Forum na temat przemocy w rodzinie

[Jolanta 71]

Wczoraj byłam u psychiatry bo nie mam już siły,tak bardzo się boję.Dzisiaj muszę iść do prokuratora zgłosić ,że dzwoni do mnie,straszy.Boję się wyjść z domu,boję się iść do pracy,boję się nawet przejeżdżających samochodów.Pozdrawiam

[mgrabas]

[maras]

Dodam troszkę jak pozwolicie.

Faktycznie można złożyć zawiadomienie o przestępstwie odnośnie gróżb karalnych bezpośrednio udając się do jednostki Policji lub pisemnie do Prokuratury Rejonowej.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Jolanta 71]

Dzisiaj koleżanka roztrzęsionym głosem powiedziała mi ,że rozmawiała z nim bo był u niej,groził że mnie zabije,upoluje jak będę szła do pracy,wywiezie do lasu i po kawałku będzie mnie ciął żyletką.Koleżanka była w szoku tłumaczyła mu,ze mamy dzieci ,że nie może je osierocić a on na to że ch.......go to interesuje.Chciałam to zgłosić na policję ale ona błagała mnie żebym tego nie robiła bo się go boi i nie złoży zeznań.Boję się bo to psychopata,co będzie z moimi dziećmi jak mi zrobi krzywdę,mam już tego dość.

[lolka0022]

witaj. Jolanta
Mam ten sam problem, ale daję radę, dobrze myślisz. Niech dzieci cię widzą uśmiechniętą. Ne możemy się poddać, mamy dla kogo żyć. Mamy dzieci które nas potrzebują, dajmy im teraz najlepszy przyklad> Nie poddaj się, walcz o szczęście, bo zasługujemy na to.

[lolka0022]

Jolanta, pamiętaj żeby nagrywać każde rozmowy z nim, każde slowo jakie do ciebie powie, smsy też trzymaj, mogą się przydać. Ja właśnie dowiedziałam się na policji że mojemu mężowi mogą dołożyć kolejny zarzut nie wiem jeszcze jaki ale prawdopodobnie chodzi o to że celował do mnie wiatrówką, za zagrożenie życia. I zbieraj dowody.

[MMalgorzata]

Jolanta 71 nie wiem co Ci doradzić, ale trzymam kciuki za Ciebie!

[Jolanta 71]

Jestem szczęśliwa,że przetrwałam 3,5miesiąca.Sąd przedłużył mojemu mężowi nakaz eksmisji oraz zakaz zbliżania się do mnie na następne 3 miesiące.31.01 pierwsza rozprawa o znęcanie i o dziwo nie boję się ani jego ani samej rozprawy.Wiem,że wygram i będę wolna.Mój mąż przeprasza,błaga o jeszcze jedną szansę,chodzi na terapię dla osób stosujących przemoc wie,że musi ponieść karę za swoje czyny.Ja nie mam już żadnych wątpliwości,że ten rozdział w moim życiu zamykam i nie ma powrotu.Dziewczyny nie bójcie się !Facet ,który podnosi rękę na słabszego to tchórz.Ja miałam dużo szczęścia pomogła mi policja,prokurator, oczywiście psycholog,rodzina i koleżanki.Nie wstydzę się już ,mogę na temat przemocy rozmawiać bez łez,drżenia.Wiem ,że nie pozwolę już nigdy nikomu mnie poniżać.Patrząc w lustro widzę fajną dziewczynę,trochę za chudą{apetyt zaczyna wracać} ale szczęśliwą.

[Echnaton]

Brawo za odwagę, determinację, mądrość w działaniu i ...jeszcze za to, że innych zachęcasz do aktywnego zrywania z przemocą. Rodzina jest wtedy rodzina jeśli panuje w niej miłość, zrozumienie, wzajemne wspieranie. Terror, poniżanie, bicie i inne objawy przemocy to nie zjawiska występujące w rodzinie tylko między wrogami!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

Jolanta71 nic nie piszesz o tym co było na rozprawie ....dlaczego nie piszesz????

[basia-aa]

Jolu odezwij się!

[Jolanta 71]

U mnie wszystko w porządku.Mój oprawca przebywa w areszcie ponieważ napadł mnie przed sądem a póżniej groził w trakcie rozprawy.Ja i moje córeczki jesteśmy szczęśliwe ,wreszcie wychodzimy na spacery niczego się nie obawiając.Dziewczyny warto walczyć,jestem szczęśliwa a co będzie póżniej? Kocham życie ,nadchodzi wiosna także w moim życiu.Pozdrawiam.Bądżcie dzielne.Buziaki