Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie rozumiem jednej rzeczy
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a czym jest świat....

może inaczej- część niego stanowią osoby a to już jest część sukcesu.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Świat to My LUDZIE , ludzie którzy oprócz swojego portfela nie widza nic innego( oczywiscie nie wszyscy ale wiekszośc)
Swiat to zasady chore i glupie, zasady które zostaly stworzone aby utrudnic zycie.
I świat to ci co maja wladzę i pomiataja innymi...........
Świat to prawo, które stoi zawsze po nie tej stronie..............
I moge tu wymieniac ąż by miejsca zabraklo..........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rentao widzę, że temat idzie ku filozofii życia. ok

Może warto zapoznać się z pojęciem nastawienia i przyciągania...

zanim skomentujesz proszę o zastanowienie zachęcam do "powertowania" tego zagadnienia.


Witatr wieje w oczy a ja lubię wiatr i deszcz...
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Może warto zapoznać się z pojęciem nastawienia i przyciągania...


Czyli to zagadnienie znam bardzo bobrze..........

Ale nie o to mi chodzi, dziś raczej sie do dogadamy, troche mna wstrzasla przeczytana wiadomośc o zmaltretowanym 6 tygodniowym dziecku,
wiec teraz to mam tylko zal do naszego prawa.....

Wiesz ile kobiet jest w Polsce, które daly by wszystko aby miec takie 6 tygodniowe dziecko???

A taki gnuj je po prostu sobie leje i jeszcze dostanie za to wyrok 2 lata, wyjdzie za dobre sprawowanie po roku i dalej będzie sprawca przemocy.........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

oki jak znasz to dobrze . Do tematu powrócimy wkrótce jak oczywiście będziesz chciała.

Ponadto chyba trafiłaś akurat na otwarcie nowych działów na forum Smile
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kampania Społeczna Dzieciństwo bez przemocy


hmmmmmmmmmmm Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a widzisz Smile słońce czasem świeci i zmienić można co nieco Smile


oki oki już milknę nie komentuj Smile
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 24, 2009 23:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystkie tam artykuly mam w zasobach swojego komputera Cool

http://www.youtube.com/watch?v=tUAe8ePefeI

http://www.youtube.com/watch?v=wb18N97qV8k&feature=player_embedded
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AgnesMania



Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 4
Skąd: ze świata marzeń

PostWysłany: Sob Lip 25, 2009 14:41    Temat postu: Re: Nie rozumiem jednej rzeczy Odpowiedz z cytatem

renata.p.1975 napisał:
Tak duzo sie mówi o przeciwdzialaniu przemocy,
tak duzo sie mówi jak wiele sie robi.
A ja mam wrazenie ze to tylko gadanie......
Nadal umiera chociaz jedno dziecko w tygodni bo ktos je skatowal, nadal codziennie jakies dziecko trafia do szpitala bo ktos ja skatowal.
Kiedy przyjdzie dzieńże nie bedzie takich wiadomości

Cytat:
Skatował 6-tygodniowego synka

Ojciec skatował sześciotygodniowego syna. Dziecko z poważnymi obrażeniami głowy trafiło do szpitala. Matka próbowała jeszcze chronić swojego partnera kłamiąc policji. Pijany mężczyzna został zatrzymany przez policję. Życie dziecka nie jest zagrożone.



O podejrzeniu pobicia niemowlaka policję powiadomił lekarz siedleckiego szpitala. Dziecko miało poważne obrażenia twarzy, obrzęk mózgu i liczne zasinienia głowy.

Matka dziecka, która wezwała pogotowie twierdziła, że chłopiec w czasie karmienia uderzył się o jej bark. Lekarze stwierdzili, że obrażenia u niemowlaka nie mogły powstać w opisywanej przez matkę sytuacji.
Policjanci pojechali do domu kobiety. Zastali tam jej pijanego konkubenta, ojca dziecka. 26-latek miał dwa promile alkoholu we krwi. Twierdził, że nie wie co się stało dziecku. Ale matka zaczęła zmieniać zeznania. Oświadczyła, że około 18.00 na krótko pozostawiła dziecko pod opieką pijanego konkubenta i poszła do sklepu. Po powrocie stwierdziła u dziecka zasinienia głowy. Zgłosiła się z nim do szpitala.

