Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ŻONA GO GNĘBI PSYCHICZNIE-JAK MU POMÓC??????!!!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czl0wiek



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 14

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 16:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Droga Marysiu

Cytat:

przede wszystkim przestrzegam przed przywiązaniem się do myśli, że tu na forum ten problem da się rozwiązać, prawda jest taka, że się nie da. mało prawdopodobne byś otrzymał tu wskazówki, co robić w konkretnych sytuacjach, ponieważ to są Twoje decyzje, Ty je będziesz podejmował i Ty poniesiesz ich konsekwencje. my w tym kontakcie nie jesteśmy w stanie poznać sytuacji, Ciebie i konstruktywnie Ci pomagać w takim sensie, w jakim tego potrzebujesz.


Wiem, że nie mogę myśleć i tak nie myślę, że na forum da się rozwiązać wszystkie problemy. Jestem tu, bo jak słusznie zauważyła Wesoła…co 100 głów to nie jedna. Każda osoba to indywidualny przypadek. Wiem, że trzeba znaleźć na to jakieś lekarstwo. Są tu osoby doświadczone swoimi przeżyciami i które zajmują się tym zawodowo. Nie jest powiedziane, że akurat któryś z pomysłów nie sprawdzi się u mnie. Nie wiem tego…czas to pokaże.

Cytat:

tych 17 lat już minęło, tego się nie da zmienić. nikt z nas tutaj nie zna uniwersalnej, złotej recepty na to, jak skłonić żonę do terapii. ta recepta oczywiście pewnie gdzieś jest, ale tutaj na tym forum, jesteś jedyną osobą, która może ją poznać. ponieważ nikt, tak jak Ty nie zna Twojej żony. to właśnie daje Ci dużą możliwość działania, kombinowania w głowie, jak to zrobić, jakie argumenty były by w stanie ją przekonać, lub co musiałoby się zdarzyć by przełamać jej upór.

z perspektywy Twojej żony, taka decyzja o terapii to może być przegięcie, tak jak dla Ciebie przegięciem są jej zachowania. zobacz, "przecież przez tyle lat wszystko było w porządku, odpowiadało Ci to, czemu się czepiasz? chyba Ci odbiło na tej emeryturze". czy nie są to prawdopodobne jej myśli, czy argumenty? ja już o tym pisałam, ona nie ma interesu w tym by się zmieniać. i będzie bronić swojej pozycji, tych 17 lat życia. potrzebny jest dobry powód by Ona chciała to zmienić. i wcale nie jest powiedziane, że gdzieś te powody również dla niej się nie znajdą.


Cytat:

być może na początek warto byłoby się zastanowić, co dokładnie chcesz zmienić, warto to ponazywać w realnym kontakcie z terapeutą. z drugiej strony w stanie tej wojny, w jakiej jesteście z żoną, nie uda się tego osiągnąć. trzeba zacząć pomału wychodzić z tej sytuacji zacząć rozmawiać. i zacząć nie od wielkich zmian, zwracania uwagi, wypominania, pokazywania co jest źle, od namowy na terapię. zacząć od drobnych zwykłych rzeczy.


Trudno się nie zgodzić z tym, co piszesz, ale…
Chyba będzie najlepiej jak opiszę Ci pewną sytuację, która miała miejsce w domu.

Jest około godziny 21 żona położyła się do łóżka na spoczynek, ja się przeniosłem do kuchni z komputerem żeby jej nie przeszkadzać. Dzieci już też były w łóżkach…ok. godziny 22 może 23 poszedłem do wc. No i się zaczęło…awantura…o to, że źle zapalam światło w łazience i klikniecie kontaktu ją budzi, że mam się nauczyć zapalać światło, albo nie zapalać wcale.
I teraz pytanie...kto kogo się czepia? Próbowałem z nią rozmawiać, niestety Sad nic do niej nie docierało. Dopiero po kilku awanturach o sposób zapalania światła jak sprawy stanęły na ostrzu noża...klikniecie kontaktu przestało już ją budzić.

