Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rozmowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 17:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aniu, Aniu.. masz Napoleona.

On naprawde jest napoleonem . I jego godnosc jest priorytetem.
To oznacza na co dzien,ze on ma np zasady a Ty obowiazki. tego nie zmienisz.
Nie jest to godnosc zwyklego czlowieka ale godnosc napoleona. Surrealistyczna.
Aniu... co on ma dobrego?
sprobuj dostrzec jego dobre cechy. Pamietaj,ze on nie musi reagowac, okazywac dobrych emocji w sposob w jaki okazuje zdecydwona wiekszosc ludzi: a jednak moz e to robic , lecz inaczej: byc moze smiesznie, moze dziecinnie.. inaczej niz bys oczekiwala lub chciala.. ale sprobuj wylapoac jego dobre cechy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 21:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aniu, jasno określone cele, jasno wytknięte kierunki działania. Nie ma co oszukiwać, działać w ukryciu, w oddaleniu....

Najważniejsze to powiedzieć mężowi - słuchaj oczekuje tego i tego, bo to mi przeszkadza z tego a tego powodu, jesli tego nie zmeinisz i nie podejmiesz działań takich a takich to zrobię to a to.

Tak wygląda kontrakt! Zarówno żądania jak i uwarunkowania muszą być prawdziwe i widoczne dla obu stron. Jeśli nie dotrzyma, nie podejmie, nie zechce to od początku będzie znał konsekwencje.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 23:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powiedzieć mężowi - słuchaj oczekuje tego i tego, bo to mi przeszkadza z tego a tego powodu, jesli tego nie zmeinisz i nie podejmiesz działań takich a takich to zrobię to a to.
.........

stawiam na Tolka Banana ze Ania uslyszy: no to rob" i zaraz pozniej ..
" straszysz mnie? chcesz mi mowic co mam robic? bede robil co bede chcial"

.. Anka ocen trafnosc a skali 1-10
Obys Echnatonie mial racje:

Oby maz Jasmin okazal sie rozsadnym facetem.

.. z nimi jest taki problem,ze oni jakby nie maja czasu przyszlego i znieksztalcaja czas przeszly.
zdarza sie grozba pomoze - ale w sytuacji gdy omawiany macho zrobi cos co jego zdaniem - jak wyzej- narusza jego p"oczucie godnosci" - to neurotyczne , czyli naruszy jego własne wyobrazenie o sobie. Wtedy bywa przerazony - bo stracil kontrole , zrobil cos co Napoleonowi robic nie przystoi. Czyli spotkal sie ze soba . Wtedy obieca wszystko. Zgodzi sie na kazdy warunek .
I .. do 48 godzin zapomni. Bo juz bedzie iinnš postaciš.. bo przeciez ich nie ma - oni siebie kreuja wciaz od nowa .
jak istota ktora dzis jest Napoleonem, jutro Chaplinem, pojeutrze stolarzem a w piatek Velentino moze dotrzymac obietnicy?

Gdy brak wyzej opisanej sprzyjajacej sytuacji zwykle taki facet odpowiada " no to rob!
Przeciez on robi ogromna laske ze wogole jest przy tej kobiecie.!
Nie znaczy to ,ze jej grozb sie nie boi. Boi sie. Ale jego " godnosc" nie pozwoli mu sie ani przyznac do starchu ani.. spelnic zadania kobiety.

z nimi jest jeszcze jeden wazny porblem , ktory jasmin juz dostrzegla: lapia jedno slow, fagment zdania - stawiaja go jako teze , trzymaja sie jej kurczowo i z pasja dorobaiaja do niej dowody i ideologie.
Aniu.. poswiec troche uwagi temu zjawisku, dobrze ze juz go widzisz.
Wg moich doswiadczen - tu jest poczatekj tego co nazywamy " zniksztacaniem naszej percepcji" , naszego postrzegania rzeczywistosci. zgodnie z ich wola.
Wciagaja nas w te tworzone ideologie, zmuszaja do wyjasnienien , tlumaczen , analiz: My desperacko porbujemy mowic ze to nie tak. ze uczepil sie kawalka zdania ale mysl byla inna>. dla nich to hasło,zarzucenia nam,ze klamiemy, motamy, m y sie tlumaczymy.. i w ten sposob ulkatuje z nas energia, sila i moc potzrebna do normalnego zycia.

