Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przysięga
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arty
Gość





PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 14:58    Temat postu: przysięga Odpowiedz z cytatem

Witam,
Jestem tu pierwszy raz, a moja historia jest taka, jakich tu wiele. Mój ojciec jest alkoholikiem. Przez całe swoje życie byłam bita przez niego i przez mojego kilka lat starszego brata, a teraz jestem bita i poniżana przez męża. Patrzą na to moje malutkie dzieci, a ja cierpię przez to jeszcze bardziej. Próbowałam szukać pomocy, rozmawiałam z mamą i teściową, ale one nie widzą nic w tym złego. Dlatego zdecydowałam się na terapię indywidualną. Po ostatnim pobiciu przez męża pojechałam do szpitala na oględziny, zgłosiłam się też na policję. Brakło mi siły i odwagi, żeby spakować mężowi walizki i rozpocząć nowe życie. Dałam mu kolejny raz ostatnią szansę. Bardzo chciałabym, by wystarczyło mi siły i wytrwałości, by ta szansa była naprawdę ostatnia. Dlatego składam przysięgę.
Przysięgam:
Że jeśli jeszcze raz mnie pobije, to wezwę policję i się z nim rozwiodę, ze wskazaniem winy na niego.
Że jeśli jeszcze raz obrzuci mnie wyzwiskami, to spakuję mu walizki i wymienię zamki w drzwiach.
Że jeżeli jeszcze raz mnie okłamie, to odejdę od niego.
Że jeżeli nic nie zmieni się w jego podejściu do obowiązków rodzinnych i do mnie to przerwę tą ostatnią próbę.
I dam sobie szansę na szczęście, szacunek do siebie, normalność i poczucie bezpieczeństwa dla mnie i dla moich dzieci.
Nie pozwolę też, by rodzice, teściowie i ktokolwiek inny mówił mi jak mam żyć, co czuć i myśleć.
Proszę, trzymajcie za mnie kciuki bym wytrwała w tej przysiędze!
Powrót do góry
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 15:20    Temat postu: niech słowa wasze będą tak tak, nie nie Odpowiedz z cytatem

zara napisał:
Witam,
Jestem tu pierwszy raz, a moja historia jest taka, jakich tu wiele. Mój ojciec jest alkoholikiem. Przez całe swoje życie byłam bita przez niego i przez mojego kilka lat starszego brata, a teraz jestem bita i poniżana przez męża. Patrzą na to moje malutkie dzieci, a ja cierpię przez to jeszcze bardziej. Próbowałam szukać pomocy, rozmawiałam z mamą i teściową, ale one nie widzą nic w tym złego. Dlatego zdecydowałam się na terapię indywidualną. Po ostatnim pobiciu przez męża pojechałam do szpitala na oględziny, zgłosiłam się też na policję. Brakło mi siły i odwagi, żeby spakować mężowi walizki i rozpocząć nowe życie. Dałam mu kolejny raz ostatnią szansę. Bardzo chciałabym, by wystarczyło mi siły i wytrwałości, by ta szansa była naprawdę ostatnia. Dlatego składam przysięgę.
Przysięgam:
Że jeśli jeszcze raz mnie pobije, to wezwę policję i się z nim rozwiodę, ze wskazaniem winy na niego.
Że jeśli jeszcze raz obrzuci mnie wyzwiskami, to spakuję mu walizki i wymienię zamki w drzwiach.
Że jeżeli jeszcze raz mnie okłamie, to odejdę od niego.
Że jeżeli nic nie zmieni się w jego podejściu do obowiązków rodzinnych i do mnie to przerwę tą ostatnią próbę.
I dam sobie szansę na szczęście, szacunek do siebie, normalność i poczucie bezpieczeństwa dla mnie i dla moich dzieci.
Nie pozwolę też, by rodzice, teściowie i ktokolwiek inny mówił mi jak mam żyć, co czuć i myśleć.
Proszę, trzymajcie za mnie kciuki bym wytrwała w tej przysiędze!

