 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Czw Sty 13, 2011 13:00 Temat postu: |
|
|
Jestem z Tobą całym sercem.
Bardzo mi przykro i nie pojmuję jak mogą dziać się takie rzeczy by człowiek z więzienia dokonał tak wiele utrudniając życie jeszcze mocniej.
Jakby spojrzeć na to realnie to jest to wręcz niemożliwe by z więzienia wyłączyć rodzinie telefon czy internet..
Echnatonie pilnie potrzebna Twoja pomoc!
Trzymaj sie Gigi, idź na sprawę, opowiedz wszystko co się dzieje, dasz radę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Czw Sty 13, 2011 17:26 Temat postu: |
|
|
Gigi,nie musisz płacic kary za zrwanie umowy z operatorem tel,jeśłi ona była zawarta na nazwisko męża.TEGO JESTEM PEWNA. U mnie było tak samo ,on się rzucał, pisał jakies pisma ,skargi do tel i nic to nie dało.On był "włascicelem " i tylko on odpowiada.Jesli masz zlecenie w bankuna polecenie zapłaty,natychmiast to odwołaj ,zablokuj.Jeśli to wymaga czasu a ty masz na koncie pieniadze wypłac je ,żeby bank nie mógł zrealizować zlecenia.Jak zejdą pieniądze z konta trudno bedzie odzyskać,a jeśłi nie będzie wystarczających środkow bank zlecenia nie zrealizuje ,a ciebie w żaden sposób nie mogą za to ciągać .
Tu nie chodzi nawet o pieniądze , bardziej o to żeby twój pan mąż nie czuł sie że jest górą.
Idź jutro ,zrób dyskretny makijaż ,ubierz się ładnie acz skromnie , uśmiechaj się i sprawiaj wrażenie wyluzowanej ,a nade wszystko silnej kobiety,która wie czego chce .Wiem ,ze to potrafisz choćbyś po wyjściu z sądu miała wyć .Tam musisz pokazać mężowi ,ze sie go nie boisz ,a sądowi ,ze wiesz czego chcesz i jestes nieugięta ,masz dowody........itp.
Gigi-trzymam kciuki  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Sty 13, 2011 18:17 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się całkowicie z heką i ze swej strony dorzucę tylko tyle...potem powiedz nam jak Ci poszło. Jutro jest dzień trzymania kciuków za nasza przyjaciółkę Gigi!
Jesteśmy z Tobą w każdej Twojej wątpliwości.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 7:06 Temat postu: |
|
|
Gigi!!! jesteś jesteś nasza sztandarowa!!! _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 19:19 Temat postu: |
|
|
witam ....widze, że dopingujecie mnie doskonale ...niestety nie poszlo mi za dobrze... i moje nastawienie jest na NIE....
1. rozprawa: Pani Sędzina zachorowała, wiec wzioł tę rozprawę zastępca , który przesłuchał jako świadka moją mamę i nic więcej...Pani adwokat hmmmmmm wnosiła o przesłanie dokumentacji zeznań pozostałych świadków z sądu tamtego ze spraw karnych, ale sędzia przypomniał jej dość stanowczo, że w tym sądzie stosuje się system "zeznań bezpośrednich" więc zacznie się kongo przesłuchiwania wszystkich od nowa po raz trzeci tak jak wcześniej ....Dla mnie to nie ma sensu, ja mam dość słuchania tych zeznań i chyba poprostu odstąpię całkowicie od wzywania jakichkolwiek świadków ...nie rozumiem sąd nie wierzy sądowi ....bądź tu mądry i pisz wiersze ... Zapytał tez o zabezpieczenie alimentów ale skoro je mam( 300 ) Pani adwokat powiedziała, że odstepujemy ..zapomniało nam się tylko o tym że te akurat miały byc wyższe z zabezpieczenia bo 450 zł .. WiEc sukces pełny mojego męża..aaa mąż napisał do sądu pismo - uzasadnienie, czy jakos tak się to nazywa, ale zapomniał wysłać nam kopie ... Mam dosc nie znam terminu następnej rozprawy bo sędzina jak wróci z chorobowego to go ustali ale wiem już dziś na pewno to nie ma sensu ....cięgle wszyscy podkreślają, że on jeszcze nie jest uznany za winnego, że sprawa się nie zakończyła itp itd .... Dla mnie jest to równoznaczne z tym, że nie wierzy sie mnie oraz tym co zeznawali .... Koniec kropka.
