Forum na temat przemocy w rodzinie

[just21]

jak pomuc osobie która sama w siebie nie wieżyprosze o pomoc

[Meg]

Myślę, że najlepszym sposobem byłoby namówić siostrę, żeby poczytała to forum.

Zobaczy wtedy, że nie tylko ona ma takie problemy.A wiem z doświadczenia (własnego), że wydaje się, że nasza sytuacja jest wyjątkowa, że nikt nie uwierzy, że nie damy sobie rady itp.itd.
Jak zajrzy na forum zobaczy, że WARTO walczyć, a nawet, że KONIECZNIE TRZEBA wyrwać się z przemocy, tak żyć nie można.
Zachowania przemocowe mają tendencję do eskalacji i lepiej już raczej nie będzie.U mnie też zaczęło się od przemocy psychicznej, potem było szturchanie, a skończyło się na biciu, najpierw mnie, a potem dzieci.

Można też samemu zgłosić przestępstwo w policji, ale dopóki siostra nie jest na to gotowa, nie wiem czy to dobry pomysł.Może mieć do Ciebie pretensje, że się wtrącasz.
Staraj się wspierać ją przede wszystkim psychicznie i naprawdę namów na wejście na forum, albo wypożycz w jakiejś bibliotece którąś z książek o przemocy polecanych na tym forum i daj jej do przeczytania.
Pozdr.M

[maras]

just21 wysłałem Ci listę literatury na pw .


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Echnaton]

Postaraj się ją ściągnąć do nas, podać np. mego maila, stronę, zainteresować, że nie musi żyć w przemocy....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mąż]

Just21 nie pisze nic o przemocy. Ja widzę pytanie o to jak odbudować poczucie własnej wartości. O przemocy pisze w innym wątku.

czy te odpowiedzi pisze żywy człowiek czy maszyna?

[Echnaton]

Zdecydowanie maszyna! Inteligentna, czytająca wszystkie posty, rozumująca, wyciągająca logiczne wnioski, ale nie taka, która próbuje skierować sprawę na boczne tory, zbagatelizować...Cos mi sie zdaje, ze właśnie taka zasiadała po Twojej stronie.....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mąż]

[Echnaton]

Na podane linki udzieliłem wyczerpującej odpowiedzi....
Nie wiem jaki masz cel przed sobą, ale na pewno nie ten aby szukać dla siebie pomocy....

Próbujesz udowodnić nam wszystkim, ze Ty masz monopol na wiedzę a my jesteśmy niedouczeni, bo nie przeczytaliśmy tych Twoich linków...Przeczytaliśmy, chyba wszyscy i nie zawalił sie nasz świat...


Więc zanim znowu uderzysz, nazwiesz, obrazisz czy tylko przywołasz nas do porządku swoimi nieśmiertelnymi racjami powiedz szczerze - po co tutaj jesteś?

Przecież Ty wiesz wszystko czego my nawet nie umiemy sie domyśleć....

rzeczą ludzka jest wątpić, w każdej sytuacji...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[olka2008]

Kazik, ubiegłam Ciebie w temacie "kobiety i przemoc domowa". Zadałam to samo pytanie Mężowi. Ciekawe co odpowie Tobie, a co mi?

[mąż]

[olka2008]

MĘŻU drogi, to weź te swoje BADANIA NAUKOWE i przedstaw je w sądzie jako dowód. Nie zapomnij też o linkach do tych stron, które podałeś. Życzę powodzenia!!!

[Echnaton]

Czyli powinnyśmy Ci podziękować, bo otworzyłeś nam oczy na przemoc? Rzeczywiście, nic o tym nie wiedzieliśmy, nie zetknęliśmy sie z przemocą kobiet...

Powiedziałeś nam i co dalej? Czy następnym krokiem będzie udowadnianie, ze my jesteśmy odpowiedzialni za ta przemoc?

Osobiście czuje się po trochu jak ofiara przemocy, próbujesz mnie atakować, poniżać, zmuszać do czegoś na co nie mam chęci...ale nie dam się zastraszyć! Choćbyś skopiował kodeks jakiegoś Burkina faso i usiłował mi wmówić, ze podlegam pod te paragrafy....

Czuję, ze nie przyszedłeś tutaj aby szukać pomocy, lecz w dalszym ciagu nie wiem - po co? Powiedz to jasno, dobitnie i zgodnie z prawdą!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mąż]

[Echnaton]

A większość obecnych na tym forum chce pomocy, wskazówek, zatrzymania przemocy...w wielu wypadkach to walka o zdrowie, czasami nawet o życie!

To nie akademicka dyskusja o wyższości Świat Bożego Narodzenia nad Wielkanocą!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[olka2008]

MĘŻU co wypieramy i na co nie otworzysz nam oczu? Odpowiedz proszę, bo zbytnio nie rozumiem sugestii. Skąd wiesz co kto z nas przeżył i co ma w głowie? Sam wielokrotnie podkreślasz ten fakt, a sam tak piszesz. Ciekawe, naprawdę.