Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed trudną decyzją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 8:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marianno mozna napisać coś co pokaże że warto walczyc Smile marianno ja 44 trzeba walczyć z przemocą .... Nie możemy się poddać nie możemy sie załamać bo to jakby zrobić z siebie dywanik pod nogi opr5awcy ..... marianno to trzeba napisać " mimo tego biegu pod wiatr idziemy ciągle do przodu ".... Ja dzis mam rozprawe ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 10:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ależ Gigi, marianna wyraziła szczerą prawdę!
Trzeba pisać prawdę jak wygląda ta walka w której jesteśmy dywanikiem nie tylko pod nogami oprawcy..przykre:(

Trzymam kciuki za Twą sprawę, w sumie jesteś juz chyba po Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Kwi 25, 2012 16:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gigi, a ja uważam ,że owszem pisać o tym co się robi .... ,ze się walczy i powolutku brnie do przodu.... ale jak powolutku Sad
ale jestem też zdania,że pokazywć jak instytucje powołane do pomocy są chętne do niej. Jakie trudności nam stwarzają, jakie piętrzą przed nami problemy, wymagania itd
Tego nie można trzymać pod dywanikiem , powinny nam przyjść z pomocą a okazuje się jest jakoś dziwnie odwrotnie.

I ciągle ten który przyprawia nas o stres i nerwy jest jakby przed nami.
Ja tego nie pojmuję, na moim przykładzie widzę że mam ciągle pod górkę.
A Sąd jakoś nierychliwy.... mało tego ...powołuje jego świadków w momencie kiedy sam stwierdził ,że to już dawno po terminie i że był czas na to.
Więc jak to jest??????????????
Jakieś względy dla NIEGO a gzdie w tym wszystkim JA?
I podobnie jest z Ja44..... jak w takiej sytuacji spać spokojnie i nie wkurzać sie.

Chyba skończe, bo zaraz mogę polecieć więcej niekoniecznie miło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pią Kwi 27, 2012 23:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od pewnego czasu nie dbam już o to że zostane rozpoznana, bo nic już nie mam do stracenia, a mój temat nie jest dowodem w zadnej sprawie, zatem mogę notować kolejne dni ku tzw.wolności...jeśli można ja tak nazwac..

Ostatnie chwile w pracy. zdawanie sprzętu, załatwianie spraw i....no właśnie..
Wracam rowerem z urzędu i lekarza i od razu nadziewam się na atak..bo widzieli mnie jak pojechalam z kimś..draka nie z tej ziemi..pada od dośc dawna nie słyszane ty k...że nie pozwoli się już robić przeze mnie za h.. ze wszyscy mnie robią za h...że przez to zbankrutowalam, doprowadzilam do ruiny..przyszły wezwania platności czynszowych za okres 5 miesięcy(to akurat czas gdy złożyłam pozew) każdy z nas zameldowany dostał z osobna..czas do splaty miesiac..no ale on się wyprowadzi,zrobiliśmy taki wstyd dla jego rodziny...wrzaski o lodówke, jedzenie i jak to strasznie nisko upadłam..wszyscy o mnie mówią!..a jes
zcze w akcję ojciec włącza sie syn-to już wulkaniczna lawa..plyną najohydniejsze słowa..wrzaski na pół miasteczka..
jak tak dalej to grozi nam eksmisja...to centrum życiowego koszmaru który stworzylam?!
Nie!
Pracę stracilam przez te awantury popadając tym samym w długi...
czy można tu mówić o wolności?....gdy stres zabija spokojny sen..
z psychopatą u boku...przyszlo mi przechodzić przez najgorsze chwile..a może mi tylko sie wydaje że one sa najgorsze, bo najgorsze jeszcze przed....uff, jak dobrze że już noc..dobranoc wszystkim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pon Kwi 30, 2012 14:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gigi31



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 893

PostWysłany: Wto Maj 01, 2012 18:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marianno masz racje ....ja tez tak to widze .... nie wiem dlaczego tak jest mimo plakatow na komisariatach mimo dyskusji w mediach sprawa osob walczących z przemoca nie zmieniła się na lepsze.....
ja44 jakos chyba wpadłysmy wszystkie w malutki dołek ale zakopiemy go zobaczysz kiedys przyjdzie ten dzien kiedy Ciebie poznam osobiscie i wypije juz te jakże obiecywana kawe ...niech to marzenie będzie dla nas wskazówka by wytrzymać to co się dzieje teraz w naszych domach i sądach....Niech choc ta nadzieja nas trzyma na gorze bo jak same wiecie tonący brzytwy się trzyma ....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Maj 02, 2012 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w oczekiwaniu na policję zdążyłam tylko wstawić ten smutny znaczek..jeszcze nie wróciłam do domu..od córki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Maj 02, 2012 11:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

trzymaj się...
przejdź się na powietrze, na zieleń
Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Maj 02, 2012 22:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