Matka był trzeźwa. Ojciec został zatrzymany w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Prawdopodobnie oboje usłyszą zarzuty narażenia niemowlaka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz uszkodzenia ciała. Grozi im 5 lat więzienia. W najbliższym czasie sąd rodzinny podejmie decyzję, pod czyją opieką pozostanie dziecko.



Źródło: Policyjni.pl


Tak samo jak z przemoca wobec malzonków,
kiedy to sie skończy????????????
Jak dlugo bedzie dochodzic do takch sytuacji

Cytat:
Próbowała się zabić, bo mąż ją bił
61-letni warszawiak od wielu miesięcy katował niepełnosprawną żonę. Zdesperowana kobieta próbowała odebrać sobie życie, ale nie zawiadamiała policji. W końcu nie wytrzymała. Jej mąż trafił do aresztu.
Dramat kobiety rozpoczął się kilkanaście miesięcy temu. 61-latek był wyjątkowo brutalny w stosunku do swojej żony. Pokrzywdzona, niepełnosprawna kobieta była bezradna w stosunku do swojego oprawcy, który po alkoholu bił żonę po twarzy i całym ciele, wyzywał. Groził także zabiciem.

Zdesperowana kobieta, której mąż nie udzielał żadnej pomocy, postanowiła skończyć z życiem. Wbiła sobie kuchenny nóż w okolice brzucha. Na szczęście w porę do drzwi mieszkania zapukała sąsiadka, która zaalarmowała policję i pogotowie. Po hospitalizacji krewki 61-latek znów znęcał się psychicznie i fizycznie nad bezbronną żoną.
Kobieta zdecydowała się w końcu poprosić o pomoc policję. Zatrzymali kata w miejscu pracy. Trafił do policyjnej celi a potem na trzy miesiące do aresztu.

Za znęcanie się nad kobietą ze szczególnym okrucieństwem, co doprowadziło do targnięcia się na własne życie, 61-latkowi grozi 12 lat więzienia.
Źródło: Policyjni.pl


Czy to sie kiedys skończy???????????????????? Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Ile ludzi musi zginac aby to sie zmienilo??????

Ile niewinnych będzie jeszcze cierpiec??????? Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Czasami boję się, że to się nigdy nie skończy.
Jest tak, że oglądając fakty i w zapowiedziach słyszę, że następne dziecko zostało skatowane to wstaję i wyłanczam telewizor bo nie mogę na to patrzeć. A jak już oglądam to poprostu płaczę, głównie z bezsilności.
My tego nie zmienimy, bo nie jesteśmy wstanie.
Ale MUSIMY dążyć do tego, żeby takich przypadków było jak najmniej i odrazu je likwidować. Telefon na Policję, gdy za ścianą jest awantura i rodzice biją dziecko itp.

Może dobrym rozwiązaniem byłoby monitorowanie rodzin?
Moim zdaniem sąsiad który wie, że za ścianą jest bite dziecko, a nie zgłasza tego na Policje i nic z tym nie robi powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności prawnej.
Tak samo przechodzień na ulicy, który nie reaguje na to, że matka szarpie swoje dziecko...

Moim zdaniem trzeba zmiany prawa, oraz edukacji rodziców.
Powinno być dużo warsztatów dla rodziców.
,,Bici biją''

Moim nie każdy kto bije będzie to przenosił na swoje dzieci.
Ja byłam bita, teraz mówię, że swoich dzieci nigdy nie uderzę, nie krzyknę, poprostu nie będę biła tylko będę wychowywać.
Ale za nim zajdę w ciąże to muszę wynieść się z domu, iść na terapie, i na warsztaty dla rodziców.
Czytam już od kilku lat różne książki.

Bardzo chciałabym, żeby kiedyś był taki dzień, w którym żadne dziecko nie zostało uderzone.

Ale czy to jest możliwe?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Sob Lip 25, 2009 15:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
,,Bici biją''

Dobry sposób na wytlumaczenie swojej bezsilności z przemocą.
Ja bylam bita i mam córke, ktora juz jest duza i nie jest bita.
Nie zaprzeczę ze nie raz mialam ochotę ją walnąć ale ochote ta umialam powstrzymac......
Dla mnie tekst ,,Bici biją'' to tylko usprawiedliwienie Rolling Eyes
Cytat:
Bardzo chciałabym, żeby kiedyś był taki dzień, w którym żadne dziecko nie zostało uderzone.

