Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

cos o sobie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alice



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 5
Skąd: italia

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 12:33    Temat postu: cos o sobie Odpowiedz z cytatem

jestem nowa ale ze starymi problemami od 4 lat mieszkam we wloszech mam 2 dzieci meza polka alkoholika.Postanowilam zapisac sie do forum aby znalezdz kogos z kim moge porozmawiac.Miszkam w malym miescie kolo sieny gdzie lepiej wszystko ukrywac aby nie narazic sie na smiesznosc.Moze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial zemna pogadac bo czasem wydaje mi sie ze nic dobrego nie moze sie wydazyc.nie oczekuje wiele ale czuje sie bezsilna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Meg



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 245

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 22:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alkoholizm raczej śmieszny nie jest, więc może znalazłabyś również na miejscu kogoś do pogadania.

A tutaj bardzo chętnie, tylko napisz co Cię interesuje Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 22:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opowiedz o sobie...czego dotyczy problem i czemu nie umiesz go rozwiązać, czemu on narasta z godziny na godzinę a Ty wciąż tracisz siły...jeśli nie ogólnie to może na maila...Chętnie postaram się pomóc, chociaż mieszkasz we Włoszech więc nie jest to łatwe...ale wysłuchać i owszem, obiecuję!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Alice

w przemocy i cierpieniu nie ma nic śmiesznego
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Maj 09, 2008 23:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

alice Witaj Serdecznie

Bardzo dobrze że znalazłaś właśnie to forum .

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Maj 10, 2008 0:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czy masz jakąś zaufana osobę we Włoszech? Czy pracujesz?

Jak często przyjeżdżasz do Polski w odwiedziny? Czy zabierasz wtedy dzieci? Jak wygląda sytuacja Twojej rodziny i Twoja w Polsce? Czy coś zostawiłaś w Polsce? Lub możesz na kogoś stąd liczyć? np. mama, brat, siostra?
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
alice



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 5
Skąd: italia

PostWysłany: Pon Maj 12, 2008 10:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja historia jest dosc skaplikowana.niewiem od czego zaczac,tym gorzaj ze intternet mam od 2 tygodni i trudno mi sie nim poslugiwac swobodnie.mam 34lata trudne chwile za soba a jeszcze trudniejsze przed soba,bo ostatnio ON mnie straszy ze zabierze mi dzieci bo ja nie pracuje,a ON tak.boje sie ,bo w tym kraju jest wszystko mozliwe tutaj wszystko stoi na glowie,a ja niemam dokat uciec.ON jest alkoholikiem w domu agresywnym katem,a w pracy najlepszy ludzie prosza zeby u nich pracowal.Jestem z nim 5lat na poczatku nie bylo tak strasznie ale od kad przyjechalismy do wloch wszystko sie zmenilo.Tuta jest latwiejszy dostep do alkoholu(wino pije sie codziennie),kosztuje grosze,a co najwarzniejsze to nikt nie uwaza ze to cos zlego.Mamy 2dzieci jedno ma 6 lat chodzi do szkoly drugie 3lata chodzi do przedszkola,ostatnio zauwarzylam ze one sie go boja jak jest pijany co dziwne nie uciekaja,prubuja go zagadac,bawic sie z nim,jak jest trzezwy nawet nie podchodza do niego.Jestm przerazona tym wszystkim nie moge odejsc bonie mam dokat,boje sie zostac ,bo moze kiedys zamiast piesci podniesie namnie cos innego.Do polski nie moge wrucic bo mam rodzicuw alkoholikuw i nie chce wpac jeszcze gorzej.Tutaj mam siostre ale dzieki temu ze nadal trwam w tym zwiazku nie mamy dobrych stosunkuw.Jestam w kropce wisze nad przepascia a najgorsze jest to ze ta przepasc sie powieksza.Dzieki mojej kolezance udalo mi sie kupic komputer,teraz odkad was znalazlam bedzi mi duzo latwiej.Przepraszam ze moje wypowiedzi sa takie haotyczne ale od 4 lat nie czulam sie tak dobrze.Dzieki za dobre slowo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Pon Maj 12, 2008 11:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Alice.