lepiej nie składaj przysiąg w emocjach, nie wpadaj w niewolę przysięgi
może po prostu napisz to, co zmuszona będziesz zrobić, gdyby nie zaczęli się z Tobą liczyć i daj im
bądź wolnym człowiekiem
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
rprafal



Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 37
Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 15:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zara,

a czy ten Twój mąż też nadużywa alkoholu i te jego zachowania są skutkiem tego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arty
Gość





PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 15:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas - nie składam przysiąg w emocjach, to jest przemyślane. To było miesiąc temu, dużo czasu zajęło mi uporządkowanie myśli. Wolę to potraktować jako przysięgę, której chcę dotrzymać, niż traktować to w formie "muszę". Ja chcę nie muszę.
I do tego właśnie dążę - by być wreszcie wolnym człowiekiem Very Happy

rprafal - mój mąż nie nadużywa alkoholu, od dostaje szału na trzeźwo.
Powrót do góry
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 16:56    Temat postu: nie zgadzam się z Tobą co do tej przysięgi, ale Cię rozumiem Odpowiedz z cytatem

chyba jednak inaczej rozumiemy słowo przysięga...
w moim rozumieniu taka przysięga mogłaby niepotrzebnie utrudnić ewentualną możliwość powrotu gdyby się opamiętali i zmienili, dlatego dla mnie jest ona nie do przyjęcia i nie przyjmuję jej! Smile
myślę, że dopóki jeszcze nie rozwiązałaś problemu swojej sytuacji, nie myślisz w pełni racjonalnie, skoro składasz przysięgę obcym ludziom zamiast podejść asertywnie Idea do swoich bliskich
reasumując, myślę, że najlepiej jest mówić i żyć według swojego najlepszego rozeznania, bez mnożenia kolejnych wykluczających się przysiąg, w sposób wolny reagować na rzeczywistość i zmieniać ją - sobą
najważniejsze, że uświadomiłaś sobie swoje emocje i sytuację wymagającą zmiany, teraz czas na mądre działania

teraz pozwól, że odniosę się do tego co napisałaś
oto co napisałaś dotąd:
- nie dajesz zgody na przemoc fizyczną, jeśli Cię mąż pobije, to wezwiesz policję i odejdziesz od Niego, rozwiedziesz się z nim, ze wskazaniem winy na niego
- nie dajesz zgody na obrzucanie Cię wyzwiskami, jeśli to nie ustanie to spakujesz walizki męża i wymienisz zamki w drzwiach
- nie godzisz się z okłamywaniem, jeśli tego nie zmieni to odejdziesz od męża
- nie godzisz się na niestprawiedliwe podejście męża do obowiązków rodzinnych i do Ciebie
myślę, że właśnie o tym powinnaś powiedzieć, a może nawet również napisać mężowi i zobaczyć co z tym zrobi
co do rozwodu itd. mam inne zdanie
myślę, że konsekwentna asertywna czytelna i uczciwa postawa, określenie granic i dialog może być tym czego dotąd brakowało, a co do wzywania policji wobec przemocy fizycznej czy nawet wobec samej groźby może być skutecznym jej zatrzymaniem
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 22:16    Temat postu: Re: przysięga Odpowiedz z cytatem

zara napisał:
teraz jestem bita i poniżana przez męża. Patrzą na to moje malutkie dzieci, a ja cierpię przez to jeszcze bardziej. Próbowałam szukać pomocy, rozmawiałam z mamą i teściową, ale one nie widzą nic w tym złego. Dlatego zdecydowałam się na terapię indywidualną. Po ostatnim pobiciu przez męża pojechałam do szpitala na oględziny, zgłosiłam się też na policję. Brakło mi siły i odwagi, żeby spakować mężowi walizki i rozpocząć nowe życie. Dałam mu kolejny raz ostatnią szansę. Bardzo chciałabym, by wystarczyło mi siły i wytrwałości, by ta szansa była naprawdę ostatnia.


