Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak pomoc wnuczce...?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Wto Mar 02, 2010 23:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Naucz corke odpowiedzialnosci, ja mysle, ze wyprowadzka, to dobre rozwiazanie. Zycie razem Wam wszystkim nie sluzy, a corke rozpuszcza. Jestescie obydwie soba bardzo przemeczone.
Sprobuj MADROSCIA TWOJEGO ZYCIOWEGO DOSWIADCZENIA pomyslec, jak mozna Was od siebie odddzielic (w sensie mieszkaniowym), bez stawiania sprawy na ostrzu noza.
Potrzebujesz swojego kata, do spokoju, radosci, relaksu, placzu i euforii. Potrzebujesz przestrzeni i powietrza, a Twoje dziecko delikatnie i madrze przeprowadzonej lekcji dojrzalosci. Pomysl jak to zrobic Smile
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rozwazna



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 36

PostWysłany: Sob Mar 20, 2010 15:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko zaczyna odbijac sie na wnuczce...zaczynaja sie problemy w przedszkolu.Corka zostala wezwana na rozmowe...i o dziwo poszla.Natomiast po powrocie zostalam wyzwana od szmat i psycholi.Zrobila ze mnie kretyna,ktory wtraca sie w sprawy dzieci.Sprawa jest prosta....zawsze wnuczka mowila mi wszystko co sie dzieje w przedszkolu,cierpliwie tlumaczylam jej,gdy plakala,ze dzieci jej nie lubia.Przychodzila z przedszkola z siniakami/krwiakami na nogach/Efekt kopania jej przez chlopakow.Bol brzucha byl od kopniecia przez kolezanke.Wszatni w mojej obecnosci toczyly sie rozmowy na temat ...kto lubi a nie lubi ja.Dzieciaki skarzyly na nia bez przerwy...prosze pani a ona zrobila to ...i to.Kiedy dziala jej sie krzywda szla do pani...pani mowila -nie skarz.Pozniej zaczela plakac,by pani zwrocila na nia uwage...tez zadnej reakcji.Nie wytrzymalam i zareagowalam...normalnie zwrocilam dziecku uwage,ze robi przykrosc wnuczce.Dziecko poszlo poskarzyc sie mamie,ktora napadla na mnie w owej szatni....jak smiem mowic tak do dziecka.Odpowiedzialam....bronie swojej wnuczki i nie urazilam nikogo zwracajac uwage.Od tego wszystko sie zaczelo.Skargom na wnuczke nie bylo konca.Dzieci po prostu wyzywaja sie na niej..ona mowi mi o wszystkim.Zrobila sie agresywna...zaczela sie bronic.Brzydkich slow uzywa,bo slyszy je w domu z ust swojej matki,ktora tak wlasnie odnosi sie do mnie.Przyznaje ,ze nie wytrzymalam ktoregos dnia i odwzajemnilam sie taka nawiazka jaka mnie czestuje na codzien.Mowi/przy wnuczce/,ze nie jestem jej matka,nienawidzi mnie,jestem dla niej szmata,gorzej niz psem,chce aby mnie zamkneli,jestem psycholem. Nie odzywam sie dla swietego spokoju,jestem we wlasnym domu jak zaszczuty pies.Czesto wychodze i spaceruje ,przesiaduje na lawce/nie chce aby wnuczka slyszala,byla swiadkiem jej agresji/Za tydzien wyjezdzam do pracy/znowu uciekam od niej/Ale wnuczka robi sie smutna...prosi mnie abym nie jechala.Jestem jej jedyna podpora,mowi mi wszystko...corki sie boi...nie powie jej jak dzieje sie jej krzywda...cos ja boli.Corka jej nie obroni..skupiona jest na swoich potrzebach.Wiec...prosze...moze ktos mi odpowie na pytanie....to kto wlasciwie ma pomoc temu dziecku? Byc dla niej wsparciem?Dla niej teraz jest to wazne/wiem jak to jest....bylam we wszystkim samotna od dziecinstwa/ Zostawic to tak jak jest...wyjechac? Mysle,ze nie powinnam tego tak zostawic.Teraz musze wyjechac...nie mam z czego zyc,oplaty robie sama /corka nie daje zadnych pieniedzy...twierdzi,ze nie zalezy jej czy wyrzuca nas ..czy nie wyrzuca z mieszkania/Oznajmila mi ,ze doprowadzi do tego,ze bede mieszkac pod mostem.Czesto sluchajac tego co mowi zastanawiam sie dlaczego?Dlaczego jest tak chamska,robi z naszego zycia takie bagno?Obarcza wina mnie za wszystko,wyzywa,upokarza.Zycie z jej ojcem nie bylo latwe...cynizm ,obojetnosc.Nasiakla takim traktowaniem....ale zawsze mialam nadzieje,ze moze.......ech jest mi okropnie ciezko.Ile mozna jeszcze zniesc? co uczynic aby ta mala nie wypowiadala takich slow,ktore bola...nie tylko ja ale i mnie....poswiecilam jej wiele lat probujac uzmyslowic mojej corce,ze mozna fajnie zyc majac taka mala kruszynke.Bezskutecznie.......moje starania obrocily sie przeciwko mnie. Nie zastapie malej mamy ...ona bardzo jej potrzebuje...wiec ustawia sie po jej stronie..to jest normalne...A przeciez nie musi...mama ma byc mama...babcia babcia a nie osoba do poniewierania,wykorzystywania.A tyle corce pomoglam w zyciu........Jaki zal za takie zycie.....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sob Mar 20, 2010 17:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja mysle.. - przestan pomagac corce finansowo, usamodzielnij sie finansowo i mieszkaniowo - jesli mozesz (!), nie trac kontaktu z wnuczka (telefony, spotkania - jak sie da), ale nie pozostawaj w tym domu.
Pozwalajac na takie traktowanie siebie, tez niczego dobrego wnuczki nie uczysz. Sama widzisz, ze takie traktoanie Ciebie przez lata nie przynioslo efektu i poprawy stanu rzeczy, nie jest dobre dla nikogo, a najmniej dla Ciebie. Jesli nie pomozesz sobie, nie bedziesz w stanie pomoc wnuczce, bo corka (poki co) zupelnie nie liczy sie z Twoim slowem.

Zadbaj o siebie! chociazby po to, zeby wnuczka zobaczyla, ze mozna i jak to sie robi. Jej duma z Ciebie i szacunek do Ciebie tez wzrosna. Sciskam!
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rozwazna



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 36

PostWysłany: Sob Mar 20, 2010 18:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do takiego rozwiazania daze....jeszcze to potrwa..sa pewne uwarunkowania.Poki co staram sie nie dopuszczac do sytuacji w ktorych ona wykorzystuje ta mala jak karte przetargowa.Wiem...nie kazda kobieta nadaje sie na matke...ale jakies poczucie obowiazku wobec swojego dzieciaka obowiazuje.A tak prosilam moja mame....mamo...nie przy dzieciach,mezu.Teraz wszystko wypelza .....mam wiare...mam jeszcze sile.Ale cholera...jak boli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sob Mar 20, 2010 20:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak mowia, gdy sie konczy wiara, konczymy sie my.
Ze boli, na pewno. Ale mimo ze boli walcz o siebie, bo moze sie kiedys okazac, ze wnusia dzieki Twojemu wzorowi zostala ocalona.
Wlasnie nie poprzez codzienne przepychanki, ale pokazanie im na co Cie stac bez corki. Bedziesz wzorem z daleka z ogromna korzyscia dla Twojego stanu psychicznego. Szczescia, sily i madrosci zycze!!!
Usciski Smile
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group