Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dalej kocham
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Czw Sty 14, 2010 17:04    Temat postu: Dalej kocham Odpowiedz z cytatem

Jesteśmy razem już 12lat,agresja pojawiała się od początku,ale ostatni rok to jakiś koszmar z którego każde wyjście wydaje się złe.Wiele interwencji policji,niebieskich kart,wszczęcie postępowania,potem umorzenie bo się wycofałam i nie zmienia się nic bo nic nie robię.Siniaki,podbite oczy,złamany nos,pogruchotana noga to wszystko już było,ale on mnie przecież tak kocha,co najgorsze ja jego naprawdę.Chciałabym tylko normalności,nie takiej jak wpada w szał,ale takiej jak tego szału nie ma,przecież wtedy jest tak dobrze.Jak się nie ma co się chce to się lubi co się ma?Ja nie potrafię i życie mnie boli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Sty 14, 2010 18:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mam jedno pytanie:
chcesz jego zmienić czy sytuację jaka istnieje teraz w Twoim domu?

pozdrawiam i witam na forum Soniu Smile
ANia
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Sty 15, 2010 0:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Soniu


W razie potrzeby jestem do dyspozycji na pw tego forum.


póki co czytam temat


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Pią Sty 15, 2010 17:01    Temat postu: Dalej kocham Odpowiedz z cytatem

Podobno zmienić to mrzonka a sytuacji od tak to jest nie możliwe.Byłam umówiona,już zdesperowana w poradni kryzysowej,ale mój"wypadek"mi to uniemożliwił.Już pare miesięcy jestem uwieziona we własnym domu.Niektóre kości się zrosły ale nie wszystko,mam już wypisany 10miesięczne świadczenie rechabilicatyjne.Jestem sama,nie mam nikogo,ruszyć z domu się nie mogę,mam nadzieję że nie będę kaleką. DZIĘKUJE ze jesteście
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Sty 15, 2010 20:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Według mnie można wiele zmienic w swoim życiu i w najbliższej okolicy ale trzeba - wykazać sie determinacja w diząłniu i jeszcze nie poddawać sie za szybko...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Sob Sty 16, 2010 14:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz racje można ale ja naprawdę nie mogę ruszyć się z tąd.Nie mam jak,żadnej możliwości na jednej nodze.Raz taxi i ok ale żeby kontynuować to niestety nie dam rady i na taksówki w tą i z powrotem .To naprawdę jest niemożliwe.Dużo tu przeczytałam podobnych histori,nie jestem wyjątkiem,ja to wszystko wiem.Znam paragrafy,postępowanie ale nie chcem i nie mogę.Czy jestem głupia?Bo na to się godzę.Stany lękowe mnie ogarniają,2próby samobójcze ale odratowali.No i czym się stałam?Proste-wariatką.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Sty 16, 2010 20:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W przyrodzie wszystko dojrzewa powoli, spokojnie, w ciszy przemyśleń i pomyślnych wiatrów, a kiedy dojrzeje na tyle aby przedzierzgnąć się w owoc staje się dojrzałe i wtedy smakuje najbardziej... Podobnie z nami. Dojrzewamy w zależności od słońca, wody, wiatru i powietrza, ale dojrzewamy ciągle, nie ma takiej opcji abyś popełniała dziś błędy tamtej dziewczynki , którą byłaś ileś lat temu. Jedni dojrzewają wcześniej inni później, nie ma dwóch takich samych postaci ani chwil.

Ważne abyś w tym dojrzewaniu zadbała o swoje bezpieczeństwo, to jest jedna z najważniejszych zasad w tej chwili....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Nie Sty 17, 2010 18:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakbym powiedział że dojrzewam to kłamstwo,a ja nie chcem.Boje się,ale to jest nie normalne.Dla tej bliskiej czyli mamy też jestem winna lub zbyt roszczeniowa,ona sama kiedyś uprawiała *** koło mnie i ja zawsze byłam tą najgorszą.Moj ojciec mnie zostawił,matka też.Zqstała babcia,która mnie kocha ALE JAK JEJ POSPRZĄTAM,a jak miałam dziecko przy piersi to rzucała w nas prześcieradłem.To było dawno,a jak chciałam pomocy w wigilie to......
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gaga30



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 42

PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 0:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A nie zapomnialas przypadkiem o czyms najwazaniejszym? A wlasciwie nie o czyms, a o kims. Piszesz o dziecku, a jako rodzic musisz troszczyc sie w pierwszej kolejnosci o nie. Nie o to, czego Ty chcesz pomimo strachu. Bo o zadnej milosci nie moze tu byc mowy. To jest co najwyzej wspoluzaleznienie od sprawcy. Tylko na Boga, dlaczego dziecko nie ma prawa wychowywac sie w spokojnym domu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 13:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego że innego domu nie ma.Chronię ją jak tylko mogę,na szczęście i on myśli o tym żeby ona tego nie widziała,chociaż wiem że dzieci wiedzą więcej niż nam się zdaje.I zawsze tłumaczę że nikt nie ma prawa podnieść na nią ręke i pokazuje konsekwencje w postaci policji.Na razie na tye mnie stać.Ubolewam nad tym bardzo ale co jeszcze mogę zrobić?Sprawa o ograniczenie jemu praw też już była i nie ograniczyli.Sędzia mówiła o badaniu w komisji rozwiązywania problemów alkocholowych i gdzie to wezwanie?Zresztą jedno już kiedyś miał i to z doprowadzeniem w razie jakby się nie stawił i co ktoś go doprowadził.Przecież pracuje,mamy ładny dom,jest czysto,dziecko to wzorowa uczennica to wystarczy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 18:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i twoje pogruchotane kości tez wystarczą.... Sad
masz może obdukcję z tego pobicia? to długotrwałe uszkodzenie ciała jest, powyżej 7 dni
i bardzo dobry argument roszczeniowy, nawet w przyszłości

