|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 1:09 Temat postu: |
|
|
o kurcze nieźle
forum niebieskiej linii jako straszak :
żeby to tak na wszystkich działało... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasmin
Dołączył: 14 Gru 2008 Posty: 96
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 1:29 Temat postu: |
|
|
Kulerzynka,ja tez bym tak chciala . |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 9:00 Temat postu: |
|
|
Jako starszak na gołębie przesiadujące na parapecie... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Leia
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 117
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 18:24 Temat postu: |
|
|
hehe
dzieki za miłe słowa. naprawdę tak było.
ta strona ratuje życie i zdrowie.
Marzenka, co tam taka cisza? zaczynam się martwic, że własnie zabroniono Ci siadac do komputera....
pozdrawiam gorąco |
|
Powrót do góry |
|
|
leni56
Dołączył: 12 Gru 2008 Posty: 500
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 21:03 Temat postu: |
|
|
leia.. uwazaj.. on nadal czyta..
jak sie tak bedziesz cieszyc ze sie wyprowadzil to sie znow wprowadzi |
|
Powrót do góry |
|
|
marzena84
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 24 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 12:33 Temat postu: |
|
|
jestem załamana, nie umiem już nawet opisać sytuacji, powiem tylko tyle nikt nie używa wobec mnie przemocy fizycznej, ale to co mnie spotyka w ostanich dniach powoduje że zaczynam myśleć tak jak o mnie mówią, zaczynam w to wierzyć i czuje się fatalnie i totalnie bez sił. |
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 12:47 Temat postu: |
|
|
może to nie bardzo pocieszające, ale takie dołki są chyba w naszej sytuacji prawie normą,
cóż ja też miewam takie kryzysy, na szczęście coraz rzadziej i coraz słabsze...
i sił dodaje mi świadomość, że one mijają...
zastanwiałam się nad wizytą u psychiatry... ale sama myśl o pójściu do psychiatry przeraża mnie na tyle, że od razu poprawia mi się nastrój..
Marzenko,
wytrzymasz to ,jestem pewna, pokazałaś już że jesteś silna.
Nic nie warci są Ci, którzy wmawiają nam, że jesteśmy nic nie warci. _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
|
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 21:58 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Marzenko,
wytrzymasz to ,jestem pewna, pokazałaś już że jesteś silna. |
szkoda ze tu nie ma emoty z kciukasami
wziełabym te największe!!!!
kochana nie daj się- nie jesteś sama!! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 23:31 Temat postu: |
|
|
jiujia poruszyłaś bardzo istotną kwestię a mianowicie :
Cytat: | ...zastanwiałam się nad wizytą u psychiatry... ale sama myśl o pójściu do psychiatry przeraża mnie na tyle, że od razu poprawia mi się nastrój... |
Czy tego nie można podciągnąc pod stereotyp a także niewłaściwy odbiór społeczny ? ...
Psycholog, Terapeuta , Psychiatra jest na porządku dziennym i nie jest niczym dziwnym ani odmiennym . Tak jest w cywilizowanym społeczeństwie a Polska chyba jest cywilizowana ? ... chyba się nie mylę...
Ja tak osobiscie uważam że to jest całkiem zrozumiałe i nie ma w tym nic z inności a także nie ma się czego bać.
pozdrawiam
Tomasz _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
|
leni56
Dołączył: 12 Gru 2008 Posty: 500
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 10:57 Temat postu: |
|
|
jiujia..
czego szukasz?
farmakologicznego usmierzania bolu?
to tak, tu potrzebny lekarz.
Jesli szukasz wsparcia- to tylko dobry psychiatra terapeuta/ nie kazdy psychiatra chce robic z a psychologa , oni sa od leczenia tj od recepty a nie wspierania.
Postaw problem. Czego potrzebujesz? Skoro myslisz o psychiatrze , to jakie masz oczekiwania? |
|
Powrót do góry |
|
|
marzena84
Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 24 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 11:41 Temat postu: |
|
|
Powiedziałam mojemu chłopakowi że się wyprowadzam, powiedziałam również, że powinien cos zrobić ze swoimi emocjami, że sobie z tym nie radzi i że ja też mu nie potrafie pomóc dlatego powinien udać sie do specjalisty, wyznałam mu że ja zaczynam terapie.
