Forum na temat przemocy w rodzinie

[Aleksandra ;)]

Jestem nauczycielką w malej wiejskiej szkole.Jestem wychowawczynią w klasie szóstej. Mam problem. Wielu z moich uczniów w domu spotyka się z przemocą, alkoholizmem, biedą. Niewiele daja interwencje policji. Przyjadą, spiszą notatkę, ewentualnie odwiozą awanturującego sie ojca do izby wytrzeźwień i na tym kończy się ich rola. Ojciec wróci i sytuacja się powtarza. Dzieci sa zestresowane, co odbija sie na ich zdrowiu i nauce. Nie wiem, co robić. Na opiekę spoleczną wlasciwie nie mogę liczyć, ponieważ takich rodzin jest mnóstwo na tym terenie. Żadna instytucja, która moglaby sie tym zainteresować lub zadzialać, nie znajduje się w pobliżu wsi. Zostalam z problemem wlaściwie sama. Matki tych dzieci są bezradne, a wlasciwie pogodzily się z takim losem. Mnie jest tylko żal tych dzieci. Prawdopodobnie niektóre z nich są molestowane przez ojców, ale nie mam na to dowodów, a sprawa jest delikatna i nie mam pomyslu, jak temu zaradzić. Proszę o rady.

[agnieszka1970]

Polecam napisać pw do administratora tego forum maras

[Fifiola]

Aleksandro, napisz skąd jesteś

[Aleksandra ;)]

Jestem z województwa śląskiego

[maras]

Witaj

Spróbujemy wspólnie zaradzic i pomóc . Badzo się cieszę że napisałaś właśnie tutaj.

Piszesz że policja jest bezradna a zespół d/s nieletnich , ewentualnie dzielncowy ? ...

Póki co posiadam za mało informacji. Lecz z całą pewnością nie odpuszczę tematu.



ps Aleksandro odezwałem się na pw.

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[pysia]

Aleksandra;)
odezwę się na priw.

[Echnaton]

OD grudnia rozpoczynam cos co na razie jest niewyobrażalne...Chcę prowadzić socjoterapię właśnie w takim środowisku.....
Myślę, ze w Twoim środowisku jest jakaś instytucja pomocowa, jeszcze nie wiem jaka ale...w każdej gminie jest coś na kształt pomocy...pomoc socjalna, policja, może lekarz...to są osoby do kontaktowania sie i do szukania pomocy...Można myśleć o zebraniu zespołu interdyscyplinarnego w trudnym przypadku....postaraj się zająć sie jednym przypadkiem...może szczególnym,. może trudnym...pod płaszczykiem takiej interwencji zbierz dzielnicowego, pracownika socjalnego, może kuratora, lekarza...i przedstaw im problem, który Cie trapi...spróbuj pokazać wszystkim korzyści....Policja - mniej interwencji, GOPS - więcej pomocy mniej pieniędzy, kurator - mniej pracy, lekarz - mniej chorób w rodzinie...i tak dalej, i tak dalej...nie znam co w tej Twojej małej miejscowości można zebrać, jakich sojuszników ale myslę, ze można wiele....

Gdybyś miała pytania - odpowiem....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[pysia]

Rozumiem to tak,że chodzi Ci o poszukiwanie rozwiązanie systemowego, co powinno oczywiście zaowocować poprwaą jakości życia poszczególnych rodzin i uczniów.
Może dobrym pomysłem będzie odnalezienie wśród innstytucji pomocowych: policji, pomocy społecznej i tych innych już wymienionych, osób tak jak Ty przejętych losem tych dzieci.
Czasem dużym instytucjom "umykają" sprawy maluczkich(choć oczywiście nie powinny).
Może spróbujesz zainteresować konkretne osoby problemem we wsi, zwłaszcza związanym z przemocą i molestowaniem.Może powstanie koordynator na ten rejon(jeśli jeszcze go nie ma) i problemy staną się bardziej widoczne czyli nie tylko Ty będziesz się starała je rozwiązać.
Jak to mówią:"w kupie siła"
pozdrawiam

[maras]

w zespole dobroci i zaangażowania siła . Taka mamła gra słów a jak istotna . Podstawa to współpraca i dodam od siebie Budowanie Dialogu bez Barier

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Echnaton]

Podstawa naszego działania jest praca zespołu interdyscyplinarnego....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”