Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Radość z odzyskania "wolności"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Lis 11, 2010 17:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote]
Lulka,A na jakiej podstawie twierdzisz,ze nie mam racji?[quote]

Widzisz Aniu, bo nie można powiedzieć, że lekarz po medycynie nie ma kompetencji do uprawiania zawodu lekarza, psycholog po ukończeniu wyższych studiów psychologicznych nie ma kompetencjido wykonywania zawodu psychologa a sędzia po prawie nie ma kompetencjido wykonywania zawodu sędziego.To samo jest z pracownikami OPSu w większości z kuratorami szczególnie sądowymi....etc..
Ale oni wszyscy mogą nierzetelnie i błędnie swój, zawód wykonywać.Wiesz czemu zwróciłam Ci na to uwagę? Żeby ?Cię słuchali jak mówisz nie lekceważyli.

Moja odp.Ci nie odpowiada, zatem przepraszam - nie będę się więcej wypowiadać moim zamiarem nie było denerwowanie Ciebie ani dołowanie.
Na ogół zarzucenie komuś braku kompetencji obraca się i jest wykorzystane przeciwko osobie zarzucającej.
I tyle mojego semantycznego wyjasnienia słowa: kompetencje.
Niezależnie od wszystkiego życzę Ci powodzenia!
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nuguns



