Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iza1973
Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 74
|
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 19:37 Temat postu: |
|
|
Droga Mimi!!
Pytałaś w styczniu o psychologa i do dzis u niego nie byłas... na co Ty czekasz ... tak nie mozna ... ja mam 37 lat i na dzien dzisiejszy czuje sie tak samo jak Ty ...nic mi sie nie chce ...tylko do sklepu chodze...wiec jak widzisz wiek tu nie ma nic do tego ...dzieki temu ,ze musze chodzic do psychologa z corka i sama ze soba jeszcze jakos funkcjonuje ... trzymam kciuki za Ciebie ...glowa do gory ...jestes jeszcze mloda kobieta ... idz do psychologa ,to bardzo duzo daje takie wygadanie sie i placz przed obca osoba ...
Pozdrawiam Iza |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 20:25 Temat postu: długotrwała przemoc |
|
|
Dzięki Iza za wsparcie ja korzystałam z tego wpisu tzn wiem gdzie mam iść,ale jutro mam nadzieję ze się zmobilizuję i pójdę do poradni.Mam pytanie jak długo się czeka na sprawę sadowa dot.przemocy.Ja sobie wymyśliłam,że jak bedzie wyrok to złożę pozew o rozwód.Nie jestem pewna czy sobie dobrze to wykombinowałam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 22:08 Temat postu: |
|
|
mimi,idź koniecznie .Podalyśmy ci adresy ,są telefony. Jeśli trudno ci wyjśc to chociaż zadzwoń i umów sie na spotkanie .Przed sprawą karna taka pomoc psychologa będzie ci jeszcze bardziej potrzebna.Nie "wypominaj "sobie wieku,Ja mam niewiele mniej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 22:45 Temat postu: dlugotrwala przemoc |
|
|
moja przemoc trwala ok 27 lat od kad dzieci i ryby zaczely mniec glos , moze potrfa to troche dluzej zanim bedzie innaczej dla pani ,dla ciebie ale napewno bedzie realniej lepiej i warto. Glowa do gory ,nie warto sie martwic i gnebic reszte zycia.Nikt nie jest tego wart ,teraz po czasie roku to juz wiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 24, 2010 23:15 Temat postu: dlugotrwała prrzemoc |
|
|
dzieki,bardzo dziekuję mój wiek mnie nie przeraża bo wyglądam młodo nikt by mi tyle nie dał,ale chodzi o to czekanie na sprawę.Mam doła ,ale jutro postaramsie wyjść z domu.Jak mi się uda to napiszęBardzo mi pomaga wasze wsparcie, pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 19:12 Temat postu: |
|
|
MIMI super ze zaczelas dzialac, to pierwszy krok, ale milowy. Odwiedz tego psychologa, a nuż Ci przypadnie do gustu!
Jest takie fajne lacinskie przyslowie: dum spiro spero (czy jakkolwiek sie to pisze) w kazdym razie znaczy - dopoki oddycham mam nadzieje. Nie daj sie i walcz o siebie! Pozdrowienia _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:31 Temat postu: długotrwała przemoc. |
|
|
Dziękuję za posty.Mam pytanie czy na sprawie karnej założonej z urzędu mogę wystąpić jako oskarżyciel posiłkowy i jak to załatwić.Nasępnie czy mogę mieć adwokata z urzędu /nie bardzo mam kase/,i jak to załatwić.?Pozdrawiam wszystkich mimi |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 0:22 Temat postu: |
|
|
Janto juz przegladałam.Interesuje mnie czy z takim wnioskiem mam się udać do sądu i złożyć jako załacznik? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 0:24 Temat postu: |
|
|
Wniosek o bycie oskarżycielem posiłkowym możesz złożyć w formie opisanej na stronie, która wskazał Maras albo do czasu rozpoczęcia rozprawy możesz podać ustnie do protokołu chęć występowania w charakterze oskarżyciela....