Napisz cos o siostrze?
napisalas,ze twoje stosunki z siostra rozluznily sie poniewaz tkwiesz w zwiazku z mezem.
Czy to znaczy,ze siostra naklania ciebie do odejscia od niego?
Co proponuje ci siostra?
Jesli tak- to masz pomoc.
Napisalas co nie jest dobrze.
Teraz poszukajmy tych punktow , gdzie mozesz liczyc na pomoc i wsparcie.
zacznijmy od siostry.
Fakt- we Wloszech na pomoc instytucjonalna raczej bym nie liczyla.


Dziewczyny mu tu rozpaczamy , tu w Polsce, u siebie.
Ale jakie pieklo maja te , ktore sa za granica? Mysle,ze wywiezienie zony za granice to dopiero raj dla sprawcy! Moga wszystko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
alice



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 5
Skąd: italia

PostWysłany: Pon Maj 12, 2008 15:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja siostra jes mlodsza odemnie o8lat wim ze bardzo mnie kocha:od 5lat mi powrarza zostaw ta bestie,ale z drugij strony powtarza "widzaly galy co braly".Wiem ze ma racje bo tak dluzej sie nie da.Co z tego ze mam wiele rzeczy na kture nie bylo by mnie stac w polsce,ale jstem uwiezona w zlotej klatce zanuzonej w bagnie.To moja wina ze strachu ze moze sie stac cos gorszego sama na to pozwolilam.Kiedys muj starszy syn zapytal mnie "mamo nie moglas znalezdz lepszego taty"UCIEKLAM!maz ma wszystkie asy w rekawie,wzia sobie osobe niepelnosprawna(mam wstawiona proteze i utykam),do chudych nie nalerze,w wieku 28lat zostalam wdowa z dzieckim.Zawsze mi powtarza ze gdyby nie on do konca zycia bym zostala sama jea pies.Nieda sie tego wszystkiego opisac w kilku slowach.Ostatnio nawet jak jest zdrowy okazuje nam nienawisc,nawet swojego syna upokarza (alessandro ma 3 lata),to mozna sobie wyobrazic co robi z takimi przybledami jak my.Moja siostra prubowala rozmawiac z nim wiele razy,szla na ugode udawala ze nic sie nie stalo,traktowala go jak czlonka rodziny ,ale to nic nie pomoglo.Wszystkie mozliwosci zostaly wyczerpane,wezwanie karabinieruw tylko pogorszylo sprawe,bo wieli go na dolek i po kilku godzinach wypuscili,tylko niezastanowili sie co bedzie dalej.Dzisiaj mam sie spotkac z moja siostra.Ona prowadzi hotel i mam taka nadzieje ze da mi prace i bede mogla sie odseparowac.Jeszcze mam tyle sily zeby zaczac wszystko od nowa tym razem sama z moimi chlopcami a sa tacy kochani tak bardzo chca spokoju a ja narazie nic nie moge im da opryczbezgranicznej milosci-
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Pon Maj 12, 2008 20:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozumiem,ze on jest Wlochem.

