 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 23:58 Temat postu: Moja historia . |
|
|
Witam
Mam na imię Aga, ile mam lat-łatwo się domyślić , mam 4-letnią córeczkę.
Od 12 lat jestem żoną alkoholika ze skłonnością do przemocy i agresji.
Kiedy poznałam męża, wiedziałam o jego chorobie, był akurat po kolejnej terapii, trzeźwy, chodził na AA, podjął pracę. A ja skończyłam akurat studia, podjęłam pierwszą pracę i byłam pełna zaufania do ludzi i wiary we własne możliwości ( jestem tzw. pomagaczem). Był ślub i zaczęło się dziać... były interwencje policji, pobicia, ucieczki z domu, pozew o rozwód i doniesienie na policję o znęcaniu się ( w 2001r, wycofałam pod presją obietnic). Parę lat spokoju, i w 2007 znów się zaczęło. Poważnie zachorowałam, leżałam w kilku szpitalach, dziecko u dziadków a on znów zaczął pić, zero zainteresowania mną czy córką. Oprócz alkoholu mąż jest też uzależniony od benzodiazepin, łączy tabletki i alkohol, co powoduje jeszcze szybszą degradację mózgu, zmiany w zachowaniu, osobowości. Na dodatek zakochał się w dawnej koleżance ze szkoły i stałam się jeszcze bardziej niepotrzebna i znienawidzona. W listopadzie ub. roku pobił mnie kolejny raz, gonił z siekierą, złamał nos. Znów policja, składanie doniesień, dwie niebieskie karty. Bogu dziękuję, że aresztowali go na 3 miesiące, teraz areszt został przedłużony na kolejne 2 miesiące. Śledztwo trwa, prokurator nadzoruje , jak na razie mamy w domu spokój. Złożyłam pozew o rozwód i eksmisję ( mieszkanie wspólne, lokatorskie), i czekam. Nie wiem , co dalej?? Jak jeszcze długo może to trwać?? Jakie mam prawa, możliwości udziału w tej sprawie?? Wiem, ze dostanie wyrok w zawieszeniu, bo nie był jeszcze karany. Nie wyobrażam sobie dalszego życia z tym człowiekiem pod jednym dachem. Nie mam dokąd odejść z dzieckiem. Cały czas się boję, dobija mnie ta niepewność , czekanie... Od roku biorę prochy p-depresyjne ; kilka lat temu skończyłam terapię dla współuzależnionych. Mam żal do samej siebie, że tyle lat zmarnowałam z gnojkiem, który nie był tego wart. Zostałam sama, z masą problemów, kupą długów i tymi cholernymi rozmyśleniami, które do niczego nie prowadzą.
Wiem, co będzie jutro, a później.... Chyba przez to wszystko uwsteczniam się, straciłam umiejętność perspektywicznego myślenia, nie umiem już marzyć.
Holender, ale marudzę. Skończę już te wypociny, bo i tak nic nie przychodzi mi do głowy.
Cieszę się, że znalazłam to miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 0:40 Temat postu: |
|
|
Witaj Serdecznie
Warto się także zastanowić nad poniższą możliwością. Reasumując masz możliwość zgłoszenia przedmiotowej kwestii prokuratorowi nadzorującemu postępowanie.
Eksmisja a wyrok karny za znęcanie się nad rodziną
Czy jest możliwe, że bez wstrzymania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty umowy najmu lokalu można eksmitowac osobę skazaną wyrokiem sądowym za stosowanie przemocy wobec bliskich ?...
Otóż tak jest to możliwe o czym niestety co jest smutne w dalszym ciągu wiele z nas nie zdaje sobie sprawy. Artykuł 13 Ustawy z dnia 21 czerwca 2001r o ochronie praw lokatorów ,mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego daje nam taką możliwośc .
Art.13.
1.Jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia.
2.Współlokator może wytoczyć powództwo o nakazanie przez sąd eksmisji małżonka, rozwiedzionego małżonka lub innego współlokatora tego samego lokalu, jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie.