ładny dom i wzorowe uczenie sie dziecka nie daje bezpieczeństwa i o nim nie świadczy
jeśli doznajesz przemocy w domu, trzeba działaś i trzeba mieć determinację w tym działaniu
niestety...nikt za nas nie opisze sytuacji ,nie pójdzie za nas zgłosić ,że u nas się dzieje coś złego, za wszystkim trzeba chodzić samemu

macie Niebieską Kartę? Odwiedza Was dzielnicowy?
za niedługo mąż przestanie się liczyć z tym czy dziecko widzi czy nie
jeśli przemoc już jest to się będzie rozwijać a nie stopować z czasem!
i cały czas będziesz coraz bardziej ustępować...a za 10 lat odkryjesz ze nie masz życia, i nie wiesz co to bezpieczeństwo, będziesz oddychać na rozkaz a twoje dziecko będzie patrzyło na to jak jesteś bita i pomiatana i to wyniesie ze swojego domu do swojego dorosłego życia....będzie szukać podobnego wzorca... wzorowe uczenie się nie uchroni go przed tym...niestety...albo będzie katem, albo ofiarą -bo tylko takie wzorce będzie znać

wiem, czarny scenariusz, ale prawdziwy
zapytaj się osób tutaj jak bardzo....
zapytaj się dziewczyn jak prawdziwy

dobrze że przyszłaś tutaj...
zapraszam cię do lektury na naszą czytelnię i do tego co pisze np gigi

pozdrawiam ciepło
Ania
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 12:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Te uszkodzenie ciała to już pół roku a teraz jeszcze więcej świadczenia rehabilitacyjnego.Niebieska karta jest i to nie jedna.Dzielnicowy też jest,ale już chyba nami zmęczony i to niestety przezemnie bo jak nie chcem ja to co on może.Taka niestety jest prawda.Wiem że ładny dom i wzorowe dziecko to nie oznaka poczucia bezpieczeństwa,wierz że wiem.Tylko że ja żyję w jakiejś depresji,marażmie,boję się cokolwiek zrobić.Nie mam siły,te latanie po policjach,sądach,jak czytałam to ciągnące się nawet kilka lat sprawy to nie dla mnie.Dziękuje za wsparcie i zainteresowaie,weszłam tu żeby się komuś wygadać,chociaż może nie powinnam bo jestem mało wdzięcznym i chyb beznadziejnym przypadkiem.Ale nic to,pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 13:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sonia piszesz, że kochasz swojego męża, ale to jest bzdura, kompletna bzdura, jeśli się kogoś kocha to nie biega się na policję, żeby ukochany się dobrze zachowywał. Masz jakieś chore wyobrażenie miłości, wyobrażasz sobie chyba, że policja pogrozi pałką i twój małżonek ze strachu zacznie cię kochać i zachowywać tak jakbyś ty chciała?
Piszesz, że chronisz dziecko, ale to następna bzdura, bo jeśli jesteś teraz niepełnosprawna, to jak sprawujesz opiekę nad dzieckiem, jak ją chronisz, jak możesz jej poświęcać swoje zaangażowanie i czas i opiekę, jak sama potrzebujesz opieki? Piszesz, że córka jest wzorową uczennicą i to świadczy wg ciebie, że z dzieckiem jest ok, ale to jest cynizm z twojej strony, bo nic cię nie obchodzi co dziecko czuje, tylko tyle, żeby ci nie sprawiała kłopotu i żebyś nie czuła się winna i żeby ci nikt nic nie zarzucał.
Problem to nie jest twój mąż stosujący przemoc, ale ty, bo nie bierzesz odpowiedzialności za swoje życie, jesteś dorosła, masz dziecko i obowiązki. Przerzucasz swoje problemy na barki dziecka, które pewnie całe życie będzie płacić za to, że wychowało się w tak patologicznej rodzinie jaką mu stworzyłaś.
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sonia79



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 32

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 15:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie zrozumieliśmy się chyba"wzorowe dziecko,zadbany dom"itd to były argumenty sędziego a nie moje.Czas poświęcam jej w domu bo to że nie jestem całkiem sprawna nie oznacza,że nie żyję.Ale dzięki za miłe słowa,na pewno mnie podbudowały. Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 18:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sonia, o czym ty właściwie piszesz, mąż cię pobił, a właściwie zmasakrował, a ty zamiast pozwać go do sądu za to co zrobił, wypisujesz jakieś głupoty o ograniczeniu praw rodzicielskich i że sąd nie ograniczył. Żeby sąd mógł coś zrobić musi mieć podstawy, a jakie ma mieć jeśli ty "kochasz" męża i w ogóle co ma do tego ograniczenia władzy rodzicielskiej, jak ty nic nie robisz żeby odejść od męża?

Wzywanie policji traktowane jako przerywnik w życiu małżeńskim to jakaś bzdura, policja nie jest od tego, żeby cię pilnować, oni mają reagować, gdy popełniane jest przestępstwo i z tego co piszesz robią to, tylko ty zamiast spojrzeć prawdzie w oczy, że twój mąż cię nienawidzi i pewnie jakby mógł to by cię zatłukł jak psa, twierdzisz, że on cię kocha i ty go kochasz.

W ogóle co to była za spawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej, bo ja nie rozumiem. Mam podejrzenia, że to wam obojgu powinno się ograniczyć władzę rodzicielską i dać kuratora, bo to jakiś horror.

Zresztą Sonia, ja ci nie przetłumaczę, bo ty masz za dużo w głowie naplątane z tego co widzę, poczytaj sobie polecaną literaturę może coś zrozumiesz
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=163
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group