Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dom jak z horroru i horror w domu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 21:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie martw sie Elu dam rade ...dzis jestem wrakiem ,ale jutro wpadne w trans dzialania i wroca do mnie sily witalne...to chwilowe i normalne ,ze czlowieka dopada zwatpienie gdy napotyka tylko przeszkody... bede walczyc do konca i nie odpuszcze oprawcy ... kazdy doskonale wie ,ze takie sprawy sa trudne... tysiace mysli klebiacych sie w glowie i kombinowanie jak udowodnic mezowi ze klamie w odpowiedzi na moj pozew ... wymyslilam ,bo mam przyjaciol ,ktorzy przypomieli mi jak bylo w danej sytuacji i czego byli swiadkami ... dam rade ...tylko zeby praca jeszcze byla ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 22:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trzymam kciuki za prace!!

Po co do tego mieszkania masz chodzic, bo nie rozumiem?

Co do chwytow 'ponizej pasa itd' - gdybys nie zaczela walczyc 'jego bronia' nie uzyskalabys tego, a tego jego 'strachu' i zdziwienia potrzebujesz, zeby sie psychicznie nie wyzywal. Teraz czuje, ze Ty jestes gora, choc myslal, ze zawsze bedziesz potulna.
Piszesz, ze to smutne... ja wiem, takie jest zycie, on kiedy krzywdzil Ciebie myslal o tym jakie to smutne? Szukal pomocy dla siebie samego, zeby nie ranic innego, nie - jemu bylo wygodnie, wiec odrzuc smutek, bo nie warto sie uzalac nad tymi, ktorzy nie uzalali sie nad nami.
Pozdrawiam cieplo i powrotu sił życzę!
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Nie Lis 07, 2010 23:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak będzie dopisywać zdrowie,to praca też na pewno znajdzie się,może nawet lepsza.Dlatego dbaj o siebie Iza i nie zamartwiaj się za bardzo
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Wto Lis 09, 2010 12:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam!
Pytasz mnie po co mam chodzic do jego domu ,a po to by nie mial dowodow ze tam nie przebywam ...chce mnie wymeldowac ... pewnie ,ze tam nie wroce ,ale to sa wlasnie chwyty ponizej pasa... dostalam odpowiedz meza na moj pozew ,to jeden wielki belkot... miedzy innymi ,to ze nie sprzatalam ...wiec wybralam sie do jego domu i zrobilam zdjecia jak to ma teraz super wysprzatane gdy mnie nie ma ... nie pytajcie jaki syf... kolejny zarzut to taki ,ze nasza coreczka chodzila w brudnych ciuchach do przedszkola ...wiec juz poprosilam wlascicielke przedszkola ,a zarazem wychowawczynie malej o opinie w jakim stanie przyprowadzalam i przyprowadzam dziecko ... kolejna zagwostka ,to taka ze moja starsza corka zrobila sobie osiemmnastke w jego domu pod nasza nieobecnosc i jak twierdzi zrobila to bez jego wiedzy ... no to mam zdjecia jak wysylal je ze swojej komorki do mojej corki ile to zakupow jej zrobil na osiemnastke i jeszcze dopisal ,ze to dla niej ... a i generalnie ,ze to ja ponosze odpowiedzialnosc za rozpad naszego malzenstwa i w calosci ponosze za to wine ... a to ze mam nagrania jak mnie wyzywa , to czysta prowokacja z mojej strony i cale te nagrania ,to jeden wielki montarz ...zal mi go ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Sro Lis 10, 2010 7:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na tym forum większość osób jest w kiepskiej kondycji psychicznej,ma problemy,które je przerastają,dlatego ,Iza,na pewno znajduje to odbicie w tym co piszą. Ale na pewno nikt nie chciałby innym szkodzić.Trzymam kciuki cały czas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Sro Lis 10, 2010 10:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak masz racje Elu jestem w kiepskiej kondycji psychicznej ... wczoraj zastanawialam sie nad tym wszystkim i doszlam do wniosku ,ze mam tylko dwa wyjscia z tej sytuacji ...pierwsza ,to taka :moge podkulic ogon i wrocic do jakze cudownego meza ...zamknac oczy , uszy i udawac zadowolona zone tak jak bylo do tej pory ... drugie : walczyc do konca ... tak wiec nie mam wielkiego wyboru ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Sro Lis 10, 2010 14:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale dokonałaś właściwego wyboru?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta487



Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 105

PostWysłany: Pią Lis 12, 2010 12:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Iza,czy warto wracać do przemocowca i jak napisałaś horroru.który robi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Pią Lis 12, 2010 18:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie martw sie nie wroce ...nie ma takiej opcji ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agnes25



Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 76

PostWysłany: Sob Lis 13, 2010 9:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iza mi tez jest ciezko.tez mialam takie mysli.moze przeprosze znowu za cos czego nie zrobilam i .no i?i co dalej?wroci i czekac do nastepnego razu?ja juz sie nie cofne.zrobila bym to wbrew sobie.a dziecko?przede wszystkim ta zmiana musi byc dla niego-bo to moje sloneczko ktore jak jest mi zle mowi mamo nie martw sie bedzie dobrze,teraz jest lepiej.pewnie ze jest ciezko(czasem jak cholera ciezko)ale kto powiedzial ze bedzie latwo.dzisiaj mam lepszy dzien i wiesz mysle sobie RAZ TO SKONCZYC NA ZAWSZE! tobie tez zycze takich mysli
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sob Lis 13, 2010 20:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iza... no wiec wybor jest, to najwazniejsze.. a ze ten pierwszy okres trudny... wiesz co ale bedzie najbardziej satysfakcjonujacy, jak popatrzysz na siebie potem z przyszlosci, z 'daleka', z dystansem.

