Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 6:14 Temat postu: przedszkole.... |
|
|
Witam,prosze o rady,a moze tez o wykladnie prawa.
Mam pelna wladze rodzicielska,opieke powierzona obojgu rodzicom,ustalone kontakty,brak zakazu stycznosci z dzieckiem.
Na wniosek matki (ustny) utrudniane mi sa kontakty z dzieckiem w przedszkolu,przychodni i jeszcze kilku instytucji.
Wszyscy zaslaniaja sie postanowieniem sadu na temat kontaktow,ale nikt nie widzi braku "zakazu stycznosci"... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 6:52 Temat postu: |
|
|
A jest jakis nakaz sądu? Napisałes zbyt ogólnie.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 19:18 Temat postu: |
|
|
Nie ma zadnych zakazow ze strony sądu. Matka dziecka zaplakana poprosila dyrekcje a ta zrozumiala postanowienie jak matka chciala...
Tak to jest w tym naszym pieknym kraju...
Moze doczekam sie za takie zachowanie instytucji i ludzi 207 kk nad dzieckiem? |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:32 Temat postu: |
|
|
Ciekaw jestem jaki bylby odzew gdyby to co ja opisalem...napisala mama dziecka po zamianie ze mna?
Pewnie wiekszosc jedny glosem by skandowala "jak mozna matce zabronic kontaktow z dzieckiem? ona ma pelna wladze i opieke!!!! a kontakty ustalone przez sad sa minimalne!!!!"
Ciekaw jestem.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:46 Temat postu: |
|
|
Wiec jakiś nakaz był, który stanowił o czasie spędzanym przez dziecko z Tobą? Ty chcesz ten czas poszerzyć a matka nie zgadza sie na to? Pewnie bez wyroku sądowego trudno to będzie obejść...
A najmniej w tym przypadku ma do rzeczy Twoja płeć! Odpowiedziałbym tak samo bez względu czy jesteś męski, damski czy nijaki.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:38 Temat postu: |
|
|
Nie ma nakazu,sa ustalone kontakty bez obecnosci matki i poza miejscem zamieszkania. i tyle na temat kontaktow. Nie wyobrazam sobie sytuacji gdyby cokolwiek zlego dotyczylo dziecka w "moim czasie"(termin uzywany przez matke) zeby matka czekala do zakonczenia kontaktu a ja bym jej skutecznie blokowal.....Mi nie chodzi o ocene moralnosci kogokolwiek tylko o podstawe prawna zachowania instytucji na podstawie zyczen matki i nadinterpretacji postanowien sadu.To co nie jest przez sad zakazane jest dozwolone.Do tego dochodzi "dobro dziecka" i w uzasadnionych przypadkach posatnowienie moze byc zlamane.Ja nie mam zakazu stycznosci z dzieckiem a od 2 lat nie odwiedzilem go w domu ,w ktorym mieszka(nie wpuszczaja mnie),nie moglem byc po raz drugi obecny na urodzinach(nawet nie moglem zyczen zlozyc)
uhh |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:41 Temat postu: |
|
|
A jest to forum na temat przemocy w rodzinie,wiec mysle,ze otrzymam jakies porady.Wszak takie dzialania sa jawna przemoca psychiczna wobec dziecka stosowana przez jego matke
..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 7:36 Temat postu: |
|
|
Słuchaj, czasami dorośli ludzie nie umieją dogadać sie miedzy sobą i wtedy...potrzebne jest postanowienie sądu....Matka nie narusza żadnych praw ustanowionych przez sąd, może warto było wystąpić do sądu o rozszerzenie tych kontaktów....abyś mógł spotykać się w przedszkolu albo w innym miejscu i znacznie częściej....To przykre jeśli rodzice nie umieją dogadać się w sprawie kontaktów ale....tylko sąd może przymusić matkę dziecka aby te kontakty rozszerzyła...Walcz w sądzie!
Czy jest to znęcanie? Pewnie tak, dziecko do rozwoju potrzebuje obojga rodziców. Jeśli nie ma porozumienia to od tego jest sąd....Innej drogi nie ma! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
robertb
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 61 Skąd: sr poruszkow
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 13:43 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Słuchaj, czasami dorośli ludzie nie umieją dogadać sie miedzy sobą i wtedy...potrzebne jest postanowienie sądu....Matka nie narusza żadnych praw ustanowionych przez sąd, może warto było wystąpić do sądu o rozszerzenie tych kontaktów....abyś mógł spotykać się w przedszkolu albo w innym miejscu i znacznie częściej....To przykre jeśli rodzice nie umieją dogadać się w sprawie kontaktów ale....tylko sąd może przymusić matkę dziecka aby te kontakty rozszerzyła...Walcz w sądzie!
Czy jest to znęcanie? Pewnie tak, dziecko do rozwoju potrzebuje obojga rodziców. Jeśli nie ma porozumienia to od tego jest sąd....Innej drogi nie ma! |
Widzisz,ja nie chce walczyc z matka...jesli juz to bede walczyl poprzez sad z ludzmi,ktorzy lamia prawa dziecka i moje.
Dla mnie jasne jest,ze utrudnianie kontaktow dziecka z jakimkolwiek rodzicem(poza szczegolami) jest przemoca.Ty to wiesz,ja to wiem,wszyscy to wiedza,ale....ci ktorzy powinni stac na strazy dobra dziecka w najwazniejszych momentach chowaja glowe w piasek... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 13:48 Temat postu: |
|
|
Robercie, mimo najszczerszych chęci nie można podzielić dziecka na dwie części, a gdy każde z rodziców chce egzekwować swoje prawa to co moze zrobić sąd? Szukać jakiegoś kompromisu, który krzywdzi jedna lub druga stronę, czasami obie i w każdym przypadku dziecko. Aby dziecko nie było krzywdzone tatuś musi kochać jego mamusię a mamusia jego, a tego nie można osiągnąć za pomocą postanowień choćby najwyższych sądów....
 _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
jamama
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 72
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 15:05 Temat postu: |
|
|
skoro masz odwiedzać dziecko poza miejscem zamieszkania i bez obecnosci matki to jakaś przyczyna tego musiała być hmmm. Jeśli masz taki wyrok sądowy który ci tego nie zabrania zanieś go do przedszkola i proś o pokazanie wyroku na który powołują sie (o czym powiedziała mama dziecka) zn ten który niby ci tego zabrania |
|
Powrót do góry |
|
 |
|