Moze to i dobrze.
Dobrze ze myslisz o pracy, dobrze ze jest siostra.
Ale.. Włochy to niew busz.
Co z alimentami?
Chyba nam bedzie trudno pomoc ci prawnie bo sprawa dotyczy prawa włoskiego. Mysle,ze albo powinnas wstepnie poczytac chocby w necie wloskojezycznym jak wygladaja twoje prawa, alebo porozmawiac z adwokatem.
Ale w wariancie z adwokatem- przygotuj sie, poczytaj co tylko bedziesz mogla. Poducz sie w prawie dot Twoich praw.
Mysle,ze jednak naleza ci sie alimenty. Wiec o nie wystap.
I korzystaj z kazdej szansy aby niestety ale wyprowadzic sie. od niego.
Nie licz,ze bedzie lepiej,ze on MOZE sie zmieni.
Jesli sie zmieni- to dobrze- ale TY rob swoje. Zakoncz przemocowy zwiazek, uniezaleznij sie od niego.
Przygotuj sie na ciezka walke- ale.. czytaj uwaznie to forum.
Wszystkie toczymy walke. I chyba nie ma wsrod nas takiej, ktora nie powiedzialaby,ze ta walka jest mimo wszystko lzejsza niz zycie w przemocowym zwiazku. Wszystkie zalujemy ze zdecydowalaysmy sie zbyt pozno z tym skonczyc,
Nie boj sie.
Kiedy podejmie sie decyzje o uwolnieniu sie od przemocy, postawi pierwsze kroki.. przychodzi odwaga. Determinacja. I.... satysfakcja.
Nie wiem jak wygladaja sprawy rodiznne we wloskim sadzie.
Kiedy juz cos bedziesz wiedziala, napisz nam ...
Teraz alimenty. Potem praca. Potem ew wyporwadzka-potem wg wloskiego prawa...

zasada: nie licz na pomoc instytucjonalna- licz na siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
alice



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 5
Skąd: italia

PostWysłany: Pon Maj 12, 2008 22:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na chwile wyszedl po kolejne piwo!On jest polakiem TOTO dzieki za slowa w tej chwili tego naprawde mi potrzeba bo jest to jedyny sposub zebym mogla podniesc sie do walki.JUtro jak odprowadze dzieci do szkoly napisze wiecej.WRUCIL zyczcie mi powodzenia!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Wto Maj 13, 2008 6:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest Polakiem.

Alice: szukaj informacji o swoich prawach. Wspominialas,ze byl " na dolku"

Rozumiem,ze juz zgłaszałas na policje . Czyli poczatek byl juz zrobiony.
Wczoraj napisalas krotki post. w ktorego tle byl strach przed jego zachowaniem. My tutaj w podobnej sytuacji radzimy: zaczepia ciebie? jest agresywny? awanturuje sie? - dzwon po policje.
Uderzy - natychmiast policja i obdukcja. Radzimy aby reagowac na kazdy akt agresji .
Radzimy aby skladac zawiadomienie o przestepstwie ciaglym znecania sie .
Radzimy determinacje i zelazna konsekwencje - " od dzis nie waz sie do mnie zblizac, atakowac mnie czy to slownie czy fizycznie, bo wezwe policje. I wzywac.

Napisz nam Alice czego TY chcesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Maj 13, 2008 8:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alice,
póki jeszcze decydujesz się co robić mam pewną radę:
- zbieraj na razie jak najwięcej pieniędzy i chowaj je tak, by mąż ich Tobie zabrał,
- zbieraj też swoje przedmioty wartościowe,
- przebywaj z dziećmi dużo na powietrzu, jedz dużo owoców i pij bardzo dużo wody, to pomaga znosić stresowe sytuacje, zalecane też jest strażakom po akcjach ratunkowych.

Spróbuj dowiedzieć się z włoskich stron o pomoc oraz o przebieg rozwodu - czy wzieliście ślub we Włoszech, czy w Polsce?
Oraz jakie obywatelstwo mają dzieci?

Spotkaj się z siostrą na kawę i porozmawiajcie, spróbuj dowiedzieć się co może Tobie zaoferować, jaką pomoc (mieszkanie, praca itp.).

Ściskam Ciebie polskim słońcem
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Maj 13, 2008 10:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i zbieraj dowody przeciw niemu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nata



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pon Maj 26, 2008 9:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hey,jest ktoś na tym forum z gdyni.co ma problem w rodzinie.ludzie dajcie znać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group