Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Portret psychologiczny sprawcy przemocy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Wto Sie 19, 2008 10:49    Temat postu: Portret psychologiczny sprawcy przemocy Odpowiedz z cytatem

Artykuł ze strony http://www.psychotekst.pl. Aż sobie wydrukowałam....

Portret psychologiczny sprawcy przemocy

Mam władzę!

Sprawcy przemocy uwielbiają czuć się panami sytuacji. 100% posłuchu: "wykonać natychmiast!". Albo kiedy indziej, ale na mój rozkaz. Pełna władza, żadnego ociągania.

Drżyjcie, taki jestem silny!
Wszystkie rozbijania sprzętów, wrzaski, wyzwiska itp. służą podnoszeniu własnego poczucia siły. Takie poczucie jest sprawcy potrzebne, aby mieć moc do wymuszania na otoczeniu określonych zachowań. Ale czy naprawdę silny człowiek musi udowadniać na prawo i lewo, jaki jest groźny? Pompuje swoją "moc" poprzez kontrast z otoczeniem okazującym słabość, podporządkowanie. Sprawca często nawet nie jest silny fizycznie - bo nie musi, ofiary i tak się nie bronią. Demonstrować swoją potencjalną siłę za to lubi i potrafi. Służą temu także straszne miny przy wbijaniu noża w kiełbasę, groźby, opowieści, co to on potrafi zrobić. Wszystko to służy przekonaniu otoczenia, że nie można z nim zadzierać, bo i tak się przegra. On zgniecie innych jednym palcem - a przynajmniej chce, żeby wszyscy tak myśleli.

...lecz tchórzem podszyty
W głębi duszy osobę stosującą przemoc przepaja lęk oraz przekonanie o własnej słabości. Wie, że utrata kontroli nad najbliższym otoczeniem skończyłaby się dla niego utratą całego poczucia siły. Dlatego tak agresywnie reaguje na wszelkie przejawy buntu ze strony swoich ofiar. Dlatego właśnie zrobi wszystko, by swoją ofiarę ośmieszyć przed policją, zrobić z niej wariatkę. Broni wszystkiego, co ma - poczucia siły i panowania nad słabszymi. Siła sprawcy powstaje tylko w kontraście sprawca-ofiara, nie istnieje sama w sobie. Sprawcy przemocy domowej są często mało poważani przez kolegów - np. w pracy. A już na pewno nie są tam odbierani jako silni. Dlatego właśnie najczęstszym układem przemocy jest mężczyzna-sprawca i kobieta-ofiara. Tu od razu mężczyzna czuje się silniejszy - bo kobieta jest z natury na ogół słabsza fizycznie (lub za taką uchodzi i sama w to wierzy). Kobieta mająca dzieci jest wiecznie zagoniona i zmęczona, przez co łatwiej ją podporządkować. Matce zależy na dzieciach - ten fakt też jest wykorzystywany przez sprawcę. Często matki zgadzają się na wiele - bo czują się postawione przed wyborem: albo krzywdzę ciebie i siedzisz cicho albo skrzywdzę dzieci. Fakt, czy sprawca jest biologicznym rodzicem tych dzieci czy nie, często ma małe znaczenie. Sprawca nie szanuje ludzi ogólnie, pokrewieństwo nie ma tu większego znaczenia. Liczy się przewaga, jaką czuje sprawca nad słabszym od siebie człowiekiem.

Jak styropian na wszystkich ścianach
Sprawca izoluje ofiary od otoczenia - bo w głębi duszy czuje, że za oknem są silniejsi od niego i że może zostać potraktowany przez nich tak, jak do tej pory traktował słabszych. Izolowanie służy bezpieczeństwu sprawcy, daje mu poczucie, że to on w tych czterech ścianach ma władzę absolutną. Robi, co może, aby ofiara po wyjściu w domu, oczywiście jak najrzadszym, miała nadal zasznurowane usta. Jeśli ofiara jednak coś komuś powie, sprawca od razu zakazuje kontaktu albo pędzi zrobić ofierze fatalną opinię.

