|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 16:27 Temat postu: |
|
|
Renatko, ja widzę, że nie byłaś gotowa na to aby przyjmować takie e-maile
chcieć to jedno a móc, to drugie niestety
słuchanie takich informacji o myślach samobójczych jest trudne i ciężko to przyjąć, rozmawiać z taką osobą i pomóc jej
trzeba umieć mieć dystans do takich silnych emocji jakimi nami wtedy targają
taki zdrowy dystans na dzień dzisiejszy dla mnie mają terapeuci , lekarze psycholodzy, psychiatrzy- dystans nie powoduje w nich właśnie poczucia bezsilności, jakie często towarzyszy chyba nam pomagaczom i mimowolnym świadkom takich wydarzeń
rozmawiałaś o tych mailach z jakimś psychologiem lub innym specjalistą?
może próbowałaś ich pokierować do jakiegoś środka?
tylko tak można im pomóc, nie przez maile...
internet to bardzo dobre pole do manipulacji wszelkiego rodzaju
może właśnie przez to że nie jesteś przygotowana na takie maile masz poczucie bezsilności?
moja rada to kierowanie ich do specjalistów
jeśli chodzi o dzieci - Fifiola myślę że jest wspaniała osobą, której zależy, i którą mogę ze spokojnym sercem polecić
z ta kawa to serio??
kurcze muszę spróbować...
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 17:47 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Renatko, ja widzę, że nie byłaś gotowa na to aby przyjmować takie e-maile |
Nic w tym dziwnego.
wkoncu moja wiedza psychologiczna jest ponizej normy potrzebnej niby do zwyklych e-mail.
Cytat: | trzeba umieć mieć dystans do takich silnych emocji jakimi nami wtedy targają |
W szkole gastronomicznej tego nie ucza,
troche na kursie wolontariatu moze ale nie na tyle oby,
okazac zimna krew kiedy skoncze pisac e-mail i zapomnieć na tyle aby zyc w spokoju.
Cytat: | rozmawiałaś o tych mailach z jakimś psychologiem lub innym specjalistą? |
Tak rozmawialam z kilkoma osobami począwszy od psychologa,
który wrecz mnie naklonil do dalszego odpisywania,
tlumaczac ze te dzieci znalazly kogos z kim moga pogadac a to jest im potrzebne,
i ze wazne ze komus zaufaly.
Mial byc ze mna w kontakcie ale to wyszlo inaczej niz obiecywal
Cytat: | może próbowałaś ich pokierować do jakiegoś środka? | Tak próbowalam, nawet osobisciw próbowalam cos zalatwic, niestety tylko telefonicznie i bez skutku,
bo wszyscy mówią jedno bez zgody rodziców nic nie mozemy.
Cytat: | może właśnie przez to że nie jesteś przygotowana na takie maile masz poczucie bezsilności? |
To jest chyba proste i logiczne, bo nie wiem co juz mam robić,
nie wiem z kim mam juz rozmawiac aby nie uslyszeć rególek które juz znam na pamięc
Cytat: | moja rada to kierowanie ich do specjalistów |
Uwierz mi ze to próbowalam, bez zgody opiekuna nie moga przyjaci dziecka, to slysze prawie codziennie.
Cytat: | jeśli chodzi o dzieci - Fifiola myślę że jest wspaniała osobą, której zależy, i którą mogę ze spokojnym sercem polecić | jak sobie to wyobrażasz ze dam fifioli maile tych dzieci czy ze one same zaczna z nią pisać.
Dzieci o których mówie to rejon;
Kraków, Poznań, Wroclaw, Szczecin i Warszawa.
Kolezanka z Warszawy próbuje coś dla tych dzieci z tego rejonu zalatwić,
Jak narazie idzie dobrze tak twierdzi.
Dwoje dzieci z Rejonu walbrzyskiego, które do mnie pisza nadal ale juz w lepszej kondycji psychicznej mam zalatwiona opieke psychologiczna nad nimi, bez prawnie ale jest i to dla mnie najwazniejsze.