Wydaje się, ze w tym zwiazku była juz szansa na niejeden dialog i niejedne przebaczanie, więc moze faktcyznie czas na działanie? Czekając na zmiłowanie mozna starcic nie tylko andzieję ale i zdrowie i życie i szansę na jakiekolwiek istnienie.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 22:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zara, działaj.. nie daj sie krzywdzić i jasno stawiaj granice... pozdrawiam cieplutko- Ola
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
arty
Gość





PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 22:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas napisał:

chyba jednak inaczej rozumiemy słowo przysięga..
.
Dla mnie przysięga to uroczyście dane słowo i tym są moje słowa wypowiedziane wyżej.

mgrabas napisał:
w moim rozumieniu taka przysięga mogłaby niepotrzebnie utrudnić ewentualną możliwość powrotu gdyby się opamiętali i zmienili, dlatego dla mnie jest ona nie do przyjęcia i nie przyjmuję jej! Smile


Nie wiem o co Ci chodzi. Dawałam szansę mężowi już dziesiątki razy. Jedyne co z tego miałam to podbite oczy, obitą szczękę, powyginane w stawach palce i siniaki. No i oczywiście jeszcze większe przekonanie, że życie jest podłe. Koniec, żadnych szans więcej ta jest ostatnia.

mgrabas napisał:
myślę, że dopóki jeszcze nie rozwiązałaś problemu swojej sytuacji, nie myślisz w pełni racjonalnie, skoro składasz przysięgę obcym ludziom zamiast podejść asertywnie Idea do swoich bliskich

Myślę, że nie będę w stanie nigdy myśleć racjonalnie o tym, co mnie spotkało. Nie składam przysięgi obcym ludziom, tylko przysięgam sobie. To, że to napisałam i zawsze będę to mogła zobaczyć ma mi pomóc wytrwać w swoim postanowieniu. Poza tym liczę na wsparcie osób, które są w stanie zrozumieć, co czuję.

mgrabas napisał:
reasumując, myślę, że najlepiej jest mówić i żyć według swojego najlepszego rozeznania, bez mnożenia kolejnych wykluczających się przysiąg

Nie wiem do kogo te słowa kierujesz, bo chyba nie do mnie. To moja pierwsza i jedyna przysięga.

mgrabas napisał:
najważniejsze, że uświadomiłaś sobie swoje emocje i sytuację wymagającą zmiany, teraz czas na mądre działania

W tym jednym zgadzamy się w 100%.

mgrabas napisał:
myślę, że konsekwentna asertywna czytelna i uczciwa postawa, określenie granic i dialog może być tym czego dotąd brakowało, a co do wzywania policji wobec przemocy fizycznej czy nawet wobec samej groźby może być skutecznym jej zatrzymaniem

Do dialogu trzeba dwojga
Jak dotąd groźba zgłoszenia sprawy na policję na niego nie podziałała

PS Mgrabas mam pytanie do Ciebie. Przeczytałam kilka twoich wypowiedzi… Powiedz dlaczego jesteś na tym forum?

Nikola2006
- dziękuję za dobre słowo Very Happy

Echnaton - staram się działać, właściwie zaczynam się dopiero uczyć dbać o siebie
Powrót do góry
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 22:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mocne posatnowienie to juz duży potencjał, teraz wysatrczy tylko abyś realizowała to co zapisałas w swoich zamierzeniach...Będę Cię wspierał!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
arty
Gość





PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 23:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
Mocne posatnowienie to juz duży potencjał, teraz wysatrczy tylko abyś realizowała to co zapisałas w swoich zamierzeniach...Będę Cię wspierał!


