Forum na temat przemocy w rodzinie

[Caramelo]

Mąż znęca się nade mną psychicznie, a przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż teraz już sama nie wiem, mam wyprany mózg... Chciałabym odejść ale nie mam gdzie.

[bonifacy]

witaj ! Mnie tez sie wydawalo przez 33 lata ze nie mam gdzie isc ,ze nie dam rady,Na razie juz pol roku jestem poza domem.Mieszkam to tu to tam.Ale nikt mnie nie wyzywa,nie bije ,juz nie zyje w nieusstannym strachu,Ten strach nie zniknal,ale nie trwa 24 godzin.Okazalo sie ze jest DUZO,DUZo OBCYCH ludzi ktorzy pomagaja.ja dostaje taka pomoc.Zyje dzieki tej pomocy i dzieki wspanialym osobom tego forum.Nie wiem jak potoczy sie moje zycie i nie wiem jakie bedzie jutro,ale pisz i czytaj na pewno znajdzie sie ktos kto Ci pomoze powodzenia pisz

[basia-aa]

Caramelo, chcesz odejść, a nie wiesz gdzie? Przecież nikt za Ciebie nie rozwiąże tego problemu. Jeżeli pracujesz to dasz radę wynająć mieszkanie czy pokój. Jeżeli nie pracujesz to musisz poszukać pracy. Wszystko to zależy od tego abyś sama szukała rozwiązań i wysiliła się do zmiany własnego życia.
Stanie w miejscu i narzekanie nie rozwiązuje Twojej sytuacji.

[joan472]

To prawda nie możesz nic nie robić ja odeszłam od męza dość dawno z długami corką uczącą się i wszystko czego się dorobiłam musiałam zostawić.Było bardzo ciężko.teraz jest już troche łatwiej ale na początku było koszmarnie.MUSISZ ZEBRAĆ SIŁY I WALCZYĆ O SWÓJ SPOKÓJ. pozdrawiam
_________________
joan

[ki]

Cześć uważam że to sprawca przemocy powinien ponieść wszelkie konsekwencje swojego czynu dużo tutaj się pisze o tym że nasze prawo jest łaskawe że pokrzywdzone kobiety ponoszą konsekwencje chęci życia w sprzyjającym klimacie tak to przykre lecz mało sie pisze że nie tylko prawo należy zmienić lecz także jakość pomocy np. Psychologicznej .



Szczerze ci współczuje i trzymam za ciebie kciuki za to że musisz walczy o własne szczęście.