jesli moje uwagi jasmin sa w przyblizeniu trafne w ocenie Twojego partnera:
dodam,ze moja tesciowa swojego meza / moj maz jest kopia swojego ojca/ traktowala inaczej: ona zawsze sie z nim zgadzala. Nie roziwjala watku, nie wdawala sie w dyskusje ale od razu zamykala jka pelna zgoda na kazda brednie jaka tesc wymyslil. Przezyli juz 45 lat. Moze to jest metoda?
Moze naszym bledem jest wdawanie sie w dyskusje ?
Beznadziejne proby potraktowania ich jak partnerow, jak oosby dorosle ?
Moze tesciowa ma racje wybierajac opcje " tak masz racje, madrze mowisz: sluchaj, kran mi cieknie, czy nie moglbys itd"
My mamy bzdurne dyskusje o niczym ii .. cieknacy kran.
A chodzi o aby byl, aby pracowal, dawal pieiiadze i zrobil cos w domu .
Taki jest wybor wielu kobiet.
Moze to one maja racje nie oczekujac wiele od drozdzy?

/ oczywiscie mowimy tu o okreslonym typie mezczyzny / kobiety- slowo drozdze nie okresla wszystkich kobiet i mezczyzn/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 23:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jasmin
Tobie powiem to pierwszej.
Była u mnie córka rozmawialiśmy, rozmawialiśmy i rozmawialiśmy i w międzyczasie przychodziły posty (wiesz które). Jestem powiem otwarcie wzruszony tym co mi napisaliście, dotarło do mnie iż jeszcze są ludzie życzliwi. A przede wszystkim moja córka powiedziała że mam cel a właściwie dwa
1) podjęcie walki o rodzinę nawet jak dojdzie do rozwodu
2) córka zapytała "kto mnie do ołtarza zaprowadzi?"
dostałem jak to Ty powiedziałaś "kopniaka"

Dziękuję Ci za te posty, pchnęły mnie do zmiany decyzji - będzie leczenie, powalcze jeszcze.
_________________
"Nieważne co się stanie, sercem zawsze będę przy Tobie, nadzieja moim Panem, Ty nosisz ją w sobie"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 11:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni,kochana dobrze trafilas z Tolkiem Bananem.Wiecie,moj maz chcialby,abym go kochala takim jaki jest,ale mnie ciezko jest kochac wiecznego nastolatka.Moj maz utknal,zegar biologiczy u niego tyka i posuwa sie do przodu,gorzej jest z psychika.Gdy powiedzialam mu,ze ja pomoc mu w tym nie moge,ze tu musi byc psycholog,terapeuta,terapia,a ja jedynie moge go w tym wspierac,to powiedzial mi-no to nie,to mi nie pomagaj-i sie obrazil.Nie moge z nim normalnie porozmawiac,tupie noga jak male dziecko,gdy nie dostaje tego czego chce.To przykre,bo ja chcialabym miec i czuc przy sobie mezczyze,a nie rozkapryszonego 34-roletniego faceta(z reszta o tym tez mu powiedzialam).Ja wiem,ze najszczersza prawda moze bolec,ale trzeba ta bolesna prawde zrozumiec,trzeba chciec rozumiec.
Nie wiem,moze cos jeszcze da sie naprawic w naszym zwiazku,rodzinie,ale moj maz musi zaczac cos robic,bo bez tego to bedzie "kicha".Na dzisiaj nie jestem niczego pewna. Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jasmin

napisalam do Echnatona"