2. sprawa umowy z telefonu tez zapowiada się na wielki koszmar ...A więc ...wiem wiem wiem nie zaczyna się zdania od "A więc " ale mimo tego w biurze poinformowano mnie, że mąż miał prawo zerwać umowę i że ja choć jestem również osoba niby upoważniona, to nie mam prawa tego zmienić . On jest na rachunku w pozycji pierwsze czyli jest guru.... Nikt z tej firmu nie zastanowił sie czy aby pod wskazanym adresem jeszce ktoś mieszka i uzywa tego telefonu i internetu i płąci ten cholerny rachunek. Zapytałam wiec, jeszcze grzecznie, czy mogę sobie założyć w takim razie nową usługę internetową ...uzyskałam odpowiedz, że nie bo to mąż musi wyrazić zgodę na to .....Wiec do jasnej cholery, ja płace rachunki już tyle lat i nie ma z tego tytułu problemu to ja również widnieje na rachunku bo pisze ...... ...............i Barbara .......
wiec oboje jesteśmy wg mnie właścicielami....nie mogę jednak nie zapłacić rachunku, bo komornik ściągnie to ode mnie, bo nie mamy rozdzielności majątkowej, wiec jestem współmałżonkiem i osobą upowaznioną .....Wiecie co... prawo ma mnie głęboko w ................... i wszyscy Ci co wołąją o walkę z przemocą w takich sytuacjach tracą w moich oczach ....bo ta walka jest przereklamowana ...w Prawie takie osoby jak ja są nikim i tak tez są traktowane zarówno w biurach administracji, jak w zwykłych salonach sprzedaży ... To że on jest w wiezieniu to znaczy że jest biedny i tyle ....więcej żalują jego niż nas gdy byliśmy z nim ....
On może mnie oskarżać, a ja idę na przesłuchanie i nie informują mnie nawet jakie są zarzuty czy jaka sygnatura akt ....na co ja się mam powoływać do czego odnosic czy odwoływać ...do telefonu ...do pogloski czy do głupich bzdetnych poczynań osób niby pomagających .... Jeszce dzis widze przed oczami plakaty w komisariacie ...Walka z przemoca ...Jeśli widzisz, wiesz, zgłoś ...bzdura ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
janieja
Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 69 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 6:57 Temat postu: Gigi.... |
|
|
Witaj Gigi,ja mam ten sam problem co ty....jaki to ze mnie wspólwlasciciel skoro.....do zapłaty naleznosci owszem wzywaja ale wszelkie powinnosci a zwłaszcza naleznosci ...ma pobierac on!Mam taki sam problem ,przeniosł wypłate należnosci na inne konto,na swoje.Podstepem zdobył podpis a dowod mój zabral bez mojej wiedzy i wpspaniali panowie z unijej agencji przepisali wszystko na kolesia.Na moje monity telefoniczne i wizyta u nich to jedne kpiny z ludzi.Ty to musisz byc z władca a jego ''złatwiaja'' i jeszcze dzwoni z ''przekazaliśmy pierwsza transze na rachunek'' i....ty wspól.pocałuj sie w nos,nie masz nic do gadania,facio ma paszport,moze byc za granicą,srodki pójda na jego konto,notabene ''deizowe'' i taka polska rzeczywistośc kaci góra!Obrona -broń sie sam bo reszta to słowa,słowa i pusto wokoło..cicho wszędzie,wroci kat ....zobaczysz ..ech GIgi kiedy nam wyprostuje sie droga?Pozdrawiam. _________________ Nadzieja umiera ostatnia - optymistka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 20:16 Temat postu: |
|
|
Prawo jest tak skonstruowane, że uważa iż małżonkowie będą współdziałali w tworzeniu swojej wspólnej historii, nie można mieć pretensji do prawa o to, że małżonkowie zaczynają działać jak wrogowie. To sytuacja anormalna - najczęściej jest tak, że rachunki są wspólne, decyzje wspólne i nie ma znaczenia co postanowi małżeństwo. Ale w Waszym przypadku tak nie jest! Nie obrażać się na prawo, posłów, prezydenta, że nie przewidzieli iż gigi czy janieja będą mieli takie kłopoty. Zresztą, narzekanie nie prowadzi do rozwiązania sytuacji tylko do głębokiego żalu i depresyjnych myśli....
