Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZieloneJabluszko
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 16:39 Temat postu: cdn.Tego sie nie da zapomniec!!!! |
|
|
Mysle ze naprawde jestem chyba troche zalosna....Sam fakt ze szukalam i zarejestrowalam sie na tym forum swiadczy ze mam problem a Ja nawet tutaj nie potrafie sie otworzyc i o tym napisac....tak gleboko mam zakorzenione przekonananie ze O TYM NIE WOLNO rozmawiac i ze trzeba udawac ze wszystko jest super ,no mistrzynia tej taktyki jest moja mama prawdziwa ofiara przemocy psychicznej i fizycznej...Przez wiele lat wydawlo mi sie ze wlasciwie mnie nic sie nie dzialo i wszystko bylo ok ze to mama jest ofiara i potrzebuje pomocy...(przeciez mnie nigdy nie udzerzyl wiec nic mi sie nie dzialo ) Mama do tej pory uwaza ze bylam dzieckiem wiec co ja moge pamietac a poniewaz nie pamietam no to nie ma problemu...Moj narzeczony bedacy naprawde bliska mi osoba nie wie do konca co dzialo sie u mnie w domu ,jakos nie potrafilam powiedziec mu tego wprost..
Nawet teraz piszac to czuje sie dziwnie i zle i z jednej strony czuje ze napisanie ,powiedzenie tego nazwanie w jakis sposob by mi pomoglo a z drugiej strony nie moge sie przelamac...
czuje ze jestem mocno popieprzona.....uuuffff
Przepraszam za dlugosc.. _________________ ZieloneJabluszko |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 20:58 Temat postu: Re: cdn.Tego sie nie da zapomniec!!!! |
|
|
Za nic nie przepraszaj, nic nie jest twoja wina. dobrze jest porozmawiac z zaufana osoba na ten temat. Juz nazwalas to co sie dzialo, to ma nazwe, ktrora znasz.
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ZieloneJabluszko
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Sro Paź 11, 2006 13:05 Temat postu: |
|
|
Rozmawiam o tym z siostra ,czasami no i teraz na tym forum mam nadzieje sie przelamac.A czytanie postow innych osob i porad ktore sa im udzielane jest naprawde pomocne wiekszosc z tych uwag jest naprawde bardzo pomocna. _________________ ZieloneJabluszko |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jowita
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 13 Skąd: Słubice, Zielona Góra ( woj.lubuskie)
|
Wysłany: Sro Paź 11, 2006 19:08 Temat postu: |
|
|
ZieloneJabłuszko... wyrzucenie z siebie ciężaru pomaga... myślę że tłumienie złych emocji, wspomnień przed sobą nie jest dobrą metodą... wyrzucenie z siebie "pomyj" pomaga...
Przekonanie że brudy trzeba prać we własnym domu... przykre... _________________ "miej serce i patrzaj w serce" Adam Mickiewicz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata24
Dołączył: 27 Wrz 2006 Posty: 147
|
Wysłany: Sob Paź 14, 2006 18:54 Temat postu: przerwac milczenie |
|
|
Przerwanie milczenia i nazwanie tego, co sie dzialo lub dzieje w domu to pierwszy krok "oczyszczenia" a oczyszczenie moze, niestety, trwac latami, ale TRZEBA o tym mowic, trzeba to nazywac, trzeba wiedziec, ze niczyja to wina. To jedyna mozliwosc, zeby nie zwariowac. _________________ Agata |
|
Powrót do góry |
|
 |
ZieloneJabluszko
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 16:30 Temat postu: |
|
|
Aaacchh...jak dzisiaj przeczytalam wasze odpowiedzi to poczulam ze naprawde zaraz pekne jak tego nie opowiem.....(dostep do kompa mam tylko w pracy a wczoraj mialam wolne wiec mam opoznienie w czytaniu )
Moj szanowny tatus jest UWAGA! profesorem wyzszej panstwowej uczelni i tutaj jeszcze wieksze zaskoczenie poniewaz ukochany tatus wwrrrr....zajmuje sie resocjalizacja trudnej mlodziezy...
Nigdy nie pil nie pali nie narkotyzowal sie ,a mimo to bil moja mame do nieprzytomnosci i planowal ze to zrobi z zimna krwia duzo wczesnie..
