Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Projekcja;
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Wto Sty 20, 2009 21:32    Temat postu: Projekcja; Odpowiedz z cytatem

Psychoanaliza rozróżnia dwa rodzaje projekcji: psychotyczną i niepsychotyczną.

Ta pierwsza polega na spostrzeganiu nieakceptowanych wewnętrznych impulsów oraz ich pochodnych i zachowywanie się jakby były zewnętrzne w stosunku do ja.

Projekcja niepsychotyczna polega na przypisywanu innym własnych, nieakceptowanych zachowań i impulsów. Pojęciem pokrewnym jest identyfikacja projekcyjna.

Prosze: jesli ktos potrafi: pomozcie mi zrozumiec te dwa pojecia:

... tego nie moge zrozumiec.

Ta pierwsza polega na spostrzeganiu nieakceptowanych wewnętrznych impulsów oraz ich pochodnych i zachowywanie się jakby były zewnętrzne w stosunku do ja.

w kontekscie do drugiego

....b]Projekcja niepsychotyczna polega na przypisywanu innym własnych, nieakceptowanych zachowań i impulsów. Pojęciem pokrewnym jest identyfikacja projekcyjna. [/b]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Wto Sty 20, 2009 22:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Projekcja - pomocne w rozumieniu tzw kodu sprawcy. [


--------------------------------------------------------------------------------

Poznanie mechanizmu projekcji umozliwi wychwycenie informacji , intencji i problemow osoby ktora ja stosuje. My jestesmy naczesciej obiektami projekcji naszych agresorow.
Czesto same ją rozpoznajemy np w sytuacji , kiedy agresor stawia nam zarzut czy szereg zarzutow a my zdumione mowimy ze .. przeciez to on taki jest, to robi.



Projekcja

(od łac. proicere, wyrzucać przed siebie) W psychologii jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych - przypisywanie innym własnych poglądów, zachowań lub cech (najczęściej negatywnych). Przyczyną jest większa dostępność tych poglądów, zachowań i cech u osoby, która je posiada, i tym samym łatwiejsze podciąganie pod daną kategorię.

Przykład: Matka krzyczy na dziecko. Sądzi, że dziecko jest wyjątkowo agresywne. W rzeczywistości sama jest agresywna.

Jak zwykle w przypadku mechanizmów obronnych mamy tu dwa aspekty: uniknięcie frustracji (matka nie musi się czuć winna za niesłuszne skarcenie dziecka) i zniekształcenie rzeczywistości (dziecko cierpi i nie rozumie, czemu jest karcone).

Badania wykazały, że ludzie nie projektują swoich cech ani na osoby zbyt podobne do nich (mogłoby to utrudnić udowadnianie, że samemu się tych cech nie posiada), ani na osoby zbyt odmienne (wówczas teza projekcji wydawałaby się niewiarygodna).

Projekcja często uzasadnia agresywne zachowania poprzez podbudowywanie wiary w agresywne nastawienie całego świata i konieczność samoobrony.

Staje się to wówczas typowym symptomem paranoi.



Projekcja psychotyczna i niepsychotyczna

Psychoanaliza rozróżnia dwa rodzaje projekcji: psychotyczną i niepsychotyczną. Ta pierwsza polega na spostrzeganiu nieakceptowanych wewnętrznych impulsów oraz ich pochodnych i zachowywanie się jakby były zewnętrzne w stosunku do ja. Projekcja niepsychotyczna polega na przypisywanu innym własnych, nieakceptowanych zachowań i impulsów. Pojęciem pokrewnym jest identyfikacja projekcyjna.

PROJEKCJA

Projekcja to taki mechanizm do ktorego jest potrzebny projektor z filmem i jakies tlo do wyswietlania/projektowania tego filmu.

W ukladach miedzyludzkich tym projektorem jest czlowiek, a filmem sa jego cechy, uczucia, mysli, postawy, sposob operowania itp.
Tlem do projekcji tego filmu jest inny czlowiek.

