 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 21:01 Temat postu: Co dzisiaj miłego usłyszałaś/łeś? |
|
|
No może nie dzisiaj, ale w zeszłym tygodniu od swojej córki/ 20/ lat:
...Chciała bym być taką mamą jak ty jesteś"
Powiedziało mi to dziecko, które wyciągnęłam z dna piekła i które myślało, że jestem jej największym wrogiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 23:20 Temat postu: |
|
|
jedne słowo mi przychodzi tylko na myśł
Piękne
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 20:55 Temat postu: |
|
|
Ciepłe...
Ja słyszę 67527446439853 razy dziennie "mamo, kocham cię!". Czasami w samo ucho i na całe gardło. Już się z tym pogodziłam...
Z miłych rzeczy to nie tyle usłyszałam, co wyczytałam od kilku osób, ze chcą pomóc. Pierwsze zgłoszenia czyli. Super:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 23:51 Temat postu: |
|
|
bj32 fajnie masz
ja codziennie od swojego wnuczka jak się żegna ze mną w przedszkolu: "musze cię ukochać będę tęsknił"
To cała ceremonia z pożegnaniem. Tak sobie myślę, że kiedy odprowadzałam swoje córki do przedszkola to było tak szybko i szybko -bo do pracy. A teraz jest mi tak fajnie, bo się nie śpieszę i możemy z wnukiem pogadać. To takie ważne jest mieć czas na rozmowy z dziećmi i siłę na zabawę. To później tak cudownie procentuje.
No, w każdym razie poprawiam dzieło boga bo sie do mnie nie przyłożył.. i staram sie pomagać córkom żeby nie popełniały nawet nieświadomie takich różnych błędów.
Ech, teraz to młodzi mają dobrze, co drugi to psycholog i potrafi.
Kiedyś to był ciemnogród - tylko partia była naczelna nie rodzina.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 0:25 Temat postu: |
|
|
Lulka napisał: | bj32 fajnie masz  |
Nie przeczę Chyba, że o 3.00 przez sen skanduje - można zawału dostać
Lulka napisał: | teraz to młodzi mają dobrze, co drugi to psycholog i potrafi.
Kiedyś to był ciemnogród - tylko partia była naczelna nie rodzina.
 |
Mylne. Mam na codzień do czynienia z młodymi, którzy popełniają idiotyzm za idiotyzmem. Już pomijam "przekuwanie uszek na podstawki pod doniczki" czyli, że "półrocznym dziewczynką tak ślicznie w kolczyczkach" [wtórnej dysleksji też się od tych debilizmów można nabawić...]. Ale uczenie 3miesieczniaków, czy nawet 15miesieczniaków czytania? Paranoja - monstre.
Wiesz... Też byłam wychowywana w epoce błędów i wypaczeń. Poglądów na rodzinę mi to nie wypaczyło szczęśliwie. Jakoś tak zawsze byliśmy razem i co lepsze wzorce zachowałam. Lepiłam z Babcią pierogi i tak dalej... Teraz jest gorzej: jedna babcia [mojej córki] pracuje, druga się nie nadaje... A to jeszcze mięta. Gorzej mają ci, co "za chlebem" na drugi koniec Polski albo na zmywak do UK muszą jechać. Wtedy w ogóle o Babci mowy nie ma.
Wiesz, te dwadzieścia i kilka lat temu oficjalne wieści głosiły, że partia naczelna. Tylko kto przy zdrowych zmysłach się tym przejmował? Teraz sytuacja w połączeniu ze zwyrodniałym feminizmem powoduje parcie na robienie kariery. Powstają nocne i weekendowe Kluby Maluszka, dzieciakom, które nie chcą "grzecznie się bawić" diagnozuje się ADHD i szprycuje je pigułami na bazie amfetaminy, a potem wrzuca się je w wyścig szczurów, bo muszą na angielski, muzykę, basen, golfa, szachy i diabli wiedzą, gdzie jeszcze. Na koniec obowiązkowo studia: wyższa szkoła zarządzania i marketingu, z której z kwitem na wyedukowanie wychodzą pożyteczni idioci, nie nadający się nawet na kasę do hipermarketu, za to znakomicie podnoszący statystyki liczby magistrów.
Za jakieś 15 lat będziemy mieć społeczeństwo zaćpanych frustratów bez wiedzy, za to z przerostem formy nad treścią.
Jako Babcia pewnie widzisz to trochę inaczej. A ja się często spotykam z wyrzutami, ze zamiast iść na studia i zacząć robić karierę - spełniam się jako kura domowa. Bo "jak kobieta nie pracuje tylko siedzi w domu to kapcanieje". Pewno. Bo ja w rzeczy samej rano, po powrocie z kibelka siadam, zastygam w bezruchu i tylko siedzę. A owi mądrale nie przyswajają, że dzięki temu "siedzeniu" mąż i dziecię mają normalne żarcie i nie muszą latać po fastfoodach, a w wolnych chwilach nie gapimy się w lampę katodową, tylko rozmawiamy. Bo jest na to czas i ochota. Bo nie mam stresów w związku z durnym szefem i tam czymś. Rzadki przypadek i tak przeciętnie 40latkowi mi skwierczą i młodsi, że źle robię.
