Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kulerzynka Wolontariusz NL
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 16:48 Temat postu: |
|
|
rozważna, co sie stało, opowiesz?
martwie się o Ciebie... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiujia Przyjaciel NL
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 21:08 Temat postu: |
|
|
Rozważna
Co się stało?
Dlaczego straciłaś nadzieję? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 21:28 Temat postu: Re: maltretowana psychicznie matka |
|
|
może zbyt wiele wzięłaś na siebie? górę przenosi się zaczynając o najmniejszych kamyków, może zacznij od siebie: zadbaj o swoje zdrowie, to Cię wzmocni i da potrzebny dystans, powodzenia _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 21:55 Temat postu: |
|
|
....................................
Ostatnio zmieniony przez rozwazna dnia Wto Cze 16, 2009 4:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 21:56 Temat postu: |
|
|
///
Ostatnio zmieniony przez rozwazna dnia Wto Cze 16, 2009 4:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 22:18 Temat postu: |
|
|
..........
Ostatnio zmieniony przez rozwazna dnia Wto Cze 16, 2009 4:04, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 22:23 Temat postu: |
|
|
W tej chwili wychodze zdomu...nie wim gdzie pojde...ale pojde..jestem smieciem..nikt mnie nie ....boje sie...nie jetem ... jezu...co sie stalo...dlaczego? |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 22:25 Temat postu: |
|
|
Nie jestem psychiczna....nie mam swojego miejsca................... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia" Współpracownik NL psycholog
Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 22:38 Temat postu: |
|
|
masz. masz swoje miejsce. może nie tam..
rozważna, napisz co sie wydarzyło, dobrze?
tutaj czekam, ja
M. |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 3:59 Temat postu: |
|
|
Nie wyjde z domu, bo nie mam gdzie....nie bede sie szlajac po lawkach...wypilam 4 lampki koniaku...jestem alkocholiczka...jezu...jak mozna kogos tak zgnoic...nie powiem ze sie nie dam...daje sie caly czas.To juz koniec mojej drogi...Moja matka dopelnila wszystko do konca.Przeze mnie jest wszystko...nawet jak facet mojej corki ma jakis problem z soba ...to tez ja oczywiscie jestem winna.....jestem chora..psychicznie...chce aby mnie zamknieto w domu wariatow..tam bedzie mi dobrze...znajde swoje miejsce....juz wiecej nie bede pisac...nie potrzebuje pomocy...nie mam juz nikogo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 7:49 Temat postu: |
|
|
Pisz, Rozważna. My czekamy. |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 7:59 Temat postu: |
|
|
szukaj siły w sobie _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 9:10 Temat postu: |
|
|
Na prozno szukac tej sily w sobie...nie mam jej poprostu..czuje sie jakby ktos spuscil ze mnie cale powietrze...jestem wariatka...chyba...pomieszalo mi sie w glowie..chyba...caly czas oczy pelne lez i ta cholerna niemoc.Teraz zaprowadzilam wnusie do przedszkolka...po drodze myslalam co zrobic aby nie wrocic do tego domu..nikt mnie tu nie chce..wrecz przeciwnie...Jestem wariatka? |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 9:32 Temat postu: |
|
|
to uczucia
każdy ma takie chwile
czasem pomaga wyjście do parku, czasem sen, czasem zjedzenie czegoś słodkiego
każdy musi znaleźć własny sposób wyciszenia i nabrania sił _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
rozwazna
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 9:50 Temat postu: |
|
|
Dlaczego moja matka wyzywa mnie przy moich dzieciakach..przy wnusi?Wali na oslep jezeli tylko nie powiem tego co chce uslyszec? Mowi...jestes psycholem,nie masz kolezanek,bo nikt nie przyszedl na twoje imieniny,rozbilas rodzine...cala.../z nikim prawie nie utrzymuje juz kontaktow przez nia/potok slow,ktore zabijaja.Najgozej jest jak nie odzywam sie wogole..wyzywa mnie przy moim zieciu.....To tez sa emocje.....Co powinnam zrobic? Zadzwonic jak zwykle i powiedziec...mamo przepraszam..ale to moja wina? /a nie jest/bo ja jestem ta wyrodna coreczka,ktora odwazyla powiedziec jej pare slow o tym ze zachowuje sie okropnie i nie chce aby tak mowila? |
|
Powrót do góry |
|
|
|