 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 22:37 Temat postu: Wspieranie sprawców przez policję, sądy i innych |
|
|
Wiele osób na forum stwierdza, że nie policja wielokrotnie wspiera katów... Jak z nimi rozmawiać? Moja komenda jest wyjątkowo oporna na wszelkie kampanie antyprzemocowe...
Swojego dzielnicowego nie znam, choć policja wielokrotnie interweniowała, mam od ponad roku niebieską kartę... Dzwoniłam z prośbą o pomoc... Wszystko bezskutecznie.... Umówiłam się na rozmowę z komendantem, zasugerował psychiatrę... I zauważył, że to ja muszę dać coś z siebie i napisać, opisać, UDOWODNIĆ!!! I że nie mogę się WYRĘCZAĆ policją....
Wmawiano mi, że moje mieszkanie nie jest moje, odmawiano niebieskiej karty, zarzucano fałszywe oskarżenia z powodu rozwodu...
A jak o tym opowiedziałam komendantowi, usłyszałam, że to co opowiadam to jakiś horror i w związku z tym na pewno to nieprawda...
Swoje prawa znam, ale jak z nich skorzystac, gdy nie wierzy się, że ktoś je uszanuje...
ja nie wierzę.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 23:16 Temat postu: |
|
|
Witaj
Cytat: | Swojego dzielnicowego nie znam, choć policja wielokrotnie interweniowała, mam od ponad roku niebieską kartę... Dzwoniłam z prośbą o pomoc... Wszystko bezskutecznie |
to już przekracza moją wyobrażnie i nie tylko . Piszesz że masz założoną "Niebieską Kartę" .
zgodnie z zarządzeniem nr 162 Komendanta Głównego Policji z dnia 18 lutego 2008 rok dzielnicowy ma obowiązek :
Systematycznych wizyt, co najmniej raz w miesiącu, sprawdzających stan bezpieczeństwa domowników i zachowanie sprawcy przemocy w rodzinie.
Ponadto masz możliwośc udania się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej .
ps. odezwałem się na pw z uwagi na zbyt ogólny post .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 23:37 Temat postu: |
|
|
Czy możemy Ci jakoś przywrócić wiarę w dobre sprawy? Czy potrafimy? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 2:48 Temat postu: |
|
|
Moją wyobraźnię też przerosło... takie zdarzenie sprzed paru miesięcy:
Mąż zapowiedział, że przyjedzie po telewizor, któy mu ponoć ukradłam.
Zadzwoniłam na policję, najpierw do dzielnicowego - ale telefony głuche... Do oficera dyżurnego - odesłał do "wydziału" dzielnicowych - ale podał nowy nr telefonu - do kierownika dzielnicowych, okazalo się, że mój dzielnicowy jest na urlopie i mam zadzwonić za tydzień...
Za tydzień już nie zadzwoniłam. Nie liczę na nic.
Z powrotem do dyżurnego i proszę o pomoc w związku z zapowiadanym najazdem męża - telewizor niech sobie zabierze - ale nie chciałam być sama, bałam się, mówiłam że sprawa karna czeka w sądzie na termin pierwszej rozprawy, w domu 2,5 letnie dziecko...
Dyżurny na to, że mam zadzwonić jak mąż będzie się awanturował, bo może tym razem nie będzie...
Po tym zdarzeniu zapisałam się na dyżur dla mieszkańców do komendanta, a tam przez jednego z jego zastępców zostałam uświadomiona, że nie mam na co liczyć, a jak się będę domagać, to zrobią ze mnie wariatkę... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 7:52 Temat postu: |
|
|
cóż można napisać po takich słowach? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 8:06 Temat postu: |
|
|
moje doświadczenia z policją w moim mieście też są złe, ja juz jej o pomoc nie proszę, unikam jej, walcze tylko o to aby przestali pomagać mojemu jeszcze mężowi w zastraszaniu nas, bo on ich do tego wykorzystuje, a oni, jak narazie mu pomagają, a podejscie typu: "robi to bo jest konflikt, bo jest rozówd" jest typowe, moja kazda skarga spotyka sie z taka reakcją, prokuratura umarza bo jest konflikt i rozwód i uwazaja ze potrzeba mi dowodów w sądzie, oni tak sprawe widzą, szkoda ze nie podchodzą tak do zachowania jeszcze meża |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 8:36 Temat postu: |
|
|
Nie uogólniajmy, nie róbmy nagonki na całą formację. Zdarzają się złe przykłady, może nie umiemy udowadniać czegoś co wydaje się,z ę jest oczywiste, mówmy w moim przypadku było tak, ale w Twoim nie musi być tak samo. Takim postępowaniem krzywdzimy te wszystkie osoby, które starają się i ...pomagają. Na tym forum jest wiele przykładów na to, że jednak dzielnicowy pomógł.Zdarzają się wszędzie źli ludzi i złe instytucje, ale to wcale nie znaczy, że to świadczy o wszystkich dzielnicowych i jednostkach policji! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 9:03 Temat postu: |
|
|
ja nie pisałam ogólnie, zaznaczyłam w "moim mieście", bo nie mogę powiedzieć, że wszyscy policjanci są źli,są też tacy którzy bardzo mi pomagają  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 10:37 Temat postu: |
|
|
Wiecie...zastanawia mnie coś....
