Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Psychologiczne granice 2 - umacnianie i naprawa uszkodzen

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Mar 13, 2009 12:45    Temat postu: Psychologiczne granice 2 - umacnianie i naprawa uszkodzen Odpowiedz z cytatem

Psychologiczne granice - część 2 - umacnianie i naprawa uszkodzeń

"(...) jeśli ktoś ma trening w odbieraniu przemocy i jego osobiste granice wielokrotnie były podeptane - to nie zareaguje stanowczą obroną swojego terytorium. Być może nawet nie odczyta zdeptania trawnika jako agresji, być może zracjonalizuje to np. dobrymi intencjami sprawcy i zbagatelizuje, być może nie uzna tego za coś wartego uwagi. Nieświadomie i nieintencjonalnie da sygnał sprawcy: "Mam ponaruszane granice - jeśli chcesz się przekonać jak bardzo - zrób następny test!". I sprawca to zrobi by sprawdzić, jak daleko może się posunąć i czy warto dalej inwestować w tę ofiarę."
Psychologiczne granice - część 1 - podstawowe informacje

Terapia jako profilaktyka dalszych zranień


Wszystkie te osoby, które los doświadczył przemocą fizyczną, psychiczną i seksualną w dzieciństwie są bardziej narażone na zranienie ze strony sprawców przemocy w swoim już dorosłym życiu. Dlaczego? Bo, jak już przytaczałam w części 1-ej, mają ponaruszane granice osobiste i dużo łatwiej będzie im uwikłać się w relację ze sprawcą, trudniej - o dziwo! - go rozpoznać i trudniej wydobywać się z zależności i przeciwstawiać rozwiniętej już przemocy. Jednak są sposoby na to by odbudować swoje granice tak by dobrze służyły.

Na pewno każdej młodej osobie wchodzącej w dorosłe życie ze zranioną duszą i ciałem na skutek przemocy proponowałabym psychoterapię. Nie tylko po to by pozbyć się dojmującego cierpienia. Także po to by siebie dobrze poznać, by wiedzieć gdzie jestem JA i moje terytorium psychologiczne a gdzie inni ludzie, gdzie przebiega ta granica?

W terapii często odwiedza się te ponaruszane miejsca, te wyrwy w płocie, którymi niegdyś sprawca przemocy chadzał i atakował. To konieczne powroty z powodów emocjonalnych - pozwalają upuścić upchnięte w podświadomości uczucia. Ale też pozwalają rzucić światło na sam fakt zdewastowanych granic w tym miejscu i konieczność ich odbudowy.

Wielokrotne naruszenie granicy przy niemożności obronienia się skutkuje najczęściej pewnym mechanizmem obronnym - wyparciem. Ofiara przemocy wymazuje ze świadomości wspomnienie tej agresji albo chociaż związane z nią emocje. Częstokroć wypiera też świadomość swojej granicy i moment, sposób jej przekroczenia. Jeśli tak jest - to w późniejszym życiu będzie brakować świadomości aktualnego przekraczania granicy w tym właśnie miejscu przez inną już osobę.

Magia? Nie, zawiłości ludzkiej psychiki - dlatego warto te sprawy odwikłać przy użyciu profesjonalnej psychoterapii. Samemu nie uda się zbadać swojej podświadomości i tego, co się w niej obronnie ukryło. Do tego potrzebny jest drugi - znający się na rzeczy - człowiek. Współtowarzysz w tej podróży w głąb siebie, przewodnik zapewniający bezpieczeństwo i dbający o granice - psychoterapeuta.

Asertywność - sztuka zaznaczania swoich granic

Świetnym uzupełnieniem dla psychoterapii jest trening asertywności. Asertywność to uczciwe, bezpośrednie i stanowcze informowanie o swoich potrzebach, uczuciach i opiniach, w sposób szanujący potrzeby, uczucia i prawa drugiej osoby. Różni się to więc od zachowania agresywnego, w którym wyrażamy nasze potrzeby bez liczenia się z innymi ludźmi, różni się też od zachowania uległego, w którym rezygnujemy z realizacji siebie, własnych potrzeb i uczuć. Asertywnie znaczy więc: wyrażam siebie i bronię własnych praw, uznając prawa innych.

Jako człowiek asertywny biorę odpowiedzialność za kształt relacji z ludźmi - stawiam warunki, pozwalam lub nie zgadzam się, decyduję, wybieram. Ja to robię - nie pozostaję w roli osoby, która tylko reaguje i odbiera ataki. Pamiętaj: Masz prawo żyć tak, jak chcesz i zależy to tylko OD CIEBIE!

