Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proszę o zamknięcie tematu- dziękuje.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Gru 18, 2009 21:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No cóż, na świecie tak dużo ślimaczków bez skorupki, bo ktoś rozbił ich maleńkie domki a one nie umieją zbudować na tyle mocnego aby ustrzec się wielkich huraganów i dziejowych zawieruch. Może po prostu tylko stracili wiarę albo nie wiedzą jak i czego zbudować ten domek? Więc dla nich posyłam swoje słowa - "Każdy zasługuje na swój bezpieczny,mały, swojski domek, nawet mały ślimaczek skryty w swojej wędrującej skorupce...."
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Pon Gru 21, 2009 10:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystkim Szczęśliwych Świąt
U mnie może być różnie, już mam sygnały, że te całe święta mogą wylądować mi dość boleśnie na głowie .. Nie po raz pierwszy, no ale ja nie przywykam, tylko tracę motywacje do życia.. Dziwią mnie inni ludzie, to o hipokryzje ich mogę oskarżyć, bo co na dzień dzisiejszy bym usłyszała, że to iż ona 'nakręca się' na już od 9 lat nieżyjącą mamę, to że nawet piękna świeczka postawiona na grobie jest powodem do złości, to nic, to za mało by cokolwiek móc robić.. Nie jestem psychiatrą, nie zdiagnozuje jej, nie zmuszę do leczenia.. mogę tylko tej świeczki nie stawiać .. Kiedyś będę miała spokój, jeśli doczekam, pytanie tylko, czy będę chciała w nim żyć.. wątpię..
Szkoda, ze nie ma innych forów o tej tematyce.. takich dla ludzi i bardziej ludzkich..
Tyle i aż tyle..
Wam i Sobie SPOKOJNYCH Świąt ..
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Wto Gru 22, 2009 21:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wrócę, za pół roku a może dwa .. dlaczego (?), bo wszędzie indziej mam normalny kontakt z ludźmi, tylko nie tu.. intryguje mnie to forum.. ale nie na tyle, by zajmować się nim inaczej niż tylko okazjonalnie .. jakby ktoś miał namiary na normalne miejsca dla osób z moim problemem, proszę o link na PW.. zajrzę na pewno.. brakuje mi ludzi o podobnych doświadczeniach do moich w kwestii choroby bliskiej osoby i przemocy nierozerwalnie związanej z tą chorobą.. czasem zwykłego narzekactwa .. a czasem dość realnych porad..
do zobaczenia Very Happy
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marchewka34



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 85

PostWysłany: Sro Gru 23, 2009 14:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wesolych i spokojnych Swiat Tobie D. i innym wspanialym osobom zycze z calego serducha
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Czw Cze 17, 2010 14:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pojechała..
dlaczego? bo zrobiła prawdziwy kipisz, wybebeszony dom, rozbity samochód .. to tego musiało dojść, by tzw. służby zadziałały.
Ale pojechała, nowa nadzieje i strach..
Proszę, by wspaniali psychologowie, nie wypowiadali się w moim wątku.. Nie ma zamiaru słuchać o ślimaczkach, nie mam teraz na to siły, nerwów, czasu..
p.s. nie warto odwlekać oczywistości, tylko czasem nikt inny nie chce ich widzieć, bo tak im wygodniej .. nieoficjalnie zgodzą się z Tobą, ale tylko nieoficjalnie..
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Cze 17, 2010 15:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

without napisał:
pojechała..
dlaczego? bo zrobiła prawdziwy kipisz, wybebeszony dom, rozbity samochód .. to tego musiało dojść, by tzw. służby zadziałały.
Ale pojechała, nowa nadzieje i strach..
Proszę, by wspaniali psychologowie, nie wypowiadali się w moim wątku.. Nie ma zamiaru słuchać o ślimaczkach, nie mam teraz na to siły, nerwów, czasu..
p.s. nie warto odwlekać oczywistości, tylko czasem nikt inny nie chce ich widzieć, bo tak im wygodniej .. nieoficjalnie zgodzą się z Tobą, ale tylko nieoficjalnie..
Pozdrawiam.