Dziękuję Ci bardzo! Very Happy

Bardzo potrzebuję wsparcia, a niestety na rodzinę liczyć nie mogę Crying or Very sad
Powrót do góry
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob Cze 13, 2009 23:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zara- ze swojej strony powiem, że na tyle ile umiem postaram się Cię wspierać, motywować i dodawać otuchy. Myślę że ta ostatnia szansa jest uczciwa i kiedyś w końcu trzeba powiedzieć - dość! Bądź konsekwentna w swoich działaniach i zamierzeniach krok po kroku realizuj cele... czasem to małe kroczki ale z małych kroków składa się cała długa droga ku lepszemu Smile
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rprafal



Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 37
Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Nie Cze 14, 2009 2:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zara,
skoro jednak dałaś mu tą jedną ostatnią szansę, to ja zrobił bym już tą szansę pod jednym warunkiem:
- daję Ci ostatnią szansę ale Ty w ciągu 2 tyg znajdujesz psychologa i chodzisz cyklicznie na terapię (czy jak inaczej nazwać) by panować nad emocjami, kontrolować jem inaczej reagować
- ... dalej te kolejne Twoje postanowienia

Chodzi o to by ta szansa nie była dla sztuki... ale by coś zmieniła rzeczywiście, nie była wyłącznie straszakiem (bo kiedyś przestanie te funkcje pełnić), ale pracą nad sobą dla niego i trwałą zmianą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie Cze 14, 2009 2:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rafał...sory za szczerość...
ale... co ty pierniczysz??? Rolling Eyes
czy ty naprawdę myślisz ze te osoby co tutaj są rozchodzą się "dla sztuki"??
to dla nich tragedia, sztuką było żyć w takim koszmarze
a mistrzostwem było przeżyć i walczyć o swoją godność, której pierwszym krokiem jest uwolnienie



z przemocowcem się nie negocjuje koniec kropka
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Cze 14, 2009 3:30    Temat postu: ucieczka od problemów nie jest ich rozwiązaniem... Odpowiedz z cytatem

kulerzynka napisał:
rafał...sory za szczerość...
ale... co ty pierniczysz??? Rolling Eyes
czy ty naprawdę myślisz ze te osoby co tutaj są rozchodzą się "dla sztuki"??
to dla nich tragedia, sztuką było żyć w takim koszmarze
a mistrzostwem było przeżyć i walczyć o swoją godność, której pierwszym krokiem jest uwolnienie



z przemocowcem się nie negocjuje koniec kropka

nie nazwałbym tego szczerością, ale brakiem delikatności...
rprafal nie "pierniczy", ale mówi coś bardzo cennego

"z przemocowcem się nie negocjuje"? może tu właśnie jest błąd? w sposobie patrzenia na drugiego człowieka...
wiesz co? gdybym myślał tak to zapewne też uległbym zniechęceniu i machnął ręką na swoją rodzinę i na to forum, ale tego nie zrobiłem
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Nie Cze 14, 2009 4:01    Temat postu: Re: ucieczka od problemów nie jest ich rozwiązaniem... Odpowiedz z cytatem

mgrabas napisał:


"z przemocowcem się nie negocjuje"? może tu właśnie jest błąd? w sposobie patrzenia na drugiego człowieka...
wiesz co? gdybym myślał tak to zapewne też uległbym zniechęceniu i machnął ręką na swoją rodzinę i na to forum, ale tego nie zrobiłem


Juz chyba z dziesiata osoba zadaje Tobie retoryczne pytanie, co ty robisz na tym forum. Co ktos nowy przyjdzie to momentalnie rozpoznaje ze bladzisz. Nie da sie powstrzymac prawdy o tym czym naprawde sa zwiazki w ktorych wystepuje przemoc. Z jakiegos powodu walczysz po przeciwnej stronie niz lezy prawda, to moje slowo ostrzezenia.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.


Ostatnio zmieniony przez dynamika dnia Nie Cze 14, 2009 4:19, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group