On na to że myśle tylko o sobie, że nie myśle o nim, że bezemnie nie ma po co żyć, że jestem egoistka że nie myśle o tym że moi rodzice sie przezemnie rozchorują, że ja chce przez tą wyprowadzkę rozwalić nasz zwiazek. skrytykował moją decyzje, że sie do jakiejś nory przeprowadzam, ze on jakby miał mieszkać ze mna to bedzie musiał dojeżdzać do pracy (20km) co dla niego jest wielkim problemem.
Moi rodxice jeszcze nic nie wiedzą,(nie powiem im do samego końca) ale po ostatniej awanturze mama stwierdzila ze chce opuscić dom, ze musi mi się usunać z zycia....
tak naprawde nie wiem co mam zrobić z tym człowiekem, czy mam pozostać w tym zwiazku, mam jeszcze poobserwować go, może ta terapia cos pomoże...
mam jeszcze jedną opcję, chłopak z którym byłam jakiś czas temu, ten którego moja mama tak zkrytykowała... cały ten czas deklaruje mi swoją miłość, czeka na mnie aż zakończe zwiazek z obecnym... |
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 13:42 Temat postu: |
|
|
maras,
zgadzam się z Tobą rozumem
to jest typowe stereotypowe podejście...
farmakologii boję się jak diabli (nawet antybiotyków nie biorę, jak nie jest to absolutnie nkonieczne)
a ten stereotyp poprawia mi nastrój w praktyce...
siły dodaje mi syn
Ale masz rację, wiem, rozumiem.
Tylko, że czuję tak jakoś nie do końca. _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 13:52 Temat postu: |
|
|
Marzena,
a czego ty chcesz dla siebie?
nie dla mamy, tylko dla siebie, tak po prostu?
Czy naprawdę nie ma innych opcji niż ten chłopak, albo ten poprzedni?
Czy krytyka chłopaka przez mamę jest aż tak decydująca o Twoim życiu?
Rozumiem, że liczysz się z jej zdaniem, ale to co napisałaś zabrzmiało, jakby było ono decydujące...
pomyśl o sobie, czego TY chcesz, czego TY potrzebujesz... - to nie jest egozim, to dbanie o samą siebie również, a nie musisz dbać tylko o innych _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
|
Leia
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 117
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 22:50 Temat postu: |
|
|
witaj Marzenko,
już sie martwiłam o Ciebie!
słuchaj, nie mysl o nikim innym tylko o sobie! te wszystkie teksty, które słyszysz to typowe zagrywki, jakbyś przeczytała setke opowieści ludzi z tego forum, to pewnie w 99 znalazłabyś takie same. u mnie były identyczne. nie daj się!
i nie słuchaj, że sie wyprowadzasz do jakiejś nory, to tez przeszłam na sobie i sie załamałam, czego potem gorzko żałowałam. bedzie Ci w te norce jak u Pana Boga za piecem. i nie pozwól zeby on się tam wprowadził! mów, że to twoje mieszkanie i dla niego nie ma tam miejsca, wiec niech sie nie stresuje 20kilometrami bi nie bedzie miał okazji zobaczyc jak tam jest.
kochana, tacy ludzie sie nie zmienia. terap[ioa pomoże Tobie. on niech sobie radzi sam. trymaj sie tego, co napisałas na początku: ze Ty mu pomagac nie możesz, niech sie leczy, czy cokolwiek, to nie ma byc Twój problem.
jeszcze tylko pare dni. weź się w garść. dotrwaj. i zostań na troche sama, nawet jesli tamtem chłopak Cie kocha i było Ci z nim dobrze. jak kocha to zrozumie, że potrzebujesz oddechu. sama nie znaczy, że samotna, pamietaj.
trzymaj sie dzielnie!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2009 10:37 Temat postu: |
|
|
Czasami mamy za mało sił aby pomóc innym w podejmowaniu decyzji o zmianach, o terapii, poszukiwaniu inne drogi, bo ta, która krocza nam wyraźnie nie odpowiada. W Twoim przypadku Ty korzystaj z terapii, a niech cały świat będize w zawieszeniu. W czasie terapii pojawi się rozwązanie, Twoje i najmądrzejsze...Czas jest najlepszy do doradzania! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|