 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łucja J
Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 77
|
Wysłany: Sob Kwi 21, 2012 16:20 Temat postu: |
|
|
Jedna rozmowa z psychologiem to za mało, byś poczuła się lepiej.
Leki za 3 miesiące, gdy [url]teraz[/url] czujesz się źle, to nie napawa nadzieją.
Twój organizm wyraźnie się buntuje.
Przykro to czytać.
Tak dużo już za Tobą, więc na pewno nie poddasz się na finiszu. Trzymam za Ciebie kciuki  |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 19:52 Temat postu: |
|
|
marianno wszystko będzie dobrze ..... dasz radę znasz naszą kochaną ja44 ja zawsze jej powtarzam, że dziś pijemy kawę ez słodkim ciastkiem ( oczywiście tylko wirtualnie ) wiesz jak ładnie się wtedy uśmiecha, jak miło słyszeć ! .... marianno chce Tobie powiedzieć, że życie jest piękne może organizm choć troszkę się zrelaksuje na spacerze? a może przy spokojnej muzyce ? a może zjesz tak jak ja słodkiego wafelka ? może to śmieszne sposoby ale małymi kroczkami dotrzymasz do wizyty u specjalisty a w miarę możliwości szukaj rozmowy z kimś to najlepsze lekarstwo ...Trzymam za Ciebie kciuki! |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 21:07 Temat postu: |
|
|
Gigi31, niestety nie mam nikogo z kim mogłabym pogadać...jakoś ci wszyscy dawni teraz znikli. Czuję się opuszczona i bardzo samotna.
Niby przyjaciółka, ale okazało się że była nią bo sama potrzebowała mojej wiedzy i pomocy. Wyssała jak cytrynę i teraz ma już innych przyjaciół.
Dobrze,że chociaż wyraziła zgodę na zeznania w mojej sprawie.
Do wizyty pewnie dotrwam, innego wyjścia nie mam.
Ale co się do tego lipca jeszcze wydarzy? kto to wie .....
W czerwcu kolejna mam nadzieję, że może już ostatnia sprawa alimentacyjna...koniec widzę raczej w czarnych barwach.
Teraz czekam na decyzje prokuratora czy będzie sprawa karna czy też ....
Wszystko byłoby lepiej gdybym mieszkała sama, a tak "przyczyna" niestety doprowadza mnie do ciągłej depresji i złego stanu zdrowia.
ech |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 22:11 Temat postu: |
|
|
W sprawach zwiaznych z prawnymi aspektami chętnie służe pomocą i wsparciem, tutaj można wiele osiagnąć pod warunkiem uporu i wiedzy. Na razie, z powodu awarii komputera, mój służbowy adres jest martwy ale pisz na echnatoniv@o2.pl. Odpowiem w każdej z Twoich watpliwości! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maketaton Wolontariusz NL

Dołączył: 02 Paź 2011 Posty: 108 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 22:37 Temat postu: |
|
|
Marianno, a jakaś grupa wsparcia funkcjonuje w Twojej miejscowości? To dałoby Ci trochę siły, by przetrwać ten trudny okres, wyjść z tego stanu, po prostu coś zmienić. Wyjść na trochę z domu chociażby raz w tygodniu.
Naprawdę szkoda, że tak długo musisz czekać na psychiatrę, leki przydałyby się żeby podreperować troszkę duszę.
I skorzystaj z pomocy Echnatona,on naprawdę potrafi pomóc drogę w zawiłych kwestiach.
Nie jesteś sama, masz nas. Chociażby na tej naszej wirtualnej kawie i ciastku, jak to mówiła Gigi.
A do psychologa idź koniecznie, korzystaj z tego, że jest. Wygadaj się, wyrzuć z siebie wszystko, będzie Ci lżej. A terapia to długi proces.
I pomyśl o tych znajomych, którzy zniknęli, jak o jakimś etapie, przyjaciół poznajemy w trudnych chwilach, po co nam więc wrogowie obok?
ściskam Marianno! _________________ "Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Czw Kwi 26, 2012 18:51 Temat postu: |
|
|
No proszę, jakie zaskoczenie.... Pan przyszedł z propozycją wspólnego rozliczenia podatku za 2011. Wcześniej jednak zapytał czy mam jakieś dochody ... hahahaha... i już wiem w czym rzecz.
Rozliczając się sam pewnie ma sporą dopłatę a jak ze mną to jeszcze będzie zwrot.
