 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Sob Kwi 20, 2013 11:24 Temat postu: |
|
|
hehe. Fazy miodowego miesiąca to już przeszłość ,nie ma ich w ogóle. Jeżeli chodzi o wyrzuty sumienia to raczej w sensie tego, że mam poczucie, że przesadziłyśmy z reakcją. jestem wychowana na zasadzie, zawsze bądź obiektywna.
Wrócił do domu, ale byliśmy wczoraj przesłuchiwani i powiedziano nam że może być taka możliwość, że tak będzie, bo po prostu nie mogli go trzymać dłużej niż 48, natomiast przy nas zeznających równocześnie jeden z policjantów wypełniał papiery i leciał do prokuratury zanieść wnioski o odizolowanie w trybie natychmiastowym. Niestety weekend << i tak jak mówiłam ostrzegano nas, że mogą nie dać rady go przytrzymać na dołku, ale twierdzili, że w poniedziałek powinni mieć już postanowienie. Miejmy nadzieję...
Swoją drogą wrócił do domu i zachowywał się cichutko jak myszka... dopóki nie znalazł wina, którego nie zdążył wtedy dopić. Godzina wystarczyła , żeby z jego pokoju zaczęły dochodzić "mantry". Czyli nie ma dla niego już żadnej nadziei... |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sob Kwi 20, 2013 22:07 Temat postu: |
|
|
Oj empatia źle ukieronkowana.
Zalety sytuacji:
tatusiowi nie zaszkodzi 3 miesięczna kuracja antyalkoholowa, wręcz przeciwnie,
mamie i Tobie przyda się chwila wytchnienia, łatwiej Wam będzie w Sądzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Sro Kwi 24, 2013 18:43 Temat postu: |
|
|
Dostał nakaz opuszczenia lokalu!!!!
Ma 7 dni. Wiemy bo się wygadał, niestety nie wiemy kiedy go dostał więc i do kiedy ma czas. Spakował ciuchy... i się zapił..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sro Kwi 24, 2013 22:06 Temat postu: |
|
|
Skontaktuj się z dzielnicowym. Powinien coś wiedzieć, bynajmniej to kto wydał ten nakaz: Sąd czy Prokurator. Jeżeli nie wie kiedy ma ostateczny termin do wyniesienia się, to spytaj ten organ co wydał nakaz.
Szczęściaro, mi się taka pomoc marzyła, niestety zostałam olana. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Czw Kwi 25, 2013 18:06 Temat postu: |
|
|
Przyszło pismo z prokuratury. Ma zakaz zbliżania, kontaktowania i nakaz opuszczenia lokalu wydany w piątek czyli tak jak nam obiecali. On twierdzi, że ma 7 dni, na piśmie pisze tylko niezwłoczne, co nie zmienia faktu że 7 dni mija to dzisiaj, a on spakował reklamóweczkę z bielizną i twierdzi, że on tu i tak wróci więc reszty nie bierze, poza tym oczywiście jest zachlany w trupa. Mama dzwoniła do dzielnicowego. powiedział jej żeby mu dała termin i jak się nie ruszy to dzwonić na policję albo do niego. Więc dała mu termin do jutra do 16. Będę w pracy, mam nadzieję, że mama da tu radę.
EDIT: a odnośnie szczęścia to splot przypadku. Nasz dzielnicowy trafił do szpitala a w jego zastępstwie jest chłopak, który się wygadał, że miał w domu to samo, jak się z nim rozmawia to widać jaki jest cięty na alkoholików i na wszystkie OPSy, które dają im za co pić. |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw Kwi 25, 2013 23:43 Temat postu: |
|
|
Mimizu tak powinno działać prawo jak u Ciebie. Ja tego nie mogłam wywalczyć 2 lata temu, pomimo że było zagrożone bezpieczeństwo dziecka. Jak powiedziałam dzielnicowemu o nowych przepisach dot. wniosku policji o odizolowanie sprawcy przemocy, to zdziwił się że w ogóle takie przepisy są, niestety nie umiał ich zastosować, w skrócie nie miał jaj. Moje wnioski trafiały w próżnię, ale było minęło. Cieszę się, że gdzieś tam w Polsce te przepisy zaczynają funkcjonować.
Jak znam życie, to "tatuś" przy aresztowaniu dostał do wyboru:
a) 3 miesięczny areszt;
b) wyprowadzka
wybrał b), bo pewny jest, że wygra sprawę o znęcanie się, więc niesłusznie czepiacie się tego Słodziaka o wymyślone rzeczy w Waszych chorych umysłach. Nie przejmuj się tym wszystkim. Odlicz sobie te 7 dni i jeżeli nie wyniesie się to dzwoń na policję. Żadnych skrupułów przy tym i tzw empatii, ma się wynieść i tyle.