Komunikat JA - określa moje granice i wyraża mnie
Podstawą umiejętności asertywnego zachowania się jest posługiwanie się KOMUNIKATEM JA. Służy temu, aby w sposób spokojny i jasny, nie budzący agresji u odbiorcy, wyrazić, co czujesz lub czego chcesz. Jest prosty do opanowania, bo ma przejrzystą strukturę:

"Ja czuję ( tu nazwa uczucia), gdy ty (tu określenie zachowania drugiej osoby)"

Np. " Poczułam się zirytowana, gdy Ty spóźniłeś się na nasze spotkanie."

"Komunikat ja" sygnalizuje odbiorcy, że mówimy o sobie, o tym, co się z nami dzieje, gdy on zachowuje się w określony sposób. Ludzie na ogól nie ujawniają swoich emocji będących następstwem czyjegoś zachowania. Tymczasem mamy prawo przeżywać to, co przeżywamy, i mamy prawo informować o tych przeżyciach ich "sprawcę".

Człowiek asertywny nigdy nie zaczyna zdania od "TY". Nie ocenia i nie wartościuje innych. Mówi o swoich prawdziwych odczuciach, bo to jedyny uczciwy sposób, by wyrazić siebie. Nie atakuje i nie deprecjonuje swojego rozmówcy. Nie obrzuca go wyzwiskami. Nie przemyca aluzji o jego braku taktu. Nie stawia zarzutów. Nie wytyka mu, że jest taki i owaki. Nie mówi: - "Ale jesteś nachalny!" Mówi: - "Ja nie mam na to ochoty". Ja.

Przestawienie się na ten sposób komunikacji wymaga czasu, wysiłku i kolejnych ćwiczeń. Większość z nas mimowolnie używa komunikacji TY. "Ty jesteś…, bo Ty…, jak mogłeś!, denerwujesz mnie…, itp.". Asertywność oznacza branie odpowiedzialności za to, co komunikuję i wyrażanie swoich uczuć, opinii, oczekiwań, wątpliwości, niezgody i zgody oraz potrzeb wprost - od Ja.

Trening asertywności - nauka szacunku do siebie

Trening asertywności odbywa się w grupie kilkunastoosobowej wraz z jednym lub dwoma - prowadzącymi trenerami. Najczęściej całość trwa 30 do 50 godzin - wtedy jest to solidna porcja zawierająca zarówno mikroedukacje jak i praktyczne ćwiczenia.

W czasie treningu porusza się kolejne wątki i trudności w asertywnym zachowaniu, np. umiejętność odmawiania, przeciwstawiania się naciskowi, wyrażania swoich odczuć, proszenia o pomoc, wyrażania przeciwstawnych opinii, radzenia sobie z krytyką, zwłaszcza z tą raniącą lub aluzyjną, asertywne wyrażanie krytyki, itp. W czasie treningu przygotowuje się propozycję konstruktywnej reakcji w danej sytuacji a następnie odgrywa się ją w scence z udziałem innych uczestników. Trener pomaga wypracować asertywną mowę ciała.

Sama sytuacja ćwiczenia na forum grupy jest możliwa dzięki wypracowanej przez grupę atmosferze bezpieczeństwa, zaufania i bliskości. Nad tym m.in. czuwa prowadzący, ale i zależy to od sposobu ukonstytuowania się grupy. Pewnie z uwagi na to więcej możemy się spodziewać po udziale w treningu organizowanym w ośrodku psychoterapeutycznym niż w treningu, na który wysyła nas pracodawca i w którym wezmą udział nasi współpracownicy albo koledzy z tego samego roku studiów.
Warto zdawać sobie sprawę, że to w dużej mierze nasza otwartość w ujawnieniu na forum trudnego kawałka ze swojego życia i gotowość do pracy nad nim decydują o sukcesie. Jeśli nie będziemy się czuli w grupie swobodnie - nie sięgniemy po nasze prawdziwie trudne reakcje, ominiemy je, starając się tylko w czasie treningu jak najlepiej wypaść przed innymi, ukryć słabe strony, nie narazić się na śmieszność czy inne reperkusje. A przecież trening asertywności może wyglądać inaczej i może być ogromną pomocą w ustanawianiu swoich granic i jasnym ich komunikowaniu. Może pomóc siebie bronić, ale też może służyć ociepleniu relacji z życzliwymi osobami. Pomoże też w zyskaniu szacunku do samego siebie.

