 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 9:23 Temat postu: |
|
|
Witaj Elżbietko
Nie można określić co jest gorsze ból umierania czy sama smierć...Pewnie będziesz wiedziała co mam na mysli...
Dzisiaj jestem pewna, że cierpienie nie było na prózno a ja się odnowiłam , stałam innym człowiekiem i chociaż wartości pozostały te same to jednak inaczej je postrzegam. Ty pewnie też inaczej patrzysz po tym co przeżyłaś.Jednak w Tobie jest ogromna wola walki i przetrwania i to jest jedynym słusznym rozwiązaniem - za trud i ból zawsze jest nagroda własnie w odzyskaniu wolności a co na dzień dzisiejszy ważniejsze - Twoje myślenie jest słuszne bo to Twoje odczucia.Pozwól sobie na kilka słów samej do siebie a później rób to co jest jedynie słuszne i WALCZ o siebie bo naprawdę jest o KOGO.
Wielki szacunek Elżbieta dla Ciebie ode mnie. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 0:26 Temat postu: |
|
|
Myślałam,że na moją sytację w decydującym stopniu wpłynęło to,że mało pracowałam zawodowo,byłam więc mocno uzałeżniona finansowo.Ale różnica wieku między trójką dzieci była około dwóch lat,tak,żę jak urodził się najmłodszy,najstarszy miał 4lata,młodszy 2lata.szyscy byli więc w tym wieku,że trzeba było ich pilnować.I właśnie po urodzinach najmłodszego wszystko się nasiliło. Wiedział już,że jestem uzależniona od niego.Przychodził z pracy,zjadał obiad,który nakładałam,gdy tylko zdążył zamknąć drzwi i wychodził na spacer albo jechał na działkę,on był zmęczony.Dzieci był dla mnie zawsze wszystkim ale odpoczynku dla regeneracji sił potrzebuje każdy,a małe dziecko tego nie rozumie.Potem gdy dzieci trochę podrosły po przyjściu z pracy zaczął mieć ciągłe pretensje,wybuchy niepohamowanej złości,zacząl wymyślać dla mnie .różne dodatkowe zajęcia.Najpierw było to szycie.Zobaczył,że mi to wychodzi i że to lubię to wystarał sie o drugą działkę bliską domu.Zakupy tylko na rynku i dżwiganie toreb z 10-cioma kilogramami ziemniaków. Przetworów robiłam tyle,że część się marnowała.Tak też można wyniszczyć drugiego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 1:10 Temat postu: |
|
|
Potem doszła jeszcze praca zawodowa, do której idąc już myślałam,że coś jest ze mną niedobrze,że powinnam trafić do lekarza.W pewnym momencie zrozumiałam,że tej pracy mam za dużo.Nie jest ona ciężka fizycznie,ale jest jej w nadmiarze i przez to jest wyczerpująca.Dzieci też żle znosiły mój pobyt poza domem.Zaczęłam się zamartwiać.Budziłam się o trzeciej w nocy i nie mogłam już zasnąć.Wracałam,robiłam coś do zjedzenia i padałam dosłownie.Musiałam się polożyć.On nie reagował,tak jakby czekał,aż padnę kompletnie.W takim stanie ducha przychodzą na myśl najbardziej absurdalne rozwiązania.No i stało się.
Tabletki,szpital,terapia.On anioł.Pani psycholog mówi,ten pani mąż to taki dobry człowiek.Mnie wtedy też wbił do głowy,że wszystko to moja wina.Tylko już w domu powiedział,że jestem całkiem normalna,tylko zajęć mam za dużo.Tylko jaki on jest,skoro wynikałoby z tego,że wszystko robił z premedytacją.Gdy otoczenie widzi,że chodzisz jak zbity pies.to nie trzeba już nic robić,żeby zakłócić wzajemne relacje.Ciężko się z tym wszystkim pogodzić. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 7:08 Temat postu: |
|
|
Ale Iza, engel,Flowerek,Magdulekk i wiele innych osób pracowały zarobkowo lub pracują ,ale i tak,znajdzie się powód do kłótni,jeżeli chce się go znależć.Sprawca go szuka ,albo na niego czeka i wykorzystuje,a jeżeli łagodzi sytuacje to tylko po,żeby boleśniej uderzyć.Chyba po to piszę o tym,żeby jakoś z tym żyć. NIE da się patrzeć na bliską osobę,która działa na pokaz,jeżeli jakoś tego się nie odreaguje.Sam ma huśtawki nastroje i najchętniej wciągnąłby w nie bliskich.Zakłada się rodzinę,żeby znależć wsparcie a znajduję się dołowanie z drugiej strony.[/list] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 0:09 Temat postu: |
|
|
A dzieci nie podrosly juz? Nie masz troche czasu, zeby spedzic z soba i
'dla siebie', zeby miec mozliwosc pobyc z soba, zrobic cos dla siebie fajnego, zadbac o siebie w sposob, ktory sprawi Ci przyjemnosc. _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 5:14 Temat postu: |
|
|
Wiesz Odrodzona ja ciągle mam uczucie jakbym miała trójkę dzieci. Tylko ten najstarszy sprawia najwięcej kłopotów.jest upierdliwy,To określenie też usłyszałam od psycholog,dlatego go ty używam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 10:01 Temat postu: |
|
|
Elzbieta487 napisał: | Wiesz Odrodzona ja ciągle mam uczucie jakbym miała trójkę dzieci. Tylko ten najstarszy sprawia najwięcej kłopotów.jest upierdliwy,To określenie też usłyszałam od psycholog,dlatego go ty używam. |
To odstaw go od piersi.To też określenie mojego terapeuty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 15:09 Temat postu: |
|
|
Próbowałam nie raz, ale zrobisz z dziecka dorosłego? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 21:39 Temat postu: |
|
|
ok, to miej ich trojke (na razie lub na zawsze), ale znajdz czas i przestrzen, zeby zadbac o siebie i zatroszczyc, zaopiekowac sie soba, co najmniej tak jak sie opiekujesz nimi. _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 6:21 Temat postu: |
|
|
Widocznie miałaś doczynienia z lekką postacią przemocy,ale napisałabyś bardziej konkretnie,bo tak to jest bardzo ogólnikowo.
Ale czy nie ma jakichś rozwiązań prawnych,gdy ktoś przyczynił się do rozstroju zdrowia jednej osoby i śmierci drugiej?I nie czuję się winny,a szkodzi nadal.Czasem jestem załamana,bo żadne półśrodki już nie skutkują, gdy narasta poczucie bólu i krzywdy,którego nie można zagłuszyć
Ostatnio zmieniony przez Elzbieta487 dnia Sro Paź 27, 2010 15:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 12:54 Temat postu: |
|
|
Szczerze - prawo to nie moja dzialka.
A czemu go nie zostawisz? _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Ostatnio zmieniony przez Odrodzona2009 dnia Sro Paź 27, 2010 20:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 15:26 Temat postu: |
|
|
Te posty wariują dzisiaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 20:29 Temat postu: |
|
|
Staram się naprawić, ale nie wiem czy wszystko..... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 7:29 Temat postu: |
|
|
Myślę Echnatonie, że zrobiłeś co mogłeś. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 22:05 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jest mi wyjątkowo ciężko.D o niego jak zwykle nic nie dociera,poza tym dodatkowo jestem przeziębiona.Myślę,że sprawdzają się moje przeczucia z pierwszego postu |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|