Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak uwolnić się od psychopaty?..

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Nie Lut 14, 2010 21:22    Temat postu: Jak uwolnić się od psychopaty?.. Odpowiedz z cytatem

Obraz psychopaty jest odbiciem mojego męża.
Swoją sytuację opisalam w innym wątku, a tu pragnę jedynie zaczerpnać wiedzy z waszych doświadczeń..czy możliwe jest do końca uwolnienie sie od takiej osoby?...bo myślę że tylko daleki wyjazd i zmiana swoich danych...
może się mylę...
proszę o opinie
pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Lut 14, 2010 23:13    Temat postu: Re: Jak uwolnić się od psychopaty?.. Odpowiedz z cytatem

ja44 napisał:
Obraz psychopaty jest odbiciem mojego męża.
Swoją sytuację opisalam w innym wątku, a tu pragnę jedynie zaczerpnać wiedzy z waszych doświadczeń..czy możliwe jest do końca uwolnienie sie od takiej osoby (...)

lub psychopatki... u kobiet również psychoza bywa obecna niestety...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 23:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam doświadczenia w tej dziedzinie ale jak chcesz wyjeżdżać to zapraszam w swoje strony- pięknie i spokojnie:)
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pią Lut 19, 2010 7:56    Temat postu: Re: Jak uwolnić się od psychopaty?.. Odpowiedz z cytatem

Hej

Mam kilka slow do dodania na ten temat. Jak uwolnic sie od psychopaty ? Nie jest to latwe zadanie, ( nawiasem mowiac psychopata nie koniecznie musi miec od razu psychoze, chociaz ich psychika jest nieprawidlowa. Inni badacze tematu okreslaja psychopatie jako odmienna strategia zyciowa )

W mojej opinii prywatnej sa trzy poziomy na ktorych mozna miec kontakt z psychopatami. Pierwszy - najbardziej porzadany - jako osoba obca, na dzien dobry i dowidzenia, wielu z nas ma znajomych z osobowoscia psychopatyczna i nawet o tym nie wiemy, bo znamy ich tylko powierzchownie - i lepiej nie wdawac sie z nimi w blizsze relacje. Po zidentyfikowaniu takiej osoby doradzam nawet zrezygnowanie z mowienia dzien dobry.

Na drugim poziomie kontaktow musimy wspolpracowac z psychopata, np psychopatyczny szef, wspolpracownik czy podwladny w pracy, czy wspolne ustalanie spraw zwiazanych z opieka nad dzieckiem. Wtedy mamy duzo okazji do poznania psychopaty/psychopati od prawdziwej strony. Plusem jest to, ze wiemy, ze jestesmy zle traktowani i chcemy ta sytuacje zmienic. Trzeba robic wszystko, zeby dobrowadzic taka relacje do zakonczenia. na przyklad, poszukac inenj pracy, zwolnic psychopatycznego pracownika, rozstac sie z psychopatycznym wspolpracownikiem. W przeciwnym razie psychopatyczny wspolpracownik wykiwa nas w biznesie, szef psychopatyczny doprowadzi nas do utraty zdrowia i zalamania kariery a pracownik doprowadzi firme do ruiny, lub powaznie ograniczy jej zyskownosc. Tu nie ma miejsca na rozwazanie szans na ile takie zakonczenia sa prawdopodobne. Wszelkie bliskie kontakty z psychopatami zawsze koncza sie problemami. Zgodnie z teoria, ze psychopatia to "inna strategia zyciowa" psychopaci zyja ze swoich oszustw. Bez oszukania kogos nie sa w stanie przezyc, wiec oszukuja innych na kazdym kroku.

W przypadku wspolnej opieki na dzieckiem, nalezy zadbac o maksymalnie precyzyjne uregulowanie kontaktow z dziecmi, i prowadzenie wszelkiem komunikacji tylko na pismie - np. tylko emaile. Nie nalezy sie tez w tego rodzaju komunikacji zbytnio sie rozwodzic na temat powodow dlaczego cos sie stalo. Wszelka komunikacje nalezy ograniczyc minimalnej ilosci suchych faktow.

Jest jeszcze ostatni najgorszy poziom relacji z psychopata - jako nieswiadoma niczego ofiara, bycie kontrolowanym przez psychopate przy pomocy jego gry aktorskiej. Branie falszywej monety za monete dobra. Wystepuje w zwiazkach przemocowych i w kultach pseudoreligijnych. Wtedy za wszelka cene trzeba postarac sie przejsc do poziomu wyzej, rozpoznac, ze jego/jej slowa i czyny sa tylko udawana gra, ze taka osoba zupelnie nie dba o nas ani o nasz dobrobyt, tylo o wlasne patalogiczne i zdeformowane ego (w tym miejscu psychika psychopaty jest zaburzona i chora i nie jest to juz jedynie "strategia zyciowa" tylko prawdziwa kopalnia problemow medycznych)

Teraz jak sie od tego uwolnic. Studiujac zaburzenia osobowosci mozna zauwazyc, ze psychopaci zachowuja sie tak jak sie zachowuja,poniewaz to zachowanie generuje dla nich spefyficzny rodzaj przyjemosci, wynikajacy z reakcji osoby ktora jest celem ich ataku. Kiedy tej reakcji nie bedzie psychopata straci zainteresowanie i sam odejdzie. To jest tak proste i zarazem bardzo trudne, bo wymaga opanowania naszych silnych podswiadomych reakcji.
Bedac nieswiadoma ofiara psychopaty nie mamy o tym pojecia i dajemy psychopacie pozywke w postaci swojej czesto nawet podswiadomej reakcji napedzajac jego/jej patologie.