Małgorzata Osipczuk
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Mar 13, 2009 14:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jedna z cennych lekcji - które otrzymałam wychodząc z przemocy - to ...
to, że nie tylko ja mam granicę i nie tylko to moje prawo do ich określania zodnie z własnymi oczekiwaniami....
One nie mogą iść dalej niż granice wyznaczone przez innych, a tamte Innych - nie mogą iść dalej - niż ja powiem stop...
Granica jest jedna - w relacji m-y dwiema osobami - - patrząc z jednej strony wklęsła - a z drugiej wypukła...
\albo w inny wzorek - ale zawsze lustrzane odbicie....
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Mar 13, 2009 14:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nawiaem.. najlepiej dbamy o innych dbajac o siebie..
przewrotne. Rozumiane doslownie moze byc grozne..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Mar 13, 2009 15:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TERAZ JUŻ WIEM JAK TO ROZUMIEM, aLE JAK CZYTAŁAM SWÓJ PODPIS przy okazji przeglądania sw2ojej twórcZości PARĘ RAZY NIE ROZUMIAŁAM CO NAPRAWDĘ MIAŁAM NA MYŚLI, ustalając ten właśnie wpis....

Musimy dostrzec czlowieka w sobie, żeby umioeć go dostrzec w innychy...
Nie można nikogo0 traktować jak podmiotu, jak siebie też traktujemy jak przedmiot....

Jest to cholernie smutna lekcja i nie miła...
A jednak jakoś spokojnie się czuję, z wiedzą, ze jestem o krok pod zostania sprawcą - i że mam wystarczające umiejętności, żeby zracjonalizować tym razem swoją przemoc i sobie skutecznie zasłonić oczy...

I wiecie, co jeszcze - dostrzegłam człowieka w moim mężu - ale zamierzam dalej robić swoje - bez odwetu (łatwo go odpuścić jak już tę chęć się sobie uś

wiadmi - O dziwo - świadomość odwetem - hi hi hi)

dziękuję Leni
Ja mogę tylko podać tekst, który coś na mój twemat mówi -wg mnie - a każdy zinterpretuje go po swojemu - i ma prawo zrobić toz upełnie inaczej i przewrotnie - ale swój osąd mnie w związjku z tym - niech zostawi dla siebie - ja się osądzę sama.... jak będę gotowa, chciała, musiała
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Mar 14, 2009 8:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

leni56 napisał:
nawiaem.. najlepiej dbamy o innych dbajac o siebie..
przewrotne. Rozumiane doslownie moze byc grozne..


Płonne obawy Leni! W każdym naszym działniu musimy byc my sami, to tak jak w miłości - jesli chcemy kochac innych trzeba sie nauczyc kochac siebei. I nie jest to przesłanie egoisty ale norma!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sob Mar 14, 2009 10:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

co do kochania- jasne. tez to wiem: tylko osoba silna i wolna potrafi kochac.
Zgoda.

Ale.. mialam przyjemnosc z egotykiem -egocentrykiem - drapiezca ktory wzorcowo i doslownie stosowal haslo " najlepiej dbamy o innych dbajac o siebie.. "

jakos nie wyszlo to na dobre ani mnie ani synowi./ to " nie wyszlo na dobre" tak w duzym skrocie myslowym
i raczej za taka pomoc w przyszlosci podziekuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sob Mar 14, 2009 10:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lepiej nie udziwniać i nie starać dopasowywać do siebie tego co zostało potwierdzone oraz sprawdzone.

W pierszej kolejności trzeba zadbać o siebie, uporządkować sobie wszystkie sprawy te małe i te duże także a potem ewentualnie zając się pomocą.
Ponadto sam to osobiście potwierdzam.

Bardzo ogólnie ale z całą pewnością dało się zrozumieć.


pozdrawiam serdecznie
Tomasz
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Sob Mar 14, 2009 10:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zgoda jijiuja.. masz ogrom racji w tym co piszesz:
twoja swiadmosciowa przemoc wobec sprawcy- to dzialanie dla jego dobra.


Czy nie z a pozno? nalezalo za kolnierz i won po pierwszym wykoku. Wtedy na bank byloby to dla jego dobra.

Usmiecham sie.. z zainterswoaniem czytam co piszesz- jestes jakby krok z a mna.. niesamowite jak bardzo podobne sa te nasze - ofiar- odkrycia- swiatelka i blyski:

A jednak jakoś spokojnie się czuję, z wiedzą, ze jestem o krok pod zostania sprawcą - i że mam wystarczające umiejętności, żeby zracjonalizować tym razem swoją przemoc i sobie skutecznie zasłonić oczy...

nie boj sie tego etapu: tez go mialam> Mija. Widocznie jest konieczny.

Musimy sobie jakos udowodnic ze juz potrafimy sie nie tylko bronic ale i atakowac: to jest wydaje mi sie poczatek uwolnienia włąsnej woli i sily : ja chce.

U mnie ninelo. Samo i bezbolesnie.

O dziwo - świadomość odwetem - hi hi hi)


nie ciesz sie tym za mocno: on tez ma swiadomosc podobna.
I zapewne ocenia ciebie identycznie jak Ty jego: z roznica: bedzie bezlitosny - a Ty okazesz sie milosierna baba. Pilnuj sie babo i milosiordzie zostaw na inna chwile dla innego faceta.

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group