Cwaniak , od stycznia doprosić się nie mogę o ubezpieczenie ,złotówki od niego nie dostałam od roku .... cokolwiek kupuje to wyłącznie sobie czy to żywność czy ubranie. Wg niego nic mi się nie należy ... a teraz przychodzi po prośbie.
I co ja z tego mieć będę? Wielkie NIC, bo jak już bym się zgodziła toi tak za moment zapomni.
Poza tym ten ruch świadczyłby przeciw mnie dla Sądu , więc figa nic z tego nie będzie. Zresztą nie tęsknię do wspólnoty z nim.
No i oczywiści wychodząc rzucił..... że jak zrobi dopłatę do podatku to nie zapłaci rachunków, czyli znów szantaż.
Dziwnie mnie to nie ruszyło, całkowity spokój po jego słowach.
Nie ma wspólnoty między nami żadnej (noo poza papierkiem związku) więc i rozliczania podatku nie będzie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2012 15:12 Temat postu: |
|
|
Znowu grozby i wyzwiska..... jestem k... i mam spier......
A skoro już się rozliczyłam to mam zapomnieć o płatności obecnych i następnych rachunków... wcześniej szantaż teraz grozba
Dobrze,że przynajmniej piękne słońce i cieplutko jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maketaton Wolontariusz NL

Dołączył: 02 Paź 2011 Posty: 108 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 9:40 Temat postu: |
|
|
Witaj Marianno
Ja widzę w Tobie ogromne zmiany, nie wiem, na ile Ty je dostrzegasz, ale coś w Tobie wyewoluowało, więcej i świadomiej żyjesz. Stawiasz granice, do których on nie jest przyzwyczajony. Sprawdza Cię, szantażuje, zbliża się i oddala niczym zwierzę w jakimś potrzasku.
Pielęgnuj to w sobie Marianno, zawsze myśl o tym czego Ty chcesz. Na spokojnie, czy robię to, bo tego naprawdę chcę, czy dlatego, że on lub ktokolwiek inny tego chce.
Masz rację, pogoda piękna,zachęca do spacerów, refleksji, wszystko ożywa i jakoś mimowolnie we mnie więcej radości. _________________ "Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 19:27 Temat postu: |
|
|
Wróciłam po ciężkiej pracy, jestem wykończona.
Maketaton, czy się zmieniam? może...nie wiem
Fakt, że takie jego zaczepki przyprawiają mnie o kolejne gorsze bicie serca i kolejne złe samopoczucie. Po takich sytuacjach potzreba mi wyciszenia, spokoju ...ale jak go mieć z NIM pod bokiem?
Czuję sie bardzo bardzo zmęczona , sił coraz mniej |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2012 18:18 Temat postu: |
|
|
Czas najwyższy zmienić tytuł wątku - lata związku...z każdym rokiem ich niestety przybywa.
No i doigrałam się, właśnie doszło do mnie że mam karę za brak wspólnego rozliczenia PITu.
Dostałam "dobrą radę" aby po potrzebne worki na śmiecie udać się do USkarbowego może tam mi dadzą.
Trudno to skomentować  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maketaton Wolontariusz NL

Dołączył: 02 Paź 2011 Posty: 108 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:04 Temat postu: |
|
|
Marianno - może tu już ostatnie chwile i wkrótce zmienisz watek na bardziej pozytywny:) Mam taką nadzieję. Zresztą w ogóle mam nadzieję, że uodpornisz się na te jego zagrywki, próby upokorzenia Ciebie i tylko z uśmiechem i wyższością będziesz przechodzić obok tego obojętnie, naprawdę obojętnie. Bo przestanie Ci zależeć. Gdy się denerwujesz, przezywasz, boli Cie serce, to dajesz mu siłę, jaka on się karmi.
Marianno, ciesz się ze swoich kroczków, ze zmian, dostrzegaj to i pielęgnuj w sobie. _________________ "Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maketaton Wolontariusz NL

Dołączył: 02 Paź 2011 Posty: 108 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:05 Temat postu: |
|
|
a właśnie - jak tam psycholog i czy szukałaś grupy wsparcia? _________________ "Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna
Dołączył: 29 Wrz 2011 Posty: 183
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 11:05 Temat postu: |
|
|
Maketaton napisał: | a właśnie - jak tam psycholog i czy szukałaś grupy wsparcia? |
Psycholog ? prawde powiedziawszy nie odczuwam jakoś potrzeby kontaktu ani z nim ani tez z grupą wsparcia, chyba dziwna jestem ale tak mam.