Najkrocej mowiac musimy stac sie "asertywni", postudiujcie to slowo bardzo dokladnie. Asertywnosc to specyficzny rodzaj zachowania i komunikacji ktory nie jest ani agresywny ani sluzalczy. Z punktu widzenia osoby ktora tkwi w zwiazku przemocowych asertywnosc wydaje sie byc "agresywna" ale tak naprawde jest to normalna zdrowa komunikacja ktora ma na celu obrone zdrowych granic naszej osobowosci. Osoby ktore nie sa asertywne narazaja sie na niebezpieczenstwo byca manipulowanym i wykorzystanym przez osobniki agresywne, czyli psychopatow - braki w asertywnosci niosia wiec za soba bardzo powazne konsekwencje zyciowe.

Krociotki test na granice osobowosci i na zachowanie asertywne. Ktos puka do drzwi, otwierasz i okazuje sie, ze to sprzedawca domokrazny ktory chce Ci cos sprzedac. Co robisz:

1. Wsychuchujesz jak sie przedstwia, i z jaka sprawa przyszedl mowisz ze nie jestes zainteresowany/ana i zamykasz drzwi.
2. Wysluchujesz jego prezentacji, chcesz powiedziec nie, ale za kazdym razem ma ono cos do dodania i decydujesz sie wysluchac jeszcze jednego zdania, w koncu mowisz nie dziekuje.
3. Wyschuchujesz jego calej prezentacji i na koncu podejmujesz decyzje czy kupic towar czy nie
4. Patrzysz kto to, mowisz, ze nie jestes zainteresowany nie dajac mu dojsc do slowa zamykasz drzwi.

Ktore z tych zachowan jest pozadane z naszego punktu widzenia i w prawidlowy sposob chroni nasze osobiste granice ? (Odpowiedz na koncu postu)

Teraz troche o trudnosciach na tym pierwszym poziomie interakcji - byly maz czy zona ktora ma zaburzenia osobowosci bardzo dobrze zna wszystkie wasze reakcje, bo taka osoba miala czas, zeby was dokladnie poznac. Wiec przed tego typu pscyhopata trudno jest sie bronic. Jesnym z narzedzi poelcanych przez psychiatrow jest traktowanie nekajacych nas osob tak jak traktuje sie rosliny doniczkowe w pokoju. Jak wchodzicie do pokoju to nie rozmawiacie z roslinami, prawda ? Zauwazacie ich obecnosc, zeby np. sie o nie nie potknac, ale nie poswiecacie im uwagi. Kiedy rosliny jak wydaja dzwieki to nie mowia nic z sensem wiec im nie odpowiadacie, prawda ?. Dokoladnie taka postawa pozwoli sie wyzwolic spod wplywu psychopaty/psychopatki.

pozdrawiam,
P.

P.S. Prawidlowa ochrona granic osobistych to punkt 4. Zamykasz przed nosem drzwi osobie nieproszonej z ktora i tak nie miales/mialas ochoty rozmawiac. Jednoczesnie proste, trudne i konieczne.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Czw Mar 11, 2010 23:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dynamika, bardzo uważnie przeczytałam Twój post.
W stosunku do obcego dotychczas wybierałam odp.1 z tego mini testu. Niekiedy "stukają" ci, co potrzebują pomocy, więc uważam, że należy najpierw słuchać, potem podejmować decyzje. Mąż nie jest obcy (chociaż nieraz zachowuje się jak największy wróg), więc jeżeli go omijam i nie robię nic co jest związane z jego osobą traktuje to jak lekceważenie i znęcanie się nad nim właśnie - Jestem zła, bo nie interesuję się jego np. zdrowiem. Jak to wytłumaczysz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anax



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 104

PostWysłany: Pią Mar 12, 2010 0:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardzo fajnie to wszystko napisałeś dynamika. Smile Szczególnie spodobało mi się sformułowanie "odmienna strategia zyciowa" Very Happy

Pozdrawiam

anax
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miki 53



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 23

PostWysłany: Nie Kwi 04, 2010 18:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hej Dynamika-dopiero dotaram do tytułu /Jak uwolnić się od psychopaty?/bardzo chętnie skorzystam z rad, typu rozszerzenia wiadomości, nie posiadam żadnej lektury na ten temat. Zrobilam to, że poznał wszystkie moje reakcje i dzieki temu manipulowal mną. Poprostu nie dopuszczałam do siebie wiadomości, że człowiek, którego kocham jest psychopatą. opiero po 6 latach męczarni..., pani psycholag potwierdziła moje przypuszczenia i teraz chcę uciec...marne szanse,PRAWDA?...dodała do tego fiksację i narcyzm w DUŻYM tego słowa znaczeniu...przebywam za granicą i mam mały dostęp do literatury fachowej...podaj więcej przykładów, jakich błędów nie popełniać... Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Kwi 13, 2010 11:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zastanawiam się jakie są moje szanse po cwierc wieku bycia razem....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group