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 73
Skąd: Tychy

PostWysłany: Czw Lis 11, 2010 19:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przede wszystkim, sędziowie którzy przeprowadzają sprawy rozwodowe, nie widzą tego na oczy pierwszy raz. Więc się nie bój mówić co czujesz i jak w tym związku było, że było źle i czułaś się upokorzona bezwartościowa i zaszczuta...Padnie na pewno wiele nieprzyjemnych pytań, bo muszą ustalić pewne kwestie i poznać stanowisko osób zainteresowanych ale będzie dobrze! Nie dadzą nikomu zrobić krzywdy. Mam nadzieje że wszystko pójdzie po twojej myśli...
_________________
"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka" - Samuel Butler
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Czw Lis 11, 2010 20:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z Tobą heka,kurator wykazał zero profesjonalizmu,a tak w ogóle spóżnił się 30 min.i nawet słowem nie wspomniał o tym.Wiem,ze naruszył moje granice i takich ludzi nie brakuje.Też tak uważam,że w sądzie będą padały różne pytania i komentarze.Dlatego powoli odczuwam niepokój,bo wiem,jak jest na sali rozpraw,a bywa różnie,o zgrozo!Oby nie było tak ,że sędzia stanie po stronie kata i alkoholika!!!.Dzięki za wsparcie i zrozumienie,tego teraz potrzebuję.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Czw Lis 11, 2010 20:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To bardzo budujące co napisałaś nuguns,dzięki,rzeczywiście oni znają takie sytuacje,zresztą najważniejsze i najgorsze momenty opisałam w pozwie,a sędzia zapozna się z nim przed sprawą.I też mam taką nadzieję,że będzie dobrze,po prostu wierzę w to,nie może być inaczej.Moja koleżanka powiedziała,ze gdy była na swojej sprawie o rozwód sędzia powiedziała,ze podstawą do orzeczenia o winie jest zdrada,alkohol,i przemoc,pamiętam te słowa bardzo dokładnie.Jeszcze raz dziękuję tym osobom,które mnie wspierają,pozdrawiam milutko,jesteście kochane!!!.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sob Lis 13, 2010 9:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich serdecznie,chcę jeszcze wrócić do wątku kompetencji,który został tu żle zrozumiany przez jedną z osób.Otóż,kompetencje i dyplom ukończenia studiów to są dwie różne rzeczy.Lekarz,sędzia,psycholog(o których ta osoba tu wspomniała),każdy z nich posiada dyplom uprawniający do wykonywania zawodu,ale to nie znaczy,ze jest kompetentny w tym co robi,kompetentny tzn.mądry,doświadczony w swojej pracy,wywiązujący się rzetelnie ze swoich obowiązków,np.sędzia wydający sprawiedliwe wyroki jest na pewno kompetentny,psycholog ,który potrafi tak pokierować terapią,że osoba wychodzi z problemu współuzależnienia na pewno też jest kompetentny.Jednak nie każdy lekarz,sędzia,psycholog jest kompetentny,a szkoda!,bo udając się po pomoc,na to właśnie liczymy.I wiele osób tej pomocy nie uzyskuje,wiem to po sobie i myślę,ze wiele osób na Forum też spotkało się np.z niekompetentnym psychologiem,czy tak?.Pozwoliłam sobie na to wyjaśnienie,gdyż nie chcę,by osoby czytające mój post były wprowadzone w błąd w zrozumieniu słowa kompetencje.Pozdrawiam cieplutko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sob Lis 13, 2010 19:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aniu.. przemysl sobie co chcesz powiedziec na sali sadowej i trenuj to.. przed lustrem, albo bez niego. Opowiadaj sobie o swoim zyciu w krotszych i dluzszych wywodach do siebie mowiac, piszac.. jak wolisz.. tak by pewne frazy sformulowania itp. nad ktorymi teraz sie zastanawiasz, potem w stresie 'klepane' byly na wpol z pamieci. Mysl o sytuacji w sadzie i wyobrazaj ja sobie i siebie - jak mowisz i co mowisz. Rob to wiele razy, moze taka wizualizacja pomoze Ci gdy juz bedziesz 'na miejscu'. Aha i upierdliwego sedziego sobie wyobraz i wymysl odpowiedz na wszystkie jego 'madre' pytania. Usciski!
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Wto Lis 16, 2010 9:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie,bardzo się cieszę,że zauważam u siebie zmiany,mało powiedziane,BARDZO DUŻE zmiany i gdy patrzę na moje zachowania sprzed roku,nie wierzę,ze mogłam tak postępować,czuć,reagować!Czasami lubię tak cofnąć się myślami wstecz,to dodaje mi siły i pewności.Ale nie mogę pogodzić się z tym,ze dorosły facet,mam na myśli syna,może być tak głupi i stawać po stronie zła,alkoholu.W środku aż wszystko kipi,ze tak jest,że traktuje mnie jak zło konieczne okłamuje,nie szanuje.Jest inaczej,gdy czegoś ode mnie potrzebuje.mówiłam mu o tym wiele razy,ze chcę,by nasze relacje inaczej wyglądały,ale niestety,to są tylko moje pobożne życzenia.Gdy na niego patrzę,to jest "cały tata".Życie w rodzinie dysfunkcyjnej odcisnęło piętno na każdym z nas,niestety.Pozdrawiam milutko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Czw Lis 18, 2010 20:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj.. gratulacje za posta czesc pierwsza! Super, ze sie zmieniasz i 2gie super, ze to widzisz i doceniasz Smile
Co do syna - w jakim wieku? mieszkacie razem? moze czas na jakies ustalenie granic, mniejsza poblazliwosc i zrozumienie dla jego raniacych zachowan. Nie ochraniasz go za bardzo? Pozdrowienia i gratulacje jeszcze raz Aniu!!
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nuguns



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 73
Skąd: Tychy

PostWysłany: Pią Lis 19, 2010 0:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miło przeczytać że rośniesz w siłę! Mam nadzieje że moja mamcia tez się odrodzi. Bo na razie to jest wrak człowieka i martwię się o nią okropnie. Całuje i przesyłam karton ciepłych pozytywnych fluidów Wink
_________________
"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka" - Samuel Butler
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Pią Lis 19, 2010 20:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam cieplutko i wielkie dzięki,że jesteście ze mną,ja też przez długie lata byłam wrakiem człowieka,gdy wychodziłam z jednej depresji,zaczynała się następna,nie chciało mi się wstawać,pracować,byłam przygnębiona,smutna i nie widziałam możliwości i szansy na zmiany.Nie miałam siły,by ten związek zakończyć i nie miałam siły w nim żyć,aż w grudniu ubiegłego roku powiedziałam DOŚĆ i to był pierwszy,maleńki kroczek,a raczej najważniejszy i największy po 20 latach,z którego jestem dzisiaj bardzo dumna.Wtedy nie wiedziałam,co oznacza ta decyzja,bałam się wszystkiego i wszystkich dookoła.Od tamtej decyzji mija prawie rok i dzisiaj wiem,ze to była najlepsza decyzja w moim życiu,odzyskałam spokój,uśmiech,pogodny nastrój i co najważniejsze-tożsamość.Tak naprawdę,to na dzisiejsze moje samopoczucie wpływał każdy dzień,przeplatały się łzy,radość,niepewność,zadowolenie ,złość,żal,wściekłość i jeden Pan Bóg wie,co tam jeszcze było,powiem-wszystko.Po prostu niezła huśtawka.Nie wiem,jak inne osoby to odczuwały,pewnie każdy inaczej. Teraz wiem,ze mam prawo podejmować różne decyzje i że są one MOJE! i dla tych myśli warto było podjąć to wyzwanie,zmierzyć się chyba nie tyle z problemem,co z samą sobą,tak uważam i tak czuję i wiem,ze jeszcze przede mną mnóstwo pracy,ale ta praca to sama przyjemność.Za 4 tygodnie mam sprawę rozwodową i bardzo bym chciała ,by starczyło mi sił ,energii,spokoju itp.Pozdrawiam wszystkich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sob Lis 20, 2010 1:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ania11Ania napisał:
Za 4 tygodnie mam sprawę rozwodową i bardzo bym chciała ,by starczyło mi sił ,energii,spokoju itp.Pozdrawiam wszystkich.

