 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 17:18 Temat postu: Rozwod z wina, zalegle alimenty... |
|
|
Witam, opisze po krotce moja sprawe. Wnioslam sprawe o znecanie, na to maz pozew o rozwod bez orzekania o winie. Ja na rozwod sie zgadzam ale z winy meza. 10 lat temu maz mial podobna sprawe, dostal wyrok w zaawieszeniu. W domu panowala przemoc psychiczna i fizyczna. Mam niebieska karte, liczne interwencje, obdukcje. Maz jak uslyszal ze chce rozwodu z jego winy, to powiedzial , ze obedrze mnie ze skory. Sprawa rozwodowa zostala zawieszona na moj wniosek, chce najpierw zakonczyc te o znecanie. Maz nie godzil sie na zawieszenie ale p. sedzia przychylila sie do mojego wniosku. Maz napisal zazalenie na taka decyzje, ale nie ma jeszcze odpowiedzi.Wnioslam rowniez do komornika o zalegle alimenty. Maz rowniez zlozyl pismo do sadu powolujac sie na art. 840, pismo przeciwegzekucyjne. Uzasadnia to tym, ze niby przez 15 lat naszego malzenstwa on pracowal i utrzymywal rodzine. Kiedys prowadzilismy wspolnie sklep, ja tam pracowalam, prowadzilam dokumentacje itp. Sklep byl zarejestrowany na meza, ja bylam pelnomocnikiem. Aby uruchomic ten sklep dostalam od rodzicow pieniadze. Maz rejestrowal mnie w ZUS jak mial dobry humor, ale liczni swiadkowie moga potwierdzic ze tam pracowalam. Obecnie ja znalazlam sobie prace, maz ma 450 zl renty {caly czas dorabia na czarno}. Maz nadal twierdzi ze utrzymuje sie tylko z tej renty, placi na 3 dzieci 570 zl alimentow, oplaca rachunki. Ze mnie chcial zrobic alkoholiczke, matke ktora glodzi i bije dzieci- nie ma na to dowodow. Mam pytanie ; czy mam szanse na rozwod z winy meza? oraz czy maz moze uniknac splaceni zaleglych alimentow. On od momentu zasadzenia {2005} nie placil, powiedzial, ze mu nie bede rzadzic. Bardzo czekam na jakas odpowiedz pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 19:01 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że masz prawo do rozwodu w wyłącznej winy męża...Tamta sprawa za znęcanie już to gwarantuje i nowa nie ma żadnego znaczenia....O zaległe alimenty możesz ubiegać się 3 lata do tyłu czyli według moich wyliczeń od początku...powinnaś złożyć wyrok alimentacyjny do komornika wraz z podaniem o ściągnięcie alimentów od dnia wydania wyroku...ponieważ mąż nie płaci...Tylko problem będzie ze ściągalnością...Jeśli mąz pracuje na czarno to....nie będzie jak z niego ściągnąć..chyba że ma jakies mienia - ziemię, gospodarstwo, zabudownaia....odrębne od waszego wspólnego majątku...z tegio można ściagnąc... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 19:54 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziekuje za szybka odpowiedz, O alimenty zalegle do komornika juz wnioslam, ale jak pisalam maz od tej decyzji sie odwolal do sadu. Nie ma jeszcze zadnej odpowiedzi ze sadu. Maz utrzymuje, ze ja nie pracowalam (chociaz to nie prawda ), a alimenty dawal mi osobiscie ale nie bral pokwitowania. Czy te argumenty moga przekonac sad aby zawiesil egzekuje alimentow? Powtarzam nigdy takie fakty nie mialy miejsca, maz klamie. Nie zawieral tez ze mna zadnej ugody , ani pisemnej ani ustnej. Strasznie trudno jest o to wszystko walczyc, nie ma praktycznie znikad pomocy. Boje sie tej sprawy o znecanie, wiem jak to wyglada. W praktyce to ja musze sie bronic, odpierac ataki, ze byc moze to ja prowokowalam rozne sytuacje itp. Obecnie maz boi sie mnie uderzyc, ale zneca sie psychicznie. Nie chodze z tym na policje, bo zauwazam ze policjanci sa znudzeni tym tematem. To jest male miasteczko, wszyscy sie praktycznie znaja. Wiedza jaki jest maz, i maja go sami dosc. Mam jeszcze jedno pytanie-- maz sprowadzil na swoje nazwisko camping, wszystkie oplaty , rowniez w Urzedzie Skarbowym, robil na swoje nazwisko. Z tym, ze camping nie jest jeszcze zarejestrowany. Czy moge o tym fakcie poinformowac komornika, bo to jest camping na sprzedaz, a on moze go zajac. Mam stosowne dokumenty. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 21:22 Temat postu: |
|
|
To niezły pomysł! Musisz być operatywna, bo komornik jest niemrawy jesli nie czuje duzych pieniędzy. Łatwiej zająć długi szpitala, bo zaraz zrobio się medilana burza i pieniądze się znajdą niz ścigać dłużnika zalegającego z alimentami. jedna z moich podopiecznych wskazywała każdą rzecz, którą komornik dopiero na jej wskazanie zabezpieczał....sam nie mógł nic ustalic, ale ta pani była dość operatywna i udałao się jej ściągnąć wszystkie zaległe alimenty...To walka - jak wsyzstkie w przypadku przemocy... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 21:36 Temat postu: |
|
|
A co z tym pismem do Sadu Rejonowego, ktore wyslal maz, pismo przeciwegzekucyjne, odnosnie zaleglych alimentow? Moge sie obawiac niekorzystnego dla mnie wyroku? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 22:27 Temat postu: |