Gigi, może tow skazówka dla Ciebie, ze warto powoli zmierzyć się z rzeczywistością? Moze to wskazówka, ze powinnaś wyprostować swoje sprawy na tyle aby rzeczywistość zależała tylko od Ciebie? Nic nie dzieje się bez przyczyny! Jego zwycięstwo? Zwycięzca siedzący w śmierdzącej celi z kilkoma opryszkami a ofiara w szczęśliwej atmosferze, w radosnym trzebiocie dzieci, w sytuacji, że wszędzie może pójść, zobaczyć, przeżyć?
Wiesz, ja jednak wolę być w tej sytuacji przegranym  _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 19:00 Temat postu: |
|
|
Echnatonie chciałam nie odpisywać ...bo wiem, że ty stoisz zawsze po mojej stronie i starasz się jak możesz, by było mi troszkę lżej w tej walce .....
Ja to doceniam i naprawdę wierzę w szczerość twojej pomocy ....
Niestety ta sytuacja( telefon, bank) pokazała mi tylko to, że mój mąż ma większe prawa niż ja .... bo potrafi mówić, pisać, domagać się i żądać ...Ja tego nie potrafiłam nigdy i to jest moja porażka..... Ostatni tydzień był pełęn porażek ...tych o których wiecie i tych o których nie mam odwagi tutaj pisać.... to był długi tydzień i czuję się zmęczona, rozżalona ....
Nie złoszczę się na przepisy, bo to są tylko rubryki, paragrafy, ale na ludzi którzy idą na łątwiznę tłumacząc się prawem, umowami, zasadami itp. zamiast spojrzeć na pewne sprawy oczyma człowieka
Np. sprawa telefonu- przecież jesli przychodzę i mówię jak wygląda sprawa pokazuje dokumenty itp to moim zdaniem nie odsyłam tego kogos do domu, bo nie wiem, co z nim zrobić, ale robię cokolwiek, aby sprawę wyjaśnić .... Jeśli ide do lekarza i wychodzą mi złe wyniki, to robię cokolwiek by wyjaśnić , upewnić się z własnej woli a nie czekam na kolejna porcję kasy.... Świat niestety zmienił sieę...jedynie liczą się pieniązki a tacy ludzie jak my to przysłowiowe dinozaury dlatego tak trudno odnaleźć się w takich sytuacjach... |
|
Powrót do góry |
|
 |
gaga30
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 42
|
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 23:28 Temat postu: |
|
|
Gigi, ja mam wrażenie, że Ty to odbierasz nazbyt osobiście, tzn. tak jakby mąż kolejny raz był górą. A przecież taka sytuacja z bankiem czy telefonem przydarza nam się bez względu na to, jaką mamy sytuację w domu. Niestety przepisy są bezduszne, czasem niezrozumiałe czy wręcz nielogiczne. I to nie jest tak, że tylko Tobie zdarzają się takie sytuacje, bo uwierz, że każdy z nas natrafia czasem na taką ścianę. Dlatego nie bierz tego do siebie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 0:37 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Jego zwycięstwo? Zwycięzca siedzący w śmierdzącej celi z kilkoma opryszkami a ofiara w szczęśliwej atmosferze, w radosnym trzebiocie dzieci, w sytuacji, że wszędzie może pójść, zobaczyć, przeżyć?
