Forum na temat przemocy w rodzinie

[kasik260984]

Witam chciałabym uzyskać jakąś poradę. Mam znajomą powiedzmy że Magdę i ona ma znajomą powiedzmy że Agnieszka.Magda napisała do mnie że Agnieszka ma duży problem a mianowicie jej ojcczym maltretuje ją i molestuje.Agnieszka jest zastraszona mówiła też że jej matka domyśla się wszystkiego ale udaje że nic nie wie.Mało tego Agnieszka podejrzewa że jest z ojczymem w ciąży.Magda napisała mi że zabrała by Agnieszke do siebie ale niestety nie ma takiej możliwości bo też nie ma za różowo.Dzwoniłam w tej sprawie na policyjny telefon zaufania czy jakoś tak i pan policjant powiedział mi że jeżeli Agnieszka jest osoba pełnoletnią(dodam że w kwietniu skończyła 18 lat) to ma się zgłosic na najblizszy komisariat.Tylko że Agnieszka boi się że straci wszystko.Magda już próbowała przekonać Agnieszke że pójście na policje to jedyny ratunek dla niej ale ona się boi.Nie wiem czy żeczywiście jest prawdą to co Agnieszka pisała Magdzie ale chciałabym się dowiedzieć jak można jej pomóc.Kontakt z Agnieszką ma tylko Magda i to tylko telefoniczny.Każda mieszka w innym mieście niech ktoś napisze jak można Agnieszke przekonać do tego aby sama się zgłosiła na policje.

[kulerzynka]

Witaj Kasiu na forum

po pierwsze myślę ,że ta koleżanka Agnieszka, która bezpośrednio dotyka ten problem molestowania i znęcania się , potrzebuje przede wszystkim wsparcia psychicznego,
Proponuję, aby udała się do najbliższego Ośrodka Interwencji Kryzysowej- znajduje się w każdym większym mieście, otrzyma tam wsparcie psychologa, a także jeśli wyrazi na to zgodę ten ośrodek pomoze jej wszcząc postępowanie

Problem molestowania jest bardzo trudny i cięzko się jemu go samemu przeżywa, dobrze że ma tą koleżankę, nawet spoza miasta, z która ma kontakt i której ufa.
Absolutnie nie poddawajcie wątpliwości temu co mówi ta koleżanka- Agnieszka, trzeba tej dziewczynie pomóc a niedowierzanie tylko pogorszyć może sytuację i pogrążyć dziewczynę emocjonalnie, już zresztą ma zachwianą równowagę przez to co zrozumiałam poprzez zachowanie matki, która nie reaguje
tym bardziej ta dziewczyna potrzebuje wsparcie i bezwzględnego zaufania temu o czym ona mówi

Dobrze ze napisałaś,
jeśli będziesz potrzebowała jeszcze jakiś informacji, zapraszam na PW

Pozdrawiam
Ania
_________________

[kasik260984]

Bardzo dziękuje za odpowiedź napewno przekażemy jej co może zrobić ale mam jeszcze jedno pytanie gdyby ona nie chciała iść do tego ośrodka to jak można ją namówić do tego?. koleżanka pisała mi że ona się boi że jak zgłosi to, to wtedy matka ja wyrzuci z domu.

[kulerzynka]

odpowiedziałam na PW
_________________

[Echnaton]

Myslę, że dom, w którym istnieją takie sprawy nie jest domem a czymś na kształt niestabilności. ...Jeśli matka nie zdecyduje sie odejść od ojczyma to...niewiele i tak będzie mogła zdziałać, a żyć pod jednym dachem z takim ojczymem i urodzić jego dziecko...nie wyobrażam abym umiał to zrobić...
Coraz więcej ośrodków, które rzeczywiście pomagają, łącznie z wyżywieniem i znalezieniem pracy. Z tym pewnie będzie trudno ale trzeba coś postanowić. Najgorszą sprawą bedize pozostanie w tym domu....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[kulerzynka]

Kasiu masz odpowiedz na PW, i kontakt do siebei też ci zostawiłąm
:*
jesteś przedzielna dziewczyna

_________________