|
|
Obowiązek dowodowy spoczywa w tej chwili na mężu...Tobie wystarczy w tej chwili stwierdzenie, ze nie płacił, on musi to udowadniać ...za pomocą dokumentów, świadków i tym podobnych.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 23:23 Temat postu: |
|
|
Dzieki za odpowiedzi. Jak bede miala pytania, a beda napewno, odezwe sie. Dziekuje |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 23:53 Temat postu: |
|
|
W miarę rozwoju sytuacji możesz pytać dalej...I jeszcze jedno czasami w życiu trzeba pomóc, bo nie wszystko idzie idealnie...ale wysiłek z naszej strony i...życie płynie w dobrym kierunku.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2008 15:07 Temat postu: |
|
|
Na ten moment mam jeszcze jedno pytanie. Otoz 10 lat temu dostalam od rodzicow 15000 zl , w formie darowizny. Pieniadze przeznaczylam na otwarcie swojej dzialalnosci. To byl sklep. PO ok roku maz mnie zmusil do zamkniecia dzialalnosci i przepisania sklepu na siebie, ja bylam pelnomocnikiem. Zmusil mnie rowniez do podpisania u notariusza rozdzielnosci majatkowej. Rozdzielnosc majatkowa podpisana byla 19-08-1997., maz dzialalnosc rozpoczal 20-08-1997. W dniu 20-08-1997 maz juz w domu podpisal oswiadczenie, ze zobowiazuje sie oddac mi to konca 1997 r pieniadze w wysokosci 15000. Nie zrobil tego do dzis. Przez nastepne 10 lat razem w tym sklepie pracowalismy, chociaz ja bez wynagrodzenia, bez rejestracji w ZUS. Raz bylo gorzej raz lepiej . Moze wydawac sie ze to nie mozliwe aby kogos do czegos przymusil, ale przysiegam bylam bita, opluwana, ponizana, zastraszana a mimo wszysko kochalam go wtedy, nie mialam pomocy znikad, nie mialam pracy. Wierzylam, ze sie zmieni, chociaz on nigdy nie przepraszal. Ale ja sie tak bardzo balam.Nie zrobilam wtedy nic. Dzisiaj moj maz ten sklep sprzedal, nie dal mi nic pieniedzy. Moje pytanie- czy ja mam prawo domagac sie teraz tych pieniedzy przed podpisaniem rozdzielnosci? przeciez to byl wtedy wspolny majatek, ale maz tych pieniedzy nie dal. Czy mam powiedziec o tym na sprawie rozwodowej?Teraz powiedzialam , ze mamy rozdzielnosc, o tamtym nie wspominalam. Moze to nie jest duzo, ale dla mnie bardo, bardzo...duzo. Mam dwoje malych dzieci. Prosze o odpowiedz. Nie stac mnie na porady platne u adwokata, dlatego zwraca sie o pomoc tutaj. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2008 15:09 Temat postu: |
|
|
[quote="ekrawc"]Na ten moment mam jeszcze jedno pytanie. Otoz 10 lat temu dostalam od rodzicow 15000 zl , w formie darowizny. Pieniadze przeznaczylam na otwarcie swojej dzialalnosci. To byl sklep. PO ok roku maz mnie zmusil do zamkniecia dzialalnosci i przepisania sklepu na niego ja bylam pelnomocnikiem. Zmusil mnie rowniez do podpisania u notariusza rozdzielnosci majatkowej. Rozdzielnosc majatkowa podpisana byla 19-08-1997., maz dzialalnosc rozpoczal 20-08-1997. W dniu 20-08-1997 maz juz w domu podpisal oswiadczenie, ze zobowiazuje sie oddac mi to konca 1997 r pieniadze w wysokosci 15000. Nie zrobil tego do dzis. Przez nastepne 10 lat razem w tym sklepie pracowalismy, chociaz ja bez wynagrodzenia, bez rejestracji w ZUS. Raz bylo gorzej raz lepiej . Moze wydawac sie ze to nie mozliwe aby kogos do czegos przymusil, ale przysiegam bylam bita, opluwana, ponizana, zastraszana a mimo wszysko kochalam go wtedy, nie mialam pomocy znikad, nie mialam pracy. Wierzylam, ze sie zmieni, chociaz on nigdy nie przepraszal. Ale ja sie tak bardzo balam.Nie zrobilam wtedy nic. Dzisiaj moj maz ten sklep sprzedal, nie dal mi nic pieniedzy. Moje pytanie- czy ja mam prawo domagac sie teraz tych pieniedzy przed podpisaniem rozdzielnosci? przeciez to byl wtedy wspolny majatek, ale maz tych pieniedzy nie dal. Czy mam powiedziec o tym na sprawie rozwodowej?Teraz powiedzialam , ze mamy rozdzielnosc, o tamtym nie wspominalam. Moze to nie jest duzo, ale dla mnie bardo, bardzo...duzo. Mam dwoje malych dzieci. Prosze o odpowiedz. Nie stac mnie na porady platne u adwokata, dlatego zwraca sie o pomoc tutaj.[/quote] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 16:25 Temat postu: |
|
|
Możesz wystapić do Sądu Cywilnego z pozwem o zwrot 15000 zł. W uzasadnieniu podaj okoliczności sprawy dołącz kserokopie oświadczenia męża, wyrok o rozdzielnośc majatkową i koniecznie napisz o zwolnienie z ponoszenia kosztów sądowych ze względu na zła sytuacje ekonomiczną. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 21:57 Temat postu: |
|
|
A przy sprawie rozwodowej nie moge tego zrobic? |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 22:51 Temat postu: |
|
|
Każda sprawę zakładasz oddzielnie .
Jednak nie jest to wykładnią .
Sąd rozpatruje każda sprawę oddzielnie czy to sprawa rozwodowa czy chodzi o rozdzielnośc majątkową czy naprawnienie wyrządzonej szkody itd .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|