 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
desideratum
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 20:08 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | wyjść z przemocy nie jest czymś łatwym, czasami trwa wielki całe...Przygotowujemy się do tego wyjścia, drepczemy w miejscu ale coś nas powstrzymuje przed ostateczna rozgrywką... Na wszystko przychodzi właściwa pora (...) |
Obawiam się, że niektórym niestety nigdy się to nie uda. Pomimo wsparcia najbliższych, rozmów, próśb.. nadal trwają w swoim własnym prywatnym piekiełku.. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego takie osoby boją się, że nie poradzą sobie bez swojego "osobistego" kata i oprawcy. Sam fakt, że latami znoszą poniżanie, bicie, gwałty.. że tak naprawdę cały dom i byt rodziny jest na ich głowie, świadczy o ich sile!!! Dlaczego więc są zbyt słabi, by odejść??
A tak poza tym, to witam wszystkich serdecznie. _________________ przeciąg trzaska złudzeniami.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
stok
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 61
|
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 19:13 Temat postu: |
|
|
Witam milutko . Echnatonie , dziękuję za pomoc . Dziś miałam przesłuchanie na Policji odnośnie mojego przypadku , wcale nie było tak strasznie . Przemiła Pani Policjantka , bolały mnie tylko rany , które musiałam otworzyć . Nawet płakałam dziś mniej i warto walczyć , te słowa kieruję do Magdy . Depresja , owszem także popadałam w nią ale niestety , jeżeli nie będziesz chciała sobie pomóc sama , to nikt Tobie , czy też jakikolwiek lek nie pomoże . Magdo ! , masz tutaj naprawdę życzliwych ludzi . Spróbuj także rozejrzeć się wokół, tam także znajdziesz pomocne dłonie i walcz " Życie mamy jedno - słowa mojej Pani Dr. rodzinnej ". Spróbuj zamiast użalać się i myśleć o " syndromie ofiary " , znaleźć zajęcie , które lubisz , które na pewno będzie odskoczą . Też mi było ciężko , gdy odeszłam zostawiając mężowi wszystko . Wiem jedno , będę walczyć o dzieci i myślę , że kiedyś zrozumieją moją decyzję , ja chcę i będę żyć dla nich . Echnatonie, zdałam maturę , ja i w moim wieku . Zacznę spełniać moje marzenia , czyli studia i nauka tego co lubię a nie tego co muszę . Warto było zrobić ucieczkę w naukę , by nie myśleć o tym jak to wszystko bardzo boli . Dziękuję Wam wszystkim za rady i za pomoc , jaką uzyskałam także i tutaj . Czasami wieczorem , gdy nadchodzi zwątpienie , czy to co przeżyłam przez tyle lat toksycznego związku nazywa się przemocą , wchodzę tutaj , czytam parę postów i nabieram wiary ze robię słusznie . Kocham Życie , to najpiękniejszy Dar i nikt nie ma prawa nas pozbawiać tak cennego skarbu . Wiem , że to jeszcze potrwa jakiś czas , że nie da się tego wymazać z pamięci ale będę walczyć bo jest o co walczyć , o godność i osobisty szacunek . Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za wszystko.  _________________ Bo wczoraj jest już snem, a jutro tylko wizją
Żyj tak, aby każde wczoraj było snem o szczęściu,
a każde jutro wizją nadziei." |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 22:20 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich Witanych i Nowo Przybyłych
Stok z Tobą muszę się także przywitać bo trzeba . Twoje pozytywne nastawienie jest zarażliwe i to trzeba utrzymać.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
stok
Dołączył: 05 Lut 2010 Posty: 61
|
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 22:49 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Mars . Wszystko jest super , ale rodzina próbująca zmusić do wycofania oskarżenia , na rożne sposoby , poprzez prośbę i groźbę czy też , że to oskarżenie obróci się przeciwko mnie . Wiem przecież ze nie da się tego wycofać , ja chcę tylko spokoju i niczego więcej w życiu . Dziękuję  _________________ Bo wczoraj jest już snem, a jutro tylko wizją
Żyj tak, aby każde wczoraj było snem o szczęściu,
a każde jutro wizją nadziei." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 22:57 Temat postu: |
|
|
To wspaniałe kiedy widzisz uśmiech na twarzy innego człowieka, to cudownie wiedzieć, że ten uśmiech jeszcze chwil kilka temu był łzami, to uroczo wiedzieć, że tego uśmiechu nie może zabraknąć na następne - być może trudne dni - być współprzyczyną tych Twoich uśmiechów, to prawie jak samemu doznać niewyobrażalnego szczęścia.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
magda.m
Dołączył: 01 Cze 2010 Posty: 173
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 16:20 Temat postu: |
|
|
no i się znowu zaczyna.... jak mam się przygotować na następne starcie... wiem że wisi w powietrzu.... co będzie po nim??? w środę mam kolejną terapie grupową dla ofiar przemocy nie wiem co będzie do tego czasu... |
|
Powrót do góry |
|
 |
papillon
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 24
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto Lip 13, 2010 23:09 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie....
