Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 12:08 Temat postu: Gdzie jest granica przemocy psychicznej? |
|
|
Przejrzałem kilka wątków z tematami o definicjach przemocy, nie mniej nie rozwiało to moich wątpliwości do końca.
Czy po takiej liczbie spraw zakładanych w przeciągu niespełna roku, przez jedną osobę, osoba uniewinniona może czuć się pokrzywdzoną:
W sprawie o molestowanie 200kk - 03.2007.....po 11 m-cach Sąd Karny umorzył z uwagi, iż czynu nie popełniono.
W sprawie o pozbawienie władzy rodzicielskiej i zakazanie styczności z dzieckiem - 03.2007.... po 16 m-cach i po apelacji Sąd Okręgowy oddalił wnioski.
W sprawie o groźby 190kk - 03.2007 ..... po 12 m-cach Sąd Karny umorzył, wobec braku znamion czynu zabronionego
W sprawie o groźby 190kk w dn. 04.08.07..... po 9 m-cach Sąd Karny umorzył, z uwagi na brak znamion czynu zabronionego
W sprawie o groźby 190kk w dn. 08.12.07.... po 5 m-cach Sąd Karny umorzył , z uwagi iż czynu nie popełniono
W sprawie o groźby 190kk w dn. 15.12.07... po 4 m-cach Sąd Karny umorzył wobec braku znamion przestępstwa
W sprawie psychicznego znęcania się w okresie 12.2007-01.2008 art. 207kk ... po 4 m-cach Sąd Karny umorzył z uwagi iż czynu nie popełniono
w tle niestety jest znów dziecko  |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 20:43 Temat postu: |
|
|
Weteran w sprawach karnych...Niestety chyba nie dlugo stracisz pozycje lidera w KK przeciw sobie...
Ja nie dostaelm odpowiedzi jasnej,czy falszywie oskarzenia sa przemocą.
Dla mnie są i pomawiający powinni odpowiadac przed sądem.
Zresztą znamy sie....
I mamy jaja....
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia" Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 20:51 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy po takiej liczbie spraw zakładanych w przeciągu niespełna roku, przez jedną osobę, osoba uniewinniona może czuć się pokrzywdzoną |
rprafal
wg mnie odpowiedź na tak postawione przez Ciebie pytanie jest jednoznaczna: oczywiście, że tak. uczucia nie są ani dobre, ani złe, ani słuszne, czy nie słuszne. są odpowiedzią na sytuację w jakiej się znajdujemy. mają prawo być takie, jakimi są, nawet wtedy, kiedy z zewnątrz wydają się nieadekwatne lub przesadzone.
jest zrozumiałe, że niewinna osoba w sytuacji jaką opisujesz (wielokrotne oskarżenia) ma poczucie krzywdy. czy jednak działania osoby zgłaszającej do sądów owe sprawy wyczerpuje znamiona przestępstwa - należałoby to skonsultować z prawnikiem. logicznym wydawałoby się, że tak, choćby z tytuły składania fałszywych zeznań. ale to logicznie, a prawnie? nie wiem..
rprafal, czy ta sytuacja jakoś Ciebie dotyczy? to Twoje doświadczenia?
z pozdrowieniami,
Marysia |
|
Powrót do góry |
|
 |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 21:00 Temat postu: |
|
|
Marysia" napisał: | rprafal, czy ta sytuacja jakoś Ciebie dotyczy? to Twoje doświadczenia? |
Tak, niestety to moje sprawy. Niestety jeszcze nie wszystkie.
Kolejne jeszcze nie są zakończone prawomocnie. Liczę, że wkrótce tu kilka będę mógł dopisać.