Cytat: | z ta kawa to serio??
kurcze muszę spróbować... |
tak serio i metoda wypróbowana i stosowana od 12 lat, jestem daleka od leków, wiedz szukam srodków naturalnych |
|
Powrót do góry |
|
|
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 18:10 Temat postu: |
|
|
spróbuj zapytać Fifiolę, czy Ci pomoże z tymi mailami? może kogoś mogłaby polecić z tych rejonach o których mówisz?
wiesz...
ja się dziwię tym psychologom, którzy ci mówili,abyś dalej pisała z tymi dziećmi
ja bym doradzała konsekwentnie odsyłać ich do specjalistów, i wspierała w walce, ale w żadnym wypadku sama nie próbowała się zajmować ich myślami samobójczymi, zwłaszcza że sama nie jesteś utabilizowana emocjonalnie i sie możesz tym skrzywdzić
efektem tego jest poźniej, krzyk, rozpacz i bezsilność i flustracji
w razie czego można mnie szukać w kuchni przy kawie z cytryną, mam nadzieje że to nie mieszanka wybuchowa _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 18:15 Temat postu: |
|
|
Cytat: | w razie czego można mnie szukać w kuchni przy kawie z cytryną, mam nadzieje że to nie mieszanka wybuchowa |
Pije codziennie rano i zyje
Więc bez obaw
Cytat: | spróbuj zapytać Fifiolę, czy Ci pomoże z tymi mailami? może kogoś mogłaby polecić z tych rejonach o których mówisz? |
Spróbuje chociaz mysle że ona nas czyta |
|
Powrót do góry |
|
|
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 19:15 Temat postu: |
|
|
czy czyta czy nie warto powiedziec "prosze pomóż"
serio
buźka i spokojnego wieczoru _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 20:31 Temat postu: |
|
|
szukalam pewnego tekstu a moze bardziej przedstawioneso dialigu,
przepraszam ze go wkleje tu ale moze troche wam pokaze jak wygląda,
traktowanie dziecka w rodzinach rozwodowych.
Cytat: | Sarciu kochanie!
Tak mamo?
Czy byłabys łaskawa i przyniosła mi nożyczki?
Pewnie. a gdzie tatus?
Nie wroci kochanie
Jak to!
Normalnie. Nie wróci i już. No idź mi po te nożyczki!
Czemu nie wróci!
nie musisz wszystkiego wiedziec Saro!
Muszę
Ty kaprysny dziciaku!Po nożyczki jazda!
Nie bez tatusia
W tym domu go już nie zobaczysz!
Umarł?
Phi! Zyje, zyje i jest bardzo szczesliwy!
Mamo
Co!
Czemu ty obrywasz tate z tgo zdjęcia?
Bo tak!
Mamusiu. Ale ja tat kocham!
Noi?
I chcem go na tym zdjęciu!
Oberwe go ze wszystkich!
Ale z moich nie/?
Nie
Mamo co sie stało?
Wzielismy rozwód jasne!?Wynocha z tąd! Do łóżka! Spac!
Bez kolacji?
Tak!
Czemu?
Za kare
Nie ide spac
Sara
Co?
Oddac mam cie?
Gdzie?
Gdzies
Ni nie wiem.
Doskonale wiesz!
Do taty/
Nie! Do ciotki!
Nie rób tego1
Nie pyskuj do mni i spac!
Nie!
Za kogo ty sie uważasz/
Za dzicko!
Taaaaa juz
No tak
Spac!
Nie~!
Oddam kota!
tylko nie Mruczka!
A więc spij i sie nie odzywaj!
Bo?
HBO
Ale ty jestes
Nie jestem twoja przyjaciółka!
Własnie ni jstes tak dobra jak one!
Jak smesz!
Tak tak ani w połowie tak dobra jak one
Saro!!!!!
Nienawidze cie!
W tym czasie matka wyrzuciła za drzwi kota i Sare. Sara wzieła kota i poszła do koleżanki na noc.