Projekcja jest wiec posadzaniem drugiego czlowieka o cechy, intencje itp, ktore sa nam samym wlasciwe i nie maja nic wspolnego z ta druga osoba.
Jest to rodzaj mechanizmu obronnego.
Najczesciej bowiem przypisuje sie drugiej osobie jakies wrogie intencje i cechy, zeby tylko nie czuc wlasnego leku....zeby uniknac konfrontacji z wlasnymi slabosciami.
Ludzie ktorzy np nie moga "widziec" wlasnej agresywnosci, beda ja przypisywali innym, zeby w ten sposob "wybielic" siebie i odwocic kota ogonem.
"Nasze" zle cechy sa wtedy oddzielane od tych dobrych i te zle sa przypisywane innym, a "my" zostajemy "dobrzy, bez winy".

Zwlaszcza w sytuacjach konfliktowych ludzie duzo projektuja. Nie podejmuja merytorycznej dyskusji, tylko zaczynaja posadzac innych o zle intencje, napady, agresje, glupote, zlosc itp cala litania.
Najlepiej mozna projekcje poznac po emocjonalnym stylu jej przekazu. Racjonalne myslenie wylatuje bowiem wtedy przez okno. Posadzanie nie opiera sie na faktach ale na ich nierealistycznym odbiorze.

Bardzo modne ostatnio slowo, jednak najczesciej uzywane blednie, wiec do dalszego projektowania na innych swojego wlasnego "diabla". Bo wlasnie ludzie ktorzy najczesciej projektuja, uwielbiaja dopasc nastepnego narzedzia-slowa z negatywnymi konotacjami, do obrzucania nim innych, z ktorymi sobie nie moga "na zimno" poradzic.
Trzeba jednak bardzo dobrze znac siebie samego zeby moc powiedziec czy i co ktos na kogos/nas projektuje. Sama wiec intelektualna wiedza na temat tego co to jest projekcja nie wystarczy zeby ja trafnie wykryc i okreslic.

Warto zwrócić uwagę na to , że projekcja to mechanizm obronny .

To co złe w udziach jest odcięte od świadomości i przypisane innym. Dlatego właśnie zniszczeni ludzie potrzebują "wroga". Bo bez wroga nie są w stanie się "oczyścić" ze swoich złych cech - przede wszystkim z ton bezpodstawnej nienawści i agresji, tudzież "spiskowania" przeciwko nim .
Ci zli to inni .


[color=red]i]kiedy przeczytalam w pozwie rozwodowym jaki poczynil był moj ukochany [maz zdanie" pozwana jest typem ktory potrzebuje wroga i wybrala mnie na swojego wroga"
- czulam ze cos jest na rzeczy: nawet zapytalam Dynamike o jakiej cesze mowi takie zdanie? Ni diabla nie czulam sie potrzebujaca wroga. Bylam zaskoczona ze moj ukochany wpadl na pomysl uzycia takiego zarzutu. A tu prosze: jest!
... ucz sie dziewcze ucz bo nauka potegi klucz.
sprawca zaprojektowal własna potrzebe na obiekt.
[/i][/color]

Projekcja podobnie jak przeniesienie nie są leczalne "domowymi " lub przyjacielskimi sposobami . Tu potrzebna jest terapia .
Po to ,żeby świat przestał wydawać się zły a ludzie skoncentrowani na zrobieniu krzywdy "mnie" .

Praca nad projekcją i przeniesieniem pozwala uwolnić się od uporczywego wchodzenia w rolę ofiary .

[b]Identyfikacja projekcyjna
to jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych. Polega na

przypisywaniu innej osobie nieakceptowanych własnych przeżyć, [b]jednoczesnie przeżywając je jako reakcje na przeżycia odbiorcy projekcji[/b].
Zachowanie osoby projektującej wywiera na odbiorcy presję przeżywania siebie i zachowywania się zgodnie z cudzą projekcją. [/b]

Dynamika ratunku:
czy to jest tym o czym piszesz: sprawca karmi sie wywołanymi przy projekcji reakcjami ofiary przezywajac je jako wlasne ?

Czy on sam wowczas ustawia sie w roli karzacej mamuski w glowie ?.