A zaczęło się, że złożyłem wniosek o częstsze kontakty z córką i w odwecie za dwa tygodnie posypała się lawina oskarżeń. b.żony. Dziś z perspektywy czasu sam sobie się dziwię jak to "przeżyłem". Dodatkowo 10 m-cy w tym czasie totalnej izolacji od dziecka.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 21:05 Temat postu: |
|
|
Odpowiedź na tak posatwione pytania nigdy nie jest prosta ani łatwa. Żeby odpowiedziec twierdząco to....trzeba każda sprawę rozpatrywac indywidualnie i znając o każdej wilele szczegółów i faktów majacych wpływ na podjęcie takich a nie innych decyzji. Wydaje się, ze w wielu sprawach, w których następuje uniewinnienie czy tez nie stwierdzono, że czyn nastapił taka decyzja podyktowana jest brakiem dowodów albo dobitniej świadcząć - brakiem przkonywujacych dowodów. Oczywiście może być także tak, ze sad nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego, bo...zgłoszenie było złośliwe. Trudno wyrokowac o sprawach, o któych wiemy niewiele. Ale...skoro sąd tak stwierdził to może wystąpic do Prokuratury o wszczęcie sprawy o fałszywe zawiadomienie. Tak czasami bywa. Ale tez musża byc dowody. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 21:08 Temat postu: takie są fakty |
|
|
Echnaton napisał: | (...) muszą byc dowody. |
niestety nie muszą, możliwe jest praktycznie bezkarne nękanie człowieka przy pomocy fałszywych oskarżeń, kolejnymi sprawami w sądach _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 21:23 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | ... Wydaje się, ze w wielu sprawach, w których następuje uniewinnienie czy tez nie stwierdzono, że czyn nastapił taka decyzja podyktowana jest brakiem dowodów albo dobitniej świadcząć - brakiem przkonywujacych dowodów. |
w większości u mnie spraw umorzenie nastąpiło z powodu iż czynu nie popełniono. Ewidentnie, niejednokrotnie biegli sądowi stwierdzili a wręcz udowodnili, że czyn nie mógł być popełniony. Umorzenia następowały na etapie Prokuratury, ale były zażalenia więc te z kolei zatwierdzał Sąd Karny.
mgrabas - niestety, Twoje twierdzenie nie wystarcza. Trzeba udowodnić świadomość i celowość składania doniesień do Prokuratury o niepopełnionych przestępstwach. A to już wyższa szkoła jazdy.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 21:26 Temat postu: |
|
|
wiem, że to nie wystarcza, ale przynamniej tak mogłem dać świadectwo prawdzie _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 23:04 Temat postu: |
|
|
Jeśli tyle spraw zakończyło się tak jak mówisz to...złóż zawiadomie w Prokuraturze, ze znęca sie and Toba skadając zawaidomienia nie polegajace na prawdzie...W polskim prawie karnym to jest przestepstwo. Moze warto złożyc takie zawiadomienie po to aby zapobiec dalszym niesłuszynym zawiadomieniom? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Sob Sie 08, 2009 0:02 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Jeśli tyle spraw zakończyło się tak jak mówisz to...złóż zawiadomie w Prokuraturze, ze znęca sie and Toba skadając zawaidomienia nie polegajace na prawdzie...W polskim prawie karnym to jest przestepstwo. Moze warto złożyc takie zawiadomienie po to aby zapobiec dalszym niesłuszynym zawiadomieniom? |
Owszem złożyłem takie zawiadomienie już dawno przed Twoim postem bo prawie rok temu, ale nie o znęcanie a o składanie fałszywych zeznań i zawiadamianie o niepopełnionych przestępstwach. Sprawa toczyła się na Prokuraturze więc z wiadomych względów nie mogłem tu o niej pisać.
Jeśli ktoś kiedyś to zrobił to wie jak to jest trudne.
Obecnie właśnie trafił z Prokuratury do Sądu Karnego akt oskarżenia przeciwko b.żonie i b.teściom z art. 233kk i 234kk. _________________ W sprawie o molestowanie 200kk-03.2007...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W czterech sprawach o groźby 190kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W sprawie psychicznego znęcania się w okresie 12.2007-01.2008 art. 207kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono |
|
Powrót do góry |
|
 |
|