 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 22:23 Temat postu: |
|
|
Elu, trzymaj sie, ale pamietaj o sobie. Pamietaj, bo od Ciebie zacznie sie zmiana, nie od niego. _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 7:52 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci bardzo.Ale już czasem wydaje mi się,że z przemocowcem mają szanse tylko osoby młode,które mają w sobie wielką energię i siłę do walki jak n.p.nuguns, a nie sterane życiem,przybite nieszczęściem osoby w starszym wieku jak ja.Ciągle próbuję dotrzeć do niego na różne sposoby,ale to nic nie daje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 10:06 Temat postu: |
|
|
Elzbieta487 napisał: | .Ciągle próbuję dotrzeć do niego na różne sposoby,ale to nic nie daje. |
Elu,to przestań wreszcie .Zupełnie niepotrzebnie tracisz energię.Zużyj ja na coś pozytywnego,pożytecznego.Sama widzisz,ze nic to nie daje .I nie da!!
Zajmij się sobą ,a on niech żyje jak chce |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 17:38 Temat postu: |
|
|
No właśnie heka spróbuj to Jej wytlumaczyc.
"Osobo w starszym wieku" - mimo calego nieszczescia zyjesz, rano wstajesz, jesz, pracujesz itd. tzn. ze jakas energie masz, czemu ach! czemu MARNUJESZ JA na tego, ktory - byc moze - jest niereformowalny.
I czemu och czemu nie chcesz zrozumiec, ze to Ty jestes kluczem do tej zagadki, ktorą jest Twoje zycie, nie on? _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 17:48 Temat postu: |
|
|
No próbuję ,ale kiepsko mi dzie
Elu ! ( pogubilam sie trochę i nie pamietam ,a czytac od poczatku nie mam czasu) ,czy Ty korzystasz z pomocy jakiegos fachowca?
Jeśłi tak,to dobrze ,jeśli nie ,idź koniecznie.Gdziekolwiek -terapia,grupa wsparcia,Al-Anon,PIK ,no gdziekolwiek i daj spokój swojemu panu.Nie rozmyslaj,nie naprawiaj,nie koryguj,nie zastanawiaj się ,po prostu daj mu spokój.Nie masz siły/ochoty praac ,gotowac ,sprzątać -nie rób tego.Jest dorodsły,da sobie radę .
ZAJMIJ SIĘ SOBĄ -w działaniu i myśleniu
aha-zapominałam ,Ja też jestem "w starszym wieku"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 17:53 Temat postu: |
|
|
heka .. juz Cie lubie  _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 1:10 Temat postu: |
|
|
Próbowałaś dotrzeć do niego przez ok.30 lat.I wydaje ci się ,że nic do niego nie dotarło.Sądzę,że się mylisz.Dotarło do niego to co on chciał, czyli ,że możesz mówić i mówić, prosić, tłumaczyć, krzyczeć i nic z tego nie wynika - dla niego.Bo i tak jesteś skupiona na nim.I jemu jest dobrze tak jak jest.Więc po co ma cokolwiek zmieniać?
To tobie jest źle, nie jemu.Nie można zmienić drugiego człowieka.Ale można zmienić siebie, swoj sposob myslenia, zacząć dbać o siebie.
Bardzo dobrym pomysłem jest terapia, grupy wsparcia czy cokolwiek innego, tak jak pisze heka.Zrobiłaś już pierwszy krok - jesteś tutaj, zrób i drugi.
Zobaczysz jak w miarę jak ty zaczniesz myśleć o sobie, podejmiesz terapię ,zmieni się twoje myslenie, jak poczujesz się wolna.I jak zacznie się zmieniać to co jest wokól ciebie.
I nie ważne ile masz lat.Jest jeszcze ich dużo przed tobą.I nigdy nie jest za późno aby zmienić swoje życie.
A tak na marginesie, ja też jestem "starszą" osobą, starszą tylko w latach, bo czuję się teraz młodsza niż jak miałam 40 lat.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 4:39 Temat postu: |
|
|
Najbardziej podziwiam kobiety,ktrym udało się uwolnić od od takich wypaczonych sytuacji,a dla mnie to jest takie trudne[/list][/list] |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 14:24 Temat postu: |
|
|
Elu, dla wszystkich to jest/było trudne.Nie jesteś wyjątkiem .Próbujemy ci tylko uświadomic ,ze to JEST MOŻLIWE!!!!!! A czy teraz jest Ci łatwo? Nieważne ile masz lat i ile jeszcze przed Tobą.