Skoro zostawił sporo swoich rzeczy, to licz się z tym, że co jakiś czas będzie Was nachodził by coś wziąć. Wtedy bez skrupułów dzwoń na Policję. Mój ex próbował tego po wyprowadzce, wymyślił sobie jakieś niezbędne do życia pokrywki do garnków, więc mu ostro powiedziałam, że czas na zabranie niezbędnych rzeczy minął, termin zamknięty. Ostrzegłam dodatkowo, że jakakolwiek próba nachodzenia skończy się wezwaniem Policji. Odpuścił sobie te wymarzone pokrywki.
Twój dzielnicowy niech sobie pochoruje, zastępstwo jest lepsze.
Trzymaj się |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Pią Kwi 26, 2013 23:12 Temat postu: |
|
|
Wyniósł się, ale tak jak było wiadomo pozostawiał kupę rzeczy, bo i tak po sprawie wróci. Na stwierdzenie mojej mamy, że jak po coś będzie przyłaził to dzwoni na policję, odpowiedział, że będzie przychodził z dzielnicowym... no to życzę mu powodzenia. Za kilka dni po prostu zgarniemy jego rzeczy w kartony i wystawimy na ogródek, jak będzie chciał to niech zabiera. Byle by się do domu nie zbliżał za bardzo. |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sob Kwi 27, 2013 13:36 Temat postu: |
|
|
Ma zakaz kontaktowania się i zbliżania, więc faktycznie sam nie może przychodzić. Zresztą nie jest powiedziane, że będzie miał prawo wrócić po sprawie. Drugie zawiadomienie to i będzie druga sprawa. Nie odpuszczaj bo to już recydywa i po tej sprawie może trafić do więzienia.
Wiesz co bym spróbowała na Twoim miejscu? Przede wszystkim dowiedziała się gdzie mieszka. Zapakowała jego rzeczy w kartony i wysłała Pocztą Polską lub przez kuriera na jego adres zamieszkania. Za taką przyjemność można zapłacić. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 11:43 Temat postu: |
|
|
Ja wiem gdzie mieszka 800 metrów dalej. Jego rodzice mają ogromny dom, gdzie mieszka dwoje staruszków. Tyle, że do tej pory odpowiedzialność spadała na nas, bo oni nie raz mówili, że dopóki pije to go nie wezmą.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 14:07 Temat postu: |
|
|
Więc ładnie mu to wszystko zapakujcie. Razem z chłopakiem + jeszcze jeden niespokrewniony znajomy, w piękny słoneczny dzień, w długi majowy weekend, podjedźcie samochodem i to wszystko wypakujcie na posesje jego rodziców. Nie będzie tutaj problemów z odmową przyjęcia przesyłki, a w razie zarzutu, że ukradliście jego rzeczy z jego domu, to masz dwóch świadków, którzy z Tobą pakowali rzeczy, zawozili i doręczyli. A jak przedzwoni na Policję zawsze możesz to skomentować troskliwie, że przywiozłaś rzeczy tatusiowy aby nic mu tutaj nie zabrakło  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Wto Maj 21, 2013 20:20 Temat postu: |
|
|
Miesiąc od kiedy go nie ma. W domu super, nie trzeba przyciszać rozmów, uważać gdzie co się położyło, zamykać na klucz pokoi.
Sprawa w sądzie trwała 5 minut, bo sędzina ogłosiła tylko, że ma iść na obserwację na oddział zamknięty. Ponoć czekanie na to trochę trwa, chociaż z drugiej strony dla nas to luz bo dłużej nie wróci do domu bo ma zakaz zbliżania na czas sprawy to i łatwiej z wymeldowaniem będzie.
Za to dziś jak byłam w pracy do mamy zadzwonił ktoś z komisariatu, że mamy przyjść w poniedziałek na konfrontację z nim w sprawie tego drugiego zgłoszenia o przemoc... O co chodzi? Jaka konfrontacja? Nie wiem na co się nastawiać. Ktoś wie jak to działa? |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto Maj 21, 2013 23:43 Temat postu: |
|
|
Konfrontacja ofiar przemocy ze sprawcą przemocy? Czy na tym komisariacie są chorzy? Nigdy nie można ofiar narażać na dodatkowe stresy, tym bardziej ofiary przemocy. Grunt to takt i delikatność.
Tak swoją drogą masz pewność, że był to policjant? Z doświadczenia wiem, że wezwania telefoniczne policji można olać, bo nigdy nie masz pewności, że to faktycznie tel. z komisariatu. Sama piszesz: ktoś.
Nawet jeżeli to z komisariatu nigdy na to bym się nie zgodziła. Dochodzenie prowadzi prokuratura i do nich skierowałabym pismo, w którym wyraźnie odmówiłabym takiej konfrontacji.