Pomoz zrozumiec , prosze.


facet / kobieta/ ktory np w dziecinstwie byl beksa co siarczyscie wkurzalo rodzcow i doprowadzalo ich do furii-
doprowadza ofiare do lez , nastepnie traktuje ja pogardliwie , nakreca sie , łzy wzmagaja w nim agresje i furie - placzaca ofiara w tym memencie jest- staje sie- w oczach - umysle sprawcy- nim samym , jako dzieckiem skrzywdzonym a sprawca jest - staje sie -karzaca reka swojego rodzica , :
czyli jakby powtorzenie sytuacji , traumy z wlasnego dziecinstwa ale juz ni e w roli slabego dziecka lecz wszechpoteznego rodzica.

Czy dobrze to rozumiem?
Bo wciaz nie rozumiem do konca pojecia " karmi sie emocjami ofiary"


Projekcja to rowniez zjawisko zachodzące w psychoterapii, gdzie pacjent projektuje swoje przeżycia, a terapeuta ma za zadanie rozpoznać zjawisko i przetworzyć uczucia w dojrzałe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Sty 20, 2009 23:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni56 napisał:
[b]
Dynamika ratunku:
czy to jest tym o czym piszesz: sprawca karmi sie wywołanymi przy projekcji reakcjami ofiary przezywajac je jako wlasne ?

Czy on sam wowczas ustawia sie w roli karzacej mamuski w glowie ?.

Pomoz zrozumiec , prosze.


facet / kobieta/ ktory np w dziecinstwie byl beksa co siarczyscie wkurzalo rodzcow i doprowadzalo ich do furii-
doprowadza ofiare do lez , nastepnie traktuje ja pogardliwie , nakreca sie , łzy wzmagaja w nim agresje i furie - placzaca ofiara w tym memencie jest- staje sie- w oczach - umysle sprawcy- nim samym , jako dzieckiem skrzywdzonym a sprawca jest - staje sie -karzaca reka swojego rodzica , :
czyli jakby powtorzenie sytuacji , traumy z wlasnego dziecinstwa ale juz ni e w roli slabego dziecka lecz wszechpoteznego rodzica.

Czy dobrze to rozumiem?
Bo wciaz nie rozumiem do konca pojecia " karmi sie emocjami ofiary"


Projekcja to rowniez zjawisko zachodzące w psychoterapii, gdzie pacjent projektuje swoje przeżycia, a terapeuta ma za zadanie rozpoznać zjawisko i przetworzyć uczucia w dojrzałe



Hej,

Sprubuje odpowiedziec .
Z tego co ja rozumiem, to klasyczny sprawca przemocy (socjopata/psychopata.osobowosc skrajnie narcystyczna/osobowosc nieprawidlowa - to wszystko jest jedna i ta sama osobowosc) jest uzaleniony od natretnego zwracania na siebie uwagi innych ludzi. I posluzy sie kazda metoda ktora bedzie na to skuteczna. Nie tyle co sprawca taki przezywa cudze emocje jako wlasne, ale doznaje on przyjemnosci kiedy uda mu sie przy pomocy manipulacj emocjami drugiej osoby i udawania wywolac gwaltowne emocje w drugiej osobie. Wtedy jest to dla takiego osobnika potwierdzenie, ze jego sposob rozumienia rzeczywistosci jest gora, ze on "kontroluje " druga osobe jak zdalnie sterowany samochodzik. Sukces jednak jest tymczasowy - musi byc, bo postepowanie takie jest irracjonalne, a skutki postepowania irracjonalnego sa zawsze szkodliwe. Rzeczywistosc jest w tej kwestii nie do pokonania.

Klasyczny sprawca przemocy nie odczuwa swojej indywidualnosci tak jak normalni ludzie ja odczuwaja - taki czlowiek nie wie gdzie on sam sie konczy a gdzie sie zaczyna. Co wiecej podczas interkacji ze sprawcami przemocy sami nie wiemy gdzie my sie konczymy a gdzie zaczynamy, dochodzi do paradoksow, ja np zauwazylem, tak dziwnie jakby to wygladalo - ze ta osoba zyje glownie w moje glowie a nie w swojej glowie. Co daje mi realna wladze nad sytuacja. Moge zmienic swoje nastawienie - zmienilem, doszlo do krotkiej konfrontacji i czar prysl.