Nie jestem osobą chętną do kolejnego gadania ciągle tego samego ale przed nowym słuchaczem.
Poza tym wcale nie odczułam ulgi po spotkaniu z psychologiem i wygadaniu się, więc po co kolejne ?
Nie wiem co dalej...pomyslę....
Na razie odpoczywam i cieszę się słońcem i ciepłem.... i cierpię z bólu - kregosłup  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 9:39 Temat postu: |
|
|
Marianno, jesteś trzecią osobą z tego forum cierpiącą na kręgosłup...
Potwierdza się to, co mówił mi lekarz - takie nerwobóle ujawniają się często w okresach stresu.
Jest na to bardzo prosta rada, która mi niesamowicie pomogła: witamina B, która jest odpowiedzialna za regenerację nerwów. Tanio szybko i skutecznie.
Głownie B1 (na receptę jest ta o dawce 25mg i wówczas 3 dziennie), do tego B complex i B12 i po kilku dniach jesteś jak nowo narodzona, warto zażywać razem z witaminą C, D, magnezem i kwasem Omega 3 i magnezem (nigdy nie warto zażywać tylko 1 witaminy / minerału, bo przyswajając jedną, wpłukuje się inne). Witamin A i E tylko nie zażywam - ich przedawkowanie jest niebezpieczne, poza tym jest ich multum w warzywach). Cynk również, ale zażywany poza posiłkami.
Pozdrawiam,
A. _________________ Szacunek do samego siebie jest kluczem do przetrwania i szczęścia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka69
Dołączył: 13 Lis 2010 Posty: 8 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 12:05 Temat postu: |
|
|
Daaawno,tutaj nie zagladalam... ale ostatnio mam w domu zaostrzona sytuacje i znowu poszukuje informacji,jak z tego wyjsc.Wiec jestem...
Przeczytalam Marianno caly watek,czuje tak samo,jak Ty. Wizyty u psychologa... ja 43letnia baba opowiadalam jakiemus młokosowi po studiach o swoim zas... zyciu-żenada. Porade,ktora otrzymalam- to spotkania z nim i rozmowy.O czym? mam mu sie zwierzac? jak mnie juz mdli od tego! mdlą mnie opowiesci o moim zyciu,i jego rady ze mam sie wziasc w garsc. Jak? niech mi powie! Ma recepte? Aaa jedna z nich: niech moze pani mieszkanie wynajmie... za co?
Moim oprawca jest brat alkoholik,przemocowiec.
Mieszkam u matki z dwojka doroslych juz dzieci,w pokoju 11mkw.
Moja matka boi sie wlasnego cienia.Wszystko co sie zadzialo w tej sprawie to z mojej inicjatywy,bo moja matka nie ma tyle sily. Ale co z tego?
Kilka wyrokow za grozby karalne w zawieszeniu... i dalej nic... okolo roku bylo wzglednie... lecz nie idealnie... nie zglaszalam,bo juz nie mam sily...pol roku leczylam depresje,od stycznia wrocilam do pracy.
Mniej wiecej od swiat wielkanocnych zaczela sie czarna seria... interwencje policji,po bieganiu z nozem po domu,zeznania itd. Co dalej bedzie nie wiem... moze kolejny wyrok w zawieszeniu.On ma wiecej szczescia,jak rozumu...
Acha,zapomnialabym... nasz dzielnicowy rowniez zamknal nam Niebieska Karte,bo przez okolo rok "nic sie nie dzialo". Zadzwonil do mnie i poinformowal mnie telefonicznie.A przez ten caly czas nawet sie nie pofatygowal.
Mieszkam w wielkim miescie. Te procedury to chyba jakas fikcja,te karty,pomoc... patrole policji,ktore u nas w domu bywaly przewozily mojego brata z naszego domu,a wysadzaly na innej ulicy...prywatne taksowki za pieniadze podatnikow.
Kiedy to bedzie dzialalo nalezycie?
Jednak jestem z Toba Marianno,nie dajmy sie.A jakby co chyba mieszkamy niedaleko siebie.
Przejezdzam czasem przez Powsin na rowerze,ktory zakupilam sobie,aby odreagowywac stres.Jakbys kiedys miala ochote... zapraszam na przejazdzke  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|