Powyższy artykuł daje możliwośc prokuratorowi eksmisji za pośrednictwem sądu małżonka , rozwiedzionego małżonka a także współlokatora tego samego lokalu mieszkalnego . Na podstawie tej samej ustawy art. 14 „W wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy” Jak wynika z powyższego przepisu sąd może orzec o braku uprawnienia do lokalu z przyczyn które są zawarte w art. 13 tj. „ ...jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie” .
Ponadto sąd nie orzeka uprawnienia do lokalu socjalnego jeżeli powodem wydania wyroku nakazującego opróżnienie lokalu jest znęcanie się nad rodziną o czym jest mowa w art. 17 przedmiotowej ustawy . Reasumując wyrok karny za znęcanie daje ofiarom przemocy wszczęcia postępowania sądowego o eksmisję osoby skazanej wyrokiem bez prawa do lokalu . Wtedy nie obowiązuje żaden przepis ochrony osoby eksmitowanej a także nie będzie trzeba czekac na przydział lokalu socjalnego co w rezultacie realnie skróci czas postępowania . Lecz czytając powyższy artykuł można powiedziec cóż za wspaniały przepis i nie ma żadnych wad ? Niestety jest warunek niezbędny osoba stosująca przemoc musi byc skazana wyrokiem sądowym .
Uważam na podstawie swojego doświadczenia oraz obserwacji ,iż w Polsce jest wiele osób skazanych wyrokiem karnym za przestępstwo znęcania sie (art. 207 Kodeksu Karnego), które w dalszym ciągu zamieszkują z ofiarami przemocy a co jest tragiczne dalej stosują przemoc wobec swoich bliskich. Dlatego stosowanie powyższego przepisu może wnieśc wiele dobrego a co najważniejsze przyczynic sie do zatrzymania przemocy .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 23:14 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki! Czy to znaczy, że już teraz mogę wnosić do prokuratora nadzorującego śledztwo w sprawie znęcania i gróźb karalnych o eksmisję mojego jeszcze męża? I ta eksmisja byłaby orzeczona w sprawie karnej, a nie cywilnej-przy rozwodzie?
Mam też pytanie - wyczytałam w którymś wątku ( nie pamiętam dokładnie bo czytam wszystko jak leci ) o możliwości zostania oskarżycielem posiłkowym w trakcie procesu, i że jest to korzystne dla osoby pokrzywdzonej. Jak tego dokonać? Adwokata w tej sprawie nie będę miała ( a małżonek owszem - z urzędu ), bo wszystkie moje możliwości finansowe pochłania prawniczka prowadząca sprawę rozwodową.
Będę naprawdę wdzięczna za wszelką pomoc i pomysły.
aga |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:39 Temat postu: |
|
|
tak, możesz
i zrób to! _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:00 Temat postu: |
|
|
Do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego możesz zostać oskarżycielem posiłkowym - musisz to zgłosić pisemnie przed rozprawą albo do protokołu przed wszczęciem sprawy karnej.
Eksmisji nie można żądać przy sprawie karnej, można żądać czasowego zakazu korzystania z mieszkania ale nie eksmisji. Eksmisja to uregulowanie spraw cywilnych. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 23:41 Temat postu: |
|
|
Mój tata miał dziś drugi udar Jest już po jednym, i po 4 zawałach... Jest w szpitalu, a ja siedzę i myślę, na ile moje popieprzone życie przyczyniło się do tego... |
|
Powrót do góry |
|
 |
gabi
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 56
|
Wysłany: Sob Mar 07, 2009 0:35 Temat postu: |
|
|
Boże ile na ludzie muszą udzwignąć żeby przeżyć.Bardzo współczuję .... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 20:42 Temat postu: |
|
|
Ojciec powoli wychodzi z kryzysu, ale nigdy nie będzie już całkiem sprawny. Ale on jest silny i uparty. Walczy.