Glowa do gory i troche myslenia o tym ile juz zdzialalas, i gdzie bylas przedtem.. Twoj post (odpowiedz na moj poprzedni) to kwintesensja logiki i madrze wykorzystanego rozumu, wiec tak trzymaj!!!
Hej - to co robisz jest WIELKIE, wielki wysilek = wielki efekt. Cierpliwosci i sily zycze od groma!!
NIE DAJ SIE WLASNYM MYSLOM, to sa stare mysli, jeszcze beda czasem wracac, ale z czasem coraz rzadziej, im silniejsza bedziesz. Ten stary sposob myslenia i podłamywania się prowadzil Cie dlugo.. czas na nowe!! sile i wiare!! Trzymam kciuki!! Walcz tyle ile trzeba, az osiagniesz cel. Bo Warto!!
P.S. Twoje dzialania sa wzorcem dla Twoich dzieci i nauka jak walczyc o siebie. To ogromna praca, ale to najlepsze, co mozesz sobie i im dac. Buzka.
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Nie Lis 14, 2010 13:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzieki za slowa otuchy... pewnie ,ze sie nie cofne , bo do czego? do samozaglady?! ... jestem u kresu wytrzymalosci ,ale moc jeszcze jakas we mnie jest ... dziwnie sie czuje ,a wlasciwie nic nie czuje ...nie czuje nienawisci ,ani zlosci do meza nawet za nim nie tesknie ...czy mam juz ,to za soba ?...jest mi obojetny ... pisze do mnie sms-y ,a ja nie odpowiadam ...oczywiscie pyta o corke ,a ja mam na to totalna zlewke ... tata sie znalazl ... jest mi takl wszystko jedno ,ze jak mnie na sprawie sedzina doprowadzi do irytacji ,to jej powiem , by orzekla rozwod z mojej winy ...pewnie i tak moja adwokat na to nie pozwoli ...jest tak wsciekla na mojego meza ,ze chce mu wytoczyc osobny proces za straty moralne mojej starszej corki ...w momencie jak wygra dopiero chce wynagrodzenie ...

Ps. Odrodzona o jakie pytanie chodzi mozesz mi przypomniec ,bo jedyne jakie pamietam to dlaczego musze tam jezdzic do jego domu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Nie Lis 14, 2010 21:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie o pytanie mi chodzilo tylko o Twoj post - bedacy odpowiedzia na moj.
Wiesz co...przekorna jestem u kresu jestes.. nieprawda, kobiety ktore mialy takie domy maja swoje 'kresy wytrzymalosci' mocno przesuniete Smile
Dasz wiec rade i na sedzine nie krzycz Laughing Laughing Laughing wykrzyczysz sie potem i niech sprawiedliwosci sie zadosc stanie (to zreszta jedna z form zadoscuczynienia i nauki dla drani, nie uwazasz) i JEGO ma byc wina, wiec trzymaj nerwy na wodzy szczegolnie na sadowej sali..co zrobisz po wyjsciu z niej , to juz inna sprawa Very Happy

Niezla ta 'adwokatka' - usciskaj jej reke ode mnie Very Happy
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Pon Lis 15, 2010 9:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pewnie ,ze zachowam spokoj zreszta jak zawsze ...tak tez sie ciesze ,ze trafilam na taka adwokat ... w sumie , to mam dwie i jeszcze trzecia zianteresowala sie moja sprawa...zebraly sie we trzy i mysla ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iza1973



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 74

PostWysłany: Wto Lis 16, 2010 10:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wczoraj wieczorem mialam tel. z policji ...dzwonil do mnie dzielnicowy z zapytaniem czy grozilam mezowi ,bo takie zlozył doniesienie... podobno mu grozilam ... smialam sie i powiedzialam ,ze taka sytuacja nie miala miejsc i doskonale zdaje sobie sprawe ,ze grozby sa karalne ... zapytalam czy ma na , to dowody ... policjant tez sie smial ...zyczyl mi dobrej nocy i tyle bylo rozmowy ... co jeszcze moj cudowny maz wymymysli...teraz juz wiem ,ze jest malutki i nic nie moze zdzialac ...niech wymysla co chce ... ale musi sie bac ... tonacy brzytwy sie chwyta ... to prawda ,ze male pieski najglosniej szczekaja ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group