Do tego uwazal ze kobiety nie beda nim rzadzic?????...To jest dopiero popieprzone....Mam starsza soistre i ona jak mialo jej nie byc w domu to zawsze uczyla mnie zebym biegla do zaprzyjaznionych sasiadow i mowia im ze trzeba pomoc mamie.Ale ojciec szybko sie zorientowal i albo wystawial mnie za drzwi a wpuszczal do mieszkania po laniu ,albo zamykal drzwi na zamek ktorego nie moglam otworzyc od srodka..albo zaciagal mame za wlosy do lazienki i tam ja lal czasami jak biedaczysko nie mogl sobie wczesniej tego zaplanowac to wszystko dzialo sie przy mnie i /lub mojej siostrze..ktora czesto stawala miedzy nimi bo nas ojciec nigdy nie tknal...Ale za to potem w ramach zemsty np.pisal donosy jakies zupelne bzdury na moja siostre do jej pracy...A dodam ze do pewnego momentu byl dla nie bardzo dobrym i troskliwym ojcem ,dopiero kiedy kazal jej wybrac a ona wybrala mame to tak jakby ja znienawidzil...
A tych historii mam mase....im bardziej o tym mysle tym bardziej jestem wpieprzona na niego i na mame i tym wiecej mi sie przypomina... _________________ ZieloneJabluszko |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 16:34 Temat postu: |
|
|
Twoja mama musi poczytac to forum przede wszystkim, sprobuj ja do tego zachecic. Kup jej ksiazki, niech o tym poczyta, ona pewnie zyje teraz w przekonaniu, ze na to zasluguje, to musi sie zmienic.
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ZieloneJabluszko
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 17:56 Temat postu: |
|
|
moja mama "teoretycznie" ma to juz za soba..rozwiodla sie z nim po 18 latach.Od rozwodu minelo juz prawie dwadziescia lat nie mieszkaja razem od 12 lat.
Ale tak naprawde mama nie poradzila sobie z tym w sposob swiadomy nie przerobila nie zastanawiala sie nad przyczynami i ewentualnymi konsekwencjami takiego zycia nie pomyslala nad wieloma rzeczami....
A mnie wkurza to ze ona odbiera mi prawo do przezywania tego ,odbiera mi prawo do mowienia i myslania ze spotkalo mnie cos strasznego kiedy bylam dzieckiem..Ona uwaza ze bylam mala i nic nie moge pamietac - nieswiadomie chyba prubuje zlekcewazydc,pomniejszyc moje emocvje,przezycia...
Zylam w tym od urodzenia do 7 roku zycia ( wtedy wzieli rozwod ) ale ojciec mieszkal z nami jeszcze przez 8 lat eeecchhhh....szkoda gadac...
W lipcu przyszlego roku planuje slub i byc moze to wlasnie ta wazna zyciowa decyzja sklonila mnie do reflaksji nad moim wzorem rodziny i relacji w zwiazku,malzenstwie.... _________________ ZieloneJabluszko |
|
Powrót do góry |
|
 |
graffiti
Dołączył: 14 Paź 2006 Posty: 21
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 18:20 Temat postu: Witam Zielone Jabłuszko |
|
|
Witam Cię Zielone Jabłuszko
To ważne żeby nauczyć sie mówić o "tym" co złego dzieje nam, naszym bliskim...to daje ulgę i bardzo pomaga w życiu.
Zielone Jabłuszko, ja sądzę że Twoja mama nie wpiera Tobie że "nic nie pamiętasz" aby umniejszyć Twoje odczucia, emocje, aby odebrać Ci prawo do mówienia o tej tragedii; którą przeszłaś Ty jako dziecko patrząc na to wszystko, tragedii, którą przeszła Ona żyjąc u boku tak okrutnego człowieka.
Myślę że Twoja mama mimo wszystko chciałaby sama uwierzyć w to że jej dziecko nie było świadkiem tych wszystkch dramatów, które odbywały się w czterech zamkniętych ścianach. Myślę że łatwiej jej żyć w takim swoim małym kłamstwie że "wycierpiała tak dużo, tak wiele przeszła...Bogu dziękuje że udało jej się ochronić dzieci, że nie musiały tego oglądać, że nie musiały w tym uczestniczyć" . Myślę że jest jej z tym łatwiej. Szczególnie jeśli nadal czuje się winna temu że tak późno odeszła, bo gdyby nie tak długi czas zwłoki do wielu zdarzeń by nie doszło. Czuje się winna i ławiej jej wierzyć w swoje wyobrazenia i marzenia że "dzieci nic nie wiedzą", a cała prawda za każdym razem burzy jej wiarę w to że była dobrą matką. A myślę że była...że jest.
Pozdrawiam Cię bardzo Ciepło...zawsze możesz wygadać sie tutaj, to jest naprawdę wyjątkowe miejsce i wyjatkowi ludzie. Jestem tu od niedawna, a czuję się już znacznie silniejsza. Pozdrawiam raz jeszcze.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|