Forum na temat przemocy w rodzinie

[ja44]

NIKOLA masz rację, myślę jednak że wychodzenie poza te ramy...nie jest takie proste jeśli mieszka się z człowiekiem alkoholikiem stosującym przemoc pod jednym dachem. Siłą woli jesteśmy narażone na wszelkie próby manipulacji pomimo iż podświadomie zdajemy sobie sprawę z szkodliwości działań sprawcy.
Gigi nie stoi w miejscu, działa na tyle na ile jest to możliwe w obecnej sytuacji.
Popatrzmy tylko ile czasu potrzebują np. sądy do każdej sprawy, wydania opinii czy decyzji i ile kosztuje nas to stresu ktory często przyplacamy różnymi dolegliwościami zdrowotnymi...czy chociażby termin oczekiwania do specjalisty...każdy ma swoj czas, nikt się nie spieszy, na opieszalość zawsze maja wytłumaczenie, a jeśli coś nie wyjdzie to i tak umyją ręce.
Podałam te znane wszystkim przykłady aby powtórzyć swoje wcześniejsze zdanie że gigi nie stoi w miejscu, robi co jest możliwe do zrobienia w obecnej sytuacji, zresztą uważam że i tak uczynila ogromne postępy.
GIGI jestem z Tobą całym sercem

[gigi31]

macie racje wszyscy .....

ja jestem zmęczona

[Echnaton]

Jesteśmy w każdym Twoim zwątpieniu i zawahaniu, w trosce i przerażeniu, także w Twoim zmęczeniu...

Co możemy zrobić aby zmęczenie było mniej zmęczone?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Beti]

Gigi nie myśl że mąż się zmieni ja też kiedyś tak myslałam. Rozwiodłam się on załozył nową rodzinę w głebi serca zazdrościłam mu że ma nowa rodzine i dom i ukochaną osobe a ja ciągle borykam sie z kłopotami. Czasem myslałam że moża ja byłam zła skoro jemu się układa z inną.
I wiesz wczoraj dostałam telefon anonimowy że nowa dama exa wywaliła go na zbity ........ Dzisiaj do mnie zadzwoniła i przez 2 godziny opowiadała jak wygladało ich zycie przez 3 lata i wiesz nic nowego nie usłyszałam Opowiadała tak jakby mówiła o moim życiu z ex. Pił i się wicznie awanturował nigdy nie miał kasy żył na jej utrzymaniu itd itp.
Gigi oni sie nie zmieniaja czasem tylko założą maskę ofiary i męczennika.
_________________
Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.

Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej.

[gigi31]

wiesz wczoraj powiedział mi że mnie zabije wiesz ale dzis rano juz mial normalny ton ........napewno powiedziasł to w zartach ....tak mysle ...nie moge myslec inaczej .....ale nie wiem dlaczego czuje niepokój .........cały dzien dzisisaj udaje że nie bylo tego ....cały dzien uciekałam żeby nie pisac o tym ale nie potrafie ...czuje w sobie taki dziwny niepokój .....

[dynamika]

[Echnaton]

To zdecydowany sygnał do działania i nie oglądania się na innych....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

dzis otrzymałam numer telefonu Pani adwokat ...nawet miła kobieta przez telefon ....nie wiem ale wiem jedno mi juz brak sił ....jestesm zrezygnowana ....Pani dyrektor naskoczyła na mnie że po co mi te rozprawy nie wiem ....może ze mna cos nie tak ......

[Beti]

Gigi po pierwsze forum Laury jest odblokowane dla nas.

Gigi nie słuchaj Pani Dyrektor. Kobiety które nie zaznały pikła nas nie rozumieją

Gigi nie poddawaj się nie mozesz juz nie teraz bo Cię zniszczy.

Gigi walcz

zapisz sobie w komórce

to moja komórka. Gigi podaj mi swój numer wystarczy strzałka i oddzwonie do Ciebie musimy ustalić szybki plan działania i pomocy gdy będziesz zagrozona w jakikolwiek sposób.

[b]Dla bezpieczńswta uczestnika wysąlem numer telefonu do Gigi a na forum...wykasowałem![/b]
_________________
Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.

Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej.

[Echnaton]

Gigi...wkoło nas jest wielu ludzi, którzy nie mają pojęcia ani o przemocy ani o naszych problemach. Nie przejmuj się opinia nieżyczliwych sobie ludzi. Ważne jest to, ze my tutaj doceniamy Twoje działanie, opatrzymy z nadzieja na Twoje kroki i wciąż liczymy na więcej i więcej aż do całkowitego wyrugowania przemocy z Twego życia.
Życie bez przemocy jest możliwe i dopiero wtedy można docenić słowa "miłość" "dom" zaufanie" "wiara".

Wierzę,ze pewnego dnia wszystko bedize juz za Toba a Ty silna i idąca ku jasno wytyczonym celom...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

Echanton tak wy tutaj ........ale tam gdzie zyje jestem tylko i wyłacznie między nimi i to ich glos ciągle słysze ..........to niesprawiedliwe ...

[roszpunka]

Hej przeczytałam cały twój wątek Gigi i raz płakałam raz się cieszyłam że tak świetnie sobie radzisz .Trzymam za Ciebie kciuki .

[Echnaton]

Zobacz Gigi ile osób podziwia to co już zrobiłaś i kibicuje dalszym Twoim działaniom....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

niestety Echanton to nie teatr ....a ja nie jestem aktorem to co mówi to rzeczywistośc to prawda z jaką muszę zyc każdego dnia raz jest ona smutna raz wesoła ............nie wiem kto i po co komuś kibicuje ....nie pisze tutaj by ktoś mi kibicował czy zachwycał się mna ale po to by czuć się zrozumiała by powiedziec światu że jeste niesprawiedliwy .....by przestrzec inne kobiety by nie poppełnialy takich błędów jak ja .....i wcale nie jest to dla mnie ani łatwe ani przyjemne................

wiem że jest odbolkowane forum Laury ale jakoś jesli raz ktoś mnie nie chce to sie nie pcham ......

[kulerzynka]

gigi, ja jestem z Tobą całym sercem i z nie dziw sie Kazikowi ze on tez, to nie mecz absolutnie to życie twje które widzimy jak zmieniasz- jestesmy poniekąd widzami tego co zmieniasz
to nic chyba złego, co?
pozdrawiuam cie ciepło gigi- jestem z Toba całym sercem i cieszę sie ze nie tylko ja :*
_________________