Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rozmowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

... a jeszcze wcale nie jest prawdą, że aby zrobić coś fajnego trzeba mieć kasę. Kolacja przyświecach w domu, wspólna kąpiel, to oczywiście tylko przykłady a gama jest olbrzymia, coś czego nie robiliście co zmieni ale ostrożnie za przyzwoleniem drugiej strony. A przede wszystkim wpoić mu trochę optymizmu i przekonaj go o tym że życie jest zbyt krótkie aby je marnować. Możesz podać mu jak na tacy mój przykład spróbój przeczytaćkilka postów na NL razem z nim skoro nie chce sam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 14:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcinie,ja caly czas poswiecam swoj czas,moze juz z nie tak wielkim zapalem,bo poprostu,zwyczajnie brakuje mi sil.Znasz przyslowie-z pustego to i Salomon nie naleje.Ach,w moim dzbanie jest juz mocno nadpite....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 14:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni,ciesze sie,ze sie odezwalas.
Odpisze Ci,tylko chwilki potrzebuje,bo obowiazki mnie gonia Smile
Ja tak w ogole,co znajde luczke miedzy obowiazkami,to smyrkam na te forum,a ze dzieci w szkole,maz w pracy,to mam tzw.luzik Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 14:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnatonie, wiesz czego sie balam i od czego ucieklam i dlaczego.
Wydaje sie,ze teraz jestem slaba jak dziecko , jeszcze poplakuje i czuje sie zagubiona, ale.. nagle wzielo mnie na odwage . I poszlam sama, porobilam co trzeba- wiem,ze tym razem nie uciekne. Moze uznalam ze jesli juz musze sie czyms martwic, to rozpaczanie z a marnym facetem jest naglupsza opcja i wykombinowalam sobie lepszy powod. A moze .. tez mozliwe uciekam w chorobe.
Mozliwe,ze skoro zniklo z mojego zycia Wiekiego przytlaczajace Ego mojego ukochanego meza - zaczelam dostrzegac siebie.
Zobaczymy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 15:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co mam Ci powiedzieć to Ty musisz wiedzieć kiedy dzban zrobi się pusty, mój niestety już się rozbił, ale cały czas mam nadzieję że chociaż na te kilka miesięcy uda mnie i mojej żonie się posklejać. Hm może choć nie wiem czy powinienem Ci o tym mówić dajcie sobie od siebie troszkę "urlopu" może gdyby za Tobą zatęsknił? Nie wiem jest to jakiś sposób ale moim zdaniem powinnaś się jaknajprędzej zgłosić do poradni małżeńskiej lub na inną terapię.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 15:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni56
Przepraszam, że się wtrącę. Co rozumiesz pod pojęciem "ucieczka w chorobę"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 15:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wybacz Marcinie- rozmawiam z jasmine.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 16:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni,Marcinie to prawda,prawda....przeczytalam o narcyzach,kurcze,az mi sie ciezko oddycha...ico,jak,kurcze,co ja moge zrobic!!!
poczekajcie chwileczke,zrobil mi sie balagan w glowie Shocked
pa..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 16:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nic nie zrobisz.,
On wygra. Bo nie ma sumienia ani uczuc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 16:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale dlaczego jak proponowalam rozstanie,to on nie chcial,plakal,obiecywal,byl taki przygnebiony?a pozniej nic nie robil,tylko bylo gorzej!!dlaczego on nie rozumie,ze mnie i dzieci rani?czy to tez narcyzm? Sad
poczytalam wczesniej o zaburzeniach osobowosci,dobrnelam do-osobowosc bierno-agresywna-tam sie zgadza co do joty,doslownie w przypadku mojego meza Sad
czy naprawde nic sie nie da zrobic?
jejku,jaki mam metlik w glowie,az mnie rozbolala...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tylko specjaliści mogą Ci pomóc, ale specjaliści a nie "doradcy". Ja naświetliłem tobie co zrobić. Może rzeczywiście rozstanie otworzxy oczy tak jak mi, może zrozumie co traci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 17:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w moim odczuciu nie da sie nic zrobic.
Mozna w tym tkwic , mozna sie uwolnic.
Widzisz, gdyby oni chcieli isc na terapie- ale nie chca. A jesli juz ida : to terapia jest dla nich najczesciej walka z terapeuta- walka o dominacje: kto kogo ? nasz slodki brutal oczywiscie4 stara sie przechytrzyc terapeute.
Albo zechce go oszwabic, wmotac w swoje klamstwa , albo zdeprecjonowac. .I koniec. balu. Oni nie potrzebuja sie zmieniac. Oni sa soba zachwyceni. Rozumiesz? ich swiat to oni sami i ich skrzywione widzenie tego swiata.
Osobowosc bierno agresywna/. tez mi tak wyszlo. Sprobuj przeczytac jeszcze raz toipik o narcyzach. Starannie przeczytaj te fragmenty ktore dotycza Ciebie jako partnerki narcyza. Chodzi o to abys uwierzyla i zrozumiala ,ze oni naprawde nie widza w nas ludzi ale przedmioty , ktorych zniszczenie - gdy chca nas ukarac, bo np znajdujemy dosc sil aby sie im przeciwstawic, powiedziec " dosc manipulacji" - - jest bezkompromisowe i bezlitosne.
Przekonalam sie o tym na wlasnej skorze. Dopiero wtedy zrozumialam z kim zylam i kim dla tego czlowieka i ja i syn jestesmy. Nikim. Plastikowymi zolnierzykami w jego urojonej grze.
Fajnie bylo gdy dowiedzial sie ,ze jestem powaznie chora. Ten blysk radosci, szczescia wrecz. nawet nie probowal go ukryc. Nastepnego dnia mowil,ze kocha, ze sie martwi , kolejnego, ze " i tak wkrotce zdechne wiec mu wisi" Kolejnego zlozyl pozew o rozwod. Nie pomogl mi . Uciekl.