Projekcja moze wynikac po prostu z blednego zroumienia rzeczywistosci.

Znasz pewnie pojecie czerpania radosci z cudzego nieszczescia - wlasnie w ten sposob klasyczny sprawca/sprawczyni przemocy uzyskuje satysfakcje. Postepujac nieracjonalnie wywoluje w celu swojego ataku bol i czerpie z tego satysfakcje. Byc moze bardziej cieszy takiego osobnika nie sam bol, ale fakt, ze udalo sie kims sterowac jak marionetka - naciskam guzik i on/ona skacze, a byc moze oba elementy.

Klasycznego sprawce przemocy nie da sie zrozumiec racjonalnie, jego/jej osobowosc nie ma integralnosci i nie zachowuje sie jak spojna logiczna calosc, tylko jak kalejdoskop.

Mozna za to rozumiec techniki jakimi sie posluguje i jakie wywoluja one skutki dla celu ataku i jak sie przed nimi bronic.
Myslenie sprawcow/sprawczyn jest skazone nonsensem i nie ma racjonalnego wytlumaczenia na nie - w pewnym momencje trzeba nalepic na takie postepowanie etykietke "bez sensu" i tak to zostawic.
Podejsciem ktore mi dalo duzo spokoju ducha jest rozpoznanie takich osob jako "fakes" (z angielskiego - nieprawdziwy/nieprawdziwa) i mentalne odseparowanie ich od pozostalej czesci ludzi.
Jezeli cos moge jeszcze doradzic, to chetnie.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 21, 2009 19:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W dużym skrócie:
projekcja psychotyczna to jeden z objawów choroby psychicznej. Chory twierdzi wtedy, że ktoś kieruje jego postępowaniem, jest jakiś głos, osoba itp.
Projekcja niepsychotyczna to naturalny mechanizm obronny, wystepujący u każdego człowieka. Codziennie projektujemy i nie ma w tym nic patologicznego. Trzeba pamiętać, że jest to mechanizm nieświadomy, a więc nie ma takiej możliwości, by było to zaplanowane np. przez przemocowca działanie. Jeżeli jest świadome, to już nie jest projekcja.
Ta nieświadomość projekcji jest wykorzystywana w testach projekcyjnych.
Dla mnie wielką wartość diagnostyczną ma dziecięcy rysunek. Na swoje wytwory dzieci projektują własne przeżycia, a potem odpowiednio przygotowana osoba może zawarte w nich informacje odczytać.
Projekcja zniekształca obraz świata, tak jak inne mechanizmy obronne, może więc być przyczyną patologicznych zachowań, ale nie musi.
Pozdrawiam:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 21, 2009 21:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba rozumiem, to dla mnie ważne...
Projekcja psychotyczna uzyskuje uzewnętrznienie, nie jako emocje, zachowanie, intencje drugiej osoby, ale jako siła (głos, prawo boskie itd) kierująca, czy mająca silny wpływ na osobę projektującą...
Natomiast, czy projekcja niepsychotyczna może być tak silna, by obejmować takie zachowanie jak pobicie drugiej osoby... a później przypisanie jej dokonania pobicia, włącznie z próbą nadania sprawy na prokuraturę? Czy to już bardziej skomplikowane?
Z góry Dziękuje.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 21, 2009 21:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Generalnie mechanizmy obronne mogą być bardzo silne, zalezy od sytuacji i osoby.
Pytasz o to, czy ktoś kto pobił może potem myśleć, że pobiła druga osoba? Czy ten ktoś jest o tym przeświadczony?
Czy może próbuje przekonać o tym innych, bo wie, że coś zyska?
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 21, 2009 21:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fifiola napisał:
Pytasz o to, czy ktoś kto pobił może potem myśleć, że pobiła druga osoba? Czy ten ktoś jest o tym przeświadczony?

