 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alin10
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 19:46 Temat postu: sprawca przemocy |
|
|
Moja córka przez 16 lat żyła ze sprawcą przemocy psychicznej,fizycznej,lekomanem i nadużywającym alkoholu człowiekiem. Od lipca 2009 roku zaczęła terapię w jednym z Waszych ośrodków w Gdańsku. W tym czasie wniosła pozew o rozwód.Bez orzekania o winie.Ale opisać jej życia nie chcę, bo nie czuję się upoważniona.Terapia i grupa wsparcia pomogły uporać się jej z sobą.Tylko tak się zastanawiam(sytuacja gorzej niż zła - mieszkają we wspólnym domu choć niby osobno: ciągłe awantury itd itp), bo teraz chciałaby zmienić pozew(jest po pierwszej sprawie) na taki z udowodnieniem winy. Adwokat odradza, bo podobno udowodnić przemoc psychiczną jest bardzo trudno.To chyba prawda, bo ja sama zawsze przyznawałam rację zięciowi, kiedy się kłócili a właściwie, kiedy córka krzyczała. On zawsze kochający przy kims. Kiedy córce zaczęły wypadać włosy, kołatanie serca i inne dolegliwości widziałam, zaczęłam myśleć inaczej.Opiszę tylko trzy sytuacje, w których brałam bezpośredni udział i na własne oczy widziałam:
- za drzwiami goście - on wyzywa córkę o to że za mało alkoholu, za mało jedzenia, że znowu robi mu wstyd używa słów na k.. i h..
Wchodzą goście a on "kochanie, w czym ci pomóc?" Córka nie wytrzymuje i przy znajomych wykrzykuje swoje żale. No kto jest "walnięty"?
- awantura na parterze ja z dziećmi jestem na piętrze. Słyszymy wyzwiska zięcia dobre 20 minut. Po tym córka rzuca kubkiem w ścianę, hałas - zbiegamy na dół. Zięć siedzi na kanapie z nogami na stole i pokazuje na córkę" no, patrzcie, wariatka.
- grill dla "starszaków" babcie teściowie i rodzice. Za chwilę mają przyjechać rodzice i dziadkowie zięcia. Elewgancko ubrany szybko zmienia strój na bardzo brudny kombinezon roboczy i witany jest słowami:a ty znowu coś robisz? Przebierz się i odpocznij. Posłuszny syn zmienia strój na wizytowy i zasiada do uczty.
O matko a ja chciałam tylko prosić o odpowiedź , czy jest jakiś biegły który może zbadać córkę i zięcia czy to mpżna ustalić że on się nie nadaje do życia w przynajmniej tej rodzinie.A może to ja ( w końcu ta zła teściowa)i córka jest winna temu,że on taki jest? Teściowa |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 21:18 Temat postu: |
|
|
Trudno doradzać.Decyzja należy do córki.Ja mogge opisac swoje doświadczenia.Żyłam w takim małżeństwie 30 lat.Bywało identycznie ,że moi rodzice reagowali jak ty.Ocknęłam się i powiedziałam dość,kiedy ojciec nie żył ,a matka była ciężko chora.Jestem jedynaczką ,więc wsparcia ze strony rodziny nie miałam ,bo skąd?Wspierały mnie moje dorosłe dzieci mimo ze nie mieszkały już ze mną.Moja sytuacja materialna była tragiczna.Nie pracowałam i nie miałam szans na prace,a w domu jeszcze dwoje niepełnoletnich,uczących się dzieci.Pisze o tym dlatego ,ze twoja córka w tym zakresie jest w sytuacji o niebo lepszej.Ma Ciebie !Jest dużó młodsza.
Kiedy "odniosłam "głowe i trafiłam na terapię dla współuzależnionych i ofiar przemocy ,zaczęłam mówic znajomym i nie tylko o moim problbie,ciągle słyszałam :to weź rozwód,dlaczego pani zwleka i nie bierze rozwodu itp,, a ja wiedziałam że powinnam porządkowac swoje życie nie zaczynając od rozwodu ,ale tymze kończąc.I tak zrobiłam.Najpierw była sprawa o:
1)alimenty dla dzieci
2)rozdzielność majątkową
3) odebranie praw rodzicielskich
4) o przymusowe leczenie( ja zgłosiłam tylko do gminnej komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - oni resztę)
5) o przemoc
6)rozwód.
Sprawa o przemoc ciągnęła się w sumie z dochodzeniem 3 lata,a nawet chyba trochę dłużej.Wszystko razem 7 lat.Dziś wiem ,ze wszystko co zrobiłam ,zrobiłam najlepiej dla mnie .Wygrana sprawa o przemoc i pozbawienie praw rodzicielskich baaaaardzo pomogły mi przy rozwodzie .Z jego winy oczywiście.
Aha, to jeszcze się pochwalę ,ze wszystko załatwiłam SAMA,bez adwokatów .Korzystałam z porad prawników ,darmowych ,przy OPS ,PIK-u ale w sądzie ,sama .Sama pisałam wszystkie pozwy,pisma itd,a moje wykształcenie jest na przeciwnym biegunie od prawa.
Nie muszę chyba dodawać ,ze ciężko było jak chol...
Powtórze jeszcze raz.Nie chce powiedzieć ,ze mój kierunek działań,sposób był najlepszy .Był najlepszy ,ale wyłącznie dla mnie.Napisałam o moich doświadczeniach.
Wy ,a właściwie córka decyzję musi podjąć sama |
|
Powrót do góry |
|
 |
alin10
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 13:09 Temat postu: |
|
|
Nic nie piszesz jak się odbywa to udowadnianie przemocy psychicznej,Boże trzy lata! A podział majątku? dzieci moje mają dom i zięć chce go szybko sprzedać i podzielić na pól. A córka z dziećmi? Czy taki podział jest możliwy? |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 14:05 Temat postu: |
|
|
Wysmarowałm dlugachnego posta i mi zeżarło.Napiszę jeszcze raz może wieczorem |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|