Ja powtarzam sobie ,ze było warto nawet ,gdybym miała tę moją wolność osiągnąć rok przed śmiercią ( Pan Bóg łaskawy dał mi już więcej niż ten rok )
Uwierz ,proszę ,że to możliwe .Musisz tylko pójść jak Ci napisałam -gdziekolwiek -i od czegoś zacząć .Szukaj pomocy ,samej -nie chce wyrokować-,ale raczej się nie da. Nawet jeśli będzie trudno ,to przekonasz sie ,ze to bardzo słodki trud  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 21:25 Temat postu: |
|
|
Elu pierwszy krok, to polowa drogi. Zacznij _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 23:49 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się,że ja już się zmieniłam. Przypuszczam nawet,że osoby,które znały mnie wcześniej,mogą posądzać mnie o jakiś fałsz.Ąle ludzie dojrzewają różnie,jedni wcześniej,inni póżniej a niektórzy wcale.Poza tym ,można mi nie wierzyć,ale prawie desperacko nie chciałam nikomu zaszkodzić,tylko,że podobno są osoby,które bronią się w ostateczności.Dla mnie na pewno jest to ostateczność.Jak porozumieć się z kimś,kto twierdzi,że finanse to wyłącznie jego sprawa.Jest zazdrosny o każde słowo,wymienione nawet w windzie, nie mówiąc o zazdrośći o dzieci.Nie jestem w stanie przewidzieć jego zachowania,tylko,że nic mnie już nie zaskakuje,ale rani,bo po prostu ,często się za niego wstydzę.Jest to bardzo bolesne. Jest mistrzem od urządzania kłopotliwych scen w obecności innych,nie mogę tego zrozumieć |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Nie Paź 31, 2010 19:07 Temat postu: |
|
|
Kłopot na tym polega, ze jak nie chcesz 'nikomu' zaszkodzic, to czesto kopiesz w ... siebie (sprawdzone na wlasnym
Jesli Ty czujesz ze sie zmienilas, super. To najwazniejszy 'wskaznik" - Ty sama.
Elu... a Ty ciagle swoje "jak sie porozumiec", 'jak go zrozumiec' itd. a nas wszystkie jak tu piszemy interesujesz Ty a nie on. Zostaw go w spokoju, bo caly czas starajac sie jego zrozumiec/porozumiec itd. NIC NIE ZROBISZ.
On jak sie zechce porozumiec, to to zrobi.. wiesz kiedy.. kiedy Ty bedziesz juz o te kilka stopni wyzej i zobaczy ze jego sztuczki nie dzialaja, tak jak kiedys. Wtedy sie zacznie bac.
P.S. to duzy chlopak, wiec za swoje zachowania odpowiada sam. Jestes jego zona, nie mama, wiec sie nie wstydz.
Dzialaj. _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Nie Paź 31, 2010 22:46 Temat postu: |
|
|
Elu, tez przechodziłam taki "stan" ,ze koniecznie chciałam zrozumieć .Dużo nad tym myślałam ,męczyłam mojego terapeutę,aż w końcu sama doszłam do genialnego wniosku
-Żeby go zrozumieć muszę" wejść w jego głowę" i zwariować jak on( no przecież normalny człowiek tak się nie zachowuje ,tylko wariat) ,a tego nie chcę ! Nigdy! Za żadne skarby świata!- Od tego momentu przeszło mi ,skończyłam z próbami zrozumienia i uwierz - jakby mi ktoś tonę z pleców zabrał  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elzbieta487
Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 105
|
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 7:34 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą.On na pewno nie wie co robi,działa pod wpływem impulsów,które są silniejsze od niego. Tylko,że jego ekscesy w końcu podrywają zaufanie też do innych.Bo gdy odkrywa się mroczne zakamarki ludzkiej natury w osobie,która powinna być bliska to pozostawia to uraz.G dy jestem z nim,to najbardziej boję się tego co mu przyjdzie do głowy,jego idiotyzmów,bo inaczej to nazwać nie można.
Najbardziej nasilają się one w obecności osób trzecich,a już najbardziej gdy jest wśród nich nowa osoba .Wtedy przestaje panować nad sobą i dąży do dominacji za wszelką cenę.Najczęściej ośmiesza się sam,ale zdąży skutecznie zatruć atmosferę.
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pon Lis 01, 2010 14:38 Temat postu: |
|
|
Elu,pytałam i nie odpowiedziałaś . Chodzisz na terapię ?
Pytam ,bo ty ciągle i z uporem muła o nim ,a ja ciągle i z uporem muła
O TOBIE.
Wiem ,ze trudno odciąc się od swojego oprawcy,mentalnie może nawet trudniej ,ale jest to MOŻLIWE z pomocą fachowca.
Zachęcam -nie wiem jak to powiedzieć żeby Cię przekonać -do terapii |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|