Właśnie po takich jej zachowaniach zacząłem się bliżej temu przyglądać i zastanawiać nad jej postępowaniem, a że nastąpiło to po moim przejściu na emeryturę to tylko, dlatego że wcześniej nie miałem na to ani czasu, ani okazji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czl0wiek



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 14

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 18:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich Smile

Śledzę wszystkie wypowiedzi (awanturę też) i widzę, że kilka spraw wymaga wyjaśnienia.

W którymś momencie zauważyłem, że w moim małżeństwie źle się dzieje. Chciałem wyjaśnić kilka spaw z moją żoną, ale niestety…nie udało się i zamiast być lepiej jest coraz gorzej. Jeżeli ktoś ma problem i nie bardzo wie jak go rozwiązać to chyba normalną rzeczą jest, że zaczyna mniej lub bardziej intensywnie szukać jakiejś pomocy i zaczyna od przyjaciół. To Wesoła41 namówiła mnie na rozmowę z psychologiem, który mówiąc brzydko mnie olał. A jeżeli psycholog, który ma za zadanie pomagać, wskazać drogę, wyjaśnić kilka rzeczy to „podcina skrzydła” więc nie dziwcie się, że ręce mi opadły i stwierdziłem, że jestem bez wyjścia.

mgrabas napisał:
Cytat:

czl0wieku, zmień nastawienie do swojej Żony, jeśli chcesz pomóc Jej i swoim Dzieciom
znajomość z wesola41 tylko Ci w tym przeszkadza i to w najgorszy sposób!


To Wesoła41 zdopingowała mnie do walki o moje małżeństwo i rodzinę i szukanie innych rozwiązań. Takim innym rozwiązaniem jest to forum. Uwierz mi magrabas…gdyby nie ona chyba już bym się poddał i przestał walczyć.

Tak…ona założyła ten temat, ale…powiem to głośno i wyraźnie do wszystkich…ZA MOJĄ ZGODĄ!!!

Wesoła41 napisała pierwszy post…BO JA O TO JĄ POPROSIŁEM!!!!!!!Poprosiłem ją, żeby napisała to swoimi słowami i tak jak ONA to widzi…jako narrator. Poprosiłem, żeby opisała kilka dowolnych sytuacji, których była świadkiem. Przed umieszczeniem na forum przeczytałem to przede wszystkim z ciekawości. Nie wnosiłem żadnych poprawek bo ona tak właśnie to widzi. Te sytuacje które wybrał i opisała… uwierzcie mi…są jedne z łagodniejszych, ale to jej wybór.

Nie chciałem brać udziału w dyskusji. Chciałem żebyście się Wy wypowiedzieli, gdzie, kto jaki błąd popełnił i jak temu zaradzić. Wesoła miała ewentualnie wytłumaczyć jakieś niejasności.

Pozwolę sobie zacytować początek pierwszego postu…

wesola41 napisała:
Cytat:

Chcę aby ten list był napisany w formie bezosobowej , po to, aby zwracał Waszą uwagę na sedno sprawy i abyście nie rozpatrywali mojego problemu w kategoriach „kobieta zawsze jest ofiarą” lub „facet to świnia”.
Dlatego bardzo Was proszę , abyście całą tę historię spróbowali „przetrawić” w formie bezosobowej i po prostu , zwyczajnie powiedzieli swoje zdanie na temat nas obojga-kto ,kiedy i w którym momencie popełnił błąd w małżeństwie ,co powinien zmienić w swoim postępowaniu ,jak zaradzić problemowi , gdzie szukać pomocy , i które z nas powinno zacząć się leczyć (uważam , że w tej sytuacji potrzebny jest psycholog lub psychiatra – Wy oceńcie ,komu bardziej).