Pociąganie za sznurki przypięte do wszystkiego
Boi się także osób i instytucji stających w obronie ofiary. Wie, że każda ingerencja z zewnątrz może zakończyć jego wpływ na ofiary i dlatego ucieka się do wszelkich metod, aby przekonać ludzi z zewnątrz o swojej racji. Przykładem może być zachowanie sprawców w czasie interwencji policji po awanturze domowej. Sprawca używa wtedy wielu argumentów, często w następującej kolejności:
1. ma rację, robi słusznie - i zrobi wiele, żeby przekonać o tym funkcjonariuszy
2. ofiara jest wariatką,
3. to ofiara jest prawdziwym sprawcą,
4. on jest niewinny,
5. musi bronić siebie i dlatego wynikła awantura,
6. nic nie zrobił, ofierze się wydaje,
7. próbuje "zakumplować się" z interweniującymi, aby stanęli po jego stronie (odwołuje się do "męskiej solidarności", kpi z ofiary, itp.)
8. udaje potulnego, uprzejmego i rzeczowego przy osobach z zewnątrz a rozhisteryzowana tym oszukaństwem ofiara wychodzi na "wariata";

Sprytnie manipuluje uczuciami ofiary i jej podstawowymi lękami oraz potrzebami: nie dam pieniędzy, nie będziesz miała za co jeść i nakarmić dzieci, zabiorę dzieci bo jesteś złą matką, zabiorę ci dokumenty i będziesz nikim, wyrzucę cię z mieszkania, zabiorę ci wszystko, to wszystko jest moje nie twoje, nie masz żadnych praw. Komunikuje całym sobą: "Beze mnie jesteś nikim i musisz się zgadzać na wszystko, co mówię i robię".

Ten komunikat zniewala ofiarę. Odbiera siły do poszukiwania pomocy oraz resztki poczucia godności. A sprawcy właśnie o to chodzi - bo jego siła nie bazuje na prawdziwej sile, tylko na pozornej słabości ofiary. Sprawca staje się coraz silniejszy, bo to ofiara staje się coraz słabsza psychicznie. Dlatego tak bardzo sprawcy zależy na izolacji i podporządkowaniu ofiary - na tym opiera się jego poczucie wartości, siły i wszechmocy.

O smutnej przeszłości

Przemoc rodzi przemoc. Prawie wszyscy sprawcy przemocy w dzieciństwie i/lub młodości byli krzywdzeni, zaniedbywani, bici czy molestowani seksualnie. W pewnym sensie "oddają" to, co dostali jako słabsi i bezbronni. To powoduje, że portret sprawcy, gdy patrzy się na niego z boku, jest straszny, lecz także i potwornie smutny, bo wściekłe oczy i wrzaski oraz podniesione pięści skrywają w głębi małego, płaczącego, posiniaczonego i skrzywdzonego chłopca.

Ta smutna przeszłość nie zwalnia jednak nikogo z obowiązku panowania nad swoją agresją i emocjami. Niczego nie usprawiedliwia. Wiele osób doświadczyło w dzieciństwie wielkich krzywd, a mimo to szanują innych i siebie. To jest możliwe.

Powyższy opis zapewne nie ujmuje wszystkich cech sprawcy przemocy - bo każdy sprawca jest człowiekiem i ma swoje indywidualne, niepowtarzalne cechy. Nie wszystkie z wymienionych cech są konieczne, aby zostać sprawcą. Pamiętaj też, że nie każdy, kto ma takie cechy, bije bliskich i ubliża ludziom wokół siebie. Są osoby, które potrafią swoje wady i frustracje rozładować w inny sposób niż poprzez przemoc. To jest możliwe i warto nad tym pracować!