Co za wrdna, wredna rura baba-pomyslała |
|
|
Powrót do góry |
|
|
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 23:53 Temat postu: |
|
|
Renato jeśli to nie tajemnica mam takowe pytanie : skąd te dzieci znajdują do ciebie kontak? ( z blogu) . Czy specjalnie gdzieś o tym informujesz ? (zauważyłem że sieć nie jest ci obca dlatego w taki spósb napisałem). _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 0:03 Temat postu: |
|
|
maras napisał: | Renato jeśli to nie tajemnica mam takowe pytanie : skąd te dzieci znajdują do ciebie kontak? ( z blogu) . Czy specjalnie gdzieś o tym informujesz ? (zauważyłem że sieć nie jest ci obca dlatego w taki spósb napisałem). | nie jest
mam e-mail na blogu, niestety nie wiem, nie umiem go wylączyć,
nie znalazlam opcji w panelu admina wylacz e-mail a w sumie nawet na poczatku nie wiedzialam ze taka opcja jak napisz do mnie jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 0:06 Temat postu: |
|
|
( Cytat: | zauważyłem że sieć nie jest ci obca | trudno zeby byla obca skoro to wlasnie tu szukalam wskazówek w pomocy mojej córce, a z czasem czlowiek wsiaka,
jak to mówia sieci uzaleznia |
|
Powrót do góry |
|
|
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 0:06 Temat postu: |
|
|
teraz rozumiem. Dzięki za odpowiedz _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 2:28 Temat postu: |
|
|
Renata.p.1975
moje rozmowy z synem wyglądają zupełnie inaczej
a w trakcie rozwodu od półtora roku jestem
i pobędę jeszcze na pewno drugie tyle
albo i dłużej
Proszę, nie generalizuj, bo to jest bardzo krzywdzące.
Dla mnie przynajmniej.
Przedstawianie w ten sposób matek w rodzinach rozwodowych powoduje tworzenie bardzo brzydkiego stereotypu i wskazuje, że takie rozmowy są typowe i może powodować, że matki mogą czuć się usprawiedliwione za krzywdzenie dzieci ("skoro inne tak robią, dlaczego ja mam nad sobą panować?") |
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 7:00 Temat postu: |
|
|
Cytat: | moje rozmowy z synem wyglądają zupełnie inaczej |
I wierze CI i nie mówie ze to co tu pisze jest o tobie.
Ale uwierz mi ze to o czym pisze nie wyssalam sobie z palca.
Kidy zaczelam sie wglebiac w ten temat sama doznalam szoku.
Bo jak matka moze być tak okrutna??
Nie miescilo mi się to w glowie.
Moja córka wlasnie w tym roku kończy szkole podstawową,
nigdy nie wykorzystalam jej do jakis gier,
nigdy jej nie nastawialam przeciwko ojcu,
i nigdy jej nie ogranizalam kontaktu z ojcem,
To co bylo miedzy mną a jej tata to bylo wylacznie między nami.
Nie wymyslalam glupich historyjek aby nie dac mu dziecka na spacer ,
czy na weekend, a nawet na wakacje,
chcial i chwala jemu ze interesowal sie zyciem wlasnego dziecka,
i powiem ci że brak na codzień ojca odbilo się psychicznie,
Ponieważ wlazlam w wielkie bloto, mam prawo z niego wyjsci a poniewaz chodzi o dzieci,
o te co sie same na świat nie prosily,
nie zostawie tego bez echa.
Jak tylko uda mi sie znalesci dla tych dzieci co z nimi koresponduje
opieke.
To napewna będe dazyc do tego aby ktos zacząl myslec na powaznie
nie tylko na plakatach kampań.
Przemoc wobec dzieci ie jast tylko ze strony ojców a czytajac to forum tak mozna wnioskować.
I to jest dopiero niesprawiedliwe!! |
|
Powrót do góry |
|
|
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 7:12 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przedstawianie w ten sposób matek w rodzinach rozwodowych powoduje tworzenie bardzo brzydkiego stereotypu i wskazuje, że takie rozmowy są typowe i może powodować, że matki mogą czuć się usprawiedliwione za krzywdzenie dzieci ("skoro inne tak robią, dlaczego ja mam nad sobą panować?") |
Wez sobie poczytaj forum i zobacz jak jest tu przedstawiony ojciec.