Wiesz, ja jednak wolę być w tej sytuacji przegranym  |
Jeszcze raz powtórzę to samo.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 9:39 Temat postu: |
|
|
oki ....nie sprzeczam się, może macie racje .... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 10:22 Temat postu: |
|
|
MAMY!!!!
a teraz:
Cytat: | Niestety ta sytuacja( telefon, bank) pokazała mi tylko to, że mój mąż ma większe prawa niż ja .... bo potrafi mówić, pisać, domagać się i żądać ...Ja tego nie potrafiłam nigdy i to jest moja porażka..... |
Nie ma większych praw niż Ty,ale potrafi je wykorzystać.
Gigi - uśmiechnij się i po prostu zrób to samo. Jak się człowiek postara to wszystko można odkręcić.
Nie wiem czy dobrze myślę, ale ja napisałabym do banku /wspólne konto/ elektrowni,gazowni ,kablówki itd...że właściciel obecnie przebywa w areszcie i ze względu ble ble ble....prosisz albo o zerwanie umowy albo o przepisanie właściciela bo nie bierzesz odpowiedzialności za zaległości za rachunki.koniec kropka.Zobaczysz co zrobią.A w banku w ogóle możesz się odpisać od konta sama i wskazać nowy nr. na ew.wpływy. Może źle myślę, ale to jakieś chyba wyjście. I dołącz z aresztu lub sądu zaświadczenia. Nie gadaj z nimi bo to bez pokrycia w okienkach siedzą ludzie,którzy wykonują polecenia a nie decydują. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 0:16 Temat postu: |
|
|
Pięknie Lulka, wręcz cudownie, mi podobałoby się takie rozwiązanie .... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 9:34 Temat postu: |
|
|
Tak wiem wiem ....zapewne musze sie ustosunkowac do waszych słów hihiih ale słowo Dobra napisałam i wysłałam do telefonu polecony list wiec ....jesli do czwartku nie dostane alimentów to oddam do komornika .....ale to na ten tydzien wystarczy ...wczoraj była u mnie Pani Kurator Sądowa i Pani Kurator Społeczna .... Miłę kobiety hmmmmm władza tez potrafi być sympatyczna
Szkoda, że nie mam tej haryzmy jak wy Echnatonie i Lulka....Alez wam zazdroszzce ;/ hihihihi |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 18:09 Temat postu: |
|
|
Gigi,jeśli coś poplązę z góry przepraszam ( nie ogarniam do końca twojej sytuacji) ale.....
miałam troche podobne doświadczenia jak ty i uwierz mi można wszystko wyprostowac .Z panem ex mieliśmy wspólne konto ,które on zadłużał ,a ja nie miałam na to wpływu.Zamknęłam to konto sama i to był z mojej strony majstersztyk długo by pisac jak to zrobiłam dośc ,ze czekałam pod bankiem jeszce przed otwrciem ,telefonicznie z synem robilismy pzrelewy.no takie tam .......Można !tylko trzeba zrobic bardzo precyzyjny plan z wariantami zastępczymi.
Z telefonem- czy umowa na ten telefon jest zawarta na;
1.jego?
2.twoje? chyba nie ,bo on nie mógłby zerwać umowy
3.wasze ? nazwisko.
Jeśłi 1 to się nie przejmuj.Zrób tak jak pisałam w poprzednim poście
jesłi 2-musisz płacić
jeśłi 3- idź do biura i przepisz na swoje nazwisko.to co ci powiedzieli że musi być jego zgoda TO ŚCIEMA .Jakim prawem nie mozesz sobie zainstalowac telefonu,internetu na swoje nazwisko? U mnie też było podobnie .Był tel na niego ,wyrejestrował,a potem ja sama zawarłam nową umowę tylko na siebie.Nie ulegaj temu co powie jakas paniusia .żądaj kierownika i nie daj sie zbyć . |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|