Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed trudną decyzją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka69



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 8
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Maj 06, 2012 12:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moj brat dwa tygodnie temu latał z nozem po mieszkaniu i coo... zostal zatrzymany na 48godz po czym wrocil do domu Sad
Ma inne wyroki w zawieszeniu-miedzy innymi za grozby karalne, i ciagle wraca Sad

Pytam co musi sie stac,aby wreszcie poniosl konsekwencje swoich wybrykow?
Fakt,ze mowil ,ze "bebechy sobie wypruje",bo policja zywcem go nie zabierze ... ale to my sie balismy... ja ucieklam do pokoju i zastawilam drzwi łóżkiem,mama uciekla do siebie Sad

ile jeszcze tej gehenny?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Nie Maj 06, 2012 18:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja 44... a może wpadniesz do mnie na tydzień co? Odpoczniesz nieco psychicznie. Co ty na to?
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Nie Maj 06, 2012 21:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

NIKOLA bardzo dziękuję za zaproszenie, obecnie nie mogę stąd się ruszać, w środę mam sprawę rozwodową..każda moja nieobecność może być użyta przeciwko mnie...

Grubybus dziękuję za pozdrowienie i dobre słowo.Masz rację to małe miasteczko gdzie obecnie zlikwidowano "mało produktywny" posterunek.

Agnieszka69 jak widać nasza gehenna nie obchodzi sądy ani inne instytucje...dla nich najlepiej jak taki problem sam się rozwiąze i mają z głowy kolejny przypadek.Sad


Potrzeba mi wsparcia na te trudne dni...nie potrafię pogodzić sie z faktem że tylko ja muszę brać odpowiedzialnośc za zadluzenia..jakie w tym jest pół na pół? gdzie sprawiedliwośc jakakolwiek?...a może nie warto jej szukać bo nie istnieje...
Boję się ze nie uzyskam rozwodu z jego winy mimo dowodów w postaci wyrokow..choroby alkoholowej, że adwokat go wybieli bo on taki schorowany...i może żadać alimentow..nie ufam już sądom..tym ziemskim..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Pon Maj 07, 2012 20:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja44, byłoby cholernie niesprawiedliwie gdybyś nie wygrała wobec takich faktów.
Trzymam mocno kciuki za środę, jestem razem z Tobą Exclamation Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Maj 08, 2012 13:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki marianno


psychicznie dziś u mnie kiepsko...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto Maj 08, 2012 21:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I ja trzymam kciuki:) A do tego mocny uścisk. A jak już będziesz mogła wyjechać pisz do mnie! Przyda ci się odpoczynek gdzieś dalej:) Buziak kochana:)
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 14:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 17:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 jestes juz? nie piszesz nic a ja ciągle czekam na znak że masz siłę juz powiedzieć o wszystkim.... ja 44 jestesmy z Tobą.... wierzymy w ciebie to jeszce nie koniec walki Ty nie poddasz się bo my nie pozwolimy Tobie.....pisz ja44 pisz proszę pisz....nie wolno Ci milczeć nie teraz kochana nie możesz się zamykać na NAS My tu czekamy na Ciebie .....
ja44 jestem z Tobą i wierze w Ciebie każdego dnia ....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 18:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gigi, myslę, że ja44 musi pewnie odreagowac po tym co ją spotkało w sądzie Evil or Very Mad

Mnie po prostu brak słów Evil or Very Mad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 18:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak musi odreagować ... mimo to wolę gdy odreaguje z nami ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 19:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja 44 odezwij się kochana, martwię się o ciebie.
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 21:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 proszę napisz choc jedno słowo cokolwiek ...proszę daj znać gdzie jestes i jak sie czujesz.... ja44 będzie dobrze zobaczysz .....Jestesm z Tobą i rozumiem Ciebie doskonale ale proszę napisz choc słowo
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 21:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kochane dziewczyny, jesteście ze mną caly czas...gdyby nie Twoje telefony Gigi i smsy Marianno to pewnie po wyjściu z tego sądu bym padnęła..ciągle jestem wyczerpana tą sprawą..nie umiem zebrać mysli w calość mimo iz uspokoiła mnie nieco rozmowa z Kazikiem.
Wiem że muszę pisać.....odreagować....

Nie był to na pewno dzień zwycięstwa, sprawę odroczono na 19 wrzesień, a sędzia chciała zawiesić.....bo jak stwierdziła rozwód nam nic nie da i będzie jeszcze gorzej...może zacznę od początku, od 8 rano gdy to skazani bylismy na wspólną jazdę busem do G....gdzie byliśmy sporo przed czasem..w oczekiwaniu na 11.30 mąz wypil piwo po czym cukierkiem zanulowal zapach przed salą rozpraw i siadając na ławce obok adwokata poprosil bym do nich dołączyła. Odmówiłam że nie jest to mój obrońca i nie muszę obok niego siedzieć. Wówczas adwokat sie odezwal ironicznie że przecież nie przez niego biorę rozwod, na co opdarłam w formie zapytania -czy ja Panu cos takiego powiedziałam?.. -wstał załozywszy na siebie ten ochronny płaszcz i zaczął przemierzać korytarz tam i spowrotem obok nas..mąz ledwo siedzial na ławce przerażony że dzis będzie po rozwodzie..a ja miałam wrażenie jakbym była w kinie..
Gdy otworzyły sie drzwi i każdy zajął swoje miejsce, ja na lewo, oni prawo..odsłonięto kolejną kurtynę aktu mojej trzeciej sprawy rozwodowej.

