Forum na temat przemocy w rodzinie

[rezervat]

Świetny cytat.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie

[Margo]

[laura52]

braterstwo jąder.

[mgrabas]

[rezervat]

mgrabas - ty nie rozumiesz jednego ze sprawcą nie da sie wejśc w dialog. Może inaczej - ja nie chcę, i nie potrafię . I nie mam najmniejszej ochoty wchodzic w dialog z przemocowcem. A juz na pewno z moim. Już nie. Bo moje próby dialogu były przez niego wiele razy odrzucane, byłam poniżana, a próby rozmowy odbierał jako moment swojej siły. Więc nie.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie

[mgrabas]

rezervat, rozumiem, bardzo dobrze znam ten ból
mam na niego sposób, który mi pomaga wtedy wstać
wołam wtedy w duchu: Jezu ratuj!
to mi pomaga wychodzić naprzeciw trudnym sytuacjom i wiele dobra dzięki temu miało miejsce
rozumiem Ciebie
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.

[rezervat]

jakos jezu nigdy nie przyszedł..... To nie jest forum do nawróceń religijnych, tylko o przemocy. Więc szukam i potrzebuje pomocy ziemskiej. Daruj sobie takie rady, tylko draznia i budzą smiech. Powoli mam wrazenie, że Laura i Masza maja rację, bo takimi wypowiedziami tylko wprowadzasz tu zupełne zamieszanie. Ja tu przyszłam porozmawiac o tym, że jestem ofiara przemocy ityle. I tyle. Czy to jest jasne? Złoszcze sie na takie rady.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie

[Echnaton]

Skoro rozumiesz sprawcę to widocznie nie rozumiesz ofiary. Nie mozna jednocześnie stać miedzy i między i przyjmować racji z jednej i z drugiej strony. Jest jedna prawda i o nia walczą ofiary. O życie, zdrowie, cześć, przeżycie, zauważenie, a sprwacy...spokojnie kopią, plują, poniżaja i grają pokrzywdzonych przez los. Słynna kampania "Bo zupa była za słona " wskazała, ze mozna uderzac, poniżać, złorzeczyć pod byle pretekstem. Ale Ty stoisz wyżej i szuaksz w tym dobrych stron. Nawet ironii nie umiesz odpowiednio ocenić. Spoglądając czule na sprawcę poniżasz ofiarę, osłąbiasz, juz jetseś sprawcą, dizałasz jak on, a chyba tego nei chcesz. Więc opowiedzenie sie za którąś strona jest albo wskazane, ale z reguły opowiadasz sie za sprawcą.


Jezus uczył aby chronic biednych i poniżanych, jesli odwołujesz sie w swoich wywodach do tej postaci. On poszedłby za ofiarami, a jesli którys ze sprawców - błagając o przebaczenie i uznając swe winy - skłonił sie ku niemu, wtedy dopiero spojrzałby na niego łaskawszym okiem.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mgrabas]

nie rozumiem oprawcy, staram się zrozumieć
rozumiem ofiarę, staram się pomóc jej żeby wyszła z roli ofiary
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.

[Echnaton]

Rozumiesz ofiarę? I mówisz, ze chcesz jej pomóc wyjść z roli ofiary? Jak? Błagając sprawcę o litość, upokarzając się, czołgając przed Panem i Władcą?


Czy o takie wyjście Ci chodzi.....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mgrabas]

to Ty mi powiedz, jak? zamiast mnie atakować...

_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.

[Echnaton]

Nie wiesz jak a chcesz pomóc? Dziwne! Jesli nie znam sie na budowie reaktora atomowego to nie biore się do jego naprawiania, a Ty miaąłs gotowe metody i poczuenia a teraz okazuje sie, ze nic nie wiesz....Zapałki w reku dizecka to pożąr, ale bomba w rękach szaleńca, który wie lepiej to zagrożenie dla nas wszystkich!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Maga]

mgrabas - Tobie to strach cokolwiek pisać/radzić bo istnieje mozliwość, że zaraz zostanie się zbluzganym na innym forum

[Echnaton]

Ty jesteś czysta jak łza Maga, tylko zbyt szybko uciekałaś od szczęścia, które biegło za Toba i nie mogło Cię dopędzić. Szczęście wciąż biegnie za Toba ale....Ty się nawet do tyłu nie odwracasz tylko biegniesz....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[mgrabas]