 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zoe
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 31 Skąd: LUBELSKIE
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 14:18 Temat postu: NIE WIEM JUŻ CO ROBIĆ |
|
|
Jestem załamana. nie wiem co robić. m znów był u mnie w pracy. ukradł mi telefon. zgłosiłam to na policje. tam powiedziano mi, że to nie przestępstwo, bo jeszcze jesteśmy w związku małżeńskim i mamy wspólność majątkową, mimo, że nie mieszkamy ze sobą. wiecie co. załamałam się. tylko utwierdzili m w przekonaniu, że może wszystko, że jest bezkarny. teraz wydzwania do mnie do pracy i triumfuje. jakies informacje na mój temat podał do gazety (ja pracuje w biurze poselskim wiec już prace stracę), ponieważ on nie pracuje zapowiedział mi, że od jutra będzie codziennie siedział u mnie w pracy. a ja nic nie mogę zrobić w swojej obronie.
co mam robić? _________________ KTO NIGDY NIE ŻYŁ, NIGDY NIE UMIERA,NIC NIE UTRACI TEN, CO NIE MIAŁ NIC, TEN, KTO NIE KOCHA, NIE WIE CO TĘSKNOTA, NIE WIE, CO GORYCZ, KTO BEZ MARZEŃ ŚNI |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 16:22 Temat postu: Re: NIE WIEM JUŻ CO ROBIĆ |
|
|
Znajdz cos czego sie boi i Tym go nastrasz. Poczytaj watek o tym jak radzic sobie ze sprawcami przemocy w zwiazkach, tam tez jest troche o rozwodzie. Nie boj sie, wcale nie musisz stracic pracy, to przede wszystki twoj strach, tak on Toba manipuluje - strachem, odwdziecz mu sie pieknym za nadobne, i Trzymaj swoje newry na wodzy. W pracy, jakby sie ktos pytal mozesz powiedziec, ze rozwodzisz sie z chorym psychicznie mezem i masz nadzieje, ze Cie zrozumieja, to wyjasni jego nachodzenia w pracy itp. Pamietaj, ze on klamie, by wywolac w Tobie reakcje emocjonalna, wiec nie wiesz tak naprawde czy z ta gazeta to prawda, czy on tylko zmysla by Cie zdenerwowac. Znajdz cos co on ma i czego mozesz go pozbawic, i zagroz mu tym, jezeli nie przestanie.
Co do komorki, to odlacz ja u operatora, zeby nie mogl dzwonic.
A, z tego co czytalem, to kilka dziewczyn z tego forum przechodzilo juz nachodzenie w pracy, wiec to jest norma, moze niech tu opisza jak sobie z tym poradzily ?
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 17, 2006 21:28 Temat postu: |
|
|
Witaj
Byłaś w Prokuraturze ?
ponadto mam niewielką prośbę jeśli ktoś z nas założył już temat odnośnie jednej sprawy proszę o dopisywanie kolejnych postów a nie tworzenie nowego tematu . Troszkę porządku na łamach forum nie zaszkodzi a może pomóc .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata24
Dołączył: 27 Wrz 2006 Posty: 147
|
Wysłany: Sro Paź 18, 2006 22:34 Temat postu: powiedz prawde |
|
|
Powiedz prawde, pracodawcy to tez ludzie. ja tak zrobilam, musialam odwolac zajecia jak uciekalam od meza, powiedzialam, ze uciekam,bo sie znecal i ze jest chory a ja nie moge tam zyc, potem jak nie odbieralam telefonu stacjonarnego, pracodawca sam sie skontaktowal, dal mi numer komorki,z eby mi sie wyswietlalo kto dzwoni, potem dali mi wiecej grup do nauki, bo wiedzieili,ze potrzebuje pieniedzy. Naprawde warto powiedziec prawde, bez placzu, szlochow, Po prostu: mam taki a taki problem, moj maz jest chory psychicznie, nasyla na mnie wszystkich ludzi, zatruwa mi zycie. Ja tak mowilam wszystkim i wszyscy byli za mna. Nie wierz w te gazete. Moj obiecal zawsze ze pojdzie do pracy do mnie i mojej mamy i nie zrobil tego, kazdy by wysmial. Sam pracuje w areszcie sledczym i jeden moj telefon, a on traci prace, ale nie zrobilam tego. Moze jestem glupia a moze nie chce sie mscic? nie wiem _________________ Agata |
|
Powrót do góry |
|
 |
zoe
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 31 Skąd: LUBELSKIE
|
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 10:50 Temat postu: |
|
|
mieleście racje. z tą gazetą to blef. m chciał mnie zaszantarzować, zagrać na emocjach, bo wie jak ważna jest dla mnie praca. dziś dzwonił. przepraszam. niewirzę mu.