Ale czy to jest możliwe?

Tez bym bardzo chciala i wlasnie tez o to pytam:
czy to jest możliwe?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Sob Lip 25, 2009 15:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Następna budujaca wiadomosć, gdzie nasze sluzby, które maja nas chronić, zapomnialy o tym Crying or Very sad Crying or Very sad

Cytat:
Zgwałcona 19-latka bez pomocy ze strony policji i szpitala
"Policjanci przez 2 dni nie potrafili namierzyć i aresztować gwałciciela, choć mieli numer jego telefonu. Lekarz nie przeprowadził obdukcji, bo uznał, że ofiara gwałtu ma brudne nogi" - pisze o zgwałconej 19-latce "Dziennik Łódzki". Według jej relacji na komisariacie nikt nie chciał z nią rozmawiać, a w szpitalu usłyszała "że jest brudna". Nie sprawdzono też nawet, czy ma HIV.
Gdy młoda łodzianka trafiła do szpitala im. Rydygiera, renomowanej placówki ginekologicznej, nie wykonano nawet obdukcji i nie zrobiono testów na obecność wirusa HIV - pisze "DzŁ". Dziewczyna podała policji numer telefonu gwałciciela, z którym spotkała się przekonana że chce jej dać pracę. Tak bowiem powiedział jej, dzwoniąc w odpowiedzi na ogłoszenie w gazecie.

Na komisariacie jednak... nikt nie chciał z nią rozmawiać, a właściciela numeru nawet nie ustalono - pisze gazeta.

Sprawa trafiła już do prokuratury, a postępowaniu łódzkich policjantów zamierzają też przyjrzeć się posłowie z Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. - pisze "Dziennik Łódzki".

- Broniłam się, szarpałam, wzywałam pomocy, ale nikt nie reagował. On wywiózł mnie do lasu pod Łodzią i brutalnie gwałcił przez prawie trzy godziny - cytuje słowa dziewczyny gazeta. Według jej relacji do spotkania doszło w Łodzi, gdy sprawca zadzwonił, oferując jej pracę w "swoim zakładzie kosmetycznym". Joanna nie mogła znaleźć pracy od 2 miesięcy, więc na spotkanie poszła natychmiast.

Bezpośrednio po gwałcie dziewczyna poszła na komisariat. Tam ją przesłuchano i skierowano na badania do szpitala. W międzyczasie podała policjantom numer telefonu gwałciciela.

- Lekarz popatrzył na mnie i zapytał czy nie mam w domu łazienki. Pytał, dlaczego mam takie brudne nogi. Po krótkim badaniu wyszliśmy. Lekarz nie zrobił obdukcji - cytuje ją "DzŁ". Dyrekcja szpitala broni słów lekarza mówiąc, że "w dzisiejszych czasach niekoniecznie trzeba zamazywać ślady gwałtu podczas mycia". - Pacjentka musiała rzeczywiście być brudna, bo lekarz wpisał taką uwagę w jej kartę - mówi, już na spokojnie i po fakcie, Beata Bober, dyrektor szpitala. I podkreśla: " Zrobiliśmy to, co do nas należało. Badanie trwało całe 15 minut. Pobraliśmy materiał genetyczny". - Co do obdukcji, poszkodowana mogła jechać do zakładu medycyny sądowej [odległego o 6 km - red.], a jeśli chce sobie zrobić testy na HIV, może jechać do szpitala Biegańskiego [10 km dalej - red.] - argumentuje dyrektor.

Także policja nie zgadza się z zarzutami stawianymi przez dziewczynę. - To nieprawda. Kiedy ich zapraszaliśmy, mówili, że nie wejdą do budynku, bo czekają na dziennikarzy. Co do przesłuchania, zaraz po zgwałceniu poszkodowana podała nam numer, z którego dzwonił domniemany sprawca. Podjęliśmy czynności zmierzające do ustalenia, kto jest w posiadaniu aparatu. Prawdą jest, że nie zaproponowaliśmy poszkodowanej pomocy psychologa, ale towarzyszący jej narzeczony był tak opiekuńczy, że uznaliśmy, iż nie ma takiej potrzeby. Od wczoraj sprawą zgwałcenia zajmuje się już prokuratura - mówi komendant komisariatu, do którego po pomoc zgłosiła się zgwałcona.


Aż szkoda to komentować Crying or Very sad Crying or Very sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group