Madziu skoro czujesz ten lęk przed starciem ( wiem jest okropny tez taki miałam) to pomyśl co zrobić by nie było tego lęku...czy możesz coś zrobić, ale nie by się przygotować do "starcia" tylko by te " starcia" całkiem zlikwidować ...to na pewno szalenie trudne, ale pamiętaj każdy ma prawo do życia w szacunku, bez strachu i lęku, każdy z nas ma takie samo prawo do szczęścia...pozdrawiam _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
magda.m
Dołączył: 01 Cze 2010 Posty: 173
|
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 16:21 Temat postu: |
|
|
dziękuję Kasiu tak też zrobiłam była to trudna rozmowa ale wyrzuciłam mu prawie wszystko odkąd powiedziałam mu że mam dość takiego życia i że chce rozwodu to jestem na wierzchu ale boję się że znowu się stoczę... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 17:42 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny link, tak właśnie myślę o wychowaniu bezstresowym. Działa ono w obu kierunkach - bez stresów dziecku i bez stresów rodzicom! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia" Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 18:35 Temat postu: |
|
|
witam, niewitanych
m. |
|
Powrót do góry |
|
 |
magda.m
Dołączył: 01 Cze 2010 Posty: 173
|
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 9:34 Temat postu: |
|
|
Poznałam wczoraj na czacie dziewczyne 20 lat od urodzenia nie chodzi... jest na wózku... Miala 10 lat jak ja matka zostawiła... Przez wiele lat ojciec ja gwałcił... Jej jedyna przyjaciółka zgineła w wypadku jest bardzo samotna... Ma cieżka depresję. Ma dość życia i próbę samobójcza na koncie. Już 5 lat korzysta z psychologa ale efekt marny. Jak jej pomóc? Dałam jej link do mojej historii tu na forum... Powiedziałam ze są tu psycholodzy i terapeuci. Że ma tu zacząć pisać. Że tu jej pomoga. Tyle tylko moglam. _________________ Co nas nie zabiło to nas wzmocni......
http://www.youtube.com/watch?v=pBG4RsGtguM |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 10:03 Temat postu: |
|
|
super...może się tu otworzy...
pozdrawiam wszystkich z nowym dniem deszczyku...
jeśli już w Twoim życiu zaświeci słońce to żaden deszcz jest nie straszny
wówczas, gdy pada to Twoje serce i tak jest szczęśliwe...
życzę Wszystkim tego szczęśliwego serca... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
engel33
Dołączył: 01 Lip 2010 Posty: 23 Skąd: łódz
|
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 22:07 Temat postu: Chcę się przywitać i przedstawić |
|
|
Zapisałam się niedawno do was .Jestem 33lata w związku z mężem .Przemoc psychiczna od zawsze i nieraz fizyczna .Od 5 lat walczę tak naprawdę i świadomie .Dzięki internetowi dowiedziałam się w jakim związku tkwię i jak to nazwać .Nazwałam i małymi krokami idę do przodu .Czytam książki i rozwijam się ,on został daleko w tyle za mną .Zaczyna to sobie uświadamiać i czuje się zagrożony .Ja już nie nawracam go ,nie prowadzę rozmów i nie proszę żeby się zmienił .Zmienić się musi chcieć sam .Tak naprawdę to nie wiedziała bym co zrobić z nim normalnym .Nie kocham go i nie chcę z nim być .Ale droga do wolności jeszcze trochę potrwa ,nieraz mam cofki czuję się winna .Ale to napiszę w innym poście .Witajcie ,poprosze o pomoc i wsparcie .  _________________ Pokochaj siebie a zniknie cierpienie .To ty jesteś najważniejsza nie inni .Inni mają swoje życie swoje decyzje,nie masz na to wpływu .Wpływ masz tylko na siebie,więc posprzątaj na swoim podwórku ,a póżniej bierz się za porządki u innych . |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 23:32 Temat postu: |
|
|
Witaj engel33 ....wychodzenie ze związku nie jest łatwe szczególnie po tylu latach....ważne by być pewnym swojej decyzji...
często właśnie dzieje się tak jak u Ciebie...jeden z małżonków "idzie do przodu " w swojej samoświadomości a drugi jak sama napisałaś "zostaje w tyle""...ja z mojego toksycznego związku (18lat) wychodziłam 10 lat...
udało się...chociaż nie było łatwo...
dużo satysfakcji sprawia mi to gdzie obecnie jestem, na jakim etapie swojego samorozwoju....
Pozdrawiam Cie serdecznie  _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|