Na początku jak ja mogę żądać 500 zl alimentow od męża który ma tak niska rentę i na dodatek tak cięzko schorowanego, zaczęły sypać się zaświadczenia lekarskie jak z rekawa..no i na dodatek odroczono mu karę ze względu na ciezki stan zdrowia..powiedziała Sędzia takim tonem jakby zdziwiona faktem że chcę zostawić i ograbić człowieka który zasługuje na litośc...że w żaden sposób nie mozliwe jest moje żadanie i powinnam chociaż zjechać z kwoty...zjechałam na 200zł.
Adwokat natychmiast pochwycił ze ja nie przedstawilam aktualnego dochodu ani zaświadczenia z zawieszenia dzialalności, po czym ja wręczyłam sędzi zaświadczenie o zawieszonej działalności i l4 że również choruję i zostałam bez środkow do zycia..
Nastepnie adwokat znów zawnioskowal o rozwod z obopólnej winy bo on również widzi tę wine u mnie tylko trudno mu ocenić na ile..
z kolei mąz powiedzial że on nie chce rozwodu i nigdy nie chcial...ja jednak uparcie że przecież maz chcial rozwod, że straszyl mnie na każdym kroku że zadzwoni do adwokata i niech robi porządek..sedzia pochwycila zeznania syna który powiedzial że mama gotuje i sprząta, czyli gosp. jako tako wspolne jest bo ona nie wierzy że jeśli ja ugotuję zupe a mąz sobie naleje talerz to mu ją wyrwę..i zaczęlo się przypieranie mnie do muru przez adwokata i sąd abym wyrazila zgode na zawieszenie sprawy bo przecież przeżyliśmy 27 lat, że oboje jestesmy w tragicznej sytuacji zdrowotnej i finansowej, że we dwojke zawsze lzej..
Bronilam się jak moglam że życie z mezem jest dla mnie zagrożeniem, że ciągle pije, sa awantury, wymienilam ostatnie interwencje policji...sedzia stwierdzila że ten rozwod nic nam nie da, ze będzie jeszcze gorzej bo nie mam pewnosci ze maz się wyprowadzi..a ze każdy ma swoj pokoj....nie dawalam za wygraną argumetujac ze nie mozliwe jest życie pod jednym dachem, korzystanie z kuchni i łazienki, że ciągle są awantury.
Mąz oczywiście wygłosil cała wiązanke że nie my mamy problem ze sobą tylko sym jest przeszkodą bo go wyzywa, ubliza i jest narkomanem..po czym znów włączyłam słowa skierowane do sądu że to nie prawda ponieważ obecnie toczy sie kolejna sprawa karna za znęcanie męża NADEMNĄ, że byly badania psychiatryczne których jeszcze nie znamy i czekamy na termin rozprawy..co wzbudzilo zainteresowanie sędzi bo chodzi o kolejną sprawę a nie wyrok z 2007.
Pan mecenas az unosil się na ławce gdy odslanialam te fakty które on starał się ukryć, a jak już powiedzialam że to mąz wynajmuje adwokata i mu placi od kilku lat..z tej malej renty a mnie niestety nie stać..to w dziwnym grymasie bronil swego klienta tłumacząc przed sadem że to co mu płaci jego klient to jak dziura stad..do....
maz mowił wiele na temat naszego wybudowanego domu..że to jego mama (od kilku lat niezyjąca) pomagala że on pracowal za granica, że jego.....sędzia zwrocila sie do mnie ze co z tym domem bedzie, zasugerowala ze moze powinniśmy rozwazyć sprzedaż by splacić nasze zaleglosci..czego ja nie rozumiem bo to nie podzial majątku.
Na temat piwa maz zaczął mówić że to ja i moje psychologi zrobily z niego alkohololika..na co sędzia stop bo przeciez ona ma przed soba postanowienia o leczeniu poparte badaniami...a nawet jak ktoś dziennie wypije 2piwa to może dać solidnie w kosc...czyli obiektywnie..
suma sumarum ciągle naciskana dałam się przekonać na odroczenie sprawy, gdize wyznaczono termin po wakacjach na 19 września..
w końcowej fazie tej sprawy mąż zaczal łapać sie za serce..widać było że zaraz sie przewwroci obok swego adwokata..te sztuczki mnie nie biorą,ale nic takiego nie nastąpilo bo wyszliśmy i adwokat zaproponowal że nas po drodze weźmie samochodem..nie wsiadlam, poszlam na autobus, gdzie to na przystanku probowalam ochłonac...czulam sie mimo wszystko lrozżalona z takich decyzji sądu...po propstu to mnie się zmusza do opuszczenia mieszkania...na dodatek jestem uziemiona zwolnieniem lekarskim, za co jak zauważyla sędzia zaplacą mi....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 21:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co prawda ja nie wyglądam tak jak ja44 ale napiszę choćby jedno słowo. Rozmawiałem z nią i wlałem odrobinę nadziei...mam nadzieję, ze starczy na trochę?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Maj 09, 2012 21:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na dzisiaj starczy....dziękuję
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 48 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group