 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Pon Wrz 06, 2010 20:41 Temat postu: czytelnia pia melody toksyczna milosc |
|
|
polecam jest to ksiazka dla odwaznych tych co kochaja bez granicznie czy to maz,zona ,rodzic itd kazdy zwiazek jest zwiazkiem opisuje ona przyciaganie plusa i minusa jak magnet w toksycznym tangu super ksiazka . pozdrawiam sylwia |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Wrz 06, 2010 21:05 Temat postu: Re: Pia Mellody |
|
|
po "Toksyczna miłość" warto również przeczytać "Toksyczne związki", ale moim zdaniem, najciekawsza jest "Droga do bliskości" _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 13:31 Temat postu: pia mellody |
|
|
zeby byla poufna bliskosc musi istniec zdrowa zeczywistosc moze ta co opisujesz napewno bardzo super lektura ale dla tych co kochaja zdrowo a a nia jako OFIARY LUB jak ktos woli bohaterowie ktorzy wyzwola np nie koniecznie chorego meza czy zone na mniedzyinnymi alkocholizm jesli zechcecie chetnie zmiloscia opisze swiatowy bo mnieszkam w holandi program 12 krokow robina noorwood. POZDRAWIAM sylwia |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Sob Paź 08, 2011 18:35 Temat postu: |
|
|
Witam. Jestem po drugiej lekturze tej książki i jestem przerażona, skołowana i kręci mi się we łbie. Wcześniej czytałam ją w pierwszym milutkim cyklu związku, z piwkiem w ręku i jakoś niewiele wtedy do mnie dotarło.
Teraz nie wiem od czego zacząć. Mam ochotę się nachlać, znieczulic jakos.
Zacznę więc chyba od przerobienia problemu alkoholowego, w ktory niewątpliwie, tak i ex partner również wpadłam.
Teraz jestem trzeźwa, nie biorę leków, rzeczywistość mnie dopadła ze zdwojoną siłą.
Wszystkie moje dotychczasowe związki, absolutnie cholera wszystkie były chore.
W trzech ostatnich byłam nałogowcem kochania.
Najbardziej przeraza mnie, że potrzeba tyle czasu, zeby uzdrowić siebie na tyle, aby wejść w jakiś zdrowy związek.
Wg książki ok. 3 lat!!! Masakra. Będę juz stara. No ale przynajmniej będę miala szanse dozyc, bo z tym partnerem - nie jestem tego wcale pewna.
Na mitingu AA powiedziano mi, zeby przez rok nie wchodzić w żaden związek, ale widzę, że wielu trzezwiejących ludzi jest samych latami!
Wielu z nich bylo smutnych.
Mam straszną migrenę.
Mam wszystkie problemy, powinnam chodzić tez na Al- Anon, DDD, DDA sra (przepraszam), Boże, dlaczego?
Mam pytanie do ludzi, ktorym udalo się wyzdrowieć na tyle, aby wejsc w jakąś zdrową relację: ile czasu Wam to zajęło?
Jakiej formy terapii mam szukac?
A moze jakies konkretne namiary na terapeute / osrodek? Jestem z Warszawy.
Z góry dziękuję.
PS:Bylam juz na terapiach alkoholowych, ale z tym partnerem, a raczej - z jego brakiem - znowu zaczęłam popijac. Tak więc AA na pewno, ale tym razem chcialabym tez wyzdrowiec z nałogowego kochania. Czy jest jakas terapia od tego? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2011 0:24 Temat postu: |
|
|
Edit:bardzo pomogla mi dzisiaj rozmowa z przyjaciółką, która też przerabia temat.
Już mam wstępny plan: intensywna terapia uzależnien oraz mitingi NA (dotyczą uzaleznien nie tylko od alkoholu), pisanie kroków jak równiez mitingi SLAA i całkowita trzezwosc od wszystkiego, dopuszczalna ewentualnie melisa i nie zamykanie się w 4 scianach, kontakty z trzezwymi ludzmi w relacjach przyjacielskich, abstynencja od zwiazkow oraz seksu.
Uda się, inaczej moje zycie będzie krótkie, a w następnym musiałabym przerabiac problem na nowo. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2011 6:28 Temat postu: |
|
|
nie ma reinkarnacji, żyjemy tylko raz _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2011 7:54 Temat postu: |
|
|
eeeeeeeeeee ja zaczelam od dziwecinstwa czyli aal-anon ,ojca chociaz nie znam ,za to matka byla wspouzaleznina ,bo lubi role ofiary ,chodze od poltora roku i lubie tych ludzi tam zaczelam bo na uzalezninonych od milosci sa grupy w holandi lecz nie w mojim wojewodzctwie grupy r.noorwooda pozdrawiam podobaja mi te 12 krokow a zwlaszcza zyj i pozwol zyc innym ,z tym mi nadal ciezko ale dam rade pozdrawiam cie kungfupanda i innych |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2011 16:55 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wypowiedzi.
Sylwia, przeczytałam na stronce SLAA, że:
Cytat: | Zapraszamy również do udziału w mityngach w formie telekonferencji w każdą środę od 20.00 do 21.00.
Szczegółowych informacji na temat mityngu udziela Tomasz tel.: 605 436 881 |
Czyli pewnie przez Skype. Spróbuję.
Powiem szczerze, że nie za bardzo chce mi się chodzić na AA, dziś czuję się już duuuuużo lepiej, psychicznie również.
Byłam na jodze i chyba jednak spróbuję metod ajurwedyjskich i dobrej diety na poprawę samopoczucia, chcę się otaczać ludzmi zdrowymi.
mgrabas: zależy w co kto wierzy. Są też agnostycy i ateiści...
Ja np. kompletnie się nie zgadzam z drugim zdaniem w Twojej stopce, ale nie komentuję tego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2011 19:04 Temat postu: |
|
|
aj aj masz skypa to smialo porozmawiajamy jezeli chcesz jezeli nie tez dobrze. mitingi przes skypa hmmmmmmmmmmmm miting jest czyms grupowym no nie ? zadziwjajace ,ja mnialam psychologa przes skypa oke calkiem dobrze odp pa |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|