Najgorszy sk.....l uwazasz ze dla ojców nie jest to udezające?
Nikogo tu nie bronie, ale wiem jak to wyglada w niekturych rodzinach.
Moja zanjoma z okolic jeleniej gory w trakcie rozwodu,
zadzwonila do mnie, ja akurat wtedy bylam na wakacjach.
I to co mi powiedziala zwalilo mnie z nóg.
Wpadla na pomysl aby przyspieszyc procedure sadoa postanowilo tate dziecka oskarzyc o molestowanie.
Kto jak kto ale jaej mąż??
Dziwnie to brzmialo bo znalam jej męża dobrze i nie tylko ja ,
i to oskarrzenie nie pasowalo do niego.
Ale najgorsze bylo w tym ze ta idiotka przygotowala dziecko aby wiedzialo co i jak ma mówić
Kiedy spyta sie teraz dziecka kim jest tatusi,
powie zboczeniec itd
A naprawde tata kocha ta malo istotke i niestety wszystko runelo.
No a mama no cóz nikt nie wiedzial po co jej rozwód, gdybym to wiedziala,
ze ona ma faceta na boku, to moze inaczej potoczylo sie to wszystko?? |
|
Powrót do góry |
|
|
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 10:41 Temat postu: |
|
|
mgrabas napisał: | renata.p.1975 napisał: | Bedziesz mial ochote pogadac na temat wartości rodziny zapraszam na forum na którym jestes taz uzytkownikiem chyba wiesz o którym forum mówie?? |
p.s. ja od tamtego forum (wstroneojca) doznałem tylko bezinteresownej agresji...
nigdzie nie doświadczyłem tyle skumulowanej agresji niż tam i to po tym jak chciałem wprost porozmawiać z każdym z moderatorów o celu, kształcie forum i zarzutach kierowanych do mnie i do tego o czym tam pisałem, zamiast odpowiedzi otrzymałem obraźliwe słowa i sugestię bym sobie poszedł z tamtąd...... |
mgrabas,
piszę jako jako moderator globalny tamtego forum, a wówczas w opisywanej sytuacji zwykły mod.
Potrafisz się przyznać jak edytowałeś i kasowałeś części postów, gdy byłeś modem? Nikt nie chciał z tobą rozmawiać? W moderatorni, założony był wątek do dyskusji z Tobą, lecz czekaliśmy na Ciebie tygodnie... Ty wolałeś dyskutować na ogólnym. Zapraszał Cię sam admin do zabrania głosu w moderatorni kilkakrotnie. Zero reakcji. Nawet jak zawieszono Cię jako mod, nadal miałeś prawo dostępu do moderatorni i tam pisania. Niestety nigdy nie odpowiedziałeś już tam. Więc po długim okresie były takie a nie inne konsekwencje. Musiałem sprostować to minięcie się z prawdą.
Przykro mi, bo w wielu sprawach zgadzałem się z Tobą.
renata.p.1975 napisał: | ...Jej kilku letnia córeczka byla dość dobrze przygotowa do oskarzenia wlasnego taty o molestowanie,
oczywiscie którego nigdy nie bylo.
I dziwne jest to ze owa matka wychowuje dalej dziecko.... |
To tak jakby o mnie....
Była żona korzystała i z forum kidproteckt, i z tego forum jak uwiarygodnić swe rewelacyjne doniesienia. Na szczęście biegli nie zostawili na Niej suchej nitki. Zarówno w sprawie z art.200kk jak i 207kk. Jak również w kilku innych sprawach karnych.
Tak więc przed udzieleniem pomocy trzeba rozpoznać w jakim celu się pomaga i komu.
Co do głównej chyba dyskusji w tym temacie: sprawa dzieci.