I co się dzieje…??? Zaczyna się śledztwo czy Wesoła to on czy ona, a czy była przy wszystkich kłótniach, czy zna wszystkie sytuacje, czy zna wszystkie nasze rozmowy, a skąd ona to wszystko wie, ile wie, a czy to na pewno rzetelnie napisała, a czy to nie jest tendencyjne, a za dużo wykrzykników, a za mało pytajników, ty nie krzycz, a ty nie mow szeptem, itd., itp…
Dlatego założyłem konto żeby uciąć spekulacje i osobiście się wypowiedzieć na ten temat który jak nie patrzeć mnie dotyczy, bo widać nie dotarło to do części z Was że ona jest tylko osobą, która opisała całą sytuację z pozycji widza i chciała ewentualnie uzyskać odpowiedź na pytanie, które jest zawarte w tytule tematu „….JAK MU POMÓC??????!!!!!”
Powiem szczerze, że jestem zdegustowany tym, co się tu dzieje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 19:49    Temat postu: forum to tylko inspiracja i pomoc do osobistej własnej pracy Odpowiedz z cytatem

czl0wiek, rozumiem Twoje zniesmaczenie, jednak nie nim powinieneś się zajmować, ale czymś o wiele ważniejszym
pytanie, czy jesteś zdecydowany coś zmienić w swoich relacjach rodzinnych?
w tym wątku jest sporo zasygnalizowanych tematów do głębszego przemyślenia i o to chodzi
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
wesola41



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 74

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 21:42    Temat postu: ŻONA GO GNĘBI PSYCHICZNIE-JAK MU POMÓC??????!!!!! Odpowiedz z cytatem

Ponieważ nie wszyscy zainteresowani trafiają do "CZYTELNI" a poruszany tu temat dotyczy właśnie problemów w rodzinie podaję kilka pomocnych linków :
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1514
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1432
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1196
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1737
_________________
wesola41
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czl0wiek



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 14

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 22:35    Temat postu: Re: forum to tylko inspiracja i pomoc do osobistej własnej p Odpowiedz z cytatem

mgrabas napisał:
czl0wiek, rozumiem Twoje zniesmaczenie, jednak nie nim powinieneś się zajmować, ale czymś o wiele ważniejszym
pytanie, czy jesteś zdecydowany coś zmienić w swoich relacjach rodzinnych?
w tym wątku jest sporo zasygnalizowanych tematów do głębszego przemyślenia i o to chodzi


A jak myślysz, po co tu jestem?

Tylko własnie co zmienić? Co zrobić? Bo to, że razem mamy udać sie do poradni to ja wiem od conajmniej roku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czl0wiek



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 14

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 22:50    Temat postu: Re: ŻONA GO GNĘBI PSYCHICZNIE-JAK MU POMÓC??????!!!!! Odpowiedz z cytatem

wesola41 napisał:
Ponieważ nie wszyscy zainteresowani trafiają do "CZYTELNI" a poruszany tu temat dotyczy właśnie problemów w rodzinie podaję kilka pomocnych linków :
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1514


Bardzo ciekawe rzeczy...zastanowiłem sie nad tym i zaczynam być przerażony...conajmniej połowa z tych zachowań pasuje do mojej żony

wesola41 napisał:

http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=1196


Zachowanie takie same tyle, że bez przemocy fizycznej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wesola41



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 74

PostWysłany: Pią Lip 17, 2009 0:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A sam se pomagaj.Nie zawracaj ludziom dupy.
Myślisz,że oni nie mają co robić tylko czytać Twoje bazgroły albo zastanawiać się jak uspokoić Twoją żonę?

Jak nie chce iść do lekarza to niech nie idzie,co to kogo obchodzi...pfff...Smile

17 lat wytrzymałeś i dobrze Ci było a teraz szukasz dziury w całym....WSTYDŹ SIĘ!!! Razz
_________________
wesola41
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lip 17, 2009 12:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wesoła zadecydowała i opuściła forum. Coż tak czasem bywa.
-----------------------------------------------------

Witaj Człowieku wysłem Ci wiadomość pw, ponadto możesz otworzyć odrębny temat, bo aktualny, który jak wszyscy widzimy został w sposób dość znaczący zaburzony.


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
Strona 13 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group