Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

gdy mąż psychopata jest chory...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pią Lip 22, 2011 16:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miło Cię widzieć anwy Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
annada



Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 1

PostWysłany: Sob Lip 23, 2011 15:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam,od dłuższego czasu czytam forum,jednak dopiero teraz odważylam się napisać i serce wali mi jak młot.14 lat żyję w małżeństwie z psychopatą,zarażonym wirusem HIViHCV.Nie było to dla mnie problemem,bo wyszlam za mąz z miłosci i byłam zapewniana o ochronie z jego strony.Nawet nie wiem kiedy zostalam osaczona i pozbawiona wlasnego zdania.Mamy dwoje zdrowych dzieci,nie wiem jak ze mną-nie badalam się od 2008r.Szantażem i zastraszaniem maż zmuszal mnie do wspólżycia bez zabezpieczen. Mam syna,którego" wniosłam w posagu",a który był regularnie katowany przez męża.Ten od zawsze obiecywał mi poprawę jeśli będę otwarta na jego potrzeby,bo przecież wiedzialam za kogo wychodzę .Długo dawalam się nabierać.od 2 lat przeciwstawiam się i walczę o swoje zdrowie i życie,ale nie jest to łatwe.Bo jak wytłumaczyć psychopacie,że nie zrobie tego czego on chce.Przecież jego potrzeby są najważniejsze,a on jest zły bo ja nie wywiązuję się z roli żony.W listopadzie 2010 mąz skopał starszego syna/17 lat/ po głowie ,plecach i gdzie się dało wtedy ostatecznie syn zamieszkał z moim ojcem.Dla dwojga swoich dzieci potrafi byc wredny i złośliwy.Wdomu nie wolno oprzec sie ościanę bo się potłusci od tłustych łap,zbyt intensywne siadanie na fotelu to niszczenie jego mienia,z dziećmi rozmawiam szeptem o zwykłych sprawach,bo cos może mu nie podpasować.Córka/13 lat/ma się kąpac 2 razy w tygodniu,a najlepiej jak by zgoliła włosy-bo wtedy i szmponu i wody mniej zużyje,przecie ciągle narażamy go na koszty!Walczę na ile starcza mi odwagi,ale ciągle się go boję.Co wymyśli,żeby się zemścić za nieposłuszeństwo skoro potrafil połamać ręcę mojemu ojcu...?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Sro Lip 27, 2011 21:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

potrzeba ogromnej siły, by przeciwstawić się przemocy, a jeszcze więcej, by wytrwać w tej nierównej walce. Łatwo nie jest, ale warto to zrobić dla siebie i dzieci. Pamiętaj o swoim zdrowiu, koniecznie zrób badania! Nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie taakiego poświęcenia!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pią Wrz 30, 2011 19:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Embarassed wstyd mi - ja myślałam, że ja mam problem... Sad
to straszne co tu piszecie. brak słów, zresztą, jako ofiara przemocy nie sądzę, aby jakiekolwiek słowa mnie pocieszyły - więc domyślam się, że i Was również. ja zdążyłam uciec z domu zanim mnie stłukł tak, że straciłabym dziecko. Tak sobie myślę, że to takie szczęście w nieszczęściu, że uciekłam - za miesiąc, dwa na pewno byłoby gorzej... chociaż nadal nie mogę przełknąć faktu, że to koniec... że tak dałam się oszukać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Gru 12, 2011 9:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatnio ojciec mojego dziecka bardzo spuścił z tonu. Tydzień temu byliśmy razem na usg - oczywiście, nie byłam sama, z 2 koleżankami - zachowywał się bardzo dobrze, był miły, 'pokorny', wręcz przepraszający.
Od tamtego dnia jest taki cały czas, mimo iż kontakt jest sporadyczny z mojej strony.
Codziennie dostaję rano smsa z życzeniem miłego dnia.
Czasem mejla w przyjaznym tonie.
Chce pomagać. Ponoć idzie do szpitala zaraz na początku stycznia. 20tego ma 'kwalifikacje'. Jak pisze, chce siebie naprawiać i być pomocny dla mnie i Zuzy. Sporo się nią interesuje.

Jestem skołowana. Mam zamęt w głowie. Nie wiem co mam o tym myśleć! Już były takie momenty 'łagodniejsze'. A potem znowu szalał. Nie wiem co robić. Chce mnie zaprosić do kina za tydzień. W co on gra?????
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Gru 12, 2011 16:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ile razy ja to przeżywałam....dziesiątki razy, spokojnie, nie panikuj, bądź ostrożna i obserwuj, daj sobie czas - dużo czsu, nie rób niczego pochopnie, pod wpływem chwili , emocji. Ja nie poszłabym do kina, coś mi to źle pachnie, podałabym jakiś sensowny pretekst aby nie wzbudzić w nim złości, on chce znów zbliżyć się do Ciebie, dlaczego ?
Dlaczego idzie do szpitala? może tym chce wzbudzić litość.
Chce się zmienić ? bardzo dobrze, niech się zmieni, ale najpierw niech się zmieni a nie obiecuje, a jak on to zrobi? sam z siebie zmieni się?
Nie pozwól zbliżyć się za bardzo do siebie, dopuki nie będziesz pewna jego zmiany na 100- 200%
Oczywiście niech pomaga i interesuje się dzieckiem w końcu jest jego ojcem ale uważaj na siebie i nie pozwól odebrać sobie swojej wolności.
Zawsze pamiętaj o tym co było, abyś nie doprowadziła siebie do tego samego miejsca , zktórego musiałaś uciekać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paskowana



Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 71

PostWysłany: Pon Gru 12, 2011 19:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Idzie do szpitala (psychiatrycznego oczywiście), bo jak twierdzi zaczyna dostrzegać zło, które wyrządza. Opowiadał, że obecnie jest pod opieką psychologa i psychiatry, że stara się zejść z leków psychotropowych, których nadużywał, od których jest uzależniony.
Nie bronię go wręcz przeciwnie - instynkt mi podpowiada, że to jakaś ściema i znowu jego gra. Jednak w ciągu tygodnia przeprosił mnie i sprostował (publicznie!) 2 sprawy, które stworzył po mojej ucieczce. O dziwo nie wypiera się też Zuzy, twierdzi, że swoje ex żonie chce powiedzieć o dziecku, publicznie też wypowiada się jak o swoim, na fb wstawił skan z ostatniego usg nawet.
Masz tutaj całkowitą rację. Będę obserwować i nie angażować się. Kino sobie odpuszczę. Postaram się mu to delikatnie wytłumaczyć, ciekawe, czy wpadnie w złość...
Jak mówi - przede wszystkim chce iść do szpitala aby móc wrócić do pracy zawodowej i dokładać się do wydatków związanych z dzieckiem. Póki co chce mi też przejrzeć auto (zna się na tym, dotąd zawsze on się tym zajmował), abyśmy mogły bezpiecznie jeździć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23
Strona 23 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group