.
Jestem dzis ostatnia, ktora bedzie darla gebe - zostaw go , uciekaj. To jest dobre, gdy kobieta ma dobre umocowanie w zyciu.
Ale gdy jest to autentyczna ofiara w sensie, kobieta slaba psychicznie z własnymi problemami, wyalienowana spolecznie, wydaje mi sie ze wsparcie musi isc w 90% na wzmocnienie jej i zachecenie do samodzielnosci i poszerzania jej niezaleznosci . Najpierw stanac na nogi, a dopiero dlugo pozniej zaczynac wojne.
Moja przygoda uswiadomila mi,ze zrobilam blad. Problem nie tkwil w w mezu , ale we mnie
Napisalam do jasmin:
fakt, matka meza ma ojca meza , glupkowatego p. G..zawsze zadowolonego, pociesznego , ze az strach , diabli wiedza z czego. czasem robi bum, ale to jego bum choc wkurzajace mocno, zyciu nie zagraza .
I tesciowa prosta kobieta ma mdrzejsza strategie inz cala Nl razem wzieta:
Cokolwiek p, G.powie, zrobi - ona mu przyznaje racje., chwali i ROBI SWOJE. cale zycie budzila meza do pracy, jak dziecko do szkol;y, pilnowala go. Jak dziecko. Dopilnowala. Wychowali i wyksztalcili 5 ro dzieci, p Gienek ma dobra gornicza emeryture i dzis sa zgodna starsza para ludzi.
Gdzies tu na nl jest zgubiona gradacja wartosci.
Nie sztuka zrobic bum, pogonic meza i ojca. i zostac z makaronem w garnku. Nie sztuka znalezc innego faceta- tyle,ze niekoniecznie on da raj - zwlaszcza ze kobieta ma dzieci.- i jak juz wiemy- czesto nie daje . Nie sztuka wygrac bitwe z jednym facetem, sztuka jest wygrac wojne , czyli zycie.zlozone z dziesiatek bitew.

jestem na etapie,ze godze sie na mojego męza jaki jest , byle byl.
Nie mam kogo kochac. Nie mam na kogo czekac.
Glupie?
Nie, to tez jest wartosc. Moze mgla, moze wymyslona, moze trudna, ale nie widze aby ktos inny kochal mnie, chcial mi towarzyszyc, chcial do mnie co wieczor wracac.
Rozumiesz?
Chcialam cale niebo, a mialam tylko ksiezyc . Dzis nie mam ani nieba ani ksiezyca.
moze minie mi ten etap..
moze ..
a moze i ja tez jestem zainfekowana " i nie opuszcze cie az do smierci"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 12:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jasmin..
wiem o czym mowisz . To jest niedojrzalosc. I to sie nie zmieni.
Ale zanim zaczniesz wojne odpowiedz soebie na pytanie: kochasz go?
Dlaczego? dlaczego pokochalas tego faceta?
przed slubem on tez byl niedojrzaly!

jasmin, on tak ma, taki jest. Ale przybije polke, naprawi kran. wyjdzie z Toba, pogada z dzieckiem: jego dzieckiem.
ja to wszystko zrozumialam, dopiero gdy zostalam sama.
Zrouzmialam,ze za duzo chcialam. I nie tego co mogl dac. lecz mogl dac cos innego- tylko ja nie chialam. Bo chcialam aby bylo jak ja sobie zamarzylam.
W tych duzych dzieciach jest urzekajace piekno - własnie dziecka. I irytacja jaka czesto odczuwamy przy dziecku gdy nieposluszne wg naszych standartow.

Jesli uda mi sie co mi sie marzy - sprobuje inaczej: sprobuje wydobywac z dziecka to co w nim najlepsze w miejsce krytyki, pretensji, rozczarowania ze nie sprostal roli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 12:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni, bitwy,a juz tym bardziej wojny nie sa niczym dobrym.Pewnie,wygrana daje satyswakcje,ze wreszcie jest zwyciastwo,ale do smierci nie mozma tak wojowac,bo co to za zycie caly czas na wojence?Ty wojujesz,a obok toczy sie normalne zycie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 12:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni,ja musze wojowac o przybicie polki.Wychodzimy?on nie chce wychodzic.Widzisz,zeby moj maz robil cos bez mojego wiecznego gadania i nie chodzi mi o powiedzenie mu,ze polka sie oberwala,to ja skacze ze szczescia i tak jest ze wszystkim.Poprostu,ja musze sobie wywalczyc aby cos zrobil.Piszesz z dziecmi sie pobawil? Laughing Laughing Laughing ,przepraszam,ale chyba rozymiesz moj smiech...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jasmin