Paulina Chocholska,
psycholog, psychoterapeuta
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
laura52



Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 400

PostWysłany: Sob Wrz 20, 2008 18:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

?
PSYCHOLOGICZNA CHARAKTERYSTYKA SPRAWCY PRZEMOCY W RODZINIE

SFERA POZNAWCZA
„PRAWDZIWA TOŻSAMOŚĆ MĘSKA”


CECHY CHARAKTERYSTYCZNE

WŁADZA I POSŁUSZEŃSTWO


SILNE PRZEKONANIE O POSIADANIU KOGOŚ
PRZEKONANIE O TYM, ŻE NAJLEPSZĄ DROGĄ DO UZYSKANIA SZACUNKU JEST WYWOŁANIE LĘKU, OBAWY, RESPEKTU.
KOBIETA JEST GORSZA

TENDENCJE WIELKOŚCIOWE

SIŁOWE ROZWIĄZYWANIE KONFLIKTÓW
AUTORYTARNE POGLĄDY
ZASADA: „JAK SIĘ KOŃCZĄ ARGUMENTY ....
TENDENCJA DO RACJONALIZACJI [BŁĘDNE KOŁO]
SZTYWNE ZASADY „PORZĄDKU”

SFERA EMOCJONALNA

NISKA WRAŻLIWOŚĆ
BRAK EMPATII
NIEPEWNOŚĆ ZWŁASZCZA W SFERZE TOŻSAMOŚCI
SŁABY KONTAKT Z EMOCJAMI
„ZAMĘT EMOCJONALNY”
ŁATWOŚĆ PRZEŻYWANIA ZŁOŚCI I GNIEWU
ZABORCZOŚĆ ZAZDROŚĆ LĘK PRZED PORZUCENIEM
CHOROBLIWA POTRZEBA KONTROLI

SFERA BEHAWIORALNA


ZACHOWANIA AGRESYWNE
SŁABA SAMOKONTROLA
PRZYMUS
BICIE
PONIŻANIE
PROWOKOWANIE
PRANIE MÓZGU
KŁAMSTWA

DESTRUKCJA PSYCHOFIZYCZNA


MALTRETOWANIE
SZANTAŻ
„LUPA” NA BŁĘDY I DEFICYTY OFIARY
NĘKANIE I OSACZENIE
GWAŁTY
MANIPULACJE
POCZUCIE BEZKARNOŚCI

KIERUNKI PRACY:

UAKTYWNIENIE SFERY EMOCJONALNEJ W KIERUNKU ROZWOJU WRAŻLIWOŚCI INTERPERSONALNEJ

ROZPOZNANIE STEREOTYPÓW W MYŚLENIU I ICH KONSEKWENCJI DLA RELACJI Z PARTNERKĄ LUB/I DZIEĆMI
ZAUWAŻENIE WŁASNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA POPEŁNIONE CZYNY

ROZWÓJ WIARY W TO, ŻE MOŻNA INACZEJ

PRZEĆWICZENIE SAMOKONTROLI [ ZWŁASZCZA GNIEWU I ZŁOŚCI]
PRZEFORMUŁOWANIE PRZEKONAŃ
DOTYCZĄCYCH ROLI PARTNERA I RODZICA

OPRACOWANIE NIEKRZYWDZĄCYCH
SPOSOBÓW WYWIERANIA WPŁYWU
[NEGOCJACJE, ASERTYWNOŚĆ]

WŁASNE URAZY Z PRZESZŁOŚCI
[ BYCIE OFIARĄ ]


PRZEFORMUŁOWANIE PRZEKONAŃ DOTYCZĄCYCH TOŻSAMOŚCI MĘSKIEJ


........ ŻEBY TO BYŁO MOŻLIWE
NIEZBĘDNA JEST POTRZEBA ZMIANY.
ONA POWSTAJE WTEDY GDY TO CO BYŁO DOTYCHCZAS PRZESTAJE BYĆ ZADAWALAJĄCE ALBO STAJE SIĘ PRZYKRE
INTERWENCJA
POLICJA,SĄD,INNI
ODEJŚCIE,
ROZWÓD,ITP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group