Cóż, podobnie jak Renata, tylko, że jako moderator wspomnianego forum doświadczam coraz większego udziału dzieci rejestrujących się na tym forum dla ojców. Dzieci szukających pomocy, nie radzących sobie. To są trudne decyzje co robić w takich sytuacjach. Blokować, nie pozwalać się wypowiadać. Nie. Ale też te dzieci zawsze są pod ogromnymi emocjami, każde nasze słowo może wywołać u nich nieadekwatne, niespodziewane reakcje, dlatego trzeba być delikatnym, czasami przesadnie delikatnym. Mimo braku kompetencji, z wieloma rozmawiam przez PW, nie jednokrotnie udało mi się namówić takie dziecko do rozmowy z psychologiem szkolnym na te tematy. W kilku przypadkach takie dziecko po dłuższej wymianie wiadomości podało jakiś namiar na rodzica. I z reguły tenże rodzic, uwikłany w sprawy dorosłych nie był absolutnie świadom tego co przeżywa dziecko. Nie zauważał, że dziecko to widzi, że ono może przeżywać i też nie radzić sobie z tą sytuacja, a niejednokrotnie akurat ma egzaminy w tym okresie. I jeden rodzic taki mój kontakt z nim potrafi zrozumieć, podziękować za sygnał itd, a drugi ... "co Cię to obchodzi!"
Nie wiem, czy dobrze to robię. Na pewno nie doskonale. Ale póki co wiele dzieci woli/chciałoby anonimowo dostać wsparcie, niż iść do wspomnianego szkolnego pedagoga/psychologa i rozmawiać w cztery oczy.
Nie wiem czy dobrym pomysłem jest forum publiczne dla dzieci. Zastanawialiśmy się w swoim gronie na naszym forum. Po pierwsze nikt nie czuł się kompetentny do prowadzenia takiego działu i brania za niego odpowiedzialności. Moim zdaniem potrzeba takich miejsc w sieci, by dziecko mogło pogadać, wyrzucić z siebie to, ale nie na ogólnym forum, a poprzez korespondencję z jedną kompetentną osobą. Tak mi się wydaje z doświadczenia. Mam sytuację, że już kilka miesięcy w ten sposób rozmawiam z dzieckiem i jego matką. I oboje są zadowoleni, wiedzą o tym. Mama czasami mnie prosi o "przemówienie" do dziecka w takiej sprawie..., a dziecko bym "wpłynął" na rodzica.... (w granicach rozsądku)
Wielki problem, ale może spróbujmy znaleźć choć połowiczne rozwiązanie,
bo naprawdę jego skala jest duża, przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 13:07 Temat postu: OT |
|
|
rprafal napisał: | (...) Potrafisz się przyznać jak edytowałeś i kasowałeś części postów, gdy byłeś modem? Nikt nie chciał z tobą rozmawiać? W moderatorni, założony był wątek do dyskusji z Tobą, lecz czekaliśmy na Ciebie tygodnie... Ty wolałeś dyskutować na ogólnym. Zapraszał Cię sam admin do zabrania głosu w moderatorni kilkakrotnie. Zero reakcji. Nawet jak zawieszono Cię jako mod, nadal miałeś prawo dostępu do moderatorni i tam pisania. Niestety nigdy nie odpowiedziałeś już tam. Więc po długim okresie były takie a nie inne konsekwencje. Musiałem sprostować to minięcie się z prawdą. (...) |
wykonywałem funkcję moderatora najlepiej jak umiałem, usuwałem uporczywe osobiste wycieczki wplatane w wątki zupełnie będące o czym innym i zapraszałem do pisania takich uwag na PW, a nie na forum publicznym, moje wpisy, a nawet całe wątki, były usuwane przez administratora, a w moderatorni zamiast rzeczowej dyskusji była nagonka na mnie i taka jest prawda, mam zachowanie kopie wiadomości i wątków, to tyle z mojej strony na ten temat
zdanie swoje co do agresji, klimatu i rodzaju panującej wtedy tam, na tamtym forum poprawności politycznej podtrzymuję i nad tym ubolewam, szkoda, bo bardzo starałem się zbliżyć oba fora (wstroneojca i NL), ale wtedy daremnie... może teraz to jest możliwe? bardzo bym tego chciał _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|