Gdybym dzis miala 30 tys ktorych on potrzebuje- bylby tu natychmiast. I znow kochalby nad zycie. 2 -3 dni. Albo krocej.
To nie znaczy,ze tak musi byc u Ciebie. Twoj maz to nie jest mój maz a Ty nie jestes mna.

ja jedynie zaluje ze na forum nl trafilam tak pozno,. Dopiero tutaj dowiedzialam sie czym jest przemoc i jakie ma oblicza. Moja walka trwa juz 3 rok . I tak mi zal tych 20 zmarnowanych lat. Zmarnowanych dla kosmity, ufo , czlowieka nikt , bo kim jest czlowiek bez sumienia i uczuc? To nie jest czlowiek .

"ale dlaczego jak proponowalam rozstanie,to on nie chcial,plakal,obiecywal,byl taki przygnebiony?a pozniej nic nie robil,tylko bylo gorzej!!dlaczego on nie rozumie,ze mnie i dzieci rani "
inaczej: narcyzm jest jedna z form zaburzen osobowosci. Osobnicy niedojrzali boja sie porzucenia. Ale.. bywa i tak,ze kiedy on placze , przeprasza , blaga , w tej samej chwili uklada w glowie plan zemsty , scenariusz porzucenia Ciebie w sposob najdotkliwszy dla osoby porzuconej.
Skoro lubisz czytac, nie przegap fragmentow Drog do Wolnosci. Fromma. To 3 artykuly wyslane przez Echnatona. Trudne ale madre.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 21:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni56
Masz całkowitą rację w sprawie jasmin
Jasmin
Pomimo to że jestemtzw przemocowcem i w/g opini innych powinienem trzymać z twoim mężem, to zaczynam się zastanawiać na co Ty jeszcze czekasz. Bił, wyzywał, itd to chyba sen że jeszcze z nim jesteś przykro mi to mówić bo sam Cię namawiałem do rozmów i podejmowania prób ale nie mówiłaś że przemoc jest na taką skalę. Czuję się podle i zarazem śmiesznie bo kim jestem ja w stosunku do twojego męża, no ale muszę się pohamować bo zaczynam porównywać a to nie dobrze. Gdy wspomniałaś o rozstaniu płakał cóż tak bywa a ile razy ty płakałaś. Chcesz daj mu tzw ostatnią szansę ale na twoich twardych warunkach.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 21:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcinie,przyzeklam dziecia,ze to ostatnia szansa!No jaka by ze mnie matka byla,dzieci widza problem,dzieci cierpia,a ja w imie czego mojego meza trzymam....aj,aj,co ja narobilam Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 21:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie rozumiem? Co narobiłaś - dałaś mu ostatnią szansę to była twoja i tylko twoja decyzja, nawet jeśli się rozejdziecie to nie będziesz miała wyrzutów sumienia: "a może mogłam dać mu ostatnią szansę". W moim mniemaniu dobrze zrobiłaś, a postawiłaś jakieś kategoryczne warunki?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group