Agata24rozmawiałam z szefem. eh to nie takie proste. _________________ KTO NIGDY NIE ŻYŁ, NIGDY NIE UMIERA,NIC NIE UTRACI TEN, CO NIE MIAŁ NIC, TEN, KTO NIE KOCHA, NIE WIE CO TĘSKNOTA, NIE WIE, CO GORYCZ, KTO BEZ MARZEŃ ŚNI
Ostatnio zmieniony przez zoe dnia Pon Paź 23, 2006 10:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
akacja
Dołączył: 06 Sty 2006 Posty: 88
|
Wysłany: Pią Paź 20, 2006 21:38 Temat postu: |
|
|
Możesz zgłosić przemoc psychiczna w prokuraturze, bądź na policji.
Dziwi mnie ta sprawa z telefonem, to chyba rzecz osobista. A swoją drogą, gdyby decydenci nasi zauważyli ile przemocy jest w naszym kraju, gdyby o tym zaczęli móić, to może wypracowaliby takie prawo, które chroni nas-ofiary, a nie przemocowców.
Co do wyborów-najchętniej głosowałabym na tych, którzy chcieliby zrobić(i robiliby coś) by poprawić los setek tysiecy pokrzywdzonych kobiet i dzieci.
Zbieraj dowody, zgłaszaj na policję wszelkie nachodzenia, nie wierz, że można w prasie opublikować tak od razu co sie chce.
A szefowi powiedz, żeby otworzył na naszą rzeczywistość oczy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata24
Dołączył: 27 Wrz 2006 Posty: 147
|
Wysłany: Sob Paź 21, 2006 9:50 Temat postu: nie wierz mu |
|
|
Zoe, nie wierz mu, nie wdawaj sie w gadke, nie sluchaj przeprosin, oni nie maja uczuc, nie znaja slowa przepraszam. Z ta gazeta to na pewno chwyt, ale slowo przepraszam to tez chwyt zebys sie zaczela zastanawiac, mieknac, zmieniac stanowisko. Ja im nie wierze, boje sie grzecznosci, bardziej sie boje niz chamstwa, bo ona nas usypia i jestesmy uspione. _________________ Agata |
|
Powrót do góry |
|
 |
zoe
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 31 Skąd: LUBELSKIE
|
Wysłany: Sob Paź 21, 2006 11:46 Temat postu: |
|
|
wczoraj miałam sprawę w sądzie-spadkową. ale mnie zdenerwował. nie dość, że zagrał biednego skrzywdzonego, to przy sędzi mówił, jak mnie kocha, że chce wrócić, ze nie pozwalam mu się z dzieckiem widzieć. byłam w szoku, że sędzia dała się wciągnąć w rozmowę. a ja wyszłam na kreaturę która rozbija rodzinę i pozbawia dziecko ojca  _________________ KTO NIGDY NIE ŻYŁ, NIGDY NIE UMIERA,NIC NIE UTRACI TEN, CO NIE MIAŁ NIC, TEN, KTO NIE KOCHA, NIE WIE CO TĘSKNOTA, NIE WIE, CO GORYCZ, KTO BEZ MARZEŃ ŚNI |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata24
Dołączył: 27 Wrz 2006 Posty: 147
|
Wysłany: Sob Paź 21, 2006 12:54 Temat postu: sedziowie |
|
|
Ja tez mam takie wrazenie jak jestem w sadzie, tj cholera czemu w ogole ktos GO slucha? ale takjest, kazdy ma swoje 5 minut, ale to nie oznacza, ze jest po jego stronie. Sedzia musi przesluchac obie strony, musi, to jego obowiazek, ale nie wiesz co mysli. A kiedy sprawa rozwodowa? _________________ Agata |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|