Forum na temat przemocy w rodzinie

[monika]

Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych moim skromnym listem i prosze o pomoc lub opinie.Od 3 lat mieszkam w Niemczech.Poznalam mezczyzne z ktorym myslalam ulorzyc szczesliwa rodzine,myslami marzen widzialam nasze wspolne dzieci i spokojny dom,ktory po pierwszym krotkim nieudanym malzenstwie i stracie upragnionej ciazy byl moim najwiekszym marzeniem.Po roku spedzonym razem i gdy postanowilismy razem zamieszkac moje marzenia powoli zaczynaly zmieniac sie w domowy horror i koszmar.Stalam sie nikim kompletmym zerem w oczach mojego Tureckiego mezczyzny.Codziennie jestem ofiara jego chorobliwej zazdrosci chocby o mojego wlasnego ojca,i dostaje kare z moje nieposluszenstwo.Najgorsze obelgi,terror psychiczny,fizyczny i emocjonalny.Bylam na skraju przepasci,jedyna mysl jaka mialam jeszcze 2 miesiace temu byla ucieczka,musze uciekac,uwolnic sie!Ucieklam do Polski,do mojej mamy,ale on nie dal za wygrana,wydzwanil codziennie do mnie i mojej calej rodziny,obiecal poprawe ,plakal jak dziecko,przepraszal za bledy mowil ze je wkoncu zrozumial...uwierzylam,po 20 dniach wrocilam do domu,do niego.Bylam szczesliwa wierzylam w poprawe,podjelam na nowo prace i cieszylam sie.niestety po zaledwie 2 tygodniach koszmar powrocil,jego chorobliwa zazdrosc i zadza wladzy powrocila.W jego oczach nie widac nawet wspolczucia gdy placze i blagam o litosc,przecierz ja nic nie zrobilam jestem przykladna kobieta domu i pracuje,chcialam tylko sczesliwego domu i dziecka,teraz wiem ze tego od niego nie otrzymam,czy on kiedys naprawde zrozumie swoje bledy?co mam zrobic?jak mam postepowac?mowa o nastepnej ucziecce nie ma mowy,jestem prawie pod stala kontrola.Prosila bym o opinie i uwagi.Z gory dziekuje.Monika(26 lat)

[tale]

Chciałem poruszyć wątek ponownej "ucieczki" o której, według Ciebie nie ma mowy.

Mieszkasz na terenie Niemiec, gdzie prawa, szczególnie te dotyczące wolności są respektowane i ich pogwałcenie jest ścigane.

W zależności ot tego, czy mąż posiada tylko tureckie, czy niemieckie obywatelstwo należy zwrócić się o pomoc do policji niemieckiej. Jeżeli mąż nie posiada niemieckiego obywatelstwa tamtejsza policja niewiele może zdziałać, jednak może działać, gdy naruszono prawa obowiązujące na terenie Republiki Federalnej Niemiec.

Ochronę prawną i umożliwienie wyjazdu do Polski powinna zorganizować polska placówka dyplomatyczna.

Mentalność, kultura, obyczaje i normy prawne Muzułmanów różnią się od europejskich i raczej nie ma szans na zmianę zachowania męża.

Jeżeli czegoś nie można uzyskać drogą negocjacji, rozmów i przekonywania należy - a wręcz powinno się - sięgnąć do wymiaru sprawiedliwości.

W końcu po to został stworzony, aby bronić naszych praw, wolności i sumienia.

Droga prawna jest czasami długa i skomplikowana, ale zawsze to lepiej zostawić sprawy fachowcom, niż samemu się z nimi borykać.

Nikt tam nie gryzie i nie kopie, a w wielu sytuacjach może pomóc.

Znam to z sytuacji moich znajomych, którzy borykając się sami nic nie zdziałali, a gdy uruchomili "machinę prawną" rozwiązali swoje problemy.

W pierwszej kolejności proszę się udać do Polskiego Konsulatu.
Tam otrzymasz wszystkie niezbędne informacje prawne i wsparcie.
_________________
Pozdrowienia znad Morza,
Waldek

[Bogdan K]

Witam
Nie jesteś przedmiotem, ani czyjąś własnością. Masz prawo zwrócić się o pomoc do policji [ na terenie Niemiec ] , czy też najbliższego przedstawicielstwa polskiej ambasady. Zapis konstytucji gwarantuje Tobie możliwość uzyskania natychmiastowej pomocy [ nawet pomocy prawnej adwokata z urzędu ]. Miej też na uwadze, że w kraju w którym mieszkasz poza policją jest też organ prokuratury. Sytuacja w której się znalazłaś bardziej wiąże się z zwyczajami kulurowymi i wiary Twojego partnera, lecz nie ma to wogóle związku z prawem zarówno w niemczech, jak i w polsce.
Zacznij więc opierać się na faktycznych przepisach prawa, możesz więc złożyć doniesienie o przestępstwie i przemocy w rodzinie, czy też złożyć pozew o rozwód.

Sam jestem mężczyzną i dziwię się jak można dać się tak upodlić. Twój przypadek jest kolejnym potwierdzeniem nakazującym ostrożność w stosunku do osób o innym wyznaniu. Masz prawo do swobodnych kontaktów z najbliższą rodziną, z matką, ojcem, rodzeństwem, a jeśli ktoś by Tobie tego zabraniał to jest to przestępstwo.
Jeśli jesteś bita - wzywaj pomocy - nie obawiaj się w końcu ktoś to usłyszy i dostrzeże.

Dziwię się jednak, że nie zamieściłaś tu swych danych i adresu. Być może już pierwszego dnia mogła byś spotkać się z natychmiastową pomocą.
_________________
entrada salida

[fredaa]

Arabowie to specyficzny naród. Wiadomo, że nie mozna generalizowac, jednak moim zdaniem z ta kultura nalezy bardzo uwazać. Od małego inetresowałam się kultura arabską, może ze względu na to, że mój ojciec jest arabistą z zamiłowania i niestety odrobine z zachowania tez... Znam przypadki, kiedy kobiety (Polski) przeprowadzaly sie do kraju arabskiego i mogly tam prowadzic normalne(jak na tamte warunki oczywiscie zycie) Wracajac jednak do twojego problemu uwazam, ze powinnas zlozyc w pierwszej kolejosci pozew rozwodowy... Najwazniejszy bedzie papierek. Moze sie zdarzyc, ze Twoj maz (jako Arab) nie uzna tego, i nawet po rozwodzie bedzie Cie nękał,(no coz... taka religia) wtedy będziesz miała tzw. "podkładkę" na policję, bedziesz mogla zlozyc doniesienie do prokuratury o np. nekanie lub przesladowanie. W kazdym badz razie zycze Ci powodzenia