Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1
|
Wysłany: Sob Maj 31, 2008 11:58 Temat postu: czy kogoś to zainteresuje? |
|
|
mam na imie Ania i właśnie przeżywam terudny okres w życiu rozstałam sie po 3 latach z facetem który sie mną pernamentnie bawił, bił , wyzywał i nie szanował po wszyttkim wrócił do mamusi i jest szczęśliwym człowiekiem hm...tyle ze ja nei jestem wszyscy mi mówią dobrze sie stało ale chyan nie skoro jak ciągle płacze i się zamartwiam... chciałabym uwierzyć troche w siebie ale to trudne jak sie ma 2 pare lat i jest sie samą wśród tłumu tzn poważnie nie mam rodziny tylko suczke i królika żałosna jestem wiem ,że ale już przestałam sobie radzić z tym wszystkim znalazłam tą strone i nie wiem co dalej robic rozmowa pomaga ale na krótko... a ja czuje ze czaesem nie mam siły życ |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 31, 2008 12:30 Temat postu: |
|
|
Witaj anula
Tak jak zapewne czytałaś na łamach tego forum możesz spróbowac udac się do psychologa bądz uczestniczyc w terapii .
To że sie tak czujesz nie jest niczym dziwnym i nie masz się czego wstydzic . Bardzo wiele jest takich osób ale nie każdy ma tyle odwagi aby o tym o tym powiedzic lub napisac .
Wiesz a Ty napisałaś to jest krok odwagi .
ps. cieszę się że jesteś z nami tutaj z nami .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 21:37 Temat postu: |
|
|
Z tego co widzę, to...
- nie masz dzieci,
- sprawca nie mieszka z Toba,
- masz ułożone sprawy z nim i jesteś niezależna...
To, ze masz dwadzieścia parę lat to także zaleta....
I moja prośba, jaka jest Twoja sytuacja, nie pozwól nam się domyslać.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 9:32 Temat postu: |
|
|
Anula-lepiej być samemu niż z niewłaściwym człowiekiem, Ty masz szczęście że go nie ma i nie ma nic co by Was jeszcze łączyło, masz szansę żyć normalnie, na nowo ułozyc sobie życie, bez przemocy, spokojne, wielu z nas nigdy to nie bedzie dane, nigdy sie od naszych przemocowców nie uwolnimy |
|
Powrót do góry |
|
 |
JustynaC.
Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 1 Skąd: Kamień Pomorski
|
Wysłany: Nie Cze 08, 2008 19:43 Temat postu: Witaj Aniu |
|
|
Wiem że 3 lata w związku to dużo zwłaszcza w związku przemocowym. Im dłużej jestes tym bardziej ty czujesz się winna , szukasz usprawiedliwień, z każdym dniem już nie jesteś soba, osaczona trwasz i wciąz jesteś , cierpisz.
Aniu to było...... , rany bolą , potrzebują tego bólu ale dobrze opatrzone będa z czasem coraz mniej widoczne.
Wiem, samotność jest straszna, smutna ale wolność to początek radości życia.
Mam 33 lata, kiedys też malam 20, odeszlam dopiero wtedy kiedy 3- letni synek widząc mnie na podłodze zapytal : tato zabiłes mamusię on odpowiedział : nie wiem idź zobacz.
To było w 2003 roku, od 5 lat obchodzę rocznicę mojej wolności, patrzę na syna i jestem szczęsliwa.
Pozdrawiam Cię Aniu gorąco i służę wsparciem.
Justyna _________________ STOP Przemocy.
Moja Wolność, Moje Szczęście. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Cze 09, 2008 10:56 Temat postu: |
|
|
Aniu bedzie dobrze...kazdy nowy dzien bedzie lepszy od poprzedniego ...z czasem odnajdziesz spokoj i nadzieje .....wierze w ciebie i dziekoj Bogu ze dal ci druga sznse  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|