A ja jestem w totalnym dole. Wczoraj dostałam list od męża z aresztu. Już od paru dni było źle, ale ten list rozwalił mnie kompletnie. Niby nie ma w nim nic wielkiego, zapewnienia że nie mam się czego bać, że mogę być spokojna (!!!!), ze jest mu źle i tęskni za córką, życzenia świąteczne. Takie pierdy. Ale ja przestaję panować nad sobą. Charakter jego pisma, różne wspomnienia, poczucie wielkiej krzywdy, osamotnienia. Ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego jest jak jest. Wyję, nie jestem w stanie się opanować. Byle co wyprowadza mnie z równowagi , krzyczę, zaraz potem płaczę. Wariuję?? Na dodatek przegapiłam wizytę u mojej psychiatry, skończyły mi się leki p-depresyjne, może to dlatego?? Chyba nie całkiem, brałam je a i tak było fatalnie. Do rozpaczy doprowadza mnie fakt, że nie potrafię sama siebie zrozumieć, zapanować nad sobą. Czuję się jak idiotka, ofiara, żałosna samotna baba bez przyszłości. A on przeżywa w areszcie nawrócenie, piszę że chodzi do komunii i każe mi iść do kościoła dziękować. Za co?????? Że się nawrócił??? Chce za wszelką cenę przekonać prokuratora że nie jest groźny i przechodzi wielkie zmiany?? To inteligentny człowiek, manipulator że ho ho. Ja czuję się teraz jak przygłup, nie potrafię normalnie funkcjonować, zwykłe przyziemne codzienne sprawy urastają do rangi mega wysiłku. Boję się, ze nie dam sobie rady, zagubię się, wystraszę i będzie po mnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 22:15 Temat postu: |
|
|
Ma o co walczyc! O wyrok w zawieszeniu, o zaufanie i współczucie w oczach sądu, wreszcie o powrót do Ciebie i przeistoczenie sie w takiego tyrana jakim był dotychczas. Byc może nabierze Prokuratiora, byc może nabierze sąd, ale ufam, ze nie dasz sie nabrac na jego sztuczki! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 23:39 Temat postu: |
|
|
Hej.
Jutro o 11:30 jest pierwsza rozprawa p-ko mojemu mężowi. Boję się, że się totalnie rozwalę przed tym sądem, poryczę, albo chlapnę coś nieparlamentarnego.... No i zobaczę go pierwszy raz od 7 m-cy, ciągle przedłużają mu areszt ( dzięki Bogu). Zasnąć nie mogę, na dodatek ten facet mi się ostatnio często śni, i wcale nie jest fajnie po przebudzeniu.
Jak ktoś może , niech trzyma kciuki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 23:57 Temat postu: |
|
|
Pyza73 napisał: |
Jak ktoś może , niech trzyma kciuki. |
Jasne, ze bedziemy trzymac kciuki!.
Co do "nawrocenia w wiezieniu" to jest to typowa i standardowa zagrywka manipulatorow, opisana w wielu ksiazkach. Prokuratorzy widzieli niejedno, wiec nie sadze by sie mieli na to nabrac. Kiedy manipulator robi cos, cokolwiek, to mozna by rzec, ze sam zadaje sobie wpierw pytanie: "jak to bedzie wygladac dla obserwatora z zewnatrz?" I jezeli manipulator wygladalby w swietle korzystnym to to robi, jak w niekorzystnym to tego nie robi. Nie ma za takimi ruchami zadnych innych glebszych motywacji. Dla przypomnienia, wazne jest by nie utrzymywac kontaktu z osoba ktora nami manipulowala/manipuluje, brak kontaktu/reakcji prowadzi do wyjscia spod wladzy manipulatorow.
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 2:05 Temat postu: |
|
|
trzymam kciuki
napisz koniecznie jak było |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marchewka34
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 11:14 Temat postu: |
|
|
Pyzo , takze mocno sciskam lapki
Nie czytaj zupelnie listow z wiezienia , byc moze w momecie gdy skalda zdania taki czlowiek ma dobre zamiary , ale z doswiadczenia zapewniam Cie ze w pierwszy dzien po wyjsciu z wiezienia siega po butelke i Twoj portfel jesli jestes dostatecznie naiwna
Powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 15:12 Temat postu: |
|
|
trzymamy kciuki i czekamy na twoją nastepna wizyte ........ |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 21:29 Temat postu: |
|
|
trzymamy mocno _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|