Dokładnie o to pytam, czy może dojść do aż takiego zaburzenia postrzegania rzeczywistości? Ze osoba, która dopuściła się pobicia (obserwując) zachowuje się jak ofiara tego pobicia łącznie z całym bagażem emocjonalnym... żalu, złości, chęci odwetu..
Dziękuje za Odpowiedź.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sro Sty 21, 2009 22:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślę, że jak najbardziej jest to możliwe. Aczkolwiek niezbyt dobrze świadczy to o kondycji psychicznej tej osoby, sugeruje wręcz poważne zaburzenia.
Poza tym niekoniecznie musiało się to stać "dzięki" projekcji.
Pozdrawiam:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 3:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fifiola
Dziękuje. Czytałam o projekcji w kontekście poważnych zaburzeń, ale nigdy nie znalazłam tam odpowiednich przykładów, stąd wiązałam ją tylko jako podstawę stosunku do mojej osoby, nie z tak silnymi zachowaniami. Wielu zdarzeń nie potrafiłam pojąć, choćby przejść z agresji słownej na fizyczną w momencie zadania jej dość spokojnie pytania, dodam że bez okazywania werbalnie, czy też całym ciałem żadnej emocji, dlaczego mnie wyzywa, albo co jej zrobiłam, jeśli mogłaby powiedzieć.
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 11:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fifiola, , jak na pw.
Nic madrzejszego nie wymysle: staralam sie byc bardzo obiektywna.
jade po koleji wg listy na wikipedii i niemal wszystko pasuje. na pierwszy plan wysuwa sie ewidentnie paranoja i narcyzm. dalej bierno agresywna unikajaca , histrioniczna jest w tej tzw drugiej twarzy publicznej .
Na koncu sa schizy , przed schizami kompulsje i atorytaryzm.
W calosci wyszedl jeden wielki borderline raczej burdel osobowosciowy .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 13:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni, odpisałam.
Pozdrawiam, dziewczyny:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To typowe objawy studentów medycyny, którzy w pewnym momencie stykają się z literaturą specjalistyczna z psychiatrii i doszukują sie w swoich zachowaniach objawów chorobowych...Granica pomiędzy zdrowiem psychicznym a choroba jest płynna w obie strony i trudno ją wyznaczyć nawet fachowcom....
Pamiętam 2 eksperymenty, które zastosowano w szpitalach psychiatrycznych USA, do eksperymentu wybrano tylko najlepsze i uznane szpitale....W pierwszym przypadku ogłoszono, ze do szpitala będą zgłaszać się symulanci, którzy będą udawali chorobę psychiczną...Psychiatra miał w Izbie Przyjęć przyjąć takiego pacjenta ale na marginesie przyjęcia zaznaczyć, ze ma wątpliwości. Oczywiście nie było żadnych symulantów. Psychiatrzy zaznaczyli, ze około 60% pacjentów może symulować chorobę psychiczną.
I drugi eksperyment. Wyselekcjonowano grupę ludzi, którym zapłacono za udział w eksperymencie, a którzy mieli symulować określone objawy psychiczne w momencie przyjęcia do szpitala, a potem mieli wydostać się sami ze szpitala, twierdząc,z ę już nie mają objawów. Od razu zaznaczam, że ludzie ci nie mieli choroby psychicznej. Okazało się, ze każdy symulant zastał przyjęty do szpitala z powodu objawów, które udawał, zostaał postawiona diagnoza - tutaj wachlarz diagnoz był wieloraki - mimo, że objawy choroby były w wszystkich symulantów takie same. Po przyjęciu każdy z nich stwierdził, że objawy ustąpiły i czuja sie dobrze. Pacjenci przebywali w szpitalu od kilkunastu dni do sześciu miesięcy.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Fifiola
Moderator - Współpracownik NL psycholog
Moderator - Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 767
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią Sty 23, 2009 21:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego ważne są informacje o codziennym funkcjonowaniu. Nie da się symulować cały czas.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 0:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hej

Zgadzam sie z Fifiola.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Sty 24, 2009 18:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie chodzi mi o symulowanie ale o cienka czerwoną linię, po której stąpa choroba mając po swoich obu stronach widoki na chorobę....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group