A ciemnogród mamy chyba większy, niż wtedy, bo wtedy ludzie czytali, a teraz dostają wszystko w pigułce w TV albo mogą sobie wygóglać, co jakiegoś zaawansowanego myślenia nie wymaga. Zatem czytają wyłącznie paragony i rozkłady jazdy. I jaką wiedzę mogą z tego mieć?
Słowo Ci daję, że pod pewnymi względami wtedy jednak było lepiej. Co nie znaczy, że pognam w dal z transparentem z napisem "komuno - wróć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 9:53 Temat postu: |
|
|
[...] musiałem zdobyć się na wysiłek, by iść dalej krokiem spokojnym, który nie zgadzał się teraz z rytmem mego serca.
— Raymond Radiguet
ja staram się pogodzić z rzeczywistością. Powiedziałam sobie: " zrobili mi lobotomię" to niech niczego ode mnie nie wymagają.
Skupiłam się tylko na najbliższej rodzinie i jak b. prezydent biorę siekierę, jak mi ktoś włazi na podwórko. A za jego obręb nie wychodzę.
Dzieciom mówię to co wiem, uczę co sama potrafię, przekazuję to co sama doświadczyłam i zobaczyłam.
Wspieram tylko to, czego jestem pewna.
Czy było lepiej? Hmmm to dyskusja na wiele pokoleń i już wiem, że każde będzie niosło swój krzyż samo - nie słuchając.
A za 20 lat znów zmienią podręczniki od historii...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 11:00 Temat postu: |
|
|
Historia od zawsze jest zafałszowywana, niestety. Bywa.
Co do dbałości o własna rodzinę też wychodzę z założenia, że mój dom to moja twierdza.
Chociaż ja się dla odmiany nie skupiłam wyłącznie na rodzinie. W czynie społecznym staram się uszczęśliwić większą ilość ludzi. Zwłaszcza dzieciaków z ubogich rodzin. Właśnie zaczęłyśmy Akcję gwiazdkową. W zeszłym roku poszła 250 paczek. Ciekawe, jak w tym. Pewnie przekroczymy 300. I wiesz co? Podoba mi się to.
Nie ma czegoś takiego, jak lobotomia. Jeśli się z domu wyniesie umiejętność myślenia, to ani szkoła, ani system polityczny tego nie zmieni. Do państwa orwellowskiego nam jednakowoż jeszcze brakuje, chociaż kolejne rządy zmierzają do tego dosyć zdecydowanie. Jeśli wiedzę przekazujesz potomnym i jest to wiedza szersza niż umiejętność obsługi szpadla, to znaczy, że mam rację
Ja też się staram. I możesz mi wierzyć, że takich osób jest więcej. I oby ciągle było. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 0:36 Temat postu: |
|
|
Witaj,
Nie o taką "lobotomię" mi chodziło.
Masz oczywiście rację.
Społecznik będzie zawsze społecznikiem .
Niestety, mnie wyleczono ze wszystkiego. Na dobrych fachowców trafiłam.
Ale wszystkich działaczy wspieram całym sercem.
Wszystkie starania NL, FDN i Dzieci Zaginione.
Tobie tez życzę wspaniałej "Gwiazdki" w postaci 600 paczek:)
pozdrawiam sedecznie.
L |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 0:42 Temat postu: |
|
|
Dzięki:)
Na razie mamy sporo zgłoszeń i jeśli się tempo utrzyma, to będzie grubo ponad 300. Problem z tym, ze urojony kryzys może ograniczyć liczbę chętnych do pomocy. Chociaż część dzieciaków mamy obstawionych z góry, bo od iluś Akcji te same osoby "obsługują".
No i mam nadzieję, ze tym razem się obejdzie bez pyskówek w rodzaju "A znowu tej [tu nick] pomagacie! Podam was do sądu za wyłudzanie!!!", czy że jesteśmy wredne, bo nie chcemy pomóc Oli z Pcimia, która ma grypę i bogatych rodziców...
Na razie jest spokój, ale jeszcze kilka tygodni przed nami. Zobaczymy, co się uda...
W takim razie nie wiem, o jaką lobotomię... Pozdrawiam.
Blanka |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 0:55 Temat postu: |
|
|
To prawda , tyle ile jest osób tyle bywa róznych zdań. Nawet takich które poza bezpodstawną krytyką, biciem piany nic nie wnoszą.
Coż tacy są ludzie ale bez Wspaniałych ludzi było by nudno
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 1:02 Temat postu: |
|
|
Wiesz... Tamte fora mają swoją specyfikę. Pomocne to Pomocne, ale część emamusiek ma korbę i czepiają się na zasadzie "sztuka dla sztuki". Jako, ze nie tylko jestem koordynatorką, ale też adminem - to robię za tarczę, w którą frustratki cierpiące na PMS albo atak likantropii rzucają łajnem. Szczęściem przez 2 lata co trudniejsze udało mi się albo przekonać, że jestem bardzo fajna, albo zniechęcić do bywania na "moich" forach;)
A na Pomocnych mam dość zgrany zespół 15 osób, zatem tam jest dość spokojnie. Wszystkie wątpliwość dostają na priv i odpada mi tak z 1/3 roboty, bo nie muszę czytać wszystkiego dokładnie.
No, inna rzecz, że rekompensują mi to dziewczyny hasłami "Jak przyjdzie admin to Ci wyjaśni". I leżę. Bo dostaję decydujący głos;)
Kurcz, ale ja to lubię! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|