Facet ma zakaz zbliżania, idzie na obserwacje, więc po co ta chora konfrontacja?
Mimiziu przejdź się jak najszybciej do prokuratury i zażądaj wyjaśnień. Zawsze możesz zagrozić, że o takich chorych praktykach poinformujesz Niebieską Linię i Rzecznika Praw Obywatelskich, bo to kpina z ofiar.
http://www.stowarzyszenie-bph.hru.pl/porady-prawne/84-prawa-ofiary
cyt.:
BEZPIECZEŃSTWA I OCHRONY ORAZ POSZANOWANIA JEJ ŻYCIA RODZINNEGO I PRYWATNEGO.
Ofiary nie wolno ponownie dręczyć – należy dołożyć wszelkich starań, by uniknęła ona dodatkowych niekorzystnych przeżyć materialnych, psychicznych, społecznych i moralnych. Oznacza to zakaz wkraczania w prywatność ofiary i jej rodziny ze strony wszystkich, którzy stykają się z nią w związku z popełnionym przestępstwem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Sro Maj 22, 2013 20:12 Temat postu: |
|
|
No ja już od wczoraj chora jestem i mnie telepie. I tak co rano przeżywam stres jadąc autobusem, bo on gdzieś jeździ często tą samą linią o tej samej godzinie co ja do pracy.
Nie godząc w mamy godność - niestety to już kolejny raz kiedy ktoś dzwoni, ona nie ma żadnych zastrzeżeń, o nic nie pyta, bo przecież wszystko jest tak jak ktoś powie.... :/ cyt "no pytała się czy ma wysłać wezwanie, to powiedziałam, że nie skoro zdzwoniła z policji".
ehhh.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw Maj 23, 2013 0:18 Temat postu: |
|
|
Złóż pismo do Prokuratury aby odstąpili od tej konfrontacji, bo jest to dla Ciebie i mamy zbyt duże obciążenie psychiczne i tyle. Jednocześnie poproś o wyjaśnienie dlaczego zdecydowano o tej konfrontacji, z jakich powodów. Poinformuj również, że zdecydowałaś z mamą, że nie zgłosicie się na te spotkanie. Co Wam zrobią? W końcu to nie Wy popełniłyście przestępstwo tylko on. Poproś o niezwłoczną odpowiedź na swoje pismo. Jeżeli prokurator będzie się dalej upierał, to już bym po prostu zastanawiała się nad złożeniem skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Niebieskiej Linii.
Nie rozumiem tej konfrontacji, bynajmniej jak zainteresowani są |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Czw Maj 23, 2013 20:08 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj była komisja z gminy, bo mama złożyła wniosek o wymeldowanie. Oczywiście nic nie mogą zrobić bo nie opuścił mieszkania z własnej woli ani z nakazu sądu, nakaz prokuratora się nie liczy. Jako, że on miał prawo być przy tym poprosił kobietę, żeby ta zapytała się mojej mamy czy może wejść po coś tam. Mama się zgodziła. On wszedł wziął jakiś swój sweter i zaczął burać, że czemu jego rzeczy są spakowane, jak on tu przecież wróci. Nie wiem jak on sobie wyobraża wspólne mieszkanie.
W każdym razie zobaczenie go w przelocie przez kilka sekund, tak mnie rozłożyło, że jadąc do pracy przeryczałam całą drogę, a o 16 po prostu urwałam się z pracy i poszłam do swojego psychologa. To jak skomentował "konfrontację" to chyba nie muszę pisać.
Nie wyobrażam sobie tego.
Prosiłam mamę jak byłam w pracy, żeby jeszcze raz się skontaktowała z komisariatem. Pani na nią nawrzeszczała, że mamy przyjść, bo to postanowienie prokuratora, a jak nie przyjdziemy to nas doprowadzą.... Co to za paranoja??? Ja zaczynam wariować. Cholerna prokuratura przyjmuje interesantów w takich godzinach, że nie mogę przyjść bo jestem w tym czasie w pracy i co jak co ale jutro nie mogę się urwać nawet na 10 minut. Policjantka stwierdziła, że nie rozumie problemu, bo "przecież w obecności policji nic nam nie zrobi....", ona chyba nie wie co to jest przemoc psychiczna a on nie raz udowodnił, że ma głęboko to kto znajduje się obok (ubliżanie i grożenie podczas interwencji, w sądzie, przy GOPSie). A to mi wystarczy żeby się rozsypać. Wszelkie telefony interwencyjne też działają w takich godzinach, że nie mam możliwości spokojnej rozmowy.
Ostatnio zmieniony przez Mimizu dnia Czw Maj 23, 2013 21:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|