Wystarczy, jestem pewna.. bo najfajniejsze na tej drodze jest to, ze jesli ktos juz podjal Decyzje (taka przez duze "D") i pracowal nad soba, i widzial wyniki.. to juz nie ma mocnych, potem tylko do góry! Smile Usciski!
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Wto Gru 14, 2010 18:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich,w tym tygodniu mam sprawę o rozwód i chcę powiedzieć,ze czuję strach,lęk,boję się.W tych sądach jest różnie,wiele zależy od sędziego,boję się tych wszystkich pytań,wstydzę się przyznać,że uczestniczę w terapii bo to wygląda,ze ze mną jest coś nie w porządku,wcześniej byłam silniejsza,pewniejsza siebie a teraz opuszcza mnie odwaga,moja duma i pewność,a to nie jest najlepsze nastawienie przed rozprawą.Proszę o rady,wskazówki,pozdrawiam cieplutko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Gru 14, 2010 23:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie bój się Aniu - wszystko będzie dobrze.Zobaczysz.
To, że uczestniczysz w terapii to tylko dowód na to ile musiałaś przejść i że bardzo chcesz wrócić do normalnego życia.Sędziowie są różni,miejmy nadzieję, że trafisz na dobrego sędziego i mądrego człowieka.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje racje!
Staraj się nie myśleć o strachu i opanuj gniew - to źli doradcy.
Trudne sprawy bo chodzi o Twoje życie a ono jest warte by o nie zawalczyć.
Pozdrawiam i głowa do góry!
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Sro Gru 15, 2010 0:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czego sie boisz w pytaniach sedziego?
Boisz sie przyznania do terapii? czemu? Powiesz ze potrzebujesz wsparcia po tym co przeszlas, ze potrzebujesz odnowy i zastanowienia sie nad swoim zyciem, jak je teraz 'od poczatku' poprowadzic a to daje Ci kontakt z psychologiem. Nie ma sie czego wstydzic - chcesz przemyslec swoje zycie, poddac je refleksji i zastanowic sie jak ma wygladac od tej pory i tyle.

Nie daj sie swoim myslom. Jestes przy koncu walki wiec wlasnie teraz tych sil i pewnosci potrzebujesz. Pozdrowienia
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sro Gru 15, 2010 7:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sędzia wcale nie musi wiedzieć,co przezywa i jak sie zachowuje osoba współuzależniona,a stary też nie bedzie stał biernie,przez 20 lat uważał,ze jest dobrym mężem i ojcem,więc na pewno powie to w sądzie.A najbardziej boję się tego,ze stary dowie się o terapii,wykorzysta to i powie dzieciom,że to z matką jest coś nie tak, on jest "normalny "bo nie korzysta z pomocy psychologa i to mnie niepokoi najbardziej.I już widzę ,jak podśmiewuje się ironicznie,potrzebuje psychologa.I jak mam być spokojna,jak najwiekszy oprawca dowie się o czymś dla mnie szczególnym i wyjątkowym,wykorzysta to na pewno przeciwko mnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group