Forum na temat przemocy w rodzinie

[Echnaton]

Bez względu czy jesteś mężczyzną czy kobietą, jeśli zdecydujesz się na zmianę swojego życia i poszukujesz dróg wyjścia jestem pierwszym, który wita Cię z otwartymi ramionami. Z każdej sytuacji jest wyjście, w wielu sytuacjach można jeszcze wiele zmienić, ale każda zmiana wymaga zmiany swego dotychczasowego życia, czasami gruntownej renowacji, zaczynania bez wstępnych ustaleń. To trudne, a jednocześnie - w każdej sytuacji możliwe. Jeśli huragan zniszczył Ci Twój dom to nie czas na łatanie dziur spróchniałymi deskami tylko na generalny remont, prawie od nowa. Pewne sprawy muszą pozostać - przecież jesteś juz ileś lat w zwiazku, ale tylko to, reszta wymaga porządkowania na nowo. Czy jesteś gotowy na takie zmiany?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Mersi]

Jasne
_________________
Dopóki walczysz,zwyciężasz...

[nektarynka]

Nareszcie dojrzałam do tej decyzji...
_________________
...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::...

[maras]

Jestem także z Wami.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Echnaton]

Będziemy Cie wspierać w Twojej decyzji. Nikt nie zasługuje na to aby tkwić w zwiazku opartym na przemocy!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[kaszcze]

"wstaje nowy dzień, nie zatrzymam się...
wiarę w sobie mam, silną niczym wiatr....
ciepłe słońce witam znów....
nie chcę dłużej nocą żyć..."

od roku robiłam "remont", ponieważ "przemeblowania" i "łatanie" nie przyniosło rezultatów....nie dało się dłużej już...buduje na nowo, nie jest łatwo ... wyszłam z chorego altruizmu i uczę się zdrowego egoizmu...
jeszcze "kocham " moje kraty w oknach, "kocham" moje podwójne drzwi z 4 zamkami....to wsparcie dla bezpieczeństwa....
ale kocham MOJĄ WOLNOŚĆ=WOLNOŚĆ WYBORU, nareszcie pokochałam siebie
Pozdrawiam Kasia

[nieszka2000]

..ładnie napisane

[anwy]

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pokazywanie lepszej drogi przez życie. Jestem tu krótko, a zmian dokonałam sporo, wprawdzie jeszcze wiecej przede mną ale przy tym wsparciu dam radę.
A WZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD "NL" ...

[anwy]

Dzisiaj na onecie był czat nt. przemocy w rodzinie. Czytając te wypowiedzi ogarnęło mnie przerażenie - jak mało ludzie wiedzą o swoich prawach. Ciągle jest bardzo widoczny brak w świadomości społeczeństwa, co to jest przemoc i jak jej przeciwdziałac.

[Inkaszu]

Staram się być gotowa na nowe ale boję się tej nowej drogi i czuję strach jak to będzie

[Echnaton]

To normalne, każdy z nas odczuwa lęk jeśli stąpa po nowych ścieżkach. Pierwszy krok jest niepewny, podszyty strachem, zbyt często oglądamy się na boki, wypatrujemy, ale następny...staje się lżejszy, trzeci jeszcze uwikłany w niepewność, w oczekiwanie, w społeczne aprobaty, a kolejne, i znów kolejny wiedziony ciekawością i radosnym trzepotem serca wwodzi nas w głąb siebie, pozwala poznać dotychczasowy świat w innym ujęciu, w innym czasie i przestrzeni. Po pewnym czasie poruszamy się tak jakbyśmy szli tym szlakiem od początku....


Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[malina374]

Ja też jestem gotowa ( po wielu latach),wyjść z marazmu i być w końcu szcześliwa