ...

dzieki motylku za kopniaka... wysylam PW jesli sie da

sylwia1975 wiem ze powinnam chodzic na terapie... ale tym to mysle ze zajme sie jednak pozniej.... moze sie uda
co do robienia sajgonu w ciagu dnia to raz tak zrobilam, skonczylo sie jego chlaniem od ...

juz myslalam ze napraawde jestem zla kobieta bo nie chce se przytulac:)
ale mam taki dysonans: bo z jednej strony chcialam ratowac a z drugiej nie potrafie udawac ze wszystko jest ok ze o nic nie ...

dlaczego jestem? bo najpierw dziecko bylo za male (blad)< bo sie balam co ludzie powiedzia (blad), bo jak to kolejna porazka wielokrotna rozwodka... beda o mnie zle mowic... bo on na pewno w koncu ...

witaj motylku:)
z ciekawosci przegladnelam swoj wlasny watek... dalej pod wszystkim w sumie moglabym sie podpisac... rozpisywac sie nie bede o tym co sie stalo poiedzy o wiem ze kiedys tu zagladal i ...

obietnice i chwilowe przerwy... ale przy kazdej takiej przerwie ja wierze jeszcze ze to na zawsze... wszystko temu przeczy a ja dalej swoje... ciezko mi jest samej ze soba

to znowu ja...
mam glupie pytnie...
jak przestac wierzyc ze on przestanie pic? ze zrozumie?
za kazdym razem jak sie upije (szczesliwie albo i nie ostatnio zadko) to sie nakrecam ze to ostatni raz b ...

i ja wlasnie sie tego boje... ze pobierze przez miesiac jak dotrwa leki uspokajajace, dowitaminizuje sie a potem zacznie od puszki piwa zeby dojsc do chlania przez 48 h non stop... i zaczniemy polke g ...

to sa leki lagodzace objawy towarzyszace odstawianiu alkoholu

dostał jakieś leki... zdaje sie ze maja wyciszac objawy zwiazane z odstawieniem alkoholu... ale szczerze mowiac nie wiem czy to nie za malo... leki sie kiedys skoncza a to co w glowie siedzi nadal tam ...

trzymajcie kciuki... malz zdecydowal sie na leczenie farmakologiczne... nie wiem jakie sa szanse ze juz bedzie ok... ale bardzo na to licze...

tak sobie postanowilam napisac o granicach wolnosci i odpowiedzialnosci w zwiazku...
moze opisze na wlasnym przykladzie
mam prawo isc spac wtedy kiedy moj maz mi pozwoli... wstaje wtedy kiedy mi kaz ...