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 96

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 12:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Leni,tak mi sie wydaje,ze jedyne co nas laczy to przywiazanie,dzieci i wspolne zarty.Ale nie mozna przeciez cale zycie siedziec w cyrku.Ja nie mazylam,tak jak Ty o calym niebie,ja mazylam i chce zyc normalnie.Czy to tak wiele?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 13:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasami komunikacja między dwojgiem ludzi zawodzi, nie wiadomo jak ja naprawić, zwłaszcza, że ta druga strona nie widzi problemu. Pamiętam książkę "Jak mówić aby dzieci nas słuchały i jak słuchać aby dizeci do nas mówiły". Po jej przeczytaniu pojawił sie naszym domu okres kartkowy. Karteczki wisiały wszędzie gdzie sytuacja wymagała zmian i naprawy. Nasze dziewczynki cieszyły sie z tych karteczek, mówiącego kranu zapchanego włoskami, mówiącego lustra upstrzonego dotknięciami dziecięcych paluszków, czy mówiące ubranka porzucone w nieładzie. Może to jest metoda na zmianę postaw? Pisanie na kartkach tego co nas boli i przyklejanie w odpowiednie miejsce?
To też sztuka komunikacji...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 13:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnatonie, oni niczego nie chca zmieniac! to my mamy sie domyslec czego potrzebuja i dostarczyc im to .
Oni przeciez tez wiedza co nam potrzeba i nie pytaja nas o zdanie ani o zgode.
Jesli uznaja ze kwiatek imieninowy moze nam zespuc psychike i rozbestwic, lub,ze nie zasluzylysmy - to go nie kupuja. Przeciez oni sa naszymi Pigmalionami. Modeluja nas.
Niestety , Echnatonie, na nich kartki nie zadzialaja, Kompletnie nie maja dystansu do siebie , autoironii.
Oni nie chca.
Nie chca niczego zmieniac. To otoczenie ma sie do nich dostosowac. Koniec kropka.

wciaz uchylasz sie od odpowiedzi co w nim jest dobrego ? ładnego? co w nim pokochalas?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 14:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni masz niestety racje
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 15:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pewnym etapie, życie się zatrzymało , rodzice nie zajmujš się rozwojem dziecka , następuje etap samorozwoju . Normalnie rozwinięta osoba posiada IQ=70 , lecz emocjonalnie jest na etapie kilkunastoletniej osoby – jest to osobowoœć niedojrzała , osobowoœć niepełna , czyli ta , która w toku rozwoju zatrzymała się .
Zaburzenia osobowoœci to utrwalone wzorce zachowań, odmienne od powszechnych w danej kulturze i œrodowisku , zaburzenia te charakteryzujš się odmiennym sposobem przeżywania i odnoszenia się do innych ludzi niż ten , który obowišzuje w danej grupie : zaburzenia osob. Formujš się w dzieciństwie , sš względnie trwałe i na całe życie , łšczš się z brakiem elastycznoœci w reagowaniu i zachowaniu. Niepełna integracja struktury osob. Łšczy się ze stopniem rozwoju osobowoœci i zintegrowana spójnoœć różnych elementów składowych dajšcych podstawę danej osobowoœci. Do niepełnej integracji osobowoœci należy osobowoœć niedojrzała , charakteryzuje się ona zahamowaniem rozwoju psychospołecznego , a wyraża się w infantylnoœci przeżywania i zachowania połšczonej z dziecięcym funkcjonowaniem .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 09, 2009 15:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O osobowości nieprawidłowej mówimy wtedy , gdy w toku rozwoju jednostki pewne cechy osobowości uległy HIPERTROFII (nadmierny rozwój), inne natomiast nie rozwinęły się wcale .
Do typu osobowości nieprawidłowej patologicznie należą :
- O. paranoidalna
- O. narcystyczna
- O. bierno-zależna
O. PARANOIDALNA ( często zwana paranoiczną) :
- nadmierna podejrzliwość
- brak tolerancji na krytykę
- zaciętość i nie wybaczanie krzywd
- wrażliwość na swoje niepowodzenia
- poczucie odrzucenia i mniejszej wartości
- opaczne interpretowanie czyjegoś zachowania i odmiennie

O. NARCYSTYCZNA ( zwana osob.autokreacji) charakteryzuje się :
- wybujałym poczuciem własnej wartości i ważności
- ekshibicjonistyczna potrzeba stałego podziwiania się
- domaganie się nieustannej admiracji (podziwiania ) ze strony otoczenia
- fantazjowanie na temat własnego wyglądu , zachowania
- bezkrytyczne podejście do siebie i egoizm w swoim zachowaniu
Psychopatia jest nieprawidłowym rozwojem osobowości , wiąże się z trwałym defektem w strukturze osobowości w taki sposób, że w trakcie rozwoju osobowości jednostki jedne cechy osobowości uległy hipertrofii ( przerostowi ) , a drugie nie rozwinęły się w ogóle – DSN 4 w klasyfikacji chorób wg WHO
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group