Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marianna pawlik
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 11
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 16:37 Temat postu: Nie wiem co robić? |
|
|
Mój ojciec ma wyrok w zawieszeniu za znęcanie się psychiczne nad mamą. W listopadzie kiedy mama przebywała u mnie obiecał,że przestanie pić i podejmie leczenie. Chciałam, żeby zajął się tym szybko. On czekał na wezwanie z sądu, które było opóżnione o miesiąc. Oczywiście nie wytrzymał i się napił. Po paru dniach zezwał mamę i ona przeniosła sie do mnie. Mój ojciec nie ma żadnej innej rodziny ani bliższych znajomych. Byłam dzisij u niego. Mówił, że pójdzie na leczenie, że był na rozprawie o przymusowe leczenie i powiedział, że chce się leczyć. Mama jest tak wszystkim rozgoryczona, że nie wiem czy da mu jakąś szansę. Ja też nie wiem czy powinnam się z nim kontaktować i w jaki sposób czy zostawić go samemu sobie. Kiedy pije jest najczęściej podły i agresywny. Jak bywa trzeźwy to próbuje nadrabiać wszystkie zaleglości z okresu picia i tak na okragło. Czy to leczenie ma jakiś sens. Tylko nielicznym się udaje. Mój ojciec ma prawie siedemdziesiąt lat. Boję się myśleć o tym leczeniu bo nie chcę się kolejny raz zawieść. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin 42
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 124 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 17:56 Temat postu: |
|
|
Marianno
Powiem tak: jestem jakby to powiedzieć po tej drugiej stronie, przed świętami wyszedłem z aresztu pr4zedtem piłem, awantury, uderzyłem córkę - żałuję. Teraz leżę w szpitalu w tym czasie żona załatwia sprawy rozwodowe a ja nie mogę się do nich zbliżyć ba nawet sms-a nie mogę napisać do żony i córek, oddałbym wszystko aby mi dały szanse. Usłyszysz tu wiele propozycji nied jestem żadnym specjalistą ale wiem z własnego doświadczenia że każdemu należy pomóc pod warunkiem że ten ktoś tej pomocy chce. Niech teraz ojciec się wykaże że chce a kiedy mu pozwolicie na powrót do was same będziecie wiedziały. Jedna przestroga nie słuchajcie tzw podjudzaczy bo nawet nie wiecie ilu ludziom sprawia przyjemność cudze nieszczęście polegające na rozpadzie rodziny, słuchajcie ludzi rozsądnie a najlepiej gdybyście obie udały się do Poradni Leczenia Uzależnień tam wam napewno pomogą mi alkoholikowi pomogli.
Pozdrawiam i powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna pawlik
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 11
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 19:39 Temat postu: |
|
|
Wiem, że muszę czekać. Zawsze na coś czekałam. Ale moja mama chodzi do jakiejś grupy wsparcia . Tam raczej dużo osób mówi zostawić, dać sobie spokój, nic z tego ne będzie, to tylko obietnice. Mam wrażenie, że tam jest większość kobiet finansowo i mieszkaniowo w sytuacji bez wyjścia. U nas nie jest aż tak źle. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin 42
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 124 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 20:06 Temat postu: |
|
|
Nie musisz czekać z załozonymi rękoma, ale dobrze rozważ decyzje i wybierz rozsądnie bo pochopne decyzje są na ogół złe. Oczywiście zostawić jest to jedno z wyjść ale to wy musicie wiedzieć co będzie dalej jak na to zareaguje ojciec. Skrajne wyjście to zgłosić znęcanie ale tak jak powiedziałem to musi być decyzja spokojnie podjęta. Sama powiedziałaś że podjął jakąś terapię może to ten pierwszy krok. Jeśli mama może u Ciebie jakiś czas przebywać to niech ojciec pomieszka sam i zobaczy czym jest samotność ja już wiem, tyle że ja raczej nie mam szans na poprawę. Zawsze możesz wezwać policję i będzie spokój ale poszedł na sprawę, czy podjął leczenie powiedz mu że mu nie ufasz i to sprawdzisz i już będziesz miała jasność. Jeszcze lepiej idź z nim na spotkanie i dowiesz się co i jak. |
|
Powrót do góry |
|
 |
marianna pawlik
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 11
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 21:11 Temat postu: |
|
|
Mój ojciec ma już wyrok za znęcanie w zawieszeniu. Wiem, że będę podejmowała jakieś kroki. Boję się że pomyśli, że jestem za dobra i naiwna. Dzięki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 20:31 Temat postu: |
|
|
Każdy kto chce naprawdę pomagać nie dąży do tego aby rozbić rodzinę, tylko ja zjednoczyć, scalić, ale...czasami nie można dziś znaleźć punktu zaczepienia aby pomóc rodzinie. Jeśli istnieje przemoc to obowiązkiem każdego "pomagacza" jest jej zatrzymanie a dopiero potem szukanie innych wyjść. Obawiam się, ze po 60 tym roku życia bardzo trudno o podjęcie skutecznej terapii odwykowej, a osiągnięty efekt może byc krótkotrwały. Najważniejsze to konsekwencja. Skoro zapisane w wyroku, ze ma podjąć terapie to....można go motywować , wspierać, popychać a jednocześnie wskazywać, ze jeśli jej nie podejmie to...ma wyrok w zawieszeniu. Od niego zależy czy chce spędzić czas z rodziną czy też w odosobnieniu - w areszcie.
To od niego zależy wybór, jeśli działa w kierunku podjęcia terapii - wspieraj go, jeśli tylko obiecuje - daj mu odczuć, ze nie wierzysz mu bo zbyt często kłamał.
Brawo Marcin42, Twoje doświadczenie - bardzo przykre - nauczyło Cie wyciągania logicznych wniosków z własnej sytuacji. Jeszcze trochę i będziesz specjalista na tym forum! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin 42
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 124 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 21:10 Temat postu: |
|
|
Dzięki ale tak jak już pisałem - jeśli moje przykre doświadczenie doprowadzi że komuś pomogę to już będę się cieszył. Mam nadzieję że nie napisałeś tego z sarkazmem bo nie uważam się za żadnego specjalistę lecz za człowieka któremu życie daje niezłą lekcję. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 23:34 Temat postu: |
|
|
Nasze forum nie jest po to aby kpić z innych, ale im pomagać i wskazywać te lepsze strony, więc o żadnym sarkazmie nie może być mowy....
ciesze się z Twojej postawy i ufam, ze idąc tą droga naprawisz wszystkie krzywdy i zbudujesz szczęście w swojej rodzinie. Nawet jeśli przedzieli was rozwód - to tylko papierek - możecie byc razem. Od zmiany Twojej postawy i spojrzenia na życie zależy wiele żeby nie powiedzieć - wszystko! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sty 07, 2009 22:31 Temat postu: |
|
|
Marcin Twoje posty z całą pewnością nie zostały odebrane z sarkazmem.
Take jest moje osobiste zdanie .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
|