Pewnie, ze możesz mieć adwokata z urzędu. pismo w tej sprawie skieruj do Prezesa sądu przed którym toczy się sprawa(zazwyczaj jest to sąd rejonowy). Złoże razem z wnioskiem o bycie oskarżycielem posiłkowym i w uzasadnieniu napisz, że z jednej strony nie znasz się an prawie i nie wiesz co zrobić aby wykorzystać uprawnienia wynikające z bycia oskarżycielem posiłkowym a z drugiej strony nie pracujesz i nie możesz opłacić adwokata z wyboru.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 1:48 Temat postu: dlugotrwala przemoc |
|
|
Dziękuję bardzo za pomoc .Tak zrobię jak radzisz.Chcia labym wiedzieć jeszcze czy długo czeka się na tego typu sprawy,.Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 17:08 Temat postu: |
|
|
Tutaj cię pewnie nie pocieszę. Ja (wprawdzie to było 3 lata temu).Prokurator wniósł saprwę 7 grudnia,a pierwsza rozprawa odbyła się 23 grudnia następnego roku
Mieszkam w Warszawie |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 17:28 Temat postu: przemoc |
|
|
No to nieżle.aa b.d lugo czasu na czekanie.Moją prokurator złożył do sądu w lipcu b.roku.Ale nic to wytrzymam "chyba".W chwili obecnej muszę się koniecznie sobą zająć/coś robić a nie tylko myśleć od dwuch miesięcy i rozpamiętywać/Myślę że muszę złożyć pismo ws,oskarżyciela posiłkowego i dowiadywać się co jeszcze można zrobic,żeby to tak nie dołowało.W domu spokój,mijamy się nie odzywając.Ja udaję ,że go nie ma i tak mi z tym ok.Dzięki za informację .Pozdrowienia |
|
Powrót do góry |
|
 |
mala5
Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 5:30 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o darmową pomoc psychologiczną są dwa tropy: 116123- telefon dla osób w trudnej sytuację emocjonalnej (bezpłatny), i 801120002 telefon niebieskiej linii, płaci się grosze. Ja dzięki temu przeżyłam, że mogłam omawiać sprawy ze specjalistą. Obecnie mam trudna sytuację, zagrożenie życia i zdrowia mojego i moich dzieci, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam terapeutę z którym spotykam się co dwa tygodnie , a jak trzeba to nawet codziennie dzwonię, aby omówić swoje emocje na bezpłatne numery . Nie ma sytuacji bez wyjścia. Ale pilnowanie granic swojej wytrzymałości to podstawa w sytuacji przemocowej. Trauma nas chce ,,zjeść", ale można gdzieś wyjść, zająć się czymś co lubię, pójść do kina, żeby nie myśleć o kłopotach (to wymyślił kiedyś mój synek, mamo chodź pójdziemy do kina, żeby się nie martwił). Czytać książkę, chodzić na spotkania pań na emeryturze, zająć się kimś kto wymaga wsparcia, nie mówiąc o swoich kłopotach. Nauczyć się wyłączać z myślenia o kłopocie. Napisać sobie na kartce co mi się udało w życiu. Powtarzać sobie słowa ,,jestem w porządku akceptuję siebie". Za jego zachowania nie możesz się obwiniać, jego nie zmienisz. Możesz zmienić siebie. Ja wyjeżdżałam choć na kilka dni, może jakieś sanatorium, wizyta u rodziny. Znajoma na emeryturze wyjechała na rok do pracy, odpoczęła, chodził , błagał, żeby wróciła. od trzech miesięcy wróciła i ma święty spokój. Wyremontowała mieszkanie, on spokojny jak nigdy bo dostał nauczkę. Nie zawsze jest to możliwe. Życzę powodzenia. Pamiętaj zawsze znajdziesz kogoś na swojej drodze, kto Cię wesprze i pomoże. Masz wnuki, dzieci, to twoja siła. Mój były chodzi uśmiechnięty, kłania się wszystkim w pas, a za chwilę dostanie zakaz zbliżania się i chyba odbiorą mu prawa rodzicielskie, albo przynajmniej ograniczą spotkania do raz na kwartał. pozdrawiam serdecznie. mala5 _________________ mala5 |
|
Powrót do góry |
|
 |
mimi60
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 30 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 10:59 Temat postu: |
|
|
Witajcie!Dziękuję za rady zwłaszcza ,że już jest troszeczkę lepiej,Jadę dzisiaj do wnuczki i zostaję do jutra więc oderwę się od tej atmosfery panującej w domu.W poniedziałek idę zapisać się do psychologa/napewno!!!!/.Co do wyjazdów w przyszłym roku mam jechać do sanatorium/mam przyznane tylko nie wiem jeszcze w jakim terminie/.Chciałam Wam powiedzieć,że mnie nie było w domu od maja do września ale jak wruciłam ta trauma mnie znowu dopadła,może za długo sie nad sobą użalałam,ale b.pomogł mi kontakt z Lulką.Dzięki Jej za to.Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki.Dam radę!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|