30 kwiecień-dzień który kończy pewien etap w moim życiu i definitywnie żegnam swoje miejsce pracy...tego samego dnia wybucha w domu awantura krótka i gwałtowna...podczas której kolejny raz mąż grozi synowi nożem i syn wzywa policję.
Przyjeżdża duży radiowóz, policjant chce pomóc wykonując wszelkie możliwe telefony z których to wynika że odpada zabranie męża na izbę wytrzeźwień bo gmina nie ma umowy, pada też nazwa kurator z którym zero dostępu i pomimo iż policjant oznajmia iż widzi u nas bardzo poważny problem, że groźby są również bardzo poważne, to oni w pewnych sytuacjach nie moga zrobić zbyt wiele, mają "zawiazane ręce"bo mamy takie prawo, a sądy działają jak działają.czyli propozycja zalożenia kolejnej sprawy...tylko po co??przecież jest niezwieszony wyrok w trakcie odwolania w okregowym..badania psychiatryczne niewiadomo jakie...kolejna sprawa w toku...po co kolejna????
męża odsyłają na działke zabraniając powrotu do domu zaznaczajac że jak przyjadą poraz drugi to go już zabiorą.. a ja jadę z córką do niej.Po kilku godz, mąz zjawia sie rowerem u córki gdzie byłam, bo przyjechal do wnuczat..i mimo zakazu policji, syn dzwonił że ojciec byl w domu na noc, ale juz spokojny....
Odpoczęlam trochę psychicznie aczkzolwek nie do końca, bo mąz dziś znow przyjechal do corki/wnucząt...i tak naprawdę to nie mam takiego miejsca gdzie moglabym się schronić...
Jestem już w domu, ale jutro znow pojadę..

Gigi, ta kawa coś sie od nas oddala..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Sro Maj 02, 2012 23:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja bym zakładała kolejną sprawę, może ON was nękać więc dlaczego nie wy jego, co tu żałować i kogo Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Maj 02, 2012 23:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marianno...dokąd będą trwac te sprawy???bez końca, bez efektu...zeżra całą energię do zycia..ile ich byc musi?ile trzeba mieć sił??/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marianna



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 183

PostWysłany: Czw Maj 03, 2012 11:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No niestety, masz rację .... zżerają nasze siły, nasze zdrowie .... ale może to jedyny sposób na takie kreatury Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Maj 03, 2012 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

może i jedyny ale skuteczny
(przepraszam że to napiszę) może się okazać dopiero jak te groźby zostają spełnione!!!-takie mamy prawo-tak dziiałają sądy-...a kolejne zgłoszenie daje jedynie możliwosc policji zabrania delikwenta przy kolejnej interwencji..bo jak sprawa trafia do sądu to utyka w miejscu na amen..i przy konieczności interwencji, znow niewiele mogą...prócz odeslania na dzialkę lub brata....
a z naszym zdrowiem nikt się przecież nie liczy...no cóż.....my musimy SAME dbać o siebie..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
grubyfus



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 68
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Maj 05, 2012 20:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem co powiedzieć na te "związane ręce" bo ręce opadają. Jakbym ja w swojej Komendzie oglądał się na sądy to daleko bym a w zasadzie nigdzie nie zajechał. Nie wiem jak czasem wpływać na znajomość prawa bo wyskoczenie z nożem do osoby najbliższej wspólnie zamieszkującej jest podstawą do obligatoryjnego powtarzam obligatoryjnego zatrzymania osoby.
Widzę po opisie że to małe masteczko. To chyba jest największy problem. Warszawa ma to do siebie że tempo, że moloch i takie tam rzeczy, których wiele jest wkurzających. Ale możemy dość skutecznie przynajmniej próbować coś zrobić.
Sam indoktrynuje swoich policjantów i tych którzy ze mną prowadzą sprawy i tych z patroli i tych z dyżurki. Mylą się w przypadku interwencji coraż rzadziej.
Mimo wszystko pozdrawiam i mimo wszystko życzę wytrzymałości, która i tak jest olbrzymia.
_________________
JESTEŚMY TYM CO CHRONIMY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
grubyfus



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 68
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob Maj 05, 2012 20:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A i jeszcze jedna rzecz. Zakaz wydany przez Policjanta jest bezprawny i nie ma mocy prawnej niestety. Tylko Prokurator lub Sąd może nakazać sprawcy przemocy domowej odizolowanie od swoich ofiar.
Niestety.
_________________
JESTEŚMY TYM CO CHRONIMY
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 47 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group