w ośrodku w którym pracuje mój znajomy dobry terapeuta, jest grupa dla osób uzależnionych od alkoholu(AA), i dla ich rodzin (Al-Anon)
bardzo często słyszałam ze na interwencje jeżdżą także terapeuci....
ten mój znajomy ma kontakty i w urzędzie miasta i w prokuraturze,
i to nie przez znajomość tylko właśnie z racji swojego zawodu,
takich ludzi jak on można znaleźć w Ośrodkach do walki z Alkoholizmem, w MOPS-ach, GOPS-ach, może warto tam tez się udać...
w każdej Gminie jest chociażby jeden taki ośrodek
spróbować wszystkiego
no i Ośrodek Interwencji Kryzysowej- to tez dobry pomysł...
 _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 13:06 Temat postu: |
|
|
U nas cała pomoc opiera się na filarach Poradni i Oddziału Odwykowego, terapeutach...a wszystkie inne ośrodki? No czasami bywają pomocne, ale tylko czasami..... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 13:43 Temat postu: |
|
|
a jak ktoś jest z małego miasta i do najblizszego OIK ma ok 50km albo co wiecej chwilowo nie przebywa w Polsce?
chodziłam do OIK fajnie było, różne były kobiety, nawet powiedziałambym z poczuciem humoru, próbowały żartowac z tego co je spotykało |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 14:41 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | U nas cała pomoc opiera się na filarach Poradni i Oddziału Odwykowego, terapeutach...a wszystkie inne ośrodki? No czasami bywają pomocne, ale tylko czasami..... |
Masz racje Kazik, ale nawet jeśli realnie tam nie pomogą to może polecą kogoś, coś.... chociażby z tego powodu warto się tam udać _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 14:59 Temat postu: Do kogo można udać się w Warszawie? |
|
|
czy możecie polecić kogoś w Warszawie, kto poważnie mnie potraktuje i pomoże...
prawnik nie rozumie emocji, psycholog prawnych zawiłości...
jestem chyba gotowa żeby zacząć coś robić... ale co??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wild
Dołączył: 01 Lip 2007 Posty: 307
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 15:08 Temat postu: |
|
|
Jiujia, przepraszam, że zrobię to brutalnie, ale chcę ci coś uświadomić, mianowicie to, że to Ty najbardziej ze wszystkich wspierasz swojego męża... dopóki sama nie zaczniesz wspierać siebie, a nie swojego oprawcę, niewiele się zmieni
jiujia napisał: | A nowe... cóż, były inne potrzeby: mieszkanie, sfinansowanie jego kampanii wyborczej (!), zapłacenie byłej żonie, za zgodę na nieorzekanie winy...
(.....)
Ja jednak wierzyłam. Że się zmieni, że zrozumie, że ma problemy w pracy, że ciężko znosi, że ja 2xwięcej zarabiam, że mam dobrą pracę, a on poważne problemy zawodowe, że pierwszy raz od kilku kadencji nie jest radnym, pierwsza przegrana w wyborach... |
jest dużo książek podanych w wątku literatura, choćby na początek "Molestowanie moralne" myślę, że pomogło by ci sobie uświadomić, co się z tobą dzieje... _________________ krzyk ofiary zwabia sępy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 15:27 Temat postu: |
|
|
Ten etap mam już za sobą... chyba...
Jestem świadoma dna i świadoma konieczności odbicia od niego...
Nawet dzięki temu forum zaczęło mi się chcieć chcieć...
Ale nie wiem jak... Do kogo.. Boję się, że znowu trafię na jakąś niedouczoną lub tp. osobę...
Ale już nie mam siły...
Ja wspieram męża? Teraz?
Ma prawo zabierać do siebie syna na 4 dni co drugi tydzień... Jest postanowienie sądu w sprawie zabezpieczenia kontaktów...
O jednej z osób pomagających w jednym ze stowarzyszeń antyprzemocowych mój niespełna 3 letni synek mówi "to moja druga MAMA".
Boję się. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|