czemu strach?
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Pon Cze 21, 2010 23:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas
Przejdź się do niej na wizytę, a będziesz wiedział dlaczego.. ja mam dość tłumaczenia oczywistości, dlaczego ktoś, na kogo się poluje, czuje się zagrożony (mimo wychowania w takim domu), dlaczego nie leczyła się wcześniej (mimo indolencji i bezradności służb) .. dlaczego.. chcę żyć wreszcie i nikogo, za to nie mam zamiaru przepraszać, i tak o nią zawszę będę musiała dbać, wiec po co mi utrudniać tą codzienność?
Zmienili Jej leki, znów jestem tylko pionkiem w jej wielkiej rozgrywce..
Dlaczego strach? Bo wiedziałam, ze tak będzie.. do czasu, aż ją wypuszczą, aż przestanie brać leki..
Nie znasz takiej osoby, wiec lepiej milcz..
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Cze 22, 2010 6:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Shocked zapytałem życzliwie, nie musisz zaraz atakować...
a to pytanie wcale nie jest takie trywialne i może pomóc Exclamation
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Czw Cze 24, 2010 11:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas
Przeraża mnie ówczesna uczciwość ludzi... ja jeszcze uczona przez dziadka (stara gwardia;), dopłaciłabym, byle było oki.. Honor droży od pieniędzy, nie wstyd przymierać głodem, byle, sumienie nie gryzło..
Mnie tu już o wiele posądzono (nie tylko Ty, ale Ty też), wiec się nie dziw, że nie mam zaufania do tej strony i nie zamierzam rozmawiać, jak z dobrym przyjacielem, którego można być pewnym, że nie zawiedzie..
To chyba tyle tytułem wyjaśnienia.. życie uczy, czasem hardości i braku zaufania .. nie moja wina, ze świat nie dał mi innej lekcji..
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Cze 24, 2010 11:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ok
a ja bez względu na to co sobie inni myślą robię i mówię to co uważam za słuszne
wierzę w ludzi i chyba już taki pozostanę do końca
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Czw Cze 24, 2010 12:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zbyt wiele, choćby jako rodzina (choć przyznam się, mam dość, chcę być już tylko sobą) mamy do stracenia, by wierzyć ludziom.. kto o nią zadba, gdy nas zabraknie (może wbrew jej woli, ale jednego jestem pewna, stracimy, ale o jej dobro będziemy dbać.. ja i ojciec) .. do tej pory tzw służby dbały o własną wygodę mając jej stan zdrowia i nasze życie za nic.. To tylko pierwszy akt w tej walce, o nią, bo nikt z nas jej nie potrafi zostawić na pastwę losu (choć pewnie nie raz chce) .. losu.. śmieszne, raczej splotu interesu ludzi (działających w tzw. służbach, którzy w żaden sposób nie czują się za nią odpowiedzialni, tak było do tej pory!!! ) Tylko my, jako ofiary jej agresji, mamy tą odpowiedzialność na sobie.. mamy dość, ale nikt inny o nią nie zadba, stąd nie możemy zrezygnować, choć WRESZCIE, chciałoby się żyć normalnie.. co z tego, skoro, po nas nic.. nikt tej odpowiedzialności na siebie nie weźmie.. dalej to najwyżej 'biurokracja', a jak to wygląda w tym kraju, to średni inteligentny człowiek wie.. nie założę fundacji na rzecz takich ludzi, a przydałaby się, by takie rodziny, cierpiące od lat, odciążyła od odpowiedzialności, czy ofiary czy nie.. nie mamy wyjścia, musimy o nią dbać, nikt nas nie zmieni 'na posterunku'...
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Czw Cze 24, 2010 14:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pocieszam się, że chociaż w Dzieciach pozostanie chociaż odrobina dobra z tego, co Im z siebie dawałem całym sercem
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Pią Cze 25, 2010 14:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas
Nie mów tak, jakbyś miał za chwilę odejść z tego świata .. Oprócz dzieci, jesteś jeszcze Ty, Twoje życie, Twoja przeszłość, przyszłość.. teraz..
Pozdrawiam.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Nie Sie 29, 2010 19:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam
Wreszcie cisza i spokój, bez wymądrzania się nie na temat..
Wróciła do domu i teraz czuję się, jak opiekun osoby niepełnosprawnej umysłowo.. czy nie ma innych leków ? Jak dłużej ma to trwać sama doradzę jej zakończenie leczenia. Mnie nadal męczą koszmary o tym, jak zemści się za szpital.. z resztą, jak z niego została wypisana podlega pod 'kuriozum', miała Łuszczycę i nieważna już psychika, ważne, że ją musi leczyć, a ile ryzykowałam prosząc ją by ją leczyła będąc TU w domu.. ehhh No i najważniejsze - zero współpracy z rodziną, wiem tyle, co każdy obcy, nie ważne, że była (i na 100% będzie) agresywna w stosunku do mnie, nie ważne, że mnie, (szerzej rodzinę) obchodzi, co z nią się stanie, luka? nie z perspektywy szpitali, urzędów.. Nadal jałowy teren.. Sni mi się jej zemsta, kogo mam za to przepraszać?
Trzymajcie się.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Wto Sie 31, 2010 21:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejna noc i kolejny sen.. wstaje wykończona i nie mam siły na dzień.. znam to z czasów kiedy jeszcze walczyłam o studia, by je skończyć, o inne sprawy, ważniejsze, ale to już moja tajemnica.. Można tak przetrwać, coraz słabiej, coraz mniej logicznie się myśli, czasem nawet chodzi od krawężnika do krawężnika, ze zmęczenia, jak ktoś pijany.. ale można. Chyba czas na coś na sen, tylko czy znów mi nie odmówią, bo ziołowe za słabe, a na mocniejsze ponoć jestem za młoda (ciekawe kryterium diagnostyczne). Leczyłam już depresje, ale leczenie było gorsze od samej choroby, a przecież po to je podjęłam, by móc normalnie funkcjonować. Do tego już nie wrócę, jak na depresje, za bardzo chcę żyć, tylko to zmęczenie..
Te chwile są najgorsze, jak coś bezpośrednio zagraża, działa adrenalina, człowiek jest na chodzie, płaci się za to, gdy zaczyna się wierzyć w choć chwilowe bezpieczeństwo.. płaci depresją. To naturalna kolej rzeczy po takich wyrzutach adrenaliny, staram się żyć to rozumiejąc, a jednak ciężko.. Poszukam czegoś bez recepty, nie ufam już lekarzom.
Nie chcę już chodzić po tematach innych, wiec powiem tylko, że trzeba wiedzieć o co się walczy, jeśli to dom, ten prawdziwy, pełen bezpieczeństwa, to warto ponieść każdą ofiarę, która prowadzi do celu.. i przepraszam, że wpisałam się nie tylko w mój temat, tu jest spokój, bez cudzych opinij, podoba mi się to, niech tak zostanie- nie zrozumiałeś/aś, przejdź obok